Starania 40+
-
WIADOMOŚĆ
-
Freja000 wrote:zobacz w wątku o amnio
Dagmara, opisałam wcześniej. Dla niego to wpadka
Czytałam kiedyś statystyki i najczętsze ciąże są 1 i 2 dzień przed owu.
A jeśli chodzi o stare i złe komórki to pamiętajcie, że psychika i mózg są potężne. Jeśli kobietom się wmawia, że są stare o ronią to tak jest. Jest mnóstwo badań jaki wpływ mają przekonania na zdrowie. Więc koniec ze starymi komórkami! Trzeba o siebie dbac, pobadać się, brać suple odpowiednie, jeść zdrowo. Niejdna 40 jest zdrowsza od 20 latki właśnie dlatego, że o siebie dba!
Co do chorób to ja mam:
hashi
niedoczynność
mutację mthfr c677t homo i pai również homo
zaczynając starania miałam hormony w agonii tj stanie przed menopauzalnym (być może owu nie miałam, ale tego nie wiem)
hiperinsulinemię
ZJD i liczne nietolerancje pokarmowe
O tych wiem
Zastanawia mnie tylko, skąd wyliczenia tych procentów, skoro dopiero pobrał ci krew, to z czego te obliczenia?
Z chorób to ja chyba mam najgorzej z Was więc się "pochwalę" a może kogoś pocieszę. Mam rzs czyli reumatoidalne zapalenie stawów. Paskudne choróbsko z którym żyję już 13 rok. Jestem przez to częściowo niepełnosprawna, tzn na oko wyglądam normalnie, ale mam pewne ograniczenia ruchowe - nie zgina mi się duży pale w stopie, nie ruszam palcem małym, w stopach mam jeszcze kilka zmian, np. 2 palec w prawej stopie w ogóle nie dotyka podłoża i też nim nie ruszam.
Najgorzej jednak ręce - nie ruszam prawym nadgarstkiem a lewym tylko troszkę. Przyzwyczaiłam się, wiadomo, ale zazdroszczę wszystkim zdrowym osobom.
eska29044 lubi tę wiadomość
-
Coś tam było napsane, że na jakiejś podstawie, nie pamiętam. Z jakiejś tabelki pewnie...
A próbowałaś LDN?
Za cholerę nie jestem w stanie zalogowac się na ovu z telefonu i innego kompa nie wiem dlaczego. Wmawi mi, że nie aktywowałam konta albo mam złe dane. Na moim kompie jestem na stałe zalogowana, więc nie ma problemu...
Żle mi dziś psychicznie, to spinanie brzucha mnie wkurza -
nick nieaktualnyFreja000 wrote:Coś tam było napsane, że na jakiejś podstawie, nie pamiętam. Z jakiejś tabelki pewnie...
A próbowałaś LDN?
Za cholerę nie jestem w stanie zalogowac się na ovu z telefonu i innego kompa nie wiem dlaczego. Wmawi mi, że nie aktywowałam konta albo mam złe dane. Na moim kompie jestem na stałe zalogowana, więc nie ma problemu...
Żle mi dziś psychicznie, to spinanie brzucha mnie wkurza -
dobry wieczór kobietki!
Jak Wam w tym ciężkim czasie wiecznej kwarantanny?
Ja od dziś znów na L4 - strasznie mnie stresowało i jednocześnie do bólu męczyło tzw zdalne nauczanie. Dajcie spokój! to jest taka fikcja że hej. Uznałam że czas odpocząć. Czy wrócę? Kiedy? nie wiem. Na razie mam wolne do wizyty - po wizycie zobaczymy co dalej
dziś byłam na badaniach krwi - prawie wszystkie wyniki już są - generalnie dobre, parę tak na granicy normy (moja hemoglobina - zawsze tak mam niestety) ale np TSH leciutko spadło po tabletkach
Różyczkę mam przeciwciała IgG wysokie dość - gin odpisał na smsa że spokojnie, że mam odporność
Toxo stety albo niestety nie chorowałam - nie mam przeciwciał - muszę nadal uważać
HIV ujemny
Hbs też
czekam na allo przeciwciała
Mocz ok
czyli z grubsza - jedziemy dalej, byle do wizyty
powiedzieliśmy dziś teściom ale kwiczeli z radości - choć dziwnie było bo przez videorozmowę ... ale takie czasy - uważamy na babcię bo ona ma słabą odporność po chorobie
Mój mąż się cieszy ale równocześnie bardzo martwi. Nikomu ze swoich znajomych nie powiedział, ani szefowi. W sumie to go rozumiem - również przeżył nasze poprzednie straty
Freja mi też się nieco stawia brzuch - szczególnie jak za długo posiedzę w jednej pozycji, i mdłości już nie mam 4 dzień. Czy to dobrze czy niedobrze? a bo ja wiem. Czuję się lepiejBetti37, Akinom 59 lubią tę wiadomość
-
baby wrote:dobry wieczór kobietki!
Jak Wam w tym ciężkim czasie wiecznej kwarantanny?
Ja od dziś znów na L4 - strasznie mnie stresowało i jednocześnie do bólu męczyło tzw zdalne nauczanie. Dajcie spokój! to jest taka fikcja że hej. Uznałam że czas odpocząć. Czy wrócę? Kiedy? nie wiem. Na razie mam wolne do wizyty - po wizycie zobaczymy co dalej
dziś byłam na badaniach krwi - prawie wszystkie wyniki już są - generalnie dobre, parę tak na granicy normy (moja hemoglobina - zawsze tak mam niestety) ale np TSH leciutko spadło po tabletkach
Różyczkę mam przeciwciała IgG wysokie dość - gin odpisał na smsa że spokojnie, że mam odporność
Toxo stety albo niestety nie chorowałam - nie mam przeciwciał - muszę nadal uważać
HIV ujemny
Hbs też
czekam na allo przeciwciała
Mocz ok
czyli z grubsza - jedziemy dalej, byle do wizyty
powiedzieliśmy dziś teściom ale kwiczeli z radości - choć dziwnie było bo przez videorozmowę ... ale takie czasy - uważamy na babcię bo ona ma słabą odporność po chorobie
Mój mąż się cieszy ale równocześnie bardzo martwi. Nikomu ze swoich znajomych nie powiedział, ani szefowi. W sumie to go rozumiem - również przeżył nasze poprzednie straty
Freja mi też się nieco stawia brzuch - szczególnie jak za długo posiedzę w jednej pozycji, i mdłości już nie mam 4 dzień. Czy to dobrze czy niedobrze? a bo ja wiem. Czuję się lepiej
Praca zdalna wychowawcy w bursie...
Niezłe jaja...
No i teraz najgorsze dwa tygodnie...
owu była raczej wczoraj bo już nie czuję jajników
u mnie ból jest jak pęcherzyk rośnie.
Wczoraj wieczorem dość mocny ból ale potem przeszedł więc przypuszczam że bylo już po...
Dziś mąż mnie zaskoczył i jakoś tak wyszło że zrobiliśmy poprawkę chociaż się nie nastawiałam...
Poczekam jeszcze 2 dni i zacznę brać luteinę.
Kupiłam też acard ale bije się z myślami...
podobno dawka 75 mg nic nie szkodzi ale...Allende lubi tę wiadomość
-
Betti37 wrote:oj fikcja...ja w bursie pracuje.
Praca zdalna wychowawcy w bursie...
Niezłe jaja...
No i teraz najgorsze dwa tygodnie...
owu była raczej wczoraj bo już nie czuję jajników
u mnie ból jest jak pęcherzyk rośnie.
Wczoraj wieczorem dość mocny ból ale potem przeszedł więc przypuszczam że bylo już po...
Dziś mąż mnie zaskoczył i jakoś tak wyszło że zrobiliśmy poprawkę chociaż się nie nastawiałam...
Poczekam jeszcze 2 dni i zacznę brać luteinę.
Kupiłam też acard ale bije się z myślami...
podobno dawka 75 mg nic nie szkodzi ale...
My uskutecznilismy Przytulanki dopiero dzisiaj, czyli po 36h od zastrzyku. Nie wiem czy coś z tego będzie, tym bardziej, że nic nie czułam kompletnie. I nadal nic. Nigdy nic nie czułam ale miałam nadzieje ze po zastrzyku bedzie inaczej. Śluzu płodnego już brak, ale piersi jeszcze nie bolą.
Tak więc trzymam kciuki za nas obydwie 😊 zobaczymy za jakiś czas cośmy zwojowały 😉Betti37 lubi tę wiadomość
-
Kciuki za starania dziewczęta
Ktoś tu pytał czy jest nadzieja że w tym wieku i po przejściach można zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko - powiem Wam jak urodzę
TO moja szósta ciąża - choć dzieci mam dwoje.
Po drodze różne problemy, choć nie te same.
Nie mam - prócz alergii - jakichś poważnych chorób towarzyszących, no ale sam wiek już może być problemem. W tym roku kończę 43 lata.
W piątek badanie które być może pozwoli mi się znów cieszyć -
nick nieaktualnybaby wrote:Kciuki za starania dziewczęta
Ktoś tu pytał czy jest nadzieja że w tym wieku i po przejściach można zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko - powiem Wam jak urodzę
TO moja szósta ciąża - choć dzieci mam dwoje.
Po drodze różne problemy, choć nie te same.
Nie mam - prócz alergii - jakichś poważnych chorób towarzyszących, no ale sam wiek już może być problemem. W tym roku kończę 43 lata.
W piątek badanie które być może pozwoli mi się znów cieszyć -
Dziewczyny któraś z Was bierze może acard?
ja zawsze jestem ostrożna w stosowaniu leków bez wyraźnych wskazań ale teraz zastanawiam się czy nie zaryzykuję...
Wiadomo że na konsultacje lekarską nie ma za bardzo co liczyć...
A mam podejrzenie że ostatnio zaliczyłam biochemiczna...
Brałabym od owu. 75 mg na wieczór
podobno taka dawka to bardziej jak placebo ale...
łapie się już wszystkiego... -
nick nieaktualnyBetti37 wrote:Dziewczyny któraś z Was bierze może acard?
ja zawsze jestem ostrożna w stosowaniu leków bez wyraźnych wskazań ale teraz zastanawiam się czy nie zaryzykuję...
Wiadomo że na konsultacje lekarską nie ma za bardzo co liczyć...
A mam podejrzenie że ostatnio zaliczyłam biochemiczna...
Brałabym od owu. 75 mg na wieczór
podobno taka dawka to bardziej jak placebo ale...
łapie się już wszystkiego... -
Betti37 wrote:Ale macie jakieś wskazania czy po prostu na wszelki wypadek?
Gin kazał brać to biorę 😜 ja mu ufam. Cyba mówił coś o lepszym dokrwieniu, lepszym przepływie ja vs łożysko. Nie pamiętam. Niby z korzyścią dla dziecka.
A przed ciążą gdzieś czytałam że też niektóre kobiety biorą ale konkretne wskazania - nie wiem -
baby wrote:Gin kazał brać to biorę 😜 ja mu ufam. Cyba mówił coś o lepszym dokrwieniu, lepszym przepływie ja vs łożysko. Nie pamiętam. Niby z korzyścią dla dziecka.
A przed ciążą gdzieś czytałam że też niektóre kobiety biorą ale konkretne wskazania - nie wiem
Wiem że sporo ginow zleca rutynowo bez badań...
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, jutro mam rozmowę z lekarzem genetykiem. Macie jakieś pomysły , co można zapytać?
Mam w głowie kilka pytań, ale może Wam coś się nasuwa?2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
Betti37 wrote:no właśnie w tym sęk. Niby wiem na co ale wiem też że może mieć mnóstwo skutków ubocznych (poczytajcie charakterystyke produktu leczniczego...) w tym dla płodu i powinien być brany tylko jeśli są do niego wskazania tj. problemy z krzepliwością...
Wiem że sporo ginow zleca rutynowo bez badań...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2020, 17:53
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
Misia78 wrote:Widziałam:)) Wszystko wygląda książkowo!
Zastanawia mnie tylko, skąd wyliczenia tych procentów, skoro dopiero pobrał ci krew, to z czego te obliczenia?
Z chorób to ja chyba mam najgorzej z Was więc się "pochwalę" a może kogoś pocieszę. Mam rzs czyli reumatoidalne zapalenie stawów. Paskudne choróbsko z którym żyję już 13 rok. Jestem przez to częściowo niepełnosprawna, tzn na oko wyglądam normalnie, ale mam pewne ograniczenia ruchowe - nie zgina mi się duży pale w stopie, nie ruszam palcem małym, w stopach mam jeszcze kilka zmian, np. 2 palec w prawej stopie w ogóle nie dotyka podłoża i też nim nie ruszam.
Najgorzej jednak ręce - nie ruszam prawym nadgarstkiem a lewym tylko troszkę. Przyzwyczaiłam się, wiadomo, ale zazdroszczę wszystkim zdrowym osobom.
Misia współczuje, że ma RZS, mnie co jakiś czas zaczynają boleć stawy w paliczkach i też zaczynam się denerwować, chodź póki co RZS mam wykluczone więc coś innego się dzieje... Moje rodzeństwo młodsze od 15 lat ma ZZSK i niestety juz biologiczne zastrzyki biorą. Paskudne te choróbskaMisia78 lubi tę wiadomość
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
dagmara wrote:Dziewczyny, jutro mam rozmowę z lekarzem genetykiem. Macie jakieś pomysły , co można zapytać?
Mam w głowie kilka pytań, ale może Wam coś się nasuwa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2020, 17:56
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
eska29044 wrote:Dagmara a ty robiłaś kariotypy sobie i mężowi? Masz jakieś badania na tę wizytę?
Nie robiłam kariotypu. Nie mam też żadnych badań, a konsultacja z genetykiem jest telefoniczna.
2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero