Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania 40+
Odpowiedz

Starania 40+

Oceń ten wątek:
  • eska29044 Autorytet
    Postów: 2202 1065

    Wysłany: 31 marca 2020, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dagmara wrote:
    eska, przyczyną mojej drugiej straty, były wady w chromosomach powstałe przy podziale komórek, podczas łączenia się kom jajowej z plemnikiem (najprawdopodobniej wtedy). Można domniemywać, że podobna przyczyna była przy pierwszej (też niedawnej) stracie.
    Lekarka powiedziała, że nie ma sensu robienia u mnie badań kariotypu i tych z immunologii. Powinnam skupić się na zbadaniu poziomów : kwasu foliowego, wit B12 i homocysteiny. Poziom homocysteiny powinien być mniejszy od 8.
    Ja przez cały czas brałam folik (z polecenia lekarza, do którego już nie chodzę), a być może mój organizm nie przyswaja kwasu foliowego w tej formie i mogły wystąpić braki.
    Pamiętajcie dziewczyny, żeby brać kwas foliowy w formie metylowanej!!
    Acha! Ostatnio była tu rozmowa o Acardzie. Zapytałam tą lekarkę, czy Acard może być szkodliwy dla płodu? Odpowiedź była: NIE. To tak dla uspokojenia tych, które biorą.
    wiesz ja mam właśnie mutacje MTHR więc musze brać witaminy z grupy B metylowanie. Homocysteinę jak sprawdzałam wtedy po stracie mialam 13,5 więc za dużo. Biorę więc już od 2 lat wit z grupy B comlex ( bardzo ważna jest witamina b12 metylowania) + kwas foliowy tylko metylowany. Jednak W 2017r też brałam kwas foliowy metylowanie a jednak wada była z tym że nie brałam b12 więc może to tez sie po częsci przyczyniło. Moja lekarka wtedy na usg jak widziała wadę zaytała mnie czy biorę kwas foliowy a ja że oczywiście i to już długo wcześniej. Moj mąż też miał zbadane mutacje i obie mu wyszły. Po zbadaniu kwasu foliowego, b12 i homocysteiny miał wyniki złe. A przeciez faceci tez potrzebują aby te parametry u nich były ok, bo raz to jest ich zdrowie i długość życia ( bo wylewy, miażdżyce) to cih plemniki muszą być mocne


    er3m3e5e4xwzvyi9.png
    06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏 :-(
    7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
    1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
    Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
    AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
    On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
  • Freja000 Autorytet
    Postów: 1200 646

    Wysłany: 31 marca 2020, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie, właśnie, mężczyzna tez musi być do ciąży przygotowany. Mojego pasłam multiwitaminą metylowaną.

    Dagmara, to ulga, że wiesz, nie? Mi by ulżyło, bo tu nic się przecież zrobić nie dało...

    Wczoraj miałam kryzys, że po co mi to było, że nie dam rady ze zdrowiem i że będę miałą chore dziecko... a to dlatego, ze przyszły wyniki badań. Tarczycę muszę ogarniać sama, bo nikt nie umie w moje leki ;) i to jest koszmar... do tego mam ketony w moczu i nie wiem skąd, bo wszystkie powody jakie pokazuje gogle u mnie wykluczone. Co prawda miałam parę dni cukry graniczne, więc może to. Dziś za to cudna noc, raz tylko wstałam o 5 na siku i już nie zasnęłam... ale cukier rano piękny. Więc mi lepiej jakoś. Męża opierdzieliłam, że dopóki żyjemy i jesteśmy zdrowi i nie przymieramy głodem, to ma być pozytywny. Bo wczoraj snuł tak czarne izje, że mi się udzieliło... a dziś przyszedł przelew z firmy i od razu lepiej ;) baliśmy się, że nie przyjdzie...

    dqprp07wzt9w07bj.png
  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2518 1420

    Wysłany: 31 marca 2020, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój małż jadł przed ciążą fertilman plus.

  • dagmara Ekspertka
    Postów: 229 162

    Wysłany: 31 marca 2020, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska Gwiazda wrote:
    Dużo zależy od lekarza i odpowiedniego doboru leków.Po poronieniu w 2016 byłam stymulowana różnymi lekami przez zwykłego gina i tak zastał mnie rok 2018.Znalazłam dobrego gina który jest ginekologiem andrologiem.Specjalista naprotechnologii.Mierzenie temp i obserwacja śluzu itp + leki.Zlecił badania facetowi.Małż miał dobre wyniki a i tak zlecił suple dla polepszenia wyników.Ja też miałam dużo leków.Tanio nie było,ale nie naciągał na wizyty.Reasumując trafiłam do niego 30 czerwca a w listopadzie byłam w ciąży.Miałam kiedskie wyniki fsh koło 10 i amh 0.27.Ciąże prowadziłam u dwóch lekarzy u tego prywatnie i u drugiego który prowadził moją pierwszą ciążę na nfz by nie płacić za badania i mieć znižkę na leki.Zresztą wyszło tak,że poród odbył się w miejscu pracy drugiego.
    Jeśli będziesz chciała to mogę podać namiary na doktorka.Ja jestem z Łodzi,ale on tu przyjeżdza raz w miesiącu.Przyjmuje głównie w Warszawie i tam pracuje w szpitalu.
    A i nie jestem jedyną która zaszła dzięki jego pomocy.
    Dziękuję, ale mam daleko zarówno do Wawy jak i Łodzi. Najbliżej mam Poznań.
    Mam pytanie odnośnie AMH. Zaszlas przy wyniku 0,27? Teraz robiłaś sobie to badanie? Co ten lekarz Ci zlecił, do którego wtedy trafiłaś?? Jakie badania? Jakie leki, vitaminy?

    2017 - synek ♥
    10.2019 - [*] 10tc.
    03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
    10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa

    MTHFR C667T hetero
    MTHFR A1298C hetero
    PAI-1 4G hetero
  • eska29044 Autorytet
    Postów: 2202 1065

    Wysłany: 31 marca 2020, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freja000 wrote:
    Właśnie, właśnie, mężczyzna tez musi być do ciąży przygotowany. Mojego pasłam multiwitaminą metylowaną.

    Dagmara, to ulga, że wiesz, nie? Mi by ulżyło, bo tu nic się przecież zrobić nie dało...

    Wczoraj miałam kryzys, że po co mi to było, że nie dam rady ze zdrowiem i że będę miałą chore dziecko... a to dlatego, ze przyszły wyniki badań. Tarczycę muszę ogarniać sama, bo nikt nie umie w moje leki ;) i to jest koszmar... do tego mam ketony w moczu i nie wiem skąd, bo wszystkie powody jakie pokazuje gogle u mnie wykluczone. Co prawda miałam parę dni cukry graniczne, więc może to. Dziś za to cudna noc, raz tylko wstałam o 5 na siku i już nie zasnęłam... ale cukier rano piękny. Więc mi lepiej jakoś. Męża opierdzieliłam, że dopóki żyjemy i jesteśmy zdrowi i nie przymieramy głodem, to ma być pozytywny. Bo wczoraj snuł tak czarne izje, że mi się udzieliło... a dziś przyszedł przelew z firmy i od razu lepiej ;) baliśmy się, że nie przyjdzie...
    Freja będzie dobrze, to wszystko co się dzieje w koło powoduje, ze każdy z nas ma ciężkie chwile. Będzie dobrze. Co do ketonów ile ich masz bo "Ketony w moczu w ciąży mogą pojawić się w śladowych ilościach nawet w prawidłowym przebiegu ciąży i nie są niepokojące" ? Co z tarczycą, dzisiaj załatwiałam sobie pierwszy raz e- recepte na Lerox biorę 50

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2020, 17:06

    er3m3e5e4xwzvyi9.png
    06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏 :-(
    7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
    1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
    Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
    AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
    On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 31 marca 2020, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dagmara wrote:
    eska, przyczyną mojej drugiej straty, były wady w chromosomach powstałe przy podziale komórek, podczas łączenia się kom jajowej z plemnikiem (najprawdopodobniej wtedy). Można domniemywać, że podobna przyczyna była przy pierwszej (też niedawnej) stracie.
    Lekarka powiedziała, że nie ma sensu robienia u mnie badań kariotypu i tych z immunologii. Powinnam skupić się na zbadaniu poziomów : kwasu foliowego, wit B12 i homocysteiny. Poziom homocysteiny powinien być mniejszy od 8.
    Ja przez cały czas brałam folik (z polecenia lekarza, do którego już nie chodzę), a być może mój organizm nie przyswaja kwasu foliowego w tej formie i mogły wystąpić braki.
    Pamiętajcie dziewczyny, żeby brać kwas foliowy w formie metylowanej!!
    Acha! Ostatnio była tu rozmowa o Acardzie. Zapytałam tą lekarkę, czy Acard może być szkodliwy dla płodu? Odpowiedź była: NIE. To tak dla uspokojenia tych, które biorą.
    wobec tego w ulotce kłamią?
    bo tam podają przecież wyniki badań...
    więc mnie nie przekonuje opinia pani doktor skoro badania mówią coś innego...
    ryzyko jest zawsze...

    do niedawna uważano że nospa jest nieszkodliwa...
    badań naukowych jeszcze nie ma ale niektórzy logopedzi i fizjo wiąża przyjmowane dużych dawek nospy z obniżonym napięciem mięśniowym....

    jasne że to nie koniec świata i lepiej brać nospe niż poronic od skurczy ale warto wiedzieć że każdy lek może (nie musi) mieć skutki uboczne

  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 31 marca 2020, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dagmara wrote:
    Eska, jeszcze jedno!
    Uwielbiam jak lekarz mówi, że "to po prostu pech". Mój lekarz po pierwszej stracie powiedział, że "tak się czasem zdarza". Już do niego nie chodzę. Pech jest wtedy, kiedy błaha przyczyna doprowadza do straty i tak się czasem zdarza, jak nie pozna się przyczyny, a ona jest zawsze!
    przyczyną może być wadliwa komórka jajowa, nieprawidłowy podział...
    coś na co nie mamy wpływu więc można powiedzieć pech...
    Skoro w naszym wieku większość komórek jajowych jest uszkodzonych to wcale nie jest "trudno" żeby akurat taka się zaplodniła...

  • dagmara Ekspertka
    Postów: 229 162

    Wysłany: 31 marca 2020, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betti37 wrote:
    wobec tego w ulotce kłamią?
    bo tam podają przecież wyniki badań...
    więc mnie nie przekonuje opinia pani doktor skoro badania mówią coś innego...
    ryzyko jest zawsze...

    do niedawna uważano że nospa jest nieszkodliwa...
    badań naukowych jeszcze nie ma ale niektórzy logopedzi i fizjo wiąża przyjmowane dużych dawek nospy z obniżonym napięciem mięśniowym....

    jasne że to nie koniec świata i lepiej brać nospe niż poronic od skurczy ale warto wiedzieć że każdy lek może (nie musi) mieć skutki uboczne

    W dzisiejszych czasach, wszystko może mieć skutki uboczne. Jeden nie będzie miał żadnych, innemu zaszkodzi. Czasem trzeba rozważyć, czy korzyści przewyższają wady brania jakiegokolwiek leku. Bo jeśli mi lekarz powiedziałby, że Acard utrzyma moją ciążę, ale jest minimalne ryzyko, że może akurat jestem uczulona na to i może wystąpić skutek uboczny, to decyzja byłaby oczywista.
    Jeśli możesz, to wklej proszę link, gdzie przeczytałaś o szkodliwości Acardu na płód. Nie mogę tego znaleźć, a chętnie poczytam.

    2017 - synek ♥
    10.2019 - [*] 10tc.
    03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
    10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa

    MTHFR C667T hetero
    MTHFR A1298C hetero
    PAI-1 4G hetero
  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2518 1420

    Wysłany: 31 marca 2020, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dagmara wrote:
    Dziękuję, ale mam daleko zarówno do Wawy jak i Łodzi. Najbliżej mam Poznań.
    Mam pytanie odnośnie AMH. Zaszlas przy wyniku 0,27? Teraz robiłaś sobie to badanie? Co ten lekarz Ci zlecił, do którego wtedy trafiłaś?? Jakie badania? Jakie leki, vitaminy?

    Teraz nie wiem jaki mam.To jest wynik sprzed ciąży.Pół roku wcześniej miałam 0.57.Stwierdził,że taka różnica to żadna różnica i w mojej sytuacji bez sensu wydawać kasę na to badanie.Różnica może wynikać z błędu aparatury a i tak jest bardzo niskie.Opierał się na fsh i innech badaniach gdyż do zapłodnienia wystarczy jedna zdrowa komórka.
    Co do leków jest mały problem bo całą papierologie z wtedy mam w Łodzi,a obecnie przebywam gdzie indziej ze względu na koronowirusa.Jak będę mieć chwilę to zastanowię się jakie badania robiłam i jakie leki brałam i dam znać.

    dagmara lubi tę wiadomość

  • eska29044 Autorytet
    Postów: 2202 1065

    Wysłany: 31 marca 2020, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betti37 wrote:
    wobec tego w ulotce kłamią?
    bo tam podają przecież wyniki badań...
    więc mnie nie przekonuje opinia pani doktor skoro badania mówią coś innego...
    ryzyko jest zawsze...

    do niedawna uważano że nospa jest nieszkodliwa...
    badań naukowych jeszcze nie ma ale niektórzy logopedzi i fizjo wiąża przyjmowane dużych dawek nospy z obniżonym napięciem mięśniowym....

    jasne że to nie koniec świata i lepiej brać nospe niż poronic od skurczy ale warto wiedzieć że każdy lek może (nie musi) mieć skutki uboczne
    Besti na 99% leków pisze, że nie można ich brać w ciąży. Producenci, tak piszą bo nie chcę na siebie brać odpowiedzialności. Nawet na rutinoscorbinie pisze, ze skonultować z lekarzem. Znam wiele kobiet, które w ciaży biorą sterydy i sa szcześliwymi mamami zdrowych dzieci. Kobiety w ciąży tez chorują i trzeba je leczyć.

    dagmara, Misia78 lubią tę wiadomość

    er3m3e5e4xwzvyi9.png
    06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏 :-(
    7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
    1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
    Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
    AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
    On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2518 1420

    Wysłany: 31 marca 2020, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagmara,tak ja obiecałam pisze:
    Badania jakie robiłam:
    Estradiol
    Fsh
    Lh
    Testosteron
    Morfologia
    Crp
    Amh
    Prolaktyna
    Wit d
    Kwas foliowy
    Homocysteina
    Krzywa glukozy
    Insuliny
    Ca125

    Facet
    Badanie nasienia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2020, 22:26

    dagmara lubi tę wiadomość

  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2518 1420

    Wysłany: 31 marca 2020, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na pierwszej wizycie byłam 30.06 i zalecono mi:
    Inofem 2×1
    Femibion 2×1
    Dhea 3×1
    Metafolin2×1
    Magnum forte lub magnum helat
    Luteina 3×1 zacząć trzy dni po owulacji po 10dniach test i odstawić jak 1 kreska
    Olej z wiesiołka do owulacji.

    Druga wizyta początek wrzesnia:
    Oprócz tego co wcześniej doszły
    Lametta 5 jednorazowo tylko nie pamiętam w 3 lub piątym dniu cyklu.
    Lenzetto w drugiej połowie cyklu

    Facet
    Fertilman plus

    I w sumie byłam jeszcze raz u doktorka przed zajściem.
    Jak z nim rozmawiałam już po porodzie o kolejnej ciąży to stwierdził żebym przyszła tak koło roku po porodzie to popróbujemy kilka miesięcy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2020, 22:44

    dagmara lubi tę wiadomość

  • Misia78 Autorytet
    Postów: 487 408

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eska29044 wrote:
    Besti na 99% leków pisze, że nie można ich brać w ciąży. Producenci, tak piszą bo nie chcę na siebie brać odpowiedzialności. Nawet na rutinoscorbinie pisze, ze skonultować z lekarzem. Znam wiele kobiet, które w ciaży biorą sterydy i sa szcześliwymi mamami zdrowych dzieci. Kobiety w ciąży tez chorują i trzeba je leczyć.

    Dokładnie, właśnie wczoraj zaczęłam brać encoroton, tez się boję, ale nic nie zrobię. Już nie mogłam chodzić.

    17u96iyefisxlskp.png
  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dagmara wrote:
    W dzisiejszych czasach, wszystko może mieć skutki uboczne. Jeden nie będzie miał żadnych, innemu zaszkodzi. Czasem trzeba rozważyć, czy korzyści przewyższają wady brania jakiegokolwiek leku. Bo jeśli mi lekarz powiedziałby, że Acard utrzyma moją ciążę, ale jest minimalne ryzyko, że może akurat jestem uczulona na to i może wystąpić skutek uboczny, to decyzja byłaby oczywista.
    Jeśli możesz, to wklej proszę link, gdzie przeczytałaś o szkodliwości Acardu na płód. Nie mogę tego znaleźć, a chętnie poczytam.
    wrzuć w Google acard charakterystyka produktu leczniczego.
    to jest w pliku pdf i nie umiem tego tu wstawić.

  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eska29044 wrote:
    Besti na 99% leków pisze, że nie można ich brać w ciąży. Producenci, tak piszą bo nie chcę na siebie brać odpowiedzialności. Nawet na rutinoscorbinie pisze, ze skonultować z lekarzem. Znam wiele kobiet, które w ciaży biorą sterydy i sa szcześliwymi mamami zdrowych dzieci. Kobiety w ciąży tez chorują i trzeba je leczyć.
    to nie z ulotki a z charakterystyki produktu leczniczego czyli ulotki dla specjalistów.
    i na podstawie badań, zgłoszonych powikłań a nie jako dupochron...


    przeczytajcie raz jeszcze dokładnie że ja rozumiem że czasem nie ma wyjścia i skutki uboczne mogą być mniejsze lub może nie być ich wcale a korzyści będą większe, natomiast nie zgadzam się z zaprzeczaniem że tych skutków ubocznych wcale nie ma i twierdzenie z pewnościa że lek nie szkodzi...

    Czasem efekty uboczne pojawiają się w odroczonym czasie i nie zawsze wiąże się je ze stosowaniem danego leku ...

  • eska29044 Autorytet
    Postów: 2202 1065

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia78 wrote:
    Dokładnie, właśnie wczoraj zaczęłam brać encoroton, tez się boję, ale nic nie zrobię. Już nie mogłam chodzić.
    moje dwie bliskie koleżanki brały całą ciąże encorton i dzieci są zdrowe. A na co musisz brać encorton?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2020, 14:53

    er3m3e5e4xwzvyi9.png
    06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏 :-(
    7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
    1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
    Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
    AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
    On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
  • Freja000 Autorytet
    Postów: 1200 646

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eska29044 wrote:
    Freja będzie dobrze, to wszystko co się dzieje w koło powoduje, ze każdy z nas ma ciężkie chwile. Będzie dobrze. Co do ketonów ile ich masz bo "Ketony w moczu w ciąży mogą pojawić się w śladowych ilościach nawet w prawidłowym przebiegu ciąży i nie są niepokojące" ? Co z tarczycą, dzisiaj załatwiałam sobie pierwszy raz e- recepte na Lerox biorę 50

    10 mam tych ketonów...
    Kupię sobie paski.

    O acardzie się nie wypowiadam, bo wiem, że dla niektórych jest jedyną szansą na donoszenie ciąży. Straszniejsza jest heparyna, dla matki. Ja nie biorę ani jednego ani drugiego.

    Jak już bym chciała móc nie ukrywać brzucha...

    dqprp07wzt9w07bj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach jak ja chciałabym taki brzuszek mieć 😘😘

    jastin, Freja000 lubią tę wiadomość

  • Misia78 Autorytet
    Postów: 487 408

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eska29044 wrote:
    moje dwie bliskie koleżanki brały całą ciąże encorton i dzieci są zdrowe. A na co musisz brać encorton?
    No właśnie na ten nieszczęsny RZS. Odstawiłam biologię i zaczęło się na całego.
    Oby zaczął działać bo na razie nie zauważyłam poprawy.

    Jezu jak mnie dołuje ta cała sytuacja na świecie teraz. Początek ciąży, nie wiadomo czy rozwija się prawidłowo, strach o przyszłość..

    U mnie nikt jeszcze nie wie, nawet dzieci. Całe „szczęście” teraz maja wolne w szkole i moje poranne mdłości i odruchy wymiotne przesypiają. Jakby rano wstawały to bym chyba nie ukryła.
    Innym nie mówię póki nie zrobię prenatalnych.

    Dziś na dodatek zdołowalam się czytając komentarze ma temat Rozenkowej. Ze stare pruchno wzięło sie za dziecko, ze dziecko jej kiedyś „podziękuje”, że 2 stare pajace udają młodych itp. Oczywiście były tez komentarze o downach. Wszystko biorę do siebie i szczerze wam powiem - wstydzę się komukolwiek powiedzieć już teraz, a wiem ze w końcu będę musiała.

    17u96iyefisxlskp.png
  • dagmara Ekspertka
    Postów: 229 162

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia78 wrote:
    No właśnie na ten nieszczęsny RZS. Odstawiłam biologię i zaczęło się na całego.
    Oby zaczął działać bo na razie nie zauważyłam poprawy.

    Jezu jak mnie dołuje ta cała sytuacja na świecie teraz. Początek ciąży, nie wiadomo czy rozwija się prawidłowo, strach o przyszłość..

    U mnie nikt jeszcze nie wie, nawet dzieci. Całe „szczęście” teraz maja wolne w szkole i moje poranne mdłości i odruchy wymiotne przesypiają. Jakby rano wstawały to bym chyba nie ukryła.
    Innym nie mówię póki nie zrobię prenatalnych.

    Dziś na dodatek zdołowalam się czytając komentarze ma temat Rozenkowej. Ze stare pruchno wzięło sie za dziecko, ze dziecko jej kiedyś „podziękuje”, że 2 stare pajace udają młodych itp. Oczywiście były tez komentarze o downach. Wszystko biorę do siebie i szczerze wam powiem - wstydzę się komukolwiek powiedzieć już teraz, a wiem ze w końcu będę musiała.

    Misia! O czym Ty myślisz?? Martwisz się tym co pomyślą czy powiedzą inni?? Olej ich! Niech to Cię wcale nie obchodzi! To Twoje życie! Ty je urządziłaś i masz prawo przeżyć tak jak chcesz! Inni , którzy komentują czyjeś życie, są biedni, bo ich życie jest po prostu nudne! Albo są tchórzami, którzy nie mieli odwagi zawalczyć w życiu o swoje szczęście i zazdroszczą tym, którzy tą odwagę mają! Niech Twoim jedynym zmartwieniem będzie zdrówko tego małego człowieczka, którego nosisz pod sercem! A komentarze innych - olej ciepłym sikiem! Jeśli biologia pozwala Ci, żeby mieć jeszcze jedno dziecko, tzn. że nie jest za późno! Głowa do góry!
    I jeszcze jedno, móc urodzić dziecko, obojętnie w jakim wieku- to nie wstyd, to błogosławieństwo!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2020, 19:35

    Akinom 59, sylvuś lubią tę wiadomość

    2017 - synek ♥
    10.2019 - [*] 10tc.
    03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
    10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa

    MTHFR C667T hetero
    MTHFR A1298C hetero
    PAI-1 4G hetero
‹‹ 45 46 47 48 49 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ