Starania 40+
-
WIADOMOŚĆ
-
Betti37 wrote:no właśnie w tym sęk. Niby wiem na co ale wiem też że może mieć mnóstwo skutków ubocznych (poczytajcie charakterystyke produktu leczniczego...) w tym dla płodu i powinien być brany tylko jeśli są do niego wskazania tj. problemy z krzepliwością...
Wiem że sporo ginow zleca rutynowo bez badań...
nieładnie straszyć ciężarne koleżanki
ja jak już pisałam - ufam mojemu lekarzowi. I przy tym zostanę. Gdybym brała sobie do serca wszystko co znajdę w necie to bym oszalała ze zmartwieńdagmara, Akinom 59 lubią tę wiadomość
-
baby wrote:nieładnie straszyć ciężarne koleżanki
ja jak już pisałam - ufam mojemu lekarzowi. I przy tym zostanę. Gdybym brała sobie do serca wszystko co znajdę w necie to bym oszalała ze zmartwień
Po prostu zawsze uważałam że leki przyjmuje się gdy są wskazania i jeśli korzyści mogą być wyższe niż potencjalne skutki uboczne...
Stąd moje dylamaty....
A jeśli Tobie zalecił lekarz i masz wskazania to inna bajka. -
nick nieaktualny
-
Witam,podczytuję was troszkę.No dobra od początku.Kilka słów o mnie.Mam 42lata,rocznikowo 43.Za sobą mam dwa poronienia w kwietniu 2014 i październiku 2016.
Starszego syna urodziłam mając 38lat w 2015roku,młodszego w lipcu 2019.Karmie piersią,no nie do końca bo jestem mamą kpi.
Chciałabym jeszcze jednego bobasa,ale koronawirus i wysoka prolaktyna przez karmienie nie sprzyjają. -
Niebieska Gwiazda wrote:Acard jest zalecany przez PTG po 35 roku życia.Brałam go w ciąży z młodszym synem.Syn zdrowy.Ma 8 miesięcy.Coś o sobie naskrobie trochę później bo młody kwęka i muszę do niego lecieć.
Druga ciąża w wieku 37 lat i lekarz też nie zlecal mi acardu...
Jedyne co to po porodzie dostałam 10 zastrzykow z heparyny. Właśnie podobno z uwagi na wiek.
9 lat wcześniej nie dostałam po pierwszym porodzie sn więc się zdziwiłam...
Że po cc to słyszałam że rutynowo dają.
Akurat poczytalam u mamyginekolog i tam odnośnie acardu i wieku też nie jest jednoznaczne...
wiek podają 40 lat ale oprócz tego inne kryteria...
Nigdzie nie widziałam żeby sam wiek był wskazaniem do rutynowego brania acardu...
Generalnie to i tak wzięłam wczoraj ale z naprawdę jestem ciekawa jak to wszystko wygląda.
Bo naprawdę jak poczytać chpl to powikłania mogą być mocno nie fajne...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 12:17
-
Niebieska Gwiazda wrote:Witam,podczytuję was troszkę.No dobra od początku.Kilka słów o mnie.Mam 42lata,rocznikowo 43.Za sobą mam dwa poronienia w kwietniu 2014 i październiku 2016.
Starszego syna urodziłam mając 38lat w 2015roku,młodszego w lipcu 2019.Karmie piersią,no nie do końca bo jestem mamą kpi.
Chciałabym jeszcze jednego bobasa,ale koronawirus i wysoka prolaktyna przez karmienie nie sprzyjają.
Wiesz, co do kp to ja zaszłam właśnie w trakcie kp po roku od porodu...
Także jeśli jest owu to raczej prolaktyna nie ma tu zbyt dużego znaczenia...Zwłaszcza że już z tego co liczę to jest dieta rozszerzona a nie kp na żądanie...
Córka ma 19 mcy, nadal się karmimy
Mialam odstawić ale właśnie z uwagi na korona jeszcze trochę pokarmię żeby odporność była większa
Starania w trakcie czy póki co w planach?😉Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
eska29044 wrote:dziewczyny podnosicie na duchu, bo jak widać nie tylko zdrowym kobietom się udaje ale i tym z obciążeniami.
Misia współczuje, że ma RZS, mnie co jakiś czas zaczynają boleć stawy w paliczkach i też zaczynam się denerwować, chodź póki co RZS mam wykluczone więc coś innego się dzieje... Moje rodzeństwo młodsze od 15 lat ma ZZSK i niestety juz biologiczne zastrzyki biorą. Paskudne te choróbska
Dzięki, powiem Ci że jadę już na oparach wytrzymałości bólowej (rzs u mnie nie wycisza się w ciąży, a leków nie mogę brać na razie).
Ja od 2013 mam biologię, teraz wiadomo przerwałam, ale wrócę do tego na pewno, już pewnie do końca życia na tym będę jechać...
Jak rodzeństwo ma, to są podstawy aby się raz po raz przebadać, bo to cholerstwo może każdemu wyjść w innym wieku, mi wyszło jak miałam 28 lat.
-
W planach.Miałam dwa cc.Od ostatniego minęło 8miesięcy.Teoretycznie powinnam starać się po roku.Czas nagli,poczekam jeszcze dwa miesiące i zaczne działać.Bez spinania się.Uda się bedzie super,a nie to trudno.Dwa skarby juž mam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2020, 22:21
-
Freja000 wrote:Dagmara, ale przecież robiliście badanie płody, prawda? i są już wyniki? to dlatego wizyta?
Nie biorę ani acardu ani heparyny. Biorę za to wit E.
Tak, wyniki już są i w pakiecie dostałam jeszcze konsultację z genetykiem.2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
Freja000 wrote:a napiszesz co wyszło? Czy nie chcesz?...
Jestem zadowolona, że zrobiłam te badania, że wiem. Laboratorium bardzo dobre i genetyk też naprowadzil mnie, co dalej robić. Zobaczymy co życie przyniesie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2020, 00:20
2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
dagmara wrote:Trisomia 18 chromosomu
Jestem zadowolona, że zrobiłam te badania, że wiem. Laboratorium bardzo dobre i genetyk też naprowadzil mnie, co dalej robić. Zobaczymy co życie przyniesie.
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
Niebieska Gwiazda wrote:Witam,podczytuję was troszkę.No dobra od początku.Kilka słów o mnie.Mam 42lata,rocznikowo 43.Za sobą mam dwa poronienia w kwietniu 2014 i październiku 2016.
Starszego syna urodziłam mając 38lat w 2015roku,młodszego w lipcu 2019.Karmie piersią,no nie do końca bo jestem mamą kpi.
Chciałabym jeszcze jednego bobasa,ale koronawirus i wysoka prolaktyna przez karmienie nie sprzyjają.
Niebieska Gwiazda, uwielbiam takie historie! Dają mi nadzieję, że jeszcze mogę urodzić w moim wieku! A moja historia jest taka: 37 lat rodzę zdrowe dziecko, 39 - poronienie, 40- poronienie.
Chciałabym jeszcze raz podejść do prób. Bardzo mi zależy, żeby mój maluszek miał rodzeństwo.2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
eska29044 wrote:Dagmara a możesz powiedzieć jakie dał ci wskazówki? Sama miałam ostatnio chore dziecko i lekarz powiedział, że to poprostu pech. Teraz czuje, że chyba pojawiają się u mnie ciąże biochemiczne przy następnych staraniach sprawdzę BTHCG. Obawiam się, że to wina złych komórek
eska, przyczyną mojej drugiej straty, były wady w chromosomach powstałe przy podziale komórek, podczas łączenia się kom jajowej z plemnikiem (najprawdopodobniej wtedy). Można domniemywać, że podobna przyczyna była przy pierwszej (też niedawnej) stracie.
Lekarka powiedziała, że nie ma sensu robienia u mnie badań kariotypu i tych z immunologii. Powinnam skupić się na zbadaniu poziomów : kwasu foliowego, wit B12 i homocysteiny. Poziom homocysteiny powinien być mniejszy od 8.
Ja przez cały czas brałam folik (z polecenia lekarza, do którego już nie chodzę), a być może mój organizm nie przyswaja kwasu foliowego w tej formie i mogły wystąpić braki.
Pamiętajcie dziewczyny, żeby brać kwas foliowy w formie metylowanej!!
Acha! Ostatnio była tu rozmowa o Acardzie. Zapytałam tą lekarkę, czy Acard może być szkodliwy dla płodu? Odpowiedź była: NIE. To tak dla uspokojenia tych, które biorą.baby lubi tę wiadomość
2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
Eska, jeszcze jedno!
Uwielbiam jak lekarz mówi, że "to po prostu pech". Mój lekarz po pierwszej stracie powiedział, że "tak się czasem zdarza". Już do niego nie chodzę. Pech jest wtedy, kiedy błaha przyczyna doprowadza do straty i tak się czasem zdarza, jak nie pozna się przyczyny, a ona jest zawsze!Freja000 lubi tę wiadomość
2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
dagmara wrote:Niebieska Gwiazda, uwielbiam takie historie! Dają mi nadzieję, że jeszcze mogę urodzić w moim wieku! A moja historia jest taka: 37 lat rodzę zdrowe dziecko, 39 - poronienie, 40- poronienie.
Chciałabym jeszcze raz podejść do prób. Bardzo mi zależy, żeby mój maluszek miał rodzeństwo.
Dużo zależy od lekarza i odpowiedniego doboru leków.Po poronieniu w 2016 byłam stymulowana różnymi lekami przez zwykłego gina i tak zastał mnie rok 2018.Znalazłam dobrego gina który jest ginekologiem andrologiem.Specjalista naprotechnologii.Mierzenie temp i obserwacja śluzu itp + leki.Zlecił badania facetowi.Małż miał dobre wyniki a i tak zlecił suple dla polepszenia wyników.Ja też miałam dużo leków.Tanio nie było,ale nie naciągał na wizyty.Reasumując trafiłam do niego 30 czerwca a w listopadzie byłam w ciąży.Miałam kiedskie wyniki fsh koło 10 i amh 0.27.Ciąże prowadziłam u dwóch lekarzy u tego prywatnie i u drugiego który prowadził moją pierwszą ciążę na nfz by nie płacić za badania i mieć znižkę na leki.Zresztą wyszło tak,że poród odbył się w miejscu pracy drugiego.
Jeśli będziesz chciała to mogę podać namiary na doktorka.Ja jestem z Łodzi,ale on tu przyjeżdza raz w miesiącu.Przyjmuje głównie w Warszawie i tam pracuje w szpitalu.
A i nie jestem jedyną która zaszła dzięki jego pomocy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2020, 12:28