Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
a jak starania? jakies badania, cokolwiek? bo nie wiem na czym stanęło...ana1122 wrote:To super. Na pewno obejrzę. Pytałas co U mnie? Można powiedziec że ok. Zaczęłam uprawiać sport więc psychicznie lepiej I Chyba po malu uczę się żyć normalnie I cieszyć Z innych rzeczy które mam
-
Będę musiała jutro coś wymyślić.. Bo się wykończę..Tuliska wrote:Biedna... co to za dziadostwo że Cię tak rozłożyło zupelnie. To juz sie ciągnie i ciągnie. Żeby nic nie pomagało po takim czasie? Masz jakąś kontrolę u lekarza czy coś? Niech Cię oslucha chociaz...31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Mąż mi zlecenie załatwił haha... mam śpiewać lub śpiewać i grać na ślubie.. w stolycy
jak ładnie! A w dodatku mój trud włożony w komunię w ost. Niedzielę się opłacił (grałam gościnnie w innej parafii), ks. stwierdził, że dzień wcześniej na ślub przyjechała jakaś organistka, bardzo dobra, ale ja zdecydowanie lepiej wypadłam i widać duży progress
trochę się pochwalę, a co
pózno już, wolno mi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 23:05
Tuliska, WaldhauzerM, Caro, Allmita lubią tę wiadomość
-
No no waldi dba O siebie. tak wyniki są złe. powiem wam jeszcze jedna rzecz każda Z nas jest inna więc zawsze mogą być jakieś spiecia. Miałam kiedyś pseudo przyjaciółke która śmiała się Z tego że nie mogę zajść W ciążę później po kłótni napisała mi że życzy mi powodzenia W klinice rozpłodowej. Wtedy poczułam się jakby ktoś mi dał W twarz Ale Olalam ja bo nie była warta mojej przyjaźni. Za kilka miesięcy wysłała mi test Z 2 kreskami i że życzy mi takich kresek mimo że nie znała mojego już wyroku. znowu poczułam ból Ale wolałabym być mądrzejsza i napisałam gratulacje I powodzenia. Dziecko nie jest niczemu winne.
-
Tuliska wrote:Sylwia BRAWO TY!
że też ja Cię przed moim ślubem nie znałam 
Na moim ślubie grał i śpiewał zespół w którym ja sama śpiewałam.. Wyszło im pięknie..
Sylwia91, Tuliska lubią tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Ana...ana1122 wrote:No no waldi dba O siebie. tak wyniki są złe. powiem wam jeszcze jedna rzecz każda Z nas jest inna więc zawsze mogą być jakieś spiecia. Miałam kiedyś pseudo przyjaciółke która śmiała się Z tego że nie mogę zajść W ciążę później po kłótni napisała mi że życzy mi powodzenia W klinice rozpłodowej. Wtedy poczułam się jakby ktoś mi dał W twarz Ale Olalam ja bo nie była warta mojej przyjaźni. Za kilka miesięcy wysłała mi test Z 2 kreskami i że życzy mi takich kresek mimo że nie znała mojego już wyroku. znowu poczułam ból Ale wolałabym być mądrzejsza i napisałam gratulacje I powodzenia. Dziecko nie jest niczemu winne.
szczeka mi opadła, do jutra chyba nie dojdę do siebie po tym co przeczytałam, przecieram oczy ze zdumienia!
-
Tak Sylwus takie rzeczy są na początku dziennym. Ale to co nas nie zabije to nas wzmocni. No i po raz kolejny sprawdza się powiedzenie że prawdziwych przyjaciół poznaje się W biedzie
Sylwia91, WaldhauzerM, Tuliska lubią tę wiadomość
-
co prawda to prawda... ale nie wiem jakim podłym człowiekiem trzeba być, żeby umyślnie komuś tyle bólu zadać!ana1122 wrote:Tak Sylwus takie rzeczy są na początku dziennym. Ale to co nas nie zabije to nas wzmocni. No i po raz kolejny sprawdza się powiedzenie że prawdziwych przyjaciół poznaje się W biedzie
Naprawdę dla mnie to jest nie do pomyślenia, ja zazwyczaj dostaję po dupie, ale za to, że jestem za dobra i ludzie mnie wykorzystują, bo nie potrafię odmawiać
-
Sylwia91 wrote:Ktoś się hajta niebawem?
haha polecam się 
Waldi jak nie pójdziesz do lekarza to pojadę i Cię zaniosę chociaż mi dzwigać nie wolno
Oho zaleciało groźbą.. Dobrze ciociu.. Jutro wezmę sprawy w swoje ręce.31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Ana.. Współczuję znajomości.. Ale wiem że ludzie są podli i zdolni do takich słów.. Sama taką miałam.. 4 miesiące przed ślubem dowiedziałam się że dobierała się do mojego faceta.. Nie będę do tego wracać..
Moja kuzynka o której tu bywało głośno a się bardzo kolegujemy do tej pory nic nie wie o mojej ciąży.. I jeszcze długo się nie dowie.. To tak pilnie strzeżone że nie ma prawa do niej dotrzeć.. Ciśnienie mi ostatnio podniosła i powiedziałam jej żeby doopy nie zawracała m następny raz.. Ja niebo i ziemię poruszyłam żeby jej pomóc żeby mi napisała że już załatwiła sobie.. Od tej pory chociaż mam spokój i nie muszę słuchać że ja to mam już jedno dziecko i nie muszę mieć więcej a ona chciałaby chociaż jedno.. Heh.. Ludzie.31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH












