Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolczyk wrote:pietruszkanatki, ja też to przerabiałam... Wpadałam w paranoje, wszędzie kobitki w ciąży, koleżanki lada moment rodzą. Dopiero w pewnym momencie podeszłam do tego zdroworozsądkowo i zaczęłam myśleć o tym czy wszystkie dziewczyny zachodzą w pierwszym/drugim cyklu. Pewnie wiesz jaka jest odpowiedź na te pytanie:)
Tak jak mi wczoraj napisałyście- do 6 miesięcy starań czekam spokojnie, jeśli dalej nic to zacznę dyskutować z ginekologiem co z tym fantem możemy zrobić.
Dokładnie! Ja mam jakiś problem z psychiką, bo nagle chciałabym mieć na "już" bo: siostra męza ma już 2, w tym jedno malusieńkie, naciskają teściowie, pora przeprowadzić się do dużego domu, a bez dziecka to po co, koleżanka też w 2 ciązy, a ja nic... zaczynam myśleć, że mąż sobie poszuka takiej, która da mu dzidzię... jejka, psychika do bani
-
Też dobre rozwiązanie. W końcu wiesz już kiedy masz owulkę mniej więcej to po prostu odpuść obserwacje temp i kochacie się jak macie ochotępietruszkanatki wrote:No w miarę mam, jeśli chodzi o tsh, ale mam gigantyczne antyTPO i antyTG ale z tym już się nic nie da zrobić, tak twierdzi lekarz.
Ostatnio to się nawet zastanawiam, czy wykresów nie porzucić, tylko "popłynąć" bez kontrolowania cyklu, by nie czekać do kolejnego pomiaru temperatury ze zniecierpliwieniem
pietruszkanatki lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
Bardzo mądrzeKarolczyk wrote:pietruszkanatki, ja też to przerabiałam... Wpadałam w paranoje, wszędzie kobitki w ciąży, koleżanki lada moment rodzą. Dopiero w pewnym momencie podeszłam do tego zdroworozsądkowo i zaczęłam myśleć o tym czy wszystkie dziewczyny zachodzą w pierwszym/drugim cyklu. Pewnie wiesz jaka jest odpowiedź na te pytanie:)
Tak jak mi wczoraj napisałyście- do 6 miesięcy starań czekam spokojnie, jeśli dalej nic to zacznę dyskutować z ginekologiem co z tym fantem możemy zrobić.
średnio dziewczyny w 6 mc już są w ciąży
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
Karolczyk a ktory to u ciebie cykl starań?Karolczyk wrote:pietruszkanatki, ja też to przerabiałam... Wpadałam w paranoje, wszędzie kobitki w ciąży, koleżanki lada moment rodzą. Dopiero w pewnym momencie podeszłam do tego zdroworozsądkowo i zaczęłam myśleć o tym czy wszystkie dziewczyny zachodzą w pierwszym/drugim cyklu. Pewnie wiesz jaka jest odpowiedź na te pytanie:)
Tak jak mi wczoraj napisałyście- do 6 miesięcy starań czekam spokojnie, jeśli dalej nic to zacznę dyskutować z ginekologiem co z tym fantem możemy zrobić.
-
nick nieaktualny
-
Przestań u mnie wokół wszystkie ciazate bądź mają już dzieci. A ja co? Byłam i poronilam dwa tyg temu. Jeszcze moja przyjaciółka oznajmiła mi że jest w ciąży kilka dni po mojej stracie. Ehh ludzie. Damy radę nie jesteś sama. A nerwy trzymaj na wodzy bo źle wpływają na staraniapietruszkanatki wrote:Dokładnie! Ja mam jakiś problem z psychiką, bo nagle chciałabym mieć na "już" bo: siostra męza ma już 2, w tym jedno malusieńkie, naciskają teściowie, pora przeprowadzić się do dużego domu, a bez dziecka to po co, koleżanka też w 2 ciązy, a ja nic... zaczynam myśleć, że mąż sobie poszuka takiej, która da mu dzidzię... jejka, psychika do bani
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
Ojej... ta matma była okropna! Byłam pierwszym rocznikiem z tą maturą...
Nie przejmuj się, to nie koniec świata
na pewno poprawka będzie na plus 
JaAneta, testy za 1 zł? to aż "żal" nie zrobić
żartuję oczywiście, ale fakt, niepotrzebny stres, mi się zawsze ręce wtedy okropnie trzęsą..
-
Ej spadki są dobre bo mogą świadczyć o zagnieżdżeniu. Poza tym napisałaś że źle spalas. To może to więc nie stresuj się. Ważne że są dwie strefy temp. Jest git. Ciocia Kim ci to mówiBierka wrote:Najgorsze jest to czekanie, ja tez sie spalam, dzis spadek u mnie i od rana zły humor:-/ drama i rozczarowanie. Zastanawiam sie czy nie rozstać sie z OF na jakis czas.
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
Kim87 wrote:Przestań u mnie wokół wszystkie ciazate bądź mają już dzieci. A ja co? Byłam i poronilam dwa tyg temu. Jeszcze moja przyjaciółka oznajmiła mi że jest w ciąży kilka dni po mojej stracie. Ehh ludzie. Damy radę nie jesteś sama. A nerwy trzymaj na wodzy bo źle wpływają na starania
Mów mi jeszcze, wiadomo, że na głupią babią psychikę mało co działa
Ale najgorsze te wesołe bebolki dookoła.
Jej...przykro mi bardzo, że straciłaś fasolkę...
( to była pierwsza?
-
Tak pierwsza ale od początku było nie ok. Plamiłam od 5-6 tyg ciąży progesteron był ekstremalne niski. Serce stanęło w 8tyg a dowiedziałam się w 9 tyg. Życie kochana. Jest to smutne ale natura wie co robi. Bobo było chore i tylepietruszkanatki wrote:Mów mi jeszcze, wiadomo, że na głupią babią psychikę mało co działa

Ale najgorsze te wesołe bebolki dookoła.
Jej...przykro mi bardzo, że straciłaś fasolkę...
( to była pierwsza?Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
Kochana Kim:-* ze sie spalam a nie spałam;-) czekam Kim, jeszcze 5 dni:-*Kim87 wrote:Ej spadki są dobre bo mogą świadczyć o zagnieżdżeniu. Poza tym napisałaś że źle spalas. To może to więc nie stresuj się. Ważne że są dwie strefy temp. Jest git. Ciocia Kim ci to mówi

Kim87 lubi tę wiadomość

-
Dlatego mecze tu na forum dziewczyny aby cierpliwie czekały. Robiły testy później niż przed dniem okresu. Cieszyły się po ładnych betach.Chcę wam oszczedzic rozczarowania. Ból jest straszny. Dziewczyny które to przeszły mogą potwierdzic.
Ja swoje poronienie racjonalizuje ale emocje i tak we mnie siedzą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2016, 10:09
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
Oj Kim... to smutne, ale masz rację, że natura wie, co robi.
Pozostaje tylko czekać na następne, a że tu czekających pod dostatkiem to najgorzej może nie będzie
Bierka, ja też przeczytałam Spałam, a dopiero potem przetrawiłam
U mnie np, w tych 2 dniach, w których miałam niższe tempki miałam noce bezsenne zupełnie, więc też się wtedy nakręciłam jak wyczytałam, co to może znaczyć. -
pietruszkanatki wrote:Dokładnie! Ja mam jakiś problem z psychiką, bo nagle chciałabym mieć na "już" bo: siostra męza ma już 2, w tym jedno malusieńkie, naciskają teściowie, pora przeprowadzić się do dużego domu, a bez dziecka to po co, koleżanka też w 2 ciązy, a ja nic... zaczynam myśleć, że mąż sobie poszuka takiej, która da mu dzidzię... jejka, psychika do bani

Hehe, u nas identyczna sytuacja! Przeprowadzamy się, teściowie naciskają. My, póki co, zbywamy ich śmiechem. Nikomu się nie tłumaczymy, nie opowiadamy, to tylko nasza sprawa
Bierka: trzeci cykl starań za nami
KlaudyŚ: współczuję tej matmy! Byłam ostatnim rocznikiem, który nie pisał matury z matematyki, ale pamiętam te przerażenie, że jednak mogę się załapać...
pietruszkanatki lubi tę wiadomość

-
Karolczyk wrote:Hehe, u nas identyczna sytuacja! Przeprowadzamy się, teściowie naciskają. My, póki co, zbywamy ich śmiechem. Nikomu się nie tłumaczymy, nie opowiadamy, to tylko nasza sprawa

Bierka: trzeci cykl starań za nami
KlaudyŚ: współczuję tej matmy! Byłam ostatnim rocznikiem, który nie pisał matury z matematyki, ale pamiętam te przerażenie, że jednak mogę się załapać...
Hahahah!
To możemy przybić piąteczkę! Na naszym wybudowanym domu ostatnio siedział bociek, więc teraz wszyscy mnie traktują jakbym już zaciążyła... dziwne to, jakby bociek miał wszystko rozwiązać 
a my podjęliśmy decyzję, że do końca roku przeprowadzka, co tak jakby równa się z tym, że do końca roku powinnam już mieć brzuch.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







