Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć po przerwie
Pytanko czy któraś z was ma doświadczenia z lekiem o nazwie Cyclodynon? Dostałam od swojej gin na regulacje cykli powiedziała że to najlepsze rozwiązanie po mojej przygodzie z antykoncepcja i że zwiększy szanse na regularne cykle z owulacją...
-
MarysiaLA wrote:Cześć po przerwie
Pytanko czy któraś z was ma doświadczenia z lekiem o nazwie Cyclodynon? Dostałam od swojej gin na regulacje cykli powiedziała że to najlepsze rozwiązanie po mojej przygodzie z antykoncepcja i że zwiększy szanse na regularne cykle z owulacją...
Marysiu, z tego, co czytam to lek na bazie niepokalankadziewczyny, w tym i ja, bierzemy niepokalanka pod nazwą castagnus
masz może wysoką prolaktynę, bo najczęściej wtedy się go stosuje
edit: co ciekawe, castagnus ma o 5 mg więcej substancji i jest o 23 zł tańszymoże pani dr ma jakąś umowę z przedstawicielem farmaceutycznym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 14:54
-
marciaa wrote:Mój wykres wygląda ładnie ale co z tego jak nie dociera do mnie ze mogłoby być pozytywnie. Z racji wlasnie tego że skoro chcemy to czego ma być.
W życiu nie zawsze ma się to co chce i kiedy chce.To zwyczajnie boli
marciaa, Bella_Bella, Caro, Parsleyek lubią tę wiadomość
-
MMadziula wrote:Częściowo się zgodzę, że "W życiu nie zawsze ma się to co chce i kiedy chce." tylko w kwestii posiadania dziecka w Naszym przypadku boli najbardziej to, że nie jest to jakaś tam ambicja czy coś w tym rodzaju.Bycie mamą to naturalna sprawa, która tak naprawdę należy nam się jak nic innego. I dla mnie chyba to jest największym rozczarowaniem, można by powiedzieć odkreśliłam wszystkie punkty "odpowiedzialnego rodzica": dom, praca, kochający mąż a nie jest mi dane być mamą
To zwyczajnie boli
daga_00 lubi tę wiadomość
-
Parsleyek wrote:Bella też mam jakiś zły dzień, zapewne obawa przed monitoringiem... temperatura wskazuje że pęcherzyk chyba jeszcze wczoraj nie pękł. Mam nadzieję że zrobił to już lub zdąży przed wizytą bo chciałabym choć łudzić się że są szanse. Jeśli nie pęknie to przerośnie i nici z cyklu
Też się obawiam jutrzejszej wizyty u ginekologa... -
Justyna3421 wrote:Bella_Bella wrote:To po co monitoring 27dc? Nie bardzo wiem dlatego pytam
[/QUOTE
Bo ogólnie od dwóch cykli nie pęka mi pęcherzyk. Rośnie i nie pęka i powstaje torbiel. I jeszcze mój ginekolog chce to sprawdzić. Dlatego wizyta teraz 27 dc. Tak zawsze miałam w owulację.
Dwa miesiące było ok po leczeniu hormonalnym. Przyszła wizyta i co torbiel znowu krwotoczna. To kolejne leki. A teraz idę znowu co z pęcherzykiem czy nadal nie pęka. Mam już dość. Teraz jeszcze zrobiłam te badania. To prolaktyna za wysoka ponad normę. Wiec wszystkie wyniki i łącznie wynik Tsh = 2,77 to biorę niech oceni co dalej.
Ciężko z torbielami
Ja prolaktyne już obniżyłam ale ciągle na lekach. -
bbee wrote:Kochana, u mnie to samo... też takie przeczucie mam w kółko w sobie, że nie będę miała tyle szczęścia by się udało, kiedy tak bardzo nam na tym zależy. Prawie wszystko schodzi na dalszy plan i jedyny cel to "zaciążyć", pewnie to jest błąd, stąd się biorą nerwy, stres i napięcie ;/ Pewnie lepszy jest stosunek lekko olewczy
Tylko jak to zrobić żeby taki był? -
bbee wrote:a to chyba nie da rady, chyba, że ktoś sam po czasie do takiego stanu dojdzie, jeden się załamie, a drugi zacznie "olewać".
Moja siostra właśnie odpuscila po dwóch latach, przykro patrzećAle mam nadzieję, że jednak zmieni zdanie za jakiś czas. Bo wiem, że chce być mamą tak bardzo jak ja.
-
Hej hej kobietki. Nadrobilam dzisiejsze wpisy. Widzę że większości udziela się smutek. U mnie niestety też. Wróciłam niedawno z pogrzebu wujka. Coś dziewczyny tenie sierpień jest pechowy i te @ przybierają na sile. Miejmy nadzieję że wrzesień będzie szczęśliwy. Spotkałam się dziś z siostra cioteczna starsza o 20 lat i pytała kiedy drugie u nas. Mówiła żebym nie robiła tego bledu co ona ze ma jedno. Bo dziś juz ma 54 lata i nie miała rodzeństwa. Jej mąż tak samo i maja tylko jednego syna. W sumie patrząc na te nasze @ to ważne ze choć to jedno nawet mają. Ach...brak słów na tą niesprawiedliwość. Ja dziś juz czuje @ za pasem35 lat, 2 ciąża
-
Bella_Bella wrote:Moja siostra właśnie odpuscila po dwóch latach, przykro patrzeć
Ale mam nadzieję, że jednak zmieni zdanie za jakiś czas. Bo wiem, że chce być mamą tak bardzo jak ja.
Już wiele razy słyszałam, że kobiety nawet uznawane za bezpłodne potrafią zajść w ciążę właśnie wtedy kiedy odpuszczają. Zapewne wszystko jest w naszej głowie.
Ja też się boję, że chcę za bardzo i to będzie wszystko hamować. -
magnolia82222 wrote:Hej hej kobietki. Nadrobilam dzisiejsze wpisy. Widzę że większości udziela się smutek. U mnie niestety też. Wróciłam niedawno z pogrzebu wujka. Coś dziewczyny tenie sierpień jest pechowy i te @ przybierają na sile. Miejmy nadzieję że wrzesień będzie szczęśliwy. Spotkałam się dziś z siostra cioteczna starsza o 20 lat i pytała kiedy drugie u nas. Mówiła żebym nie robiła tego bledu co ona ze ma jedno. Bo dziś juz ma 54 lata i nie miała rodzeństwa. Jej mąż tak samo i maja tylko jednego syna. W sumie patrząc na te nasze @ to ważne ze choć to jedno nawet mają. Ach...brak słów na tą niesprawiedliwość. Ja dziś juz czuje @ za pasem
Bella_Bella lubi tę wiadomość
-
bbee wrote:to samo parę razy już usłyszałam od kobiet "po latach", że żałują, że nie miały więcej dzieci, mnie chyba to częściowo ruszyło w staraniach o drugie dziecko, przestałam się tak przejmować, że kasa, że mieszkanie niezbyt wielkie itd. Najważniejsze jest mieć kochającą rodzinę, im większa tym więcej osób do kochania, do wspierania.35 lat, 2 ciąża