Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Tissaia wrote:Z pudełka wyjęłam Ale nie odpakowalam z tej folii na szczęście.
Co do grudek to ja czasem mam dużo malutkich grudek w sluzie.
A duża ta Twoja grudka?
Brawo Ty
Jestem z Ciebie dumna.31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewelina17007 wrote:Witam dziewczyny co powiecie o mojej temperaturze , wczoraj zrobiłam test owulacyjny tak ok 17 i wyszedł negatywny dziś rano już pozytywny kiedy mogę spodziewać się owulacji?
Jeżeli faktycznie wyszedł Ci pozytywny to właściwie owulacji możesz spodziewać się w ciągu najbliższych 24 - 36 h. Tak jest napisane na opakowaniu moich testów. Ale obserwuj też siebie, bo to też daje dużo. Ja od momentu kiedy wyjdzie mi test pozytywny robie go potem codziennie, aż do momentu kiedy ta druga kreska znowu będzie jaśniejsza. Zdarza się, że u mnie testy pozytywnie wychodzą przez 4 dniEwelina17007, Kasia1987 lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Caro wrote:Jeżeli faktycznie wyszedł Ci pozytywny to właściwie owulacji możesz spodziewać się w ciągu najbliższych 24 - 36 h. Tak jest napisane na opakowaniu moich testów. Ale obserwuj też siebie, bo to też daje dużo. Ja od momentu kiedy wyjdzie mi test pozytywny robie go potem codziennie, aż do momentu kiedy ta druga kreska znowu będzie jaśniejsza. Zdarza się, że u mnie testy pozytywnie wychodzą przez 4 dniEwelina
-
Ewelina17007 wrote:tak wyszedł nawet ta druga kreska co zawsze wychodziła jaśniejsza dzisiaj wyszła ciemniejsza od tej pierwszej, poza tym czuje ból w prawym jajniku, boje się żeby nie przegapić tej najważniejszej chwili.
To ja czytałam że jak wychodzi taki test jak piszesz to ovu może być w każdej chwili..Ewelina17007 lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Hej dziewczyny jestem tu nowa powiem wam moją historie w tamtym roku czyli 15 mają 2015 roku urodziłam martwą córeczkę w 31 tygodniu ciąży.Mysle ze to się stało przez to ze na początku ciąży chorowałam na zapalenie płuc i miałam przez tydzień wysoka gorączkę która obniżyła wiec tak mała miała 330g stwierdzono u niej małowodzie powiększone serce brak robaka móżdżku roszczep kręgosłupa oraz hipotrofie płodu. Po tym wszystkim zrobiłam z mężem kariotyp wyszedł pozytywny ale robiłam tez takie badania:
Mutacja G20210A w genie protrombiny pisze nie wykryto
Mutacja Leiden G1691A nie wykryto
Mutacje C677T A1298C w ginie reduktory metylenotetrahydrofolianowej MTHFR mutacja homozygotyczna.
Wiecie co byłam w poradni genetycznej i pani doktor zalecił mi zwiększenie kwasu foliowego na 5mg i powiem wam zaszłam pół roku od tego dokładnie 9 lutego 2016 zmarla kolejna córeczka zatrzymanie serduszka niestety nie znam przyczyny powiedzcie mi to ze mam tą mutacje i takie wyniki to znaczy ze nie będę mogła mieć dziecka zdrowego tylko same poronienia?
Juz sama nie wiem co myśleć i robić pomocy ; (
2 aniołki [*] ❤ -
Aga22..Współczuję przeżyć.. Jeśli pierwsze dziecko zmarło z powodu wad powstałych w wyniku Twojego zapalenia płuc to drugie już powinno być zdrowe.. No chyba że tak jak piszesz przez tą mutacje.. Ja się nie znam więc nie pomogę..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny,
Ewelina, tak jak pisze Waldi i Caro, owulacja może być dziś, jutro a nawet i pojutrze. Więc dobrze by było jakby Twój partner/mąż był w tym czasie pod ręką
Aga, bardzo mi przykro. Szczerze to ja nic nie doradze Ci bo kompletnie nie zam się w tych tematach. Mam nadzieję że znajdziecie rozwiązanie i w końcu urodzi wam się zdrowe śliczne dzieciątko.Ewelina17007 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aga22 - Bardzo Ci współczuję Musiałaś horror przechodzić
Wczoraj jeszcze raz rozmawiałam z moim chłopem o tej całej sytuacji. Wyjaśniliśmy sobie to i owo i daruje mu ten miesiąc, bo widzę, że chłopczyna jest mega padnięta, więc domyślam się, że i niewiele mógłby zdziałać. Miesiąc mnie nie zbawi, a jemu mam nadzieję pomoże w regeneracji. Dzisiaj do roboty zaspał mimo, że budzik go budził 5 razy, ja też go szturchałam by wstał, i nic to nie dało... Wyraźnie widać, że ledwo biedaczek funkcjonuje.