Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
Odpowiedz

Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają

Oceń ten wątek:
  • WaldhauzerM Autorytet
    Postów: 5479 4060

    Wysłany: 2 lutego 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PanaKotka wrote:
    Nieźle produkujecie posty. Nie sposób za wami nadążyć.
    Wczoraj po monitoringu zrobiłam sobie pregnyl. Właśnie owuluję i pierwszy raz aż tak mnie to boli. Może to dobry znak?
    Koleżanka (też staraczka) wysłała mi dzisiaj pozytyw. Udało jej się, bo w tym cyklu miała grypę. Bardzo się z tego cieszę i trochę jej zazdroszczę.


    To gratki dla tej koleżanki.

    A ja jeśli w tym cyklu nie zatrybię, udam się chyba do kliniki... No bo ileż można??

    31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PanaKotka wrote:
    Nieźle produkujecie posty. Nie sposób za wami nadążyć.
    Wczoraj po monitoringu zrobiłam sobie pregnyl. Właśnie owuluję i pierwszy raz aż tak mnie to boli. Może to dobry znak?
    Koleżanka (też staraczka) wysłała mi dzisiaj pozytyw. Udało jej się, bo w tym cyklu miała grypę. Bardzo się z tego cieszę i trochę jej zazdroszczę.

    kochana mnie też pierwszy raz tak bolało wczoraj była masakra. a dzisiaj czuje ból w podbrzusza mam nadzieje że to dobry znak.

    PanaKotka lubi tę wiadomość

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WaldhauzerM wrote:
    To gratki dla tej koleżanki.

    A ja jeśli w tym cyklu nie zatrybię, udam się chyba do kliniki... No bo ileż można??

    kochana podejmiesz dobrą decyzję jak do kliniki pójdziesz. a jakie leki brałaś do tej pory??

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • PanaKotka Przyjaciółka
    Postów: 123 42

    Wysłany: 2 lutego 2016, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elina wrote:
    kochana mnie też pierwszy raz tak bolało wczoraj była masakra. a dzisiaj czuje ból w podbrzusza mam nadzieje że to dobry znak.

    Jeszcze po metforminie mam wzdęcia i jelito mi uciska... Leżę w łóżku. Gorzej jak miesiączka... :(

    WaldhauzerM, ja od klinik trzymam się z daleka. Poszłam do jednej i nigdy tam nie wrócę. Usłyszałam, że wcale nie mam pcos, ze tsh ok (a jest podwyższone, stosunek ft3 do ft4 jak w niedoczynności), że metę to biorę tylko dla własnej satysfakcji i jedyne co mi dolega to niepłodność idiopatyczna. Jedynym rozwiązaniem wg nich było odstawienie zbędnych(!!!!) leków, 3 inseminacje, które mają nie wyjść i jak najszybciej in vitro. Badań żadnych nie trzeba robić tylko czekać na in vitro bo to moja "jedyna szansa"... BEZNADZIEJA w ogóle. Trzasnęłam drzwiami. Gdybym nawet zaszła z ich "pomocą", to natychmiast bym poroniła. Niedotrzymałabym nigdy do porodu. A nawet jeśli, to ciąża byłaby cały czas zagrożona.
    Obecnie leczę się wspomagając się naprotechnologią i jest to skuteczne Leczenie, czyli moje wszystkie(!) wyniki ulegają stopniowej poprawie.

    23cs
  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PanaKotka wrote:
    Jeszcze po metforminie mam wzdęcia i jelito mi uciska... Leżę w łóżku. Gorzej jak miesiączka... :(

    WaldhauzerM, ja od klinik trzymam się z daleka. Poszłam do jednej i nigdy tam nie wrócę. Usłyszałam, że wcale nie mam pcos, ze tsh ok (a jest podwyższone, stosunek ft3 do ft4 jak w niedoczynności), że metę to biorę tylko dla własnej satysfakcji i jedyne co mi dolega to niepłodność idiopatyczna. Jedynym rozwiązaniem wg nich było odstawienie zbędnych(!!!!) leków, 3 inseminacje, które mają nie wyjść i jak najszybciej in vitro. Badań żadnych nie trzeba robić tylko czekać na in vitro bo to moja "jedyna szansa"... BEZNADZIEJA w ogóle. Trzasnęłam drzwiami. Gdybym nawet zaszła z ich "pomocą", to natychmiast bym poroniła. Niedotrzymałabym nigdy do porodu. A nawet jeśli, to ciąża byłaby cały czas zagrożona.
    Obecnie leczę się wspomagając się naprotechnologią i jest to skuteczne Leczenie, czyli moje wszystkie(!) wyniki ulegają stopniowej poprawie.


    kochana trafiłąś do złej kliniki ja chodzę i jestem zadowolono po prostu trafiłaś na lekarza który patrzył jak zarobić kase a nie na dopro twoje. ja mam super lekarza i jestem zadowolona bardzo.

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • o.n.a. Autorytet
    Postów: 351 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PanaKotka wrote:
    Obecnie leczę się wspomagając się naprotechnologią i jest to skuteczne Leczenie, czyli moje wszystkie(!) wyniki ulegają stopniowej poprawie.

    My dziś wieczorkiem idziemy na pierwszą wizytę- wprowadzającą. Z tego co widzę, to polecasz...?? :)

    PanaKotka lubi tę wiadomość

    ...czekamy na nasze <3 już ponad 24 miesiące...
    9feff9b000f93c52dd1478bccbb94164.png

  • PanaKotka Przyjaciółka
    Postów: 123 42

    Wysłany: 2 lutego 2016, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elina wrote:
    kochana trafiłąś do złej kliniki ja chodzę i jestem zadowolono po prostu trafiłaś na lekarza który patrzył jak zarobić kase a nie na dopro twoje. ja mam super lekarza i jestem zadowolona bardzo.

    To była klinika na nfz. Przy szpitalu. Uznana za jedną z najlepszych jeśli chodzi o takie miejsca na nfz.
    Niestety mój eks-lekarz który mnie zdiagnozował wiele lat temu, trudne przypadki też załatwia teraz tylko przez in vitro. Diagnostyka leży i kwiczy. Leczenie jest wybiórcze i objawoee, a nie przyczynowe.
    Chociaż może teraz się coś zmieni jak odcięte zostaje finansowanie z budżetu. Może kliniki wreszcie wezmą się za leczenie problemów, a nie ich omijanie...

    23cs
  • PanaKotka Przyjaciółka
    Postów: 123 42

    Wysłany: 2 lutego 2016, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o.n.a. wrote:
    My dziś wieczorkiem idziemy na pierwszą wizytę- wprowadzającą. Z tego co widzę, to polecasz...?? :)

    Zdecydowanie polecam, bo podoba mi się wnikliwa obserwacja organizmu, skrupulatnie, dokładna diagnostyka i całościowe, indywidualne podejście do problemu z zastosowaniem wszystkich zdobyczy medycyny, farmakologii, chirurgii nie budzących żadnych wątpliwości moralnych, etycznych i medycznych (in vitro nadal budzi kontrowersje we wszystkich tych obszarach)

    23cs
  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PanaKotka wrote:
    To była klinika na nfz. Przy szpitalu. Uznana za jedną z najlepszych jeśli chodzi o takie miejsca na nfz.
    Niestety mój eks-lekarz który mnie zdiagnozował wiele lat temu, trudne przypadki też załatwia teraz tylko przez in vitro. Diagnostyka leży i kwiczy. Leczenie jest wybiórcze i objawoee, a nie przyczynowe.
    Chociaż może teraz się coś zmieni jak odcięte zostaje finansowanie z budżetu. Może kliniki wreszcie wezmą się za leczenie problemów, a nie ich omijanie...


    no to teraz rozumiem dlaczego bo na nfz poszłaś ja chodzę prywatnie jak zapłącisz to inne podejście do człowieka takie czasy kochana jak dasz kase masz opieke i wszystko nie dasz mają cię gdzieś.

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • PanaKotka Przyjaciółka
    Postów: 123 42

    Wysłany: 2 lutego 2016, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elina wrote:
    no to teraz rozumiem dlaczego bo na nfz poszłaś ja chodzę prywatnie jak zapłącisz to inne podejście do człowieka takie czasy kochana jak dasz kase masz opieke i wszystko nie dasz mają cię gdzieś.

    Nie zgodzę się z Tobą. Często tak jest, ale tam gdzie byłam, to miejsce polecane i uznane. A to, że mamy taki poziom obsługi na nfz to też wina pacjentek, bo lekarze robią to, na co im pozwalają pacjentki... I z tego powodu właśnie kwitnie prywatne lecznictwo.
    W prywatnych klinikach z podpisanym programem rządowym takie samo podejście jest - wepchnąć przynajmniej w inseminacje, a najlepiej w in vitro.
    Ja podziękuję.
    Na szczęście jest alternatywa, dzięki której stan mojego organizmu polepsza się trwale i na tyle, by w ciążę zajść zdrowo i zdrowo ją odnosić. A to powinien być priorytet. In vitro jak i inseminacje, zgodnie z ich przeznaczeniem, powinny być dedykowane na prawdę skrajnym przypadkom (a nie tak jak teraz), gdy nie da się wyeliminować przyczyny (a w zdecydowanej większości się da).
    Nigdy więcej nie pozwolę traktować się taśmowo i schematycznie tak, jak traktują w klinikach i nie pozwolę leczyć się bez efektu lub z efektem pogorszenia się wyników.
    Przerobiłan różnych lekarzy. I jedyne co widziałam u konwencjonalnych lekarzy to schematy. Wszechobecne schematy. Jeśli cokolwiek wychodzi poza nie, to niestety, ale kompletnie sobie nie radzą...

    gama lubi tę wiadomość

    23cs
  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PanaKotka wrote:
    Nie zgodzę się z Tobą. Często tak jest, ale tam gdzie byłam, to miejsce polecane i uznane. A to, że mamy taki poziom obsługi na nfz to też wina pacjentek, bo lekarze robią to, na co im pozwalają pacjentki... I z tego powodu właśnie kwitnie prywatne lecznictwo.
    W prywatnych klinikach z podpisanym programem rządowym takie samo podejście jest - wepchnąć przynajmniej w inseminacje, a najlepiej w in vitro.
    Ja podziękuję.
    Na szczęście jest alternatywa, dzięki której stan mojego organizmu polepsza się trwale i na tyle, by w ciążę zajść zdrowo i zdrowo ją odnosić. A to powinien być priorytet. In vitro jak i inseminacje, zgodnie z ich przeznaczeniem, powinny być dedykowane na prawdę skrajnym przypadkom (a nie tak jak teraz), gdy nie da się wyeliminować przyczyny (a w zdecydowanej większości się da).
    Nigdy więcej nie pozwolę traktować się taśmowo i schematycznie tak, jak traktują w klinikach i nie pozwolę leczyć się bez efektu lub z efektem pogorszenia się wyników.
    Przerobiłan różnych lekarzy. I jedyne co widziałam u konwencjonalnych lekarzy to schematy. Wszechobecne schematy. Jeśli cokolwiek wychodzi poza nie, to niestety, ale kompletnie sobie nie radzą...


    kochana masz swoje zdanie i masz do tego prawo.

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • WaldhauzerM Autorytet
    Postów: 5479 4060

    Wysłany: 2 lutego 2016, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, ale sie porobiło... Mnie to decyzji nie ułatwiło, bo też mam dosyć leczenia metodą prób i błędów... Nie z endometriozą..

    31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 2 lutego 2016, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitek85
    martamarta
    o.n.a

    Jak tam nastroje przed testowaniem? :-D

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • WaldhauzerM Autorytet
    Postów: 5479 4060

    Wysłany: 2 lutego 2016, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez mam stresa jutro badam prl i progesteron..

    31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
  • martamarta Koleżanka
    Postów: 49 10

    Wysłany: 2 lutego 2016, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro wrote:
    Kitek85
    martamarta
    o.n.a

    Jak tam nastroje przed testowaniem? :-D
    Hej u mnie tak sobie, wczoraj jeszcze miałam pełne piersi i bardzo mnie bolały, a dziś już brak jakichkolwiek oznak, w głowie oczywiście gonitwa myśli, raz nadzieja a raz smutek że znowu się nie udało.
    A ty jak tam Caro ? 7.02 testujesz ?
    Czemu ten czas jak nie trzeba to leci tak powoli. Ach... będzie co ma być


  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WaldhauzerM wrote:
    Ja tez mam stresa jutro badam prl i progesteron..

    kochana będzie dobrze myśl pozytywnie

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martamarta wrote:
    Hej u mnie tak sobie, wczoraj jeszcze miałam pełne piersi i bardzo mnie bolały, a dziś już brak jakichkolwiek oznak, w głowie oczywiście gonitwa myśli, raz nadzieja a raz smutek że znowu się nie udało.
    A ty jak tam Caro ? 7.02 testujesz ?
    Czemu ten czas jak nie trzeba to leci tak powoli. Ach... będzie co ma być

    to prawda kochana ciągnie się masakrycznie ja mam testować z bety 12 lut ale będę wcześniej bo nie dam rady wytrzymać.

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • Elina Autorytet
    Postów: 720 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o.n.a. wrote:
    My dziś wieczorkiem idziemy na pierwszą wizytę- wprowadzającą. Z tego co widzę, to polecasz...?? :)

    kochana odezwij się jak tam wizyta

    4 cykl starań
    1.12.2014 8tc [*]
    ug37uay35ucumuup.png
  • WaldhauzerM Autorytet
    Postów: 5479 4060

    Wysłany: 2 lutego 2016, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elinka to kiedy testujesz??

    31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
  • o.n.a. Autorytet
    Postów: 351 128

    Wysłany: 2 lutego 2016, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro wrote:
    Kitek85
    martamarta
    o.n.a

    Jak tam nastroje przed testowaniem? :-D

    Ech... Sama nie wiem. Sinusoida u mnie z emocjami. Raz myśle, ze może bedzie dobrze, bo wykres wydaje się być ok, a za chwilę, że się nie nakręcam, bo po teście pewnie przyjdzie @... Moja jest baaardzo podstępna i zawsze czeka aż zrobię test:)
    A jeszcze dziwnie się czuję ostatnio. Nigdy tak nie miałam po ovu. A ten ból podbrzusza/ jajników to zwłaszcza jakuś dziwaczny... :( Tempka niby ok, ale jak jutro znów trochę spadnie, to już chyba nie będę miała złudzeń :(

    ...czekamy na nasze <3 już ponad 24 miesiące...
    9feff9b000f93c52dd1478bccbb94164.png

‹‹ 31 32 33 34 35 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ