Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Meli92 wrote:Hej
Ja odstawiłam dupka 5 dni temu i nie czuję nawet się na okres. Test negatywny i nie wiem co się tak pomieszalo. -
czarnulka24 wrote:hej Madera2000 a Ty brałaś może zestaw clexane + acard ?
Jeszcze nie bo poprzedni lekarz nie mial chyba pojecia o leczeniu kobiet po poronieniach. Teraz mam nowego i juz ma plan. Przed ciaza zbijamy prolaktyne. Przy staraniach acard i witaminki. W ciazy acard clexane 0,4 i moze cos jeszcze zobaczymy.
Mam do Was pytanie. Musze kupic Dostinex 8 tabletek. W jednej aptece to koszt 362zl a w drugiej 160zl. Jak to mozliwe, spotkalysxie sie z tym? Moze po prostu podrozalo a to jeszcze stara cena i po niej sprzedaja?czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Madera2000 wrote:Jeszcze nie bo poprzedni lekarz nie mial chyba pojecia o leczeniu kobiet po poronieniach. Teraz mam nowego i juz ma plan. Przed ciaza zbijamy prolaktyne. Przy staraniach acard i witaminki. W ciazy acard clexane 0,4 i moze cos jeszcze zobaczymy.
Mam do Was pytanie. Musze kupic Dostinex 8 tabletek. W jednej aptece to koszt 362zl a w drugiej 160zl. Jak to mozliwe, spotkalysxie sie z tym? Moze po prostu podrozalo a to jeszcze stara cena i po niej sprzedaja? -
Dzień dobry
U mnie od rana nawał pracy i nie miałam nawet czasu nawet się przywitać z rana.
Co do śniadanek, to ja akurat mam takie szczęście, że z mężem wychodzimy o jednej porze i codziennie jemy razemW ogóle jedziemy w jednym kierunku, więc jak nie jadę na rowerze, to podwozi mnie pod samo biuro. Super układ. Tylko ja wracam po 15, a on po 19
Dzisiaj rano było u mnie +2 st.C i słoneczko więc pojechałam na rowerku i nic nie musiałam skrobać
Miłego dniaEvelin lubi tę wiadomość
-
Madera2000 wrote:Jeszcze nie bo poprzedni lekarz nie mial chyba pojecia o leczeniu kobiet po poronieniach. Teraz mam nowego i juz ma plan. Przed ciaza zbijamy prolaktyne. Przy staraniach acard i witaminki. W ciazy acard clexane 0,4 i moze cos jeszcze zobaczymy.
Mam do Was pytanie. Musze kupic Dostinex 8 tabletek. W jednej aptece to koszt 362zl a w drugiej 160zl. Jak to mozliwe, spotkalysxie sie z tym? Moze po prostu podrozalo a to jeszcze stara cena i po niej sprzedaja?
To całkiem możliwe, najniższe ceny są w dużych sieciówkach, w Krakowie znalazłam chyba w Aptece Hygieia za 140 zł, ale trzeba chodzić i pytać. Dawniej ten lek kosztował właśnie ponad 300 zł, a teraz już hurtownie powinny sprzedawać taniej. Tak mi lekarz powiedział. Też raczej dostanę teraz dostinex, bo bromka nie jestem w stanie znieśćByła tutaj kiedyś dziewczyna która to brała i bardzo go zachwalała, zero efektów ubocznych. Niestety ta cena w porównaniu do bromka powala
-
AniaŁ123 wrote:Dzień dobry
U mnie od rana nawał pracy i nie miałam nawet czasu nawet się przywitać z rana.
Co do śniadanek, to ja akurat mam takie szczęście, że z mężem wychodzimy o jednej porze i codziennie jemy razemW ogóle jedziemy w jednym kierunku, więc jak nie jadę na rowerze, to podwozi mnie pod samo biuro. Super układ. Tylko ja wracam po 15, a on po 19
Dzisiaj rano było u mnie +2 st.C i słoneczko więc pojechałam na rowerku i nic nie musiałam skrobać
Miłego dniaReceptę na udany związek to jak najwięcej czasu razem i magia w codziennym życiu
A moim zdaniem wspólne posiłki to bardzo dużo
Pocieszę Cię, mój czasami wraca 22... zależy jak mu się praca poukłada..
Zazdroszczę Ci tego rowerkuIle masz do pracy?
-
czarnulka24 wrote:no o ile do 2 trymestru się ciążą utrzyma ;/ okres świąteczny i początkiem stycznia będę siedzieć jak na szpilkach bo będzie mniej więcej ten okres w którym mojemu dzidziusiowi serduszko stawało ... jak do początku stycznia nic się nie stanie to już będę miała jakąś nadzieję że w końcu może się uda ..choć nigdy oczywiście nie mam pewności ale choć będę miała promyczek nadziei ;*
Czarnulka będzie dobrzeNie martw się. Trzeba mieć nadzieję. Bardzo mocno trzymam kciuki
Do stycznia szybko zleci, a później jeszcze kilka miesięcy i będziesz miała zdrowe Dzidzi :*
Evelin lubi tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:To macie super, Kochana
Receptę na udany związek to jak najwięcej czasu razem i magia w codziennym życiu
A moim zdaniem wspólne posiłki to bardzo dużo
Pocieszę Cię, mój czasami wraca 22... zależy jak mu się praca poukłada..
Zazdroszczę Ci tego rowerkuIle masz do pracy?
Tylko jakieś 3-3,5 km, więc bliziutkoLubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny jestem tu nowa
Chętnie pospamuję
Pytanie do tych które nie chcą by ktoś wiedział o staraniach zajścia w ciążę co mówicie na imprezach? Dla mnie temat sam w sobie jest drażliwy, nie mam ochoty z nikim się tym dzielić ale nigdy nie stroniłam od alkoholu i jak nagle powiem nie to obawiam się głupich żartów w sensie "w ciąży jesteś czy co". Nie pijecie wcale czy po prostu wypijacie 1 piwko i tyle? -
Meli92 wrote:Brałam od 20 dc. Test owulacyjny wyszedł pozytywny w 18 dc. Dlatego tak późno. W tym cyklu będę chodzić na monitoring
RozumiemCzydli masz długie cykle
A może coś jest na rzeczy w tym cyklu -
MalaHD wrote:Cześć dziewczyny jestem tu nowa
Chętnie pospamuję
Pytanie do tych które nie chcą by ktoś wiedział o staraniach zajścia w ciążę co mówicie na imprezach? Dla mnie temat sam w sobie jest drażliwy, nie mam ochoty z nikim się tym dzielić ale nigdy nie stroniłam od alkoholu i jak nagle powiem nie to obawiam się głupich żartów w sensie "w ciąży jesteś czy co". Nie pijecie wcale czy po prostu wypijacie 1 piwko i tyle?
Ja nie chcę by ktoś wiedział.. ale jakoś też nie stronię specjalnie od alkoholu.. może źle robię może nie ale nie popadam w paranojeAniaŁ123, Parsleyek, Pączek lubią tę wiadomość
-
MalaHD wrote:Cześć dziewczyny jestem tu nowa
Chętnie pospamuję
Pytanie do tych które nie chcą by ktoś wiedział o staraniach zajścia w ciążę co mówicie na imprezach? Dla mnie temat sam w sobie jest drażliwy, nie mam ochoty z nikim się tym dzielić ale nigdy nie stroniłam od alkoholu i jak nagle powiem nie to obawiam się głupich żartów w sensie "w ciąży jesteś czy co". Nie pijecie wcale czy po prostu wypijacie 1 piwko i tyle?
Witaj MalaZapraszamy na pogaduchy
Ja przez pewien czas nie piłam, a teraz znowu pijęOczywiście bez szaleństw, ale winko albo jakiegoś drina chętnie wypiję.
Evelin, Pączek lubią tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Ja nie chcę by ktoś wiedział.. ale jakoś też nie stronię specjalnie od alkoholu.. może źle robię może nie ale nie popadam w paranoje
Lubię_czekoladę, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
-
AniaŁ123 wrote:Witaj Mala
Zapraszamy na pogaduchy
Ja przez pewien czas nie piłam, a teraz znowu pijęOczywiście bez szaleństw, ale winko albo jakiegoś drina chętnie wypiję.
Anula, śmieszne to zabrzmiało
" przez pewien czas nie piłam"
Co u Ciebie malutka? :*AniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Hejo :*
Podglądam Was zza krzaków bo zabrałam się za pisanie mojej pracykiepsko mi to idzie ale ważne że w ogóle do tego siadłam
studenci poprosili o przeniesienie czwartkowych zajęć więc jako dobra pani mgr poszłam im na rękęWprawdzie poszłam sobie na rękę bo nie muszę już myśleć co dla nich przygotować i mogę zająć się innymi rzeczami, ale o tym już nie muszą wiedzieć
Jak świeci słońce to mam jakąś lepszą mobilizację więc wracam w krzakibuźki
p.s alko też pije jak przyjdzie ochota, bo kurde przecież trzeba jakoś normalnie żyć!Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Evelin wrote:Anula, śmieszne to zabrzmiało
" przez pewien czas nie piłam"
Co u Ciebie malutka? :*
Takie życieZ nałogiem nie wygrasz
U mnie dobrzeDzisiaj od rana dowiedziałam się że dostanę podwyżkę od grudnia
Co prawda tylko 200 zł, ale i tak się cieszę
Trochę mnie męczą hormony, cykl znowu się wydłuża, nerwy mnie noszą, ale czuję się ogólnie dobrze
Mam nowych lekarzy, z którymi widzę się w przyszłym tygodniu, więc pewnie już dowiem się jakichś konkretów. Zwłaszcza jestem ciekawa ginki, co na podstawie moich wszystkich wyników wywnioskuje, czy będzie mnie leczyć sama, czy gdzieś mnie skieruje. Mimo tego, że specjalizuje się w niepłodności, to jest świadoma tego, że w pewnych przypadkach ktoś będzie mi mógł lepiej pomóc. A nie tak jak do tej pory, łażenie przez ponad pół roku bez celu
Wizyty u endo też się nie mogę doczekać, bo czuję że tarczyca daje mi w kość, ale jeszcze tylko tydzień
Widzę że Ty się dobrze czujeszSkoro masz siły i chęci do sprzątania
Super!
Poza tym co słychać?Evelin, Dzezabella lubią tę wiadomość
-
MalaHD wrote:Cześć dziewczyny jestem tu nowa
Chętnie pospamuję
Pytanie do tych które nie chcą by ktoś wiedział o staraniach zajścia w ciążę co mówicie na imprezach? Dla mnie temat sam w sobie jest drażliwy, nie mam ochoty z nikim się tym dzielić ale nigdy nie stroniłam od alkoholu i jak nagle powiem nie to obawiam się głupich żartów w sensie "w ciąży jesteś czy co". Nie pijecie wcale czy po prostu wypijacie 1 piwko i tyle?Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Aniu gratuluję podwyżki! świetna wiadomość
U mnie niestety nie najlepiej...
Jestem stymulowana już gonadotropinami bez większych efektów (pęcherzyki słabo rosną, endometrium katastrofa). Dziś idę na monit się dowiedzieć czy w ogóle pękł. Mąż ma tetratozoospermie więc ogólnie szanse mamy nikłe.
Jestem zmęczona, normalni ludzie nie mają pojęcia o wielkości pęcherzyków, endometrium, ilości i jakości plemników, twardości szyjki macicy itp. Wizja ciąży zawładnęła moim życiem, szperam cały czas w necie, co 2 dni chodzę do ginekologa, wydaję fortunę na wizyty, na leki, codziennie ryczę, czuję się beznadziejna. Generalnie moja psychika się poddaje. Nikomu nie powiedziałam, nie mam nawet komu się wyżalićBo mąż zaraz będzie miał mnie dosyć. Jak żyć
-
MalaHD wrote:Aniu gratuluję podwyżki! świetna wiadomość
U mnie niestety nie najlepiej...
Jestem stymulowana już gonadotropinami bez większych efektów (pęcherzyki słabo rosną, endometrium katastrofa). Dziś idę na monit się dowiedzieć czy w ogóle pękł. Mąż ma tetratozoospermie więc ogólnie szanse mamy nikłe.
Jestem zmęczona, normalni ludzie nie mają pojęcia o wielkości pęcherzyków, endometrium, ilości i jakości plemników, twardości szyjki macicy itp. Wizja ciąży zawładnęła moim życiem, szperam cały czas w necie, co 2 dni chodzę do ginekologa, wydaję fortunę na wizyty, na leki, codziennie ryczę, czuję się beznadziejna. Generalnie moja psychika się poddaje. Nikomu nie powiedziałam, nie mam nawet komu się wyżalićBo mąż zaraz będzie miał mnie dosyć. Jak żyć
Zaraz Ci bedzie lepiej
Tu się walczy a nie poddajeWszystko przed Wami
Szanse są zawsze a plemniki ponoć łatwo podregulować (u nas lipa z ruchliwością- walczymy).
Też bywałam swego czasu co chwile u lekarza, czasem juz w tajemnicy przed moim, potem odpuscilam i od tego miesiaca zaczynam od nowa
Nie trac nadziei :* Bedzie dobrze!