Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale bez przesady żeby partner nie dostał zawału.
Znajome zawsze mi mówił że przesadzam że jestem młoda i kiedyś będe mamą . może I mają rację. Ale czemu wszyscy zachodzą A my nie? może niedługo los się uśmiechnie i do nas i W końcu zostaniemy mamusiami. Piękne słowo może niebawem usłyszymy je Z ust naszych pociech . głowy do góry. Razem damy radęWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2016, 22:03
Kasia1987 lubi tę wiadomość
-
Najgorsze, że my oboje nie pijamy kawy, bo zwyczajnie nie lubimy
ana 1122, No właśnie "czemu?" Ech, trzeba być dobrej myśli, choć to robi się coraz trudniejsze..Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2016, 22:09
-
No to nic na siłę. Ja dbam O siebie. Unikam alkoholu nie pale biegam i co? nie jestem w ciąży. Zauważyłam że dziewczyny które postępują na odwrót mają dzieci jedno za drugim. Więc nie W tym problem.
-
Muszę jeszcze do jedno wam się przyznać. Szukają informacji na temat niepłodności W Internecie często trafiałam na takie fora jak nasze i myślałam jak tak można O takich rzeczach pisać do wszystkich. A teraz wiem że można i jestem tu Z wami. Wiem że takie forum jest wsparciem dla takich kobiet jak my. Daje mam siłę i na nim wymieniamy się doświadczeniem. Dlatego dziewczyny wspierajmy się.
-
o.n.a dziękuję za listę na pewno mi się przyda, najlepiej ją sobie wydrukuje żeby mieć ją na widoku.
Co do koleżanek, to ostatnio zaczęłam unikać takich wspólnych spotkań w których tylko ja nie mam dziecka. Najgorzej ze w lecie u znajomego na urodzinach wspomnieliśmy ze zaczynamy starania. I teraz gdy idę miastem i spotykam kogoś i pojawiają się teksty w stylu "i jak tam?rośnie tam już coś?" to robi się mega niezręcznie. Na pewno dużo łatwiej było by gdyby nikt nie wiedział.
Albo tekst teściowej podczas dzielenia się opłatkiem, gdzie z boku stoi z 15 osób " życzę sobie w przyszłym roku wnuka" bardzo ją lubię to dobra kobieta ale czasem jak coś panie, ach....
-
ana1122 wrote:No to nic na siłę. Ja dbam O siebie. Unikam alkoholu nie pale biegam i co? nie jestem w ciąży. Zauważyłam że dziewczyny które postępują na odwrót mają dzieci jedno za drugim. Więc nie W tym problem.
No właśnie, jest pełno kobiet które nie przejmują się tym co jedzą i o siebie nie dbają a rodzą zdrowe dzieci, nie wiem jak to jest.
-
Tak czekanie jest trudne. Kolejne miesiące i lata też. Ale musimy być silne . wierzyć że damy radę. ja zaczynam pierwszy miesiąc Z clo. Więc jestem dobrej myśli. Wy też dziewczyny musicie wierzyć i pamiętajcie że nie jesteście same
-
Sylwia 1985 za twoją porada kupiłam dziś mężowi Salfazin, zobaczymy Może akurat coś pomoże to w sumie witaminy
Co do kawy to już sama nie wiem czy pić hehe, dużo nie pije około 2 dziennie często w pracy mam zejście i to mi dodaje powera.
Ana 1122 mi to forum na prawdę bardzo pomaga, warto się wspierać
o.n.a daj znać jak wyniki nasienia, trzymam kciuki aby były jak najlepsze
-
Marta wiem doskonale co czujesz. Każdy się pyta kiedy wy itd? ciekawe czy jak bym otwarcie powiedziała że nie możemy mieć dzieci czy by chociaż przez chwile się zastanowili co mówią i czy było by im głupio. Myślę że po 2 minutach by zapomnieli i zaczęli opowiadać O swoich dzieciach. Ale tacy są ludzie. Czytałam że niektóre dziewczyny po latach starań maja niechęć do innych dzieci. Ja tak nie potrafie. Ja kocham dzieci nawet inne. Uwielbiam Z nimi spędzać czas.
-
Oki, dam znać
A co do kawy, to chyba nie należy przesadzać. Nie wydaje mi się, żeby komuś, kto nie pije, albo pije mało, zwiększenie ilości kofeiny miało pomóc..
Gdzieś czytałam za to, ze 20 min przed... plemnikom może pomóc szklanka pepsi
Ale to się wydaje nieco "naciągana" teoria
p.s. Teraz mój Misiu kolejny raz sobie wziął za punkt honoru "działania" i 2 dni temu zaczął się mały "maraton"..Choć do dni płodnych jeszcze chwila.. Heh Najśmieszniejsze jest to, że.. jakby to powiedzieć.. nie bardzo mi się chce.. Wiecie o czym mówię??
(Co za koszmar, jeszcze kilka lat temu nigdy bym nie pomyślała, ze można mieć "za dużo sexu" Heh)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2016, 22:48
-
nie chce ci się bo nie chcesz znowu być rozczarowana I przechodzić to po raz kolejny. Może pomyśl że jesteście młodzi i dopiero zaczynacie swoją drogę jak na początku związku. Zakazyny owoc bardziej smakuje
-
nick nieaktualnyDziewczynki widzę że nie tylko ja tak miałam wcześniej. Po ślubie stwierdziliśmy, że jeszcze nie chcemy dzieci, bo mieszkanie, bo dopiero zmieniłam pracę i chcę mieć stabilną sytuację i jak wszyscy dopytywali kiedy dzieci, jak to zaraz po ślubie, to wprost mówiliśmy, że za dwa lata. I chyba ktoś nam po prostu wykrakał mówiąc: wiecie jak jest, teraz nie chcecie, a za dwa lata nie możecie
i to straszne bo wcześniej czekałam kiedy @ przyjdzie, a teraz czekam, że może nie przyjdzie. Los jest przewrotny.
-
Ana1122, Ja to chyba w ogole powinnam przestać myśleć...bo niestety za dużo i za często mi sie to zdarza
Buko, ja właśnie tak to czasem odbieram, ze to taka.. "kara".. Jeśli to można tak nazwać, choć wiem, ze to głupie myslenie -
My jestesmy w zwiazku juz 10 lat, ja marzylam o dziecku zaraz po slubie czyli dwa lata temu ale dla mojego meza to bylo za wczesnie (mial wtedy 26l) i zupelnie sie nie poczuwal... Nie chcialam go zmuszac, co jakis czas zaczynalam ten temat i w koncu i on do tego dojrzal. Wiec nuestety nie zawsze jest to nasza wola.. Teraz dopiero zaczynamy starania, jestem pelna obaw i niepokoju wlasnie dlatego ze slysze ile wokol problemow z nieplodnoscia:( stresuje mnie to ze i my mozemy miec pod gorke... Myslenia niestety nie umiem wylaczyc.
28 lat, 2 cs33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
Kasia. Ja też jestem długo W związku bo 11 lat. Nie martw się jeszcze. Zdrowe pary starają się do roku normalnie. I masz rację nie da się wyłączyć myślenia. Wiele osób mi mówi nie myśl jednak oni nie wiedzą jak to jest bo mają dzieci kiedy chcą. to jest ciężki okres dla pary i nie można Tak po prostu sobie żyć. Zawsze ten temat będzie obecny
-
Cześć Kobietki dołączam do forum Mam 30 lat 6 lat starań o dziecko w czym 3 ostatnie lata ostra walka o maluszka. Jestem po laparoskopii endometriozy, z moim mężem zrobiliśmy już chyba wszystkie możliwe badania. Wyników nasienia nie ma złych (mieszczą się w normie).A upragnionych dwóch kresek brak
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 08:54