Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Ona to nawet nie chodzi o złożyczenie powaznie.
Nikt nie spodziewał sie tej ciazy, stad mocno byli zaskoczeni, bardziej chodzi o to co usłyszałam jak okazało sie ze maluszkowi po prostu miedzy 4/5 miesiacem staneło serduszko. Ot tak.
Do konca zycia zapamietam słowa które usyszałam od kilku osób... masz zdrowe córki czemu płaczesz?... takie wiesz wyparcie, dla kazdego było to na zasadzie przeciez nie urodziło sie jeszcze to czego przezywasz. ciezki temat. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhaha no nie mogę czyli jak w wypowiedzi nie dodam uśmiechu to już jestem obrażona? hehe po prostu napisałam kilka słów a nie żebym była zła czy zdenerowana bo niby dlaczego piszę cały czas jak do tej pory a poza tym to Was popieram oczywiście. Napisałam jak to u mnie jest z całą tą akcją ciąża której ciągle brak. U nas też ponad rok stań na początku płakałam codziennie aż mój miał dosyć i poźniej kłótnie były także przestałam się tak spinać z tym wszystkim żeby nie popsuć naszych relacji. Tu w końcu znalazłam poparcie w Was i dzięki bogu bo z kim można pogadać tak jak z innymi kobietami czującymi to samo. Aż mi smutno się zrobiło...
Patkaaa lubi tę wiadomość
-
eveli_na wrote:Ona to nawet nie chodzi o złożyczenie powaznie.
Nikt nie spodziewał sie tej ciazy, stad mocno byli zaskoczeni, bardziej chodzi o to co usłyszałam jak okazało sie ze maluszkowi po prostu miedzy 4/5 miesiacem staneło serduszko. Ot tak.
Do konca zycia zapamietam słowa które usyszałam od kilku osób... masz zdrowe córki czemu płaczesz?... takie wiesz wyparcie, dla kazdego było to na zasadzie przeciez nie urodziło sie jeszcze to czego przezywasz. ciezki temat.
Ale teraz rozumiem i podejrzewam jak się musiałaś poczuć...
Rzeczywiście ciężki temat
Ale to jest troszke tak, jak z ludźmi, którzy nie przeżywają podobnych rozterek co my.. Nie są w stanie tego do końca zrozumieć..
Dlatego się cieszę, że jestem tu z Wami ;P -
kiedyś też były problemy z płodnością...przecież nawet w biblii i w starożytności są tego przykłady...na pewno nikt się z tym tak nie afiszował, kobiety tez często nie wiedziały o wczesnych poronieniach bo nie było testów itp...
na pewno duże znaczenie ma to że kiedys nie było chemii itp, ale z drugiej strony co druga babka na wsi zabitej dechami na pewno nie prowadziła super zbilansowanej diety tylko np 3 dni z rzędu jadła ziemniaki i kapuste bo nic innego nie było...o cytrusach,kw foliowych i innych nawet nie słyszała...no i jakos zachodziły w te ciąże i to jedna po drugiej często...
ja mam też taką teorie -troche może niebezpieczną, mam nadzieje że kogoś nie uraże itp...ale...wg mnie duże znaczenia ma genetyka- kiedys zachodzili w ciąże ludzie naprawde płodni i przekazywali dalej swoje geny....ale wiadomo większość chce miec dziecko,wiec wraz z postepem medycyny pojawiły się wspomagacze, kobiety biora mase leków aby ustabiliozwać gosp hormonalną jest też in-vitro..i na pewno (z całym szacunkiem dla wszystkich-sama biore leki), kolejne pokolenia będą coraz mniej płodne.....
takie to moje rozważania...zwierzęta zazwyczaj nie mają takich problemów, bo jednak jest ta naturalna selekcja.....
trochę to strasznie brzmi co napisałam ale wg mnie dużo w tym może byc prawdy..
i żeby nie było nie neguje wspomagaczy, in vitro itp- uważam że po to jest medycyna by każdemu dać szanse...Karolina2787, Tissaia, Kasia1987 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
nick nieaktualny
-
o.n.a. wrote:My tu gadu-gadu, a ja patrzę, że mi 6 dni pozostało i muszę przedłużyć konto premium.... ;/
a mnie szkoda na to kasy....przyzwyczaiłam sie w końcu do tej szarości...
a z tymi-masz 85% szans na ciąże-to tylko wkręca sie człek niepotrzebnieWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 13:34
Kasia1987 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
nick nieaktualnyEvelina to podziel się tą pogodą bo u mnie deszczowo nie pada ale taka pogoda że tylko spać się chce.
O.n.a. te konto premium powinni dawać za to, że się tyle udzielamy co nie? hehe tak w ramach nagrody za to że korzystamy i zaludniamy forumo.n.a., Margaretka89 lubią tę wiadomość
-
Karolina2787 wrote:haha no nie mogę czyli jak w wypowiedzi nie dodam uśmiechu to już jestem obrażona? hehe po prostu napisałam kilka słów a nie żebym była zła czy zdenerowana bo niby dlaczego piszę cały czas jak do tej pory a poza tym to Was popieram oczywiście. Napisałam jak to u mnie jest z całą tą akcją ciąża której ciągle brak. U nas też ponad rok stań na początku płakałam codziennie aż mój miał dosyć i poźniej kłótnie były także przestałam się tak spinać z tym wszystkim żeby nie popsuć naszych relacji. Tu w końcu znalazłam poparcie w Was i dzięki bogu bo z kim można pogadać tak jak z innymi kobietami czującymi to samo. Aż mi smutno się zrobiło...
Karolina2787 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny powiem tak kiedyś były również problemy z zajściem w ciążę może nie takie jak teraz ale były. Z drugiej strony teraz są większe możliwości kiedyś ludziom się p takich metodach wspomagania się ludziom nie śniło. Z drugiej strony poronienia były są i będą kiedyś to kobieta w polu rodziła jedno dziecko odeszło miała kolejne inaczej to było.
Karolina2787 lubi tę wiadomość