Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o rodzeństwo :)
Odpowiedz

Starania o rodzeństwo :)

Oceń ten wątek:
  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ciąży nie było widać rozstępów. Tylko, że ja miałam na prawdę dużo pokarmu i gdyby nie stresy to myślę, że mogłabym długo karmić. Raz piersi miałam przepełnione, że malutki zjadł i musiałam jeszcze ściągać bo ból był straszny, a raz po prostu pokarmu brak :(

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
  • fiona83 Znajoma
    Postów: 28 8

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też się wydaje, że na stan piersi i rozstępy to ma raczej wpływ ciąża, a nie karmienie. Moje są w dobrym stanie, ale ja mam małe, więc tylko w tej kategorii mogę się wypowiadać ;) I potwierdzam, że intensywne karmienie szybko pozwala wrócić do formy po porodzie :)
    A BLW super sprawa, też stosowałam :) Do roku głównym pokarmem i tak jest mleko, a rozszerzanie diety to taka zabawa bardziej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 15:01

    aga.just lubi tę wiadomość

  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ANIKA1989 wrote:
    dorocia2324 - monitoring mam dość często (owulacja jest, pęcherzyki rosną w siłe, nie mam żadnych torbieli, cyst itp.),, badania mialam tylko te u gina (chodzi mi o cytologie- wszystko w porzadku). Bede sie starac do 12cyklu z ovu, pozniej zabieram sie za badania wszystkie po kolei... W lutym mam wizyte u gina, wiec akurat :) poprosze o skierowanie na wszystkie badania :) no chyba, ze stanie sie jakis cud i zajde w ciaze :) BOZE SPRAW!!! :) A Tobie zycze zielonego kropka jak najszybciej- zerkalam na twoj wykres i jest calkiem ciekawy, ovulka pedzi wielkimi krokami, <3 piekne, wiec teraz tylko czekac :)

    Proponuję Ci zrobić badania tarczycy, bo to też częsty problem. Tylko, że jak dla mnie to już u mnie po owulce bo śluz płodny się skończył, a temperaturze do końca nie wierzę, bo coś mi termometr wariuje i chyba pomiary nie są do końca dobre.

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rany no własnie to karmienie piersią to nie dość że ekonomiczne to jeszcze bardzo zdrowe:)
    pamiętam jak Maja skończyła 2 miesiące a ja nie nadążałam mleka modyfikowanego kupować....a teraz jego cena jest jeszcze większa...
    no i to chudnięcie:) ja mam teraz własnie ledwo ledwo 38;) ale ogólnie ja się dobrze w swojej skórze czuję:)

    a co to jest to BLW???

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • fiona83 Znajoma
    Postów: 28 8

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka1 tu masz trochę o BLW http://dziecisawazne.pl/wczesne-samodzielne-jedzenia-niemowlat-czyli-blw/

  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fenk ju:)

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fajneeeee :)

    i co potwierdzacie dziewczyny że nie macie w ten sposób w domu niejadków? że dzieci chętniej jedzą warzywa i inne rzeczy??
    kurcze ciekawe to....za czasów mojej córy nie wiedziałam o takich rzeczach;)

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • fiona83 Znajoma
    Postów: 28 8

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja mogę potwierdzić :) Córka z pasją wcina owoce i warzywa (włącznie z kapustą kiszoną, cebulą i surowym czosnkiem). Jest też fanką mięcha, bakalii, różnych kasz i makaronów. Nie ma problemu z próbowaniem nowości. Za to nigdy nie przepadała za jajkami, ale chyba każdy ma coś czego nie lubi ;) Dość wcześnie zaczęła posługiwać się sztućcami i pić z otwartego kubka. Co tam jeszcze... obecnie radzi sobie już nawet z całymi orzechami. Jak widać dużo plusów, bardzo polecam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 16:12

  • lithe123 Autorytet
    Postów: 883 452

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi przez karmienie biust zmarniał, mam rozstępy (a po ciąży nie miałam ani jednego, nawet na brzuchu). Z dobrego C zrobiło mi się ledwo-ledwo B. Jak córcia miała ok. 6-7mcy ważyłam 5kg mniej niz przez ciążą. A już wtedy szczuplak byłam. No i od 16 miesięcy nie przespałam całej nocy :) Ale to dla mnie bez znaczenia - mam silne poczucie, że daję Młodej to co najlepsze, i to rekompensuje niedogodności (które nie są aż tak dokuczliwe). No i po prostu to lubię - ta radość u córci jak wie, że zaraz będzie cycuś. Ukojenie najgorszej rozpaczy - tylko cycuś :) To są nasze chwile. Myśl o odstawieniu, że już tego nie doświadczymy razem na razie jest dla mnie nie do zaakceptowania.

    Też stosowaliśmy BLW, i w sumie efekt mamy podobny jak pisze Fiona. Tylko my kochamy jajka pod każdą postacią :) Orzechówi bakalii jeszcze nie daję, ale np kasze to istne szaleństwo. Młoda ma super zamiłowanie do warzyw i owoców, od kiszonego ogórka po awokado.

    Ale powiem Wam, że już teraz karmiąc 16-miesięczne dziecko jestem traktowana jak kosmitka. I to nie przez lekarzy, którzy zgodnie to pochwalają ale przez rodzinę, znajomych... tylko w pracy się nie czepiają że ciągle korzystam z przerwy na karmienie... jeszcze! :) Wyobrażam sobie co jest jak karmi się dziecko 2-3 letnie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 16:13

    l22ncwa1tzbcr78f.png
    relgdf9hi0edx5om.png
  • aga.just Autorytet
    Postów: 3066 1303

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fiona83 wrote:
    Mi też się wydaje, że na stan piersi i rozstępy to ma raczej wpływ ciąża, a nie karmienie.

    Mam identyczne spostrzeżenia :)

  • aga.just Autorytet
    Postów: 3066 1303

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robotka moja panna je mało. Ja akurat byłam/jestem zwolenniczką BLW, ale jak mała nie chciała nic jeść oprócz mleka to próbowałam i papek, ale tego to już w ogóle nie chciała tknąć. Na pewno zaczęła szybko sama jeść, gryźć duże kawałki, ominęła nas w ogóle butla, bo od razu nauczyła się pić z kubka.

  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawe to co piszecie. Muszę poczytać o BLW. Co ja mogę powiedzieć to mimo, że mój synek wychował się na butli to je prawie wszystko. Uwielbia warzywa, owoce, orzechy, kasze, makarony, ryże, jajka. Tak na prawdę je wszystko co mu podam. Szybko zaczął jeść sam, łyżeczką, widelcem, pić z kubeczków i szklanek. Myślę, że bardzo dużą rolę odgrywa też wychowanie dziecka, poświęcanie mu czasu, tłumaczenie i pokazywanie różnych umiejętności. Mój maluch tak wszystko kopiuje po nas, że często się denerwuje, że mu coś nie wychodzi.

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
  • aga.just Autorytet
    Postów: 3066 1303

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jej dziewczyny od czego może mnie tak kłuć w pochwie? Masakra.

  • Eve Autorytet
    Postów: 1861 1673

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje cyce po karmieniu nie mają ani jednego rozstępu, nie zmalały, nie sflaczały, myślę, że są dokładnie takie jak przed ciążą.
    Mój też jest z tyh drobnych i nasłuchałam się, że kamię go już mlekiem bez wartości.
    BLW jest super, ale u nas różnie jest z jedzeniem warzyw i owoów.

    👨25/08/2010 Szymon💙
    👦07/11/2014 Aleksander💙
    👧08/01/2022 Klara ❤️
  • olitka Ekspertka
    Postów: 204 145

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, czytam o Waszym karmieniu piersią i mam coraz większe wyrzuty sumienia.
    Ja karmiłam synka tylko 3 miesiące. Miałam CC i dopiero po trzech dobach dostałam pokarmu, mały musiał dostać butle. Jak dostałam pokarmu to starałam się go przystawiać do piersi ale z nikłym skutkiem, tak więc został mi laktator, a że pokarmu nie miałam za wiele to musiałam "pompować się" na bieżąco co zajmowało mi ok pół godziny żeby zebrać porcję którą wypijał mały... Jak wspominam tamten okres to mam wrażenie, że cały czas wisiałam na tym laktatorze...Do tego mały miał uczulenie na laktozę i nie wiadomo co jeszcze, także moja dieta była baaardzo ograniczona... Nie wytrzymałam tego długo, zmęczenie wzięło górę....Teraz żałuję, że nie szukałam pomocy, kogoś kto by mi pomógł go przystawiać do piersi i dodał otuchy, może jakaś poradnia laktacyjna...
    Piszę o tym bo mały mi ostatnio często choruje, jak do 1,5 roku nic nie chorował tak teraz masakra, właśnie teraz przechodzi przez zapalenia gardła i spojówek, wcześniej była trzydniówka i zapalenie ucha....
    Często powracają myśli ,że to przez to krótkie karmienie.... Obiecałam sobie, że jak będzie mi dane to przy drugim dziecku będę walczyła o laktację przynajmniej do roku...

    Jesteście super, że tak długo dałyście swoim pociechom to co najlepsze:)

    f2w39n7304tem5zg.png

    dqprx1hpbjoqfhgk.png
  • aga.just Autorytet
    Postów: 3066 1303

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olitka i Ty jesteś super mamą :) Fajnie, że dojrzałaś do kp. Bo wydaje mi się, że właśnie do tego trzeba jakoś tam dojrzeć wewnętrznie :)

    Eve lubi tę wiadomość

  • olitka Ekspertka
    Postów: 204 145

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga.just wrote:
    Olitka i Ty jesteś super mamą :) Fajnie, że dojrzałaś do kp. Bo wydaje mi się, że właśnie do tego trzeba jakoś tam dojrzeć wewnętrznie :)

    Tak, masz rację... jednak nie ma jak doświadczenie.. mam nadzieję, że zapał nie minie:) ale póki co trzeba się skupić na reprodukcji;)
    ale w tym miesiącu czuje niesamowity luz w kwestii ciąży, oczywiście bardzo chciałabym zajść ale jakoś się wyłączyłam, jak czytam forum czy modlę się wieczorem to tak jakbym nie myślała/pisała o sobie, tylko o innych... dziwne to, ale daje mi to jakiś wewnętrzny spokój i mega dystans, zobaczymy czy coś z tego będzie:)

    Eve lubi tę wiadomość

    f2w39n7304tem5zg.png

    dqprx1hpbjoqfhgk.png
  • aga.just Autorytet
    Postów: 3066 1303

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olitka mam podobnie z tym dystansem, choć w sumie ogromnie boję się, że pęcherzyk nie pękł, szczególnie po dzisiejszym kłuciu.
    Ja b.się ciesze, że mimo młodego wieku nie dałam się złamać i byłam tak zacięta w kwestii kp. Na pewno dużo dało mi wsparcie innych mam kp, które pokazywały, że przeciez nie tylko moje dziecko TAK MA :)

  • olitka Ekspertka
    Postów: 204 145

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na szczescie nastawienie spoleczenstwa powoli sie zmienia, rosnie swiadomosc... przynajmniej w naszym pokoleniu..
    Ja generalnie holduje wszystkiemu co naturalne, jednak czasami trudno wszystko wprowadzic w zycie..
    Pamietam jak bylam mega nakrecona na naturalny porod.. szkola rodzenia, wizualizacja, gimnastyka, joga, liscie malin, plan porodu, wszystko zaplanowane w najmniejszym szczegole:-) a skonczylo sie na wywolaniu a jak to nie wyszlo pojechalam na CC:-)
    Wiem ze grunt, ze dobrze sie skonczylo ale z tego wszystiego wyszlo, ze taka ze mnie eko mama jak z koziej d... traba;-)

    f2w39n7304tem5zg.png

    dqprx1hpbjoqfhgk.png
  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olitka ja też długo nie karmiłam piersią synka, choć bardzo chciałam dłużej. Jak pisałam stresy, dodatkowo muszę się przyznać, że na tamtą chwilę nie miał kto mi dokładnie pokazać jak w prawidłowy sposób przystawiać dziecko do piersi. Oglądałam dużo filmów na ten temat jednak w praktyce nie było to takie proste. Miałam pokaleczone sutki, wieczne smarowanie maścią i znów przystawianie dziecka. Dostałam zapalenia piersi, wysoką gorączkę i kłucie w piersiach. Nie było wtedy nikogo kto by pokazał jak to robić :( Ale przy drugim dziecku będzie łatwiej i postaram się jeszcze bardziej.

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
‹‹ 4 5 6 7 8 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ