Starania o rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
W ciąży nie było widać rozstępów. Tylko, że ja miałam na prawdę dużo pokarmu i gdyby nie stresy to myślę, że mogłabym długo karmić. Raz piersi miałam przepełnione, że malutki zjadł i musiałam jeszcze ściągać bo ból był straszny, a raz po prostu pokarmu brak
-
Mi też się wydaje, że na stan piersi i rozstępy to ma raczej wpływ ciąża, a nie karmienie. Moje są w dobrym stanie, ale ja mam małe, więc tylko w tej kategorii mogę się wypowiadać I potwierdzam, że intensywne karmienie szybko pozwala wrócić do formy po porodzie
A BLW super sprawa, też stosowałam Do roku głównym pokarmem i tak jest mleko, a rozszerzanie diety to taka zabawa bardziej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 15:01
aga.just lubi tę wiadomość
-
ANIKA1989 wrote:dorocia2324 - monitoring mam dość często (owulacja jest, pęcherzyki rosną w siłe, nie mam żadnych torbieli, cyst itp.),, badania mialam tylko te u gina (chodzi mi o cytologie- wszystko w porzadku). Bede sie starac do 12cyklu z ovu, pozniej zabieram sie za badania wszystkie po kolei... W lutym mam wizyte u gina, wiec akurat poprosze o skierowanie na wszystkie badania no chyba, ze stanie sie jakis cud i zajde w ciaze BOZE SPRAW!!! A Tobie zycze zielonego kropka jak najszybciej- zerkalam na twoj wykres i jest calkiem ciekawy, ovulka pedzi wielkimi krokami, piekne, wiec teraz tylko czekac
Proponuję Ci zrobić badania tarczycy, bo to też częsty problem. Tylko, że jak dla mnie to już u mnie po owulce bo śluz płodny się skończył, a temperaturze do końca nie wierzę, bo coś mi termometr wariuje i chyba pomiary nie są do końca dobre. -
rany no własnie to karmienie piersią to nie dość że ekonomiczne to jeszcze bardzo zdrowe:)
pamiętam jak Maja skończyła 2 miesiące a ja nie nadążałam mleka modyfikowanego kupować....a teraz jego cena jest jeszcze większa...
no i to chudnięcie:) ja mam teraz własnie ledwo ledwo 38;) ale ogólnie ja się dobrze w swojej skórze czuję
a co to jest to BLW??? -
No ja mogę potwierdzić Córka z pasją wcina owoce i warzywa (włącznie z kapustą kiszoną, cebulą i surowym czosnkiem). Jest też fanką mięcha, bakalii, różnych kasz i makaronów. Nie ma problemu z próbowaniem nowości. Za to nigdy nie przepadała za jajkami, ale chyba każdy ma coś czego nie lubi Dość wcześnie zaczęła posługiwać się sztućcami i pić z otwartego kubka. Co tam jeszcze... obecnie radzi sobie już nawet z całymi orzechami. Jak widać dużo plusów, bardzo polecam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 16:12
-
Mi przez karmienie biust zmarniał, mam rozstępy (a po ciąży nie miałam ani jednego, nawet na brzuchu). Z dobrego C zrobiło mi się ledwo-ledwo B. Jak córcia miała ok. 6-7mcy ważyłam 5kg mniej niz przez ciążą. A już wtedy szczuplak byłam. No i od 16 miesięcy nie przespałam całej nocy Ale to dla mnie bez znaczenia - mam silne poczucie, że daję Młodej to co najlepsze, i to rekompensuje niedogodności (które nie są aż tak dokuczliwe). No i po prostu to lubię - ta radość u córci jak wie, że zaraz będzie cycuś. Ukojenie najgorszej rozpaczy - tylko cycuś To są nasze chwile. Myśl o odstawieniu, że już tego nie doświadczymy razem na razie jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Też stosowaliśmy BLW, i w sumie efekt mamy podobny jak pisze Fiona. Tylko my kochamy jajka pod każdą postacią Orzechówi bakalii jeszcze nie daję, ale np kasze to istne szaleństwo. Młoda ma super zamiłowanie do warzyw i owoców, od kiszonego ogórka po awokado.
Ale powiem Wam, że już teraz karmiąc 16-miesięczne dziecko jestem traktowana jak kosmitka. I to nie przez lekarzy, którzy zgodnie to pochwalają ale przez rodzinę, znajomych... tylko w pracy się nie czepiają że ciągle korzystam z przerwy na karmienie... jeszcze! Wyobrażam sobie co jest jak karmi się dziecko 2-3 letnieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 16:13
-
Robotka moja panna je mało. Ja akurat byłam/jestem zwolenniczką BLW, ale jak mała nie chciała nic jeść oprócz mleka to próbowałam i papek, ale tego to już w ogóle nie chciała tknąć. Na pewno zaczęła szybko sama jeść, gryźć duże kawałki, ominęła nas w ogóle butla, bo od razu nauczyła się pić z kubka.
-
Ciekawe to co piszecie. Muszę poczytać o BLW. Co ja mogę powiedzieć to mimo, że mój synek wychował się na butli to je prawie wszystko. Uwielbia warzywa, owoce, orzechy, kasze, makarony, ryże, jajka. Tak na prawdę je wszystko co mu podam. Szybko zaczął jeść sam, łyżeczką, widelcem, pić z kubeczków i szklanek. Myślę, że bardzo dużą rolę odgrywa też wychowanie dziecka, poświęcanie mu czasu, tłumaczenie i pokazywanie różnych umiejętności. Mój maluch tak wszystko kopiuje po nas, że często się denerwuje, że mu coś nie wychodzi.
-
Moje cyce po karmieniu nie mają ani jednego rozstępu, nie zmalały, nie sflaczały, myślę, że są dokładnie takie jak przed ciążą.
Mój też jest z tyh drobnych i nasłuchałam się, że kamię go już mlekiem bez wartości.
BLW jest super, ale u nas różnie jest z jedzeniem warzyw i owoów.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Hej, czytam o Waszym karmieniu piersią i mam coraz większe wyrzuty sumienia.
Ja karmiłam synka tylko 3 miesiące. Miałam CC i dopiero po trzech dobach dostałam pokarmu, mały musiał dostać butle. Jak dostałam pokarmu to starałam się go przystawiać do piersi ale z nikłym skutkiem, tak więc został mi laktator, a że pokarmu nie miałam za wiele to musiałam "pompować się" na bieżąco co zajmowało mi ok pół godziny żeby zebrać porcję którą wypijał mały... Jak wspominam tamten okres to mam wrażenie, że cały czas wisiałam na tym laktatorze...Do tego mały miał uczulenie na laktozę i nie wiadomo co jeszcze, także moja dieta była baaardzo ograniczona... Nie wytrzymałam tego długo, zmęczenie wzięło górę....Teraz żałuję, że nie szukałam pomocy, kogoś kto by mi pomógł go przystawiać do piersi i dodał otuchy, może jakaś poradnia laktacyjna...
Piszę o tym bo mały mi ostatnio często choruje, jak do 1,5 roku nic nie chorował tak teraz masakra, właśnie teraz przechodzi przez zapalenia gardła i spojówek, wcześniej była trzydniówka i zapalenie ucha....
Często powracają myśli ,że to przez to krótkie karmienie.... Obiecałam sobie, że jak będzie mi dane to przy drugim dziecku będę walczyła o laktację przynajmniej do roku...
Jesteście super, że tak długo dałyście swoim pociechom to co najlepsze:) -
aga.just wrote:Olitka i Ty jesteś super mamą Fajnie, że dojrzałaś do kp. Bo wydaje mi się, że właśnie do tego trzeba jakoś tam dojrzeć wewnętrznie
Tak, masz rację... jednak nie ma jak doświadczenie.. mam nadzieję, że zapał nie minie:) ale póki co trzeba się skupić na reprodukcji;)
ale w tym miesiącu czuje niesamowity luz w kwestii ciąży, oczywiście bardzo chciałabym zajść ale jakoś się wyłączyłam, jak czytam forum czy modlę się wieczorem to tak jakbym nie myślała/pisała o sobie, tylko o innych... dziwne to, ale daje mi to jakiś wewnętrzny spokój i mega dystans, zobaczymy czy coś z tego będzie:)Eve lubi tę wiadomość
-
Olitka mam podobnie z tym dystansem, choć w sumie ogromnie boję się, że pęcherzyk nie pękł, szczególnie po dzisiejszym kłuciu.
Ja b.się ciesze, że mimo młodego wieku nie dałam się złamać i byłam tak zacięta w kwestii kp. Na pewno dużo dało mi wsparcie innych mam kp, które pokazywały, że przeciez nie tylko moje dziecko TAK MA -
Na szczescie nastawienie spoleczenstwa powoli sie zmienia, rosnie swiadomosc... przynajmniej w naszym pokoleniu..
Ja generalnie holduje wszystkiemu co naturalne, jednak czasami trudno wszystko wprowadzic w zycie..
Pamietam jak bylam mega nakrecona na naturalny porod.. szkola rodzenia, wizualizacja, gimnastyka, joga, liscie malin, plan porodu, wszystko zaplanowane w najmniejszym szczegole:-) a skonczylo sie na wywolaniu a jak to nie wyszlo pojechalam na CC:-)
Wiem ze grunt, ze dobrze sie skonczylo ale z tego wszystiego wyszlo, ze taka ze mnie eko mama jak z koziej d... traba;-) -
Olitka ja też długo nie karmiłam piersią synka, choć bardzo chciałam dłużej. Jak pisałam stresy, dodatkowo muszę się przyznać, że na tamtą chwilę nie miał kto mi dokładnie pokazać jak w prawidłowy sposób przystawiać dziecko do piersi. Oglądałam dużo filmów na ten temat jednak w praktyce nie było to takie proste. Miałam pokaleczone sutki, wieczne smarowanie maścią i znów przystawianie dziecka. Dostałam zapalenia piersi, wysoką gorączkę i kłucie w piersiach. Nie było wtedy nikogo kto by pokazał jak to robić Ale przy drugim dziecku będzie łatwiej i postaram się jeszcze bardziej.