Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi proponowali znieczulenie ale odmówiłam bo byłam samochodem i żałuję ..
pomimo że minął rok. Niechce straszyć bo każda inaczej to przeżywa i ma inny prog bólu. A i tak się skończyło kroplówką z środkami przeciwbólowymi bo mnie nie chciało przestać boleć -
Hello!
Rah, dobrze, że masz już to za sobą! Wynik powinnaś mieć dziś!
Ja w sobotę na weselu ubawiłam się, mam zajebistego siniaka na udzie 2 pary rajstop podarłam i zawsze na prawej nodze szlo oczko...
Gdybym miała pończochy to bym musiała zmieniać tylko jedną nogawkę ALe sukienka była za krótka i byłoby widać pończochy
A teraz siedzę w pracy i próbuję pracować, ale program nam siadł, więc nadrabiam forum
Przyjemnego poniedziałku! Może słońce wyjdzie!misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
Rudziutka7 wrote:Hello!
Rah, dobrze, że masz już to za sobą! Wynik powinnaś mieć dziś!
Ja w sobotę na weselu ubawiłam się, mam zajebistego siniaka na udzie 2 pary rajstop podarłam i zawsze na prawej nodze szlo oczko...
Gdybym miała pończochy to bym musiała zmieniać tylko jedną nogawkę ALe sukienka była za krótka i byłoby widać pończochy
A teraz siedzę w pracy i próbuję pracować, ale program nam siadł, więc nadrabiam forum
Przyjemnego poniedziałku! Może słońce wyjdzie!Iwka lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki U mnie dziś nastrój pod psem. Pokłóciłam się wczoraj z mężem. Nie wiem czy potrzebnie czy nie ale tak wyszło. Wczoraj jak wróciliśmy od teściów chciałam sprawdzic termometr bo coś mi szwankował to znaczy dwa razy nie sygnalizował pomiaru i chciałam go sprawdzic. Okazało się że temperatura spadła mi do 36,20. Śluz rozciągliwy jak nigdy szyjka wysoko mówię nic tylko pewnie mam owulację bo coś mnie jajnik prawy lekko pobolewał. Mówię do M że chyba dzisiaj coś się dzieje a on do mnie że się najadł u teściów boli go brzuch ma biegunkę i na pewno nic z tego nie wyjdzie. Wypiął się a ja się tak wk....łam pokłóciłam się z nim bo to tak wyglądało jak by mu po prostu nie zależało. Cały wieczór grzebał w komórce bo dostał od ojca nową i na to miał nastrój i siły. Dziś rano przylazł ale to ja się na niego wypięłam. Mam mega nerwa dziś i nawet nie mam na nic nastroju.
Miłego dnia Kochane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 09:09
-
Rudziutka7 wrote:Hello!
Rah, dobrze, że masz już to za sobą! Wynik powinnaś mieć dziś!
Ja w sobotę na weselu ubawiłam się, mam zajebistego siniaka na udzie 2 pary rajstop podarłam i zawsze na prawej nodze szlo oczko...
Gdybym miała pończochy to bym musiała zmieniać tylko jedną nogawkę ALe sukienka była za krótka i byłoby widać pończochy
A teraz siedzę w pracy i próbuję pracować, ale program nam siadł, więc nadrabiam forum
Przyjemnego poniedziałku! Może słońce wyjdzie! -
misia79 wrote:Hej dziewczynki U mnie dziś nastrój pod psem. Pokłóciłam się wczoraj z mężem. Nie wiem czy potrzebnie czy nie ale tak wyszło. Wczoraj jak wróciliśmy od teściów chciałam sprawdzic termometr bo coś mi szwankował to znaczy dwa razy nie sygnalizował pomiaru i chciałam go sprawdzic. Okazało się że temperatura spadła mi do 36,20. Śluz rozciągliwy jak nigdy szyjka wysoko mówię nic tylko pewnie mam owulację bo coś mnie jajnik prawy lekko pobolewał. Mówię do M że chyba dzisiaj coś się dzieje a on do mnie że się najadł u teściów boli go brzuch ma biegunkę i na pewno nic z tego nie wyjdzie. Wypiął się a ja się tak wk....łam pokłóciłam się z nim bo to tak wyglądało jak by mu po prostu nie zależało. Cały wieczór grzebał w komórce bo dostał od ojca nową i na to miał nastrój i siły. Dziś rano przylazł ale to ja się na niego wypięłam. Mam mega nerwa dziś i nawet nie mam na nic nastroju.
Miłego dnia Kochane.Kaśka, misia79 lubią tę wiadomość
-
no hejka dziewczynki
ja wczoraj trochę rowerkiem pośmigałam z koleżanką a z drugą po plazie także nóg nie czuję
mam jakieś dziwne sny od kilku dni normalnie opowiedzieć się ich nawet nie da takie brednie.
Misia tak to jest z tymi chłopami ale nie gniewaj się za długo w końcu macie dziś razem wolne i lepiej nie fochać się z tej okazji za długo chociaż doskonale Cie rozumiem
ja dziś się zakręciłam wstaję szybko pędzę do kosmetyczki na 9 a tu zonka na 10 i to najlepiej na 10.15 więc do domu na ovu i jeszcze raz wyprawa będzieIwka, misia79 lubią tę wiadomość
-
misia79 wrote:No tak dobrze mówisz rah to chodzi o to żeby cokolwiek podac wiesz o co chodzi pewnie że nie dadzą nikomu do środka znieczulenia ale chociaż cokolwiek aby odblokowac się psychicznie tamta laska w Bydzi narobiła dymu i zatrzymali ją aż na drugi dzień w oddziale U nas też ludzie za wszystko robią dym ech tak się teraz dzieje roszczenia i jeszcze raz roszczenia kiedyś nawet znieczulali skórę przed pobraniem krwi Ale to głównie u dzieci
Po pierwszym, pamiętanym przeze mnie, pobieraniu krwi miałam taka traumę, ze dopiero pare lat temu zaczęłam spokojniej podchodzić do pobierania krwi. Jak miałam 4-5 lat, tak mi pobrali krew z palca ze do pachy byłam we krwi, pielęgniarka cały fartuch we krwi, mama płaszcz...tak sie darlam, szarpalam itp. ze jak wyszłyśmy i czekający w kolejce żołnierze zobaczyli wszystko we krwi to jeden zemdlał a drugi wyszedł
To była przychodnia wojskowa i poborowi czekali na ogólne badaniamisia79 lubi tę wiadomość
-
Iwka wrote:Mi proponowali znieczulenie ale odmówiłam bo byłam samochodem i żałuję ..
pomimo że minął rok. Niechce straszyć bo każda inaczej to przeżywa i ma inny prog bólu. A i tak się skończyło kroplówką z środkami przeciwbólowymi bo mnie nie chciało przestać boleć
No wlasnie, każdy ma inaczej. Ja ma wysoki próg bólu, nie boje sie bólu. No ale przez to, ze sie okazały pozapychane te jajowody, to żałuje ze nie mogłam miec znieczulenia. Z pewnością wiecej bym wytrzymała i moze by sie udało je mechanicznie odetkac. Teraz żałuje, ze nie wytrzymałam dluzej -
Iwka mamy Optimę... co za badziewie! Ma super opcje, ale trzeba mieć dobry sprzęt, nasz nie jest najgorszy, ale jak się komputer-matka zawiesi, czy program na nim to wszystkie leżymy i kwiczymy!
Jeśli chodzi Misia o facetów, to tak bywa... Iwka ma rację! Uśmiechnij się, nie spinaj się, a najlepiej facetom wychodzi, jak nie wiedzą, że "coś się dzieje". Widzisz, że coś jest na rzeczy, podchodzisz i atakujesz
hihimisia79 lubi tę wiadomość
-
rah wrote:No wlasnie, każdy ma inaczej. Ja ma wysoki próg bólu, nie boje sie bólu. No ale przez to, ze sie okazały pozapychane te jajowody, to żałuje ze nie mogłam miec znieczulenia. Z pewnością wiecej bym wytrzymała i moze by sie udało je mechanicznie odetkac. Teraz żałuje, ze nie wytrzymałam dluzej
Dziwne, że Wam nie dały nic przeciwbólowego! Mnie fakt bolało przy zakładaniu cewnika i słabo mi się zrobiło, kazały mi się położyć i pytały o przeciwbólowy, a ja nie... w końcu się zgodziłam i dzięki Bogu! -
U mnie chyba na twarzy było wymalowane, ze jestem dzielna ;p i tylko mówiły niee no chyba nie bedzie potrzeby podawać przeciwbólowego
Następnym razem sie postawie i poki nie dostanę to sie nie ruszę i bede udawała obolała i cierpiąca -
Kaśka wrote:no hejka dziewczynki
ja wczoraj trochę rowerkiem pośmigałam z koleżanką a z drugą po plazie także nóg nie czuję
mam jakieś dziwne sny od kilku dni normalnie opowiedzieć się ich nawet nie da takie brednie.
Misia tak to jest z tymi chłopami ale nie gniewaj się za długo w końcu macie dziś razem wolne i lepiej nie fochać się z tej okazji za długo chociaż doskonale Cie rozumiem
ja dziś się zakręciłam wstaję szybko pędzę do kosmetyczki na 9 a tu zonka na 10 i to najlepiej na 10.15 więc do domu na ovu i jeszcze raz wyprawa będziemisia79 lubi tę wiadomość
-
Rudziutka7 wrote:Iwka mamy Optimę... co za badziewie! Ma super opcje, ale trzeba mieć dobry sprzęt, nasz nie jest najgorszy, ale jak się komputer-matka zawiesi, czy program na nim to wszystkie leżymy i kwiczymy!
Jeśli chodzi Misia o facetów, to tak bywa... Iwka ma rację! Uśmiechnij się, nie spinaj się, a najlepiej facetom wychodzi, jak nie wiedzą, że "coś się dzieje". Widzisz, że coś jest na rzeczy, podchodzisz i atakujesz
hihi
Tak uśmiech i jazda
Ja z pobieraniem krwi zawsze mam problem albo siniaki, krwiaki albo się wbić nie może w Zakopanem jak byłam na badaniu to po kłuła mi obie ręce i w końcu zaczęła mi WYCISKAĆ krew, wtedy to ręka mi napuchła aż fioletowe papuziowato sine było. Ale jakoś mi nie straszna igła.
A co do bólu, mi się zdaje ze też mam wyskoki próg ale na HSG dr. Ł prawie kopniaka przyliczył, asystentce prawie paliczki połamałam, radiologowi wbiłam paznokcie w rękę i się darłam na cały szpital. Jak wstałam tak padłam ale dr. Ł mnie złapał...a jak szyli mnie drugi raz po laparo to nawet nie pisknęłam, a szyli mnie bez znieczulenia bo chcieli całą martwą skórę wyciąć.
HSG najgorsze przeżycie jakie do tej pory mnie spotkało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 11:41
-
Chciałam sie dowiedzieć czy sa juz wyniki a mowi mi ze wybrany telefon nie odpowiada. Wiecie czy to dobry numer??
Rejestracja telefoniczna: codziennie w godz. 11.00 - 14.00, tel. (56) 61 01 459Iwka lubi tę wiadomość
-
rah wrote:Chciałam sie dowiedzieć czy sa juz wyniki a mowi mi ze wybrany telefon nie odpowiada. Wiecie czy to dobry numer??
Rejestracja telefoniczna: codziennie w godz. 11.00 - 14.00, tel. (56) 61 01 459 -
nie wiem, ja mam takie: info końcówka 200, izba przyjec poloznicz 137, sekretariat 218.
Ja tez mam raczej wysoki próg wytrzymałości, ale HSG to mało przyjemne doświadczenie. Jednak jak widać żyjemy!
Iwka, ja się nie wtrącam do serwera, bo mamy informatyków i to sprawa szefowej.Iwka lubi tę wiadomość
-
Iwka wrote:Kochana znam to mój też czasami dupą się odwraca bo brzusio boli!!!! Najlepszy na pojednanie jest seksik, misia czy byś się pokłóciła z nim gdybyście się nie starali? Pewnie że nie, my poprostu teraz jesteśmy zestresowane i się denerwujemy że przegapimy okazję. Słońce Ty moje uśmiechnij się i popatrz z innej strony a teraz leć go dopaść :* Później możesz mieć do siebie pretensje że nie skorzystałaś
Iwka lubi tę wiadomość