Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny co do okresu starań... Jak powiedziałam swojej ginekolog, że staram się wówczas 5 miesięcy to powiedziała, że da mi skierowanie do poradni rozrodczości na Bielanach, bo ona się nie zajmuje diagnozowaniem. Tylko z góry uprzedziła mnie, że mam trochę naciągnąć fakty z tym czasem starania. Idąc więc do Kocha powiedziałam, że rok i dzięki temu mnie przyjął w ogóle.
No niestety czasem tak jest, że trzeba skłamać. Histeryczką nie jestem, ale ewidentnie czuję, że coś ze mną nie jest ok pod względem płodności. Głupia też nie jestem by twierdzić, że trzeba robić 14dc by zajść. Jak wiadomo płodność spada gwałtownie po 35 roku życia, czyli zostało mi niewiele czasu (mam 33lata). Trzeba się diagnozować teraz, a nie potem gdy już szanse będą marne. A na in vitro i wszystkie nerwy z tym związane mnie nie stać. Teraz już mija 9 miesiąc naszych starań. Co za różnica 9 czy 12? -
emka@ wrote:Ja jestem po pierwszym monitoringu u Łojko. Lekarz super. Chyba udało mu się zdiagnozować moją przyczynę długich starań. W przyszłym cyklu monitring + pregnyl i zobaczymy co z tego wyjdzie
Rzesze wielbicielek ma doktor Łojko, sama chciałam się do niego zapisać, ale padło na Kocha z tej samej poradni, który też całkiem zna się na robocie. Mi podczas pierwszej wizyty zlecił badania, które wydawały mi się bezsensowne, a dzięki nim prawdopodobnie mam diagnozę. Na wizycie się okaże, ale normy z laboratorium a mój wynik same mówią za siebie. -
Tova33 wrote:Dziewczyny co do okresu starań... Jak powiedziałam swojej ginekolog, że staram się wówczas 5 miesięcy to powiedziała, że da mi skierowanie do poradni rozrodczości na Bielanach, bo ona się nie zajmuje diagnozowaniem.
To do tej poradni potrzebne jest skierowanie??????!!!!!!! Osz Ty. Co za kraj. Ciągle jakieś skierowania potrzebne.
A tak na marginesie. W Toruniu to nie ma żadnej kliniki leczenia niepłodności? prawda? Trochę to dziwne.
-
Jeśli do wakacji się nam nie uda to postanowiłam, że odpuszczam Toruń w sprawach leczenia niepłodności i spróbuję w Gdańsku.
Znam 2 dziewczyny które już od razu zrezygnowały z Torunia, bo to strata pieniędzy czasu podobno. Jedna wybrała Poznań, druga waśnie Gdańsk. Obydwie są mamami teraz.
Szkoda, że Toruń jest w tyle w tym temacieIwka lubi tę wiadomość
-
Magda lena, ja nie miałam skierowania do poradni rozrodczości do dr Łojko. Nie wiem od czego to zależy, nie było problemów z umówieniem się na wizytę. Dziś byłam u doktora, od razu zrobił USG, w prawym jajniku pęcherzyk 15mm (8 dc), ale endometrium cienkie. Nie wiem od czego to zalezy - w zeszlym cyklu mialam grube i nie wiem - to może być raz tak, raz tak? Wyniki LH, prolaktyny i FSH dobre (to bez znaczenia czy 2 czy 3 d.c. się robi). Kolejny krok to jeszcze jeden monitoring i sprawdzenie drożności jajowodów. Potem doktor powiedział że potem to już inseminacja tylko wchodzi w grę...
Mamy z mężem taki plan. Teraz wyluzowujemy , mąż łyka suplementy, ja też, po 3 miesiacach sprawdzimy jak tam plemniki. W międzyczasie chcę zrobić to HSG i może skonsultuję się jeszcze z jakimś innym lekarzem. Inseminacji i tak nie będę robić w Toruniu, więc wówczas zmienimy miasto. Ale to na spokojnie, chcemy jeszcze dać sobie szansę tak do końca roku, jeśli nie zajdę w ciążę to wtedy inseminacja.PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Pazyfae! To już jakaś wiadomość. Chociaż wiesz jak działać. Dobrze!
A powiedzcie mi jak z cenami w Toruniu za badanie HSG?
Wiem, że sonohsg (Sonohisterografia) jest tańsza. U Migdy sonohsg kosztuje 350, u Gbiorczyka 250. NFZ to obejmuje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 15:19
-
nick nieaktualnyTrochę mnie nie było ale już Wam wszystko piszę.
U mnie dr Ł zdiagnozował LUF. Moje pęcherzyki przerastają i albo nie pękają albo pękają bardzo późno (po szczycie śluzu i jak już szyjka jest zamknięta). A jak pękną to zamieniają się w dużą torbiel krwotoczną która trochę psoci w hormonach(więc nic dziwnego że tyle czasu nic nie wychodzi). Cieszę się, że coś się w końcu ruszyło. Mam duże nadzieje na następny cykl .
A doktora Ł polecam bo widzę,że jego celem jest pomoc w zajściu i w ogóle nie dba o kasę. Byłam u niego raz prywatnie na Dziewulskiego a reszta wizyt była za free w szpitalu na Bielanach. Na wizytę prywatną długo nie czekałam (zadzwoniłam w poniedziałek a w czwartek miałam wizytę). -
nick nieaktualnyMagda lena wrote:Pazyfae! To już jakaś wiadomość. Chociaż wiesz jak działać. Dobrze!
A powiedzcie mi jak z cenami w Toruniu za badanie HSG?
Wiem, że sonohsg (Sonohisterografia) jest tańsza. U Migdy sonohsg kosztuje 350, u Gbiorczyka 250. NFZ to obejmuje?
Sono jest dużo tańsza ale podobno mniej dokładna i nie udrażnia tak jajowodów jak standardowe HSG. -
W Toruniu rzeczywiście jest słabo w tym temacie. a niektórzy lekarze to kompletni ignoranci. Ja ostatnio byłam u Stankiewicza, tylko po interpretację wyników badania nasienia (chciałam jak najszybciej i u niego był wolny termin). Potraktował mnie z takim lekceważeniem i jakoś tak z góry. Dziwne to było, jakby się smiał z tego, że w ogóle takie badania robiliśmy i czego właściwie oczekujemy. Przykre to było.
Poza tym ja też mam niedoczynność i tu również wrażenie, że ginekolodzy to lekceważą. Rozumiem to, że uważają, że większość kobiet zachodzi w ciążę, ale trzeba też zrozumieć te, które nie zachodzą od kilku miesięcy i robi sie to dla nich naprawdę trudnym tematem. -
Tova33, my też już 9 miesięcy. Może zrobię tak jak ty i zarejestruję się do tego słynnego Łojko ściemniając, że rok minął.
Ja mam wielka obawę, że mój stres związany ze staraniami może byc problemem. Chyba nie ma na to lekarzaTova33, Iwka lubią tę wiadomość
-
Stankiewicz podobno bardzo dobrze prowadzi ciaze ale nie jest zbyt pomocny gdy są problemy z zajsciem.mnie tez odsylal z kwitkiem kilkakrotnie lekceważąc moj problem wiec go zmienilam..
Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Ja też zastanawiam się nad wizytą u Łojko. Z tego co czytam to najbardziej ogarnięty lekarz, który nie naciąga na kasę.
Ale jeszcze 10 kwietnia pójdę do mojego gina (Migda) i zobaczę czy na serio zacznie działać.
Ja Wam powiem, że w duszy czuję jaki niepokój... Czuję, że ze mną jest coś nie tak... -
Magda Lena, nie powinnaś tak myśleć. pozytywne myślenie pomaga. Wiem sama że to trudne. Też czasem czuję się po prostu wybrakowana. A innym razem jak ide ulica i widzę te wszystkie wózki to sobie myślę, że zjawisko jest tak pospolite, że po prostu nie może mnie to ominąć!
Niestety stanęłam przed ogromnym wyzwaniem w moim życiu. Zawsze wszystko kontrolowałam i lubię wpływać na rzeczywistość. Jestem kobietą czynu po prostu . A tu nagle okazało się, że trzeba duuużo cierpliwości i pokory bo nic tu niewiele tu zależy ode mnie. -
Płatek szkarłatny wrote:coraz bardziej sie nakręcam na ta wizytę u Łojko. Tak mi brakuje ginekologa profesjonalnego w każdym calu, który zrozumie, że sam niepokój może byc problemem, mimo, że nie widać go na USG.
Idealnie to ujęłaś Płatku!
Wiem, że powinnam myśleć pozytywniej i być dobrej nadziei, ale cholera jasna... Im więcej czasu mija tym coraz bardziej czuję się mniej kobieca przez to .... Może powinnam coś w sobie zmienić wizualne. W sumie to mam ochotę coś zmienić! o!Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
Magda lena!wiosna to czas zmian!zrelaksuj sie,moze fryzurke odswiez albo w szafie zrob porzadki (czytaj:idz na zakupy i zaszalej;)).ja Wam powiem dziewczyny ze tez mialam takie cisnienie,klocilam sie z mezem o wszystko i o nic,unikalam kolezanek w ciazy i w ogole takiego tematu,pieczolowicie mierzylam temperature a odkad zaczelam brac glucophage to absolutnie nie pilam alkoholu.ale odpuszczam sobie powoli.zapomne zmierzyc temp?trudno. Mam ochote na romantyczny wieczor i winko-nie biore glucophagu.nie mowie ze to super dobre,ale wole siebie taka.wiadomo,pilnuje tabletek szczegolnie w okresie okoloowulacyjnym ale bez stresu.mam nadzieje ze zanim sie zaczne dolowac bede juz w ciazy,wszystkie bedziemy do konca roku-zobaczycie )PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży