Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To pierwsza przychodnia, w ktorej słyszę zeby robili takie "cyrki" to rejestrują co 5 minut pewnie, bo pobranie to chwilka:)
polly8725, Pazyfae, Torunianka lubią tę wiadomość
-
Płatku nie bój się, ja tam się cieszę bo w końcu wiem na czym stoje chodź faktycznie troszkę mnie to załamało. Ale tak jak pisałam wcześniej - lepiej wiedzieć co jest niż tkwić w jednym miejscu, będzie dobrze głowa do góry a może się okaże że u ciebie wszystko ok i lada chwila się uda
Torunianka, Dr. Wojtynek przyjmuje tylko prywatnie w Matopacie. Cennik jest na stronie Matopatu bo to zależy co będzie Ci robił. Ja na pierwszej wizycie zostawiłam chyba 230 zł sporo fakt ale zostałam dokładnie przebadana: usg piersi i to drugie cytologia, badanie ogólne i konsultacja. Za monitoring płacę 130 zł na cały cykl. Doszłam do wniosku że skoro decydujemy się na dzidzie to musi nas być stać na to - wychowanie dziecka to jeszcze większy wydatek. Ja jestem teraz zadowolonaTorunianka, Płatek szkarłatny lubią tę wiadomość
-
A i jeszcze jedno Dr. Wojtynek również przepisuje Duphaston - on uważa że jeśli uda się zajść w ciąże to trzeba go nadal brać zapobiegawczo aby nie doszło do wczesnego poronienia. Podobno też pomaga w implantacji zarodka, tak gdzieś czytałam więc może coś w tym jest
Torunianka lubi tę wiadomość
-
To fakt ze zlych wiesci nie chce sie uslyszec ale to nie znaczy ze tego nie ma jak sie zna prawde odnosnie swojego zdrowia to przynajmniej mozna dzialac i walczyc a tak mamy tylko puste nadzieje niestety..PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Pazyfae wrote:To fakt ze zlych wiesci nie chce sie uslyszec ale to nie znaczy ze tego nie ma jak sie zna prawde odnosnie swojego zdrowia to przynajmniej mozna dzialac i walczyc a tak mamy tylko puste nadzieje niestety..
Luteina/duphaston pomaga wyregulować cykle. Lepszy progesteron w fazie lutealnej to lepszy wyrzut estrogenów w następnym cyklu. Na to liczę, bo od dziś luteinka pod język 2x1Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
Milka,masz absolutną rację .Dziś już nie mogę się doczekać wizyty u Wojtynka.
I w końcu przeczytałam coś sensownego o dupku, również u Tova33. nie wiedziałam, że ma to wpływ też na estrogeny.
To pewnie jak do niego pójde to każe mi brać go w kolejnym cyklu. Tylko kiedy ta owulka...monitoring za 130 zł chyba trzeba będzie zrobić . ale co racja to racja, na dziecku oszczedzac nie można .
Magda Lena, czekam na wieści o hsg. Ja wczoraj zaczęłam 12 cykl, więc startujemy razem -
U mnie rok minie w lipcu. Z tym, że nasze starania do listopada włącznie ograniczyły się tylko do odstawienia antykoncepcji (żadnych lekarzy, żadnych badań). Może to nie tak strasznie długo, ale za to długą drogę widzę przed sobą jeszcze. Dokładanie nie wiadomo co mi jest, wychodzi, że co najmniej dwie rzeczy na raz, które już zostały wykryte, a co jeszcze znajdą? Do tego dochodzi nadwaga (może być powodem braku owulacji), która powinna być zrzucona, a jak wiadomo to nie idzie tak szybko. Zwłaszcza, że póki co jakikolwiek sport odpada szczególnie jazda rowerem, bo ostatnio mam straszne zawroty i bóle głowy. Myślałam, że to skutek uboczny jakiś leków, ale chyba jednak nie, bo ile mogą trwać skutki uboczne? Organizm się przyzwyczaja przecież. A u mnie trwa to już ponad 2 tygodnie. No nic, w poniedziałek do lekarza. Jeszcze się okaże, że oprócz problemów ginekologicznych, metabolicznych mam jeszcze inny problem...
No ale jak pisałam - grunt to poznać problem - wtedy można działać -
My tez tak od lipca do października na spokojnie, nawet specjalnie nie liczylam kiedy dni płodne. a potem stres już coraz większy. Teraz zaczął się 12 cykl i jakoś siły mnie opuściły
Pewnie Tova, że najwazniejsze jest zdiagnozowanie problemu. Najgorzej jest siedzieć bezczynnie. Jestem zdecydowaną zwolenniczką działania. Widzę, że jesteś już na diecie, więc teraz będzie już tylko lepiej
Może te zawroty głowy to jakieś wiosenne osłabienie.
Trzymam kciuki żeby okazało się, że to nic poważnego i szybko przeszło.
Tova33 lubi tę wiadomość
-
My też około 2 lat. Dziś jednak dr.K mnie pocieszył,bo zapytałam czy jeśli mam na wypisie ze szpitala napisane"częściowe usunięcie zrostów" to czy jest szansa,że jednak coś ten jajowód lewy przepuszcza.Odpowiedz"skoro tak napisali,to znaczy,że kontrast się przedostał więc komórka też ma szanse". Więc troszkę odetchnęłam,bo owulka 2 cykl z lewego A na prawym zmiany o treści płynnej(endometrialnej). Luteinka pod język(blee)ale jeśli ma pomóc to spoko. Bo jak teraz nie zajde i zmiany się nie wchłoną to będziemy od przyszłego cyklu prawdopodobnie leczyć endo.także z jednej strony się ucieszyła,że jest szansa a z drugiej zestresowalam,że musimy zajść w tym cyklu.to chyba nie jest dobre nastawienie. Przepraszam nie zapytałam o hsg ale to ten stres i emocje.
Płatku głowa do góry-najważniejsze,to się nie załamywać-cały czas myśleć pozytywnie.Ja cały czas sobie wmawiam,że nie mam żadnej endometriozy(czasem działa).
MagdaLena,widzę,że jest jakis plan i to jest dobre!
Trzymam kciuki za Nas wszystkie -
Zakupilam inofem.a nuz to przez insulinoopornosc nie pekaja te pecherzyki. Nie zaszkodzi na pewno.od kilku dni tak mnie brzuch pobolewa ze madakra.cos czuje ze ta malpa da mi sie ostro we znaki..PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Pazyfae a robiłaś jakieś badania na tą insulinooporność? jak to się wykrywa?
-
Chyba trzeba zrobić badanie poziomu cukru.
Właśnie zauważyłam, że ekspert odpowiedział na moje pytanie zadane w marcu . Nie wygląda to zbyt dobrze . Chodzi o badanie nasienia i szybki ruch postepowy. Tyle, że pytałam już różnych ginekologów i twierdzili, że jest całkiem dobrze i żeby szukać przyczyn gdzie indziej.
Oby do środy, zapytam kolejnego lekarza.
A wasi mężczyźni stosują jakieś suplementy? -
polly8725 wrote:Pazyfae a robiłaś jakieś badania na tą insulinooporność? jak to się wykrywa?
Czesto występuje przy pco, zazwyczaj razem z nadwaga, nadciśnieniem i zaburzeniami cholesterolu.Tova33 lubi tę wiadomość
-
aha to czekają mnie chyba badania
-
Dokladnie tak jak napisala RAH z tym wyjatkiem ze waze 50kg przy 165cm wzrostu i mam niskie cisnienie wiec nie zawsze sie to laczy Platku-moj maz bierze lkarnityne,witamine C, E i Salfazin
kolejne badania w lipcu-zeby zobaczuc czy jest poprawaPCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Płatku, mój mąż ma również kiepskie nasienie. Ruch A ok. 3 %, A+B poniżej normy (nie pamiętam dokładnie ile) I morfologia ok. 9% i powiem Ci, że co lekarz to inna opinia. Dr. Wojtynek właśnie po zobaczeniu tych wyników powiedział, że przy moich późnych owulacjach, torbieli i z takim nasieniem to mamy bardzo małe szanse na naturalne zajście w ciąże-niestety Jeśli chodzi o witaminki dla naszych panów to podobno nie jest udowodnione to, że one faktycznie pomogą. czytałam gdzieś, że czasami nawet się pogarsza chodź pewnie wpływ mają też inne czynniki. Podobno też witaminy bardziej pomagają na ilość niż na jakość, ale czy to prawda to nie wiem. Dodam też, że byłam w sobotę na konsultacji w jednej z klinik leczenia niepłodności i Pani doktor stwierdziła, że wyniki mojego męża wcale nie są takie złe, ale wiadomo to typowa klinika więc oni tak pewnie każdemu mówią
Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość