Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Na ostatnim monitoringu miałam 9mm, często tez mam słabe miesiączki i to pewnie też z powodu cienkiego endometrium.
Tym lekarzem to może nie ma co aż tak bardzo sie przejmować. Każdy ma plusy i minusy. Idź do takiego, u którego sie dobrze czujesz. Ja to w sumie nie zdaję sobie sprawy jakie to sa koszty - ciąża. ale tak sobie myślę, że jak chcę miec dziecko to już pewnie w ciązy musze zaplanować większe wydatki.
Jak zajdę to zaoszczędzę na kupowaniu ciuchów. Teraz kupuję duzo a jak będę chwilowo (mam nadzieję gruba) to będę łazić wkółko w tym samym, żeby nie wydawać na ciążowe. -
Dokładnie tak jak Płatek pisze. Idź do lekarza u którego czujesz się dobrze i ufasz....
a pieniążki się znajdą.
Jak pójdziesz na L4 to wezmą Ci średnią z 12 miesiący i przeważnie wychodzi się lepiej niż byś pracowała, bo premie itd. No ja jak sobie liczyłam to 200 zł. do wypłaty będę miła więcej akurat na wizytę u lekarza (chociaż na chwilę obecną muszę chodzić co tydzień ).
-
Dziękuję Płatku. Czuję się dobrze, czuję że coś we mnie rośnie Taki ból...w podbrzuszu, ale taki pozytywny
Dziś plamienie przerodziło się w lekkie krwawienie ... leżę, cały czas leżę. Jedynie chodzę po mieszkaniu trochę, ale nic więcej. Jutro wizyta u Gbiorczyka, a 20 lipca w Gdańsku.
Pisałam z jedną dziewczyną z forum, też miała polip ok.2 cm, mówi, że strasznie plamiła, kilka razy bardzo mocno krwawiła. I polip w 22 tc odpadł i teraz już jest w 30 tc i wszystko dobrze. Ale tez pisała mi, że stres niesamowity. z Każdą plamką leciała do lekarza, aż w końcu się przyzwyczaiła i nawet mocne krwawienie olała i została w domu...
Pocieszyła mniePłatek szkarłatny, rah lubią tę wiadomość
-
To dobrze Magda,moze teraz sie uspokoisz troszke. Bo po co ten caly stres kiedy powinno sie cieszyc
-
Tova33 wrote:Dziewczynki, wynik bety to 52,7!
Z jednej strony nie wierzę i martwię się, że pregnyl mógł zafałszować wynik. Powtórzę betę w piątek.
Macie jakąś wiedzę nt temat. Dziś mam 12dpo...
Takze poczekaj spokojnie do jutra. Tak wiem, wiem...spokojnie lekarz z pewnością powie Ci to samo, wiec sie szykuj ;p
A jutro bedzie piękny przyrostWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2015, 08:36
-
Magdalenko dobrze Ci napisała! Nie stresuj sie bo to moze tylko pogorszyć Twoj stan. Odpoczywaj i ciesz sie ciaza! Wszystko bedzie ok, polip odpadnie! Mowie Ci ze w ciazy rozne cuda sie dzieją i "naprawiają"
-
Rah -juz co prawda pytalam ale gdzies moze umknelo:) Czy Ty masz jeszcze na sprzedaz Conceive?PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
rah wrote:Tova a dlaczego zakładasz ze miałabyś "z musu" robic genetyczne?
-
Rozumiem. Wiek jeszcze nie taki "straszny", gorzej z choroba. Moja kumpela ma epilepsje, taka nabyta, chyba od urazu i przyjmuje leki (nie wiem jakie). 10 lat temu urodziła zdrowa córeczkę bez żadnych komplikacji i badan
-
Pazyfea, tak mam ten zel. On jest w tubce, musiałabyś sobie strzykawkę kupic. Dbałam o jego higienicznosc wiec nabierałam jednorazowa, malutka strzykawka (20 groszy)
-
Ale mnie wkurzył dziś ten mój lekarz... No normalnie nie mogę... Zastanawiam się czy nie pomyliłam gabinetu...
Jestem w pracy i nie za bardzo mam czas drugi raz to opisywać, bo napisałam już o tym w pamiętniku. Jak macie ochotę to zerknijcie...
Lekarz oszalał... -
Tova, ja biorę kwas foliowy przepisany na receptę - dawka 500 . Podobno za dużo kwasu foliowego to też źle dla maleństwa!
Ej? Czyli jak stwierdzą fasolkę u Ciebie przez USG to ciążę przejmuje .... przychodnia przyszpitalna, tak? Czy źle zrozumiałam?
Napisz jak Twój S.się czuje!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2015, 11:26
-
Tova przeczytałam i jestem trochę zdziwiona. Nie rozumiem, jak wynik się podwoi jeśli to nie byłaby ciąża? Przecież poziom hormonu z d. się nie podniesie sam?
Ja w I trymestrze też brałam ten wyższy kwas foliowy na receptę, ale ja przeczytałam, że jego ewentualny nadmiar i tak się podczas siusiania wydali w razie czego. -
Nie mam pojęcia rah...
Pola mój Koch twierdzi, że beta podwoi się dopiero za tydzień.... Coś się mu pomyliło, albo traktuje mnie jak nic niekumatą.
Magda w poradni rozrodczości nie przyjmują w ciąży. Także w innych przyszpitalnych poradniach też nie, bo dowiadywałam się dziś u pielęgniarki.
Chciałam znaleźć lekarza takiego który przyjmuje na NFZ i jednocześnie pracuje w szpitalu. No i oczywiście by miał w miarę realne terminy.
Takim sposobem zarejestrowałam się do dr Zmudzińskiego, który przyjmuje w przychodni wojskowej. Termin 31.07. Jestem nawet zadowolona. A trafiłam na niego przypadkiem. W tym cyklu robił mi USG przed owulacją i byłam pod wrażeniem, bo jako pierwszy lekarz mnie dokładnie obmierzył z każdej strony... Może zbyt gadatliwy czy uśmiechnięty nie jest, ale konkretny i dokładny. Miałyście z nim kontakt? Błagam tylko nie osłabiajcie mnie że to popudrun...