Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Walczcie Kochane! Kibicuję Wam z całego serducha!
Dziękujemy za gratulacje! :*
Powiem Wam, odnośnie Bielan ... to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyli.
Do porodu miałam przesymaptyczną położną, która nawet mi piosenki śpiewała Podawała mojemu mężowi jabłka i zagadywała na różne tematy, żebym trochę uciekła myslami od bólu. Jak już zaczęło robić się źle z małym, to szybka reakcja lekarzy. Była moja ulubiona Pani doktor Izabela (AnaR, jeśli dobrze pamiętam, to też przy Twojej Uli Ci pomogła), więc byłam spokojniejsza.
Dziś była u mnie pierwszy dzień położna z przychodni i trochę się zdziwiła, ze przy rozwarciu 7cm wzięli mnie na cc... No ale jak tętno dziecka zaczęło mocno spadać to nie chcieli ryzykować widocznie. Tak to sobie tłumaczę.
Jeeeeju cc to naprawdę straszne zło! Nidy więcej. Postawili mnie do pionu po 12h od cc. Krzyczałam, że chcę umrzeć ... Taki ból
Dostawałam kroplówki z morfiną i ketonalem na ten ból ale średnio pomagał.
U mnie to w ogóle wygląda to tak, jakbym miała 2 porody. Bo skurcze co 3min + rozwarcie 7cm - organizm i Staś przygotowani na poród sn, a tu nagle cięcie. Więc zwariował, dlatego teraz mam kłopot z pokarmem, walczymy co 2,5h karmimy. Ale na razie mleczko mało treściwe mam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 15:01
-
To was Magda wymęczyli. Najważniejsze jednak, że już dobrze się czujecie. Wazne, żeby Staś jadł nawet jak mało treściwe, to dobrze, że ciągnie. W najgorszym wypadku zawsze jest butelka w zanadrzu.
Dobrze czytać pozytywną historię z Bielan. To dobrze wrózy dla nas, które się tam kiedyś wybierają . -
hej,hej mamy około 12 pęcherzyków, od 15 do 17 mm. Punkcja w poniedziałek na 17:30
juz mam stracha. Ale wypiłam 2 lampki wina(mogę jeszcze do punkcji śmiało) działa dobrze na enodmetrium(i mój nastrój:))-choć u mnie ładne 14 mm. 12 dc. Już nie mogę sie doczekać!!!
UUUU Madziu masakra!! życzymy szybkiego powratu do normalności żebyś mogła się Stasiem cieszyc na 100%. Jesteś dzielna i silna!!!!Magda lena lubi tę wiadomość
-
polly8725 wrote:hej,hej mamy około 12 pęcherzyków, od 15 do 17 mm. Punkcja w poniedziałek na 17:30
juz mam stracha. Ale wypiłam 2 lampki wina(mogę jeszcze do punkcji śmiało) działa dobrze na enodmetrium(i mój nastrój:))-choć u mnie ładne 14 mm. 12 dc. Już nie mogę sie doczekać!!!
Mocne kciuki!!polly8725 lubi tę wiadomość
-
Dziś i jutro jeszcze gonal mam brać,żeby pęcherzyki ładnie urosły jeszcze. Cetrotide żeby nie pękły mam brać do soboty(oczywiście wszystko to zastrzyki ;/) W niedzielę o 6;30 mam wziąć Ovitrelle na pęknięcie. W poniedziałek od 11;30 nic nie jeśc i nie pic. O 16:30 mam być w klinice,tam załoza mi wenflon i jeszcze jakieś zgody trzeba podpisać,mąż da żołnierzy i na tym jego rola się kończy Mnie wtedy biorą w obroty-anestezjolog robi wywiad,daje znieczulenie i wtedy embriolog pobiera jajka. Tego momentu nie będę pamiętac. Wtedy około godzinki sie leży żeby zeszło ze mnie znieczulenie. I wtedy do domku czekać. po 3 lub 5 dobie będzie transfer,to już tylko leżysz na samolocie i wpuszczają z pomocą usg zarodek-więc możesz zobaczyć ten moment jak twoje Dzieciątko sie z tobą wita
Mam nadzieje,że te 6 komórek,które wybiorą się zapłodni i ładnie będą sie dzielic.
Dziękuje Dziewczynki za wsparcie
A jak u Was? Dzieci zdrowe? Jak sprawy z lekarzami?Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
AnaR wrote:hej, kochane czytam was ale nie mam czasu pisac. trzymam kciuki polly:)
u nas calkiem spoko, choc Ula ma problem ze wzdeciami, a z dobrych info to tsh ma prawidlowe bo ma 4 a norma do 16:)
Super A z brzuszkiem mam nadzieje, że będzie lepiej. Podajecie jej coś na to? -
Trzymajcie kciuki dziewczyny. Polly ma dziś punkcję. A za parę dni transfer
Ja siedzę jak na szpilkach, i z jej powodu, i swojego. Mam dziś 7 dpo, pierwszy cykl stymulowany z CLO i luteiną, najgorsze ostatnie 6 dni cyklu. W sobotę jadę na USG do Bydgoszczy, zobaczymy, czy coś się urodziło/ albo urodzi
Jakiś taki dobry humor mam ostatnio. Nie wiem,czy to przez odstawienie tabsów anty, czy nadchodzącą wiosnę, czy regularne zażywanie wit.D3 2000j.m.
Pozdrawiam!!polly8725 lubi tę wiadomość
-
Magda lena wrote:AnaR, a karmisz tylko swoim mlekiem czy modyfikowanym też?
-
Cześć Dziewczyny!
Chwilę mnie nie było i trochę się wydarzyło. Aż do tej pory nie mogłam się ogarnąć z szoku.
Michałek urodził się 4.03.2016 o godz. 19:45 SN. 3300g, 53cm, 10pkt.
Jestem przeszczęśliwa. Mały jest zdrowiutki, póki co nic nie znaleźli u niego, a ja jestem zakochana w nim bezgranicznie.
Jak znajdę chwilę czasu to opiszę swój poród. Śmieszne to ale byłam dwa tygodnie w szpitalu aby ostatecznie wyjść z niego z dzieckiem i strasznie mi się dłużyło już. A gdy doszło do tego dnia byłam w ciężkim szoku, że to już.
Polly gratuluję 12 potencjalnych dzieciaczków. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy i oczywiście trzymam kciukipolly8725, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
Hej e=hej,dziękuję za kciukasy SAYURI Ty bestio
Sama punkjca spoko,dostałam środki nasenne dożylnie,spałam 30 minut,a wydawało mi się,że tylko przymknęlam oczy pobrali ode mnie wszystko jednak okzało sie,że tylk i aż 2 komóreczki się nadają. Czekam teraz na wieści czy się zapłodniły i czy będą sie dzielić. być może transfer jutro. Jeśl będą słabo się dzielić to w piątek juz ostateczny termin. Nawet nie dopuszczam mysli,że mogłoby byc inaczej. Choc już dziś szaleję z niepokoju. To normalne. Dostałam mego giga dużo progesteronu 840 mg na dobę!! oprócz duphastonu luteinę dowcipną i lutinus dowcipny. i kilka innych wspomagaczy.
Sayuri czekam tez z Tobą-Ty pierwsza testujeszWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2016, 17:15
-
Jednak Tova zdecydowanie wygrała!!! Gratulacje Kochana i ciesz sie Michałkiem. Oby był zdrowy i silny
Tova33 lubi tę wiadomość
-
Pola faktycznie znamy się z Sayuri-dosyc długo już Ona poleciła mi tą stronę i Nasze forum. I cieszę sie,że tu dołączyłam Jestem za spotkaniem ale cieżko będzie to zorganizować Trochę nas tu jest