Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mam dokładnie takie samo myslenie, patologia rozmnaża się na potęgę. Ostatnio aż mi łzy stanęły w oczach, bo stałam w sklepie za dziewczyną ..która właśnie była taką patologią, dziecko osmarkane, zapłakane a ona dwie zupki chińskie kupowała..
-
Wiesz co Pixie ja dałabym sobie spokój już z tego strachu.Jestem i tak bardo wdzięczna,ze mam jedno dziecko.Poronienie i cp,kiedy moje życie było zagrożone nauczyły mnie,żeby widzieć co się ma,a nie czego się nie ma. Ale moja Córka tak pragnie rodzeństwa,odmawia modlitwę i prosi o dzidziusia.Nie mam rodzeństwa i nie chcę,żeby ona była kiedyś sama.
Gozomalta mi też zawsze dzieci żal tak bardzo,ze miały pecha urodzić się w takiej patologii.
Moje ciało i głowa potrzebowały przerwy,teraz na antykach cieszę się seksem i nie kalkuluję czy to płodne,czy nie i nie boję się,że zajdę i znowu strata.Mam nadzieję,że to da mi reset i po podjęciu starań uda mi się zajść,donosić i urodzić zdrowe dziecko.
Może na dobre trzeba w życiu poczekać,żeby docenić?
Gdoby nie dziewczyny z wątku poronienie nie przetrwałabym tego czasu,nikt nie umiał mnie zrozumieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 23:00
2013 Córka - największa miłość
7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
12.2017 cp
-
No patologia właśnie nie myśli ale też nie wiadomo po którym razie trafionym w owu im sìę udało.
Ja byłam dziś na monitoringu i pęcherzyk urósł do 25mm i pierwszy raz doktor kazał podać pregnyl. Jeszcze dostałam go od niego za darmo bo jakaś pacjentka już w ciąży mu go dała. Także teściowa już mi wbiła w tyłek zastrzyk i teraz tylko działać
-
nick nieaktualnyGozomalta, aż serce się kroi ... ale tak jak AnnaZ mówi, może faktycznie czasem trzeba trochę poczekać, żeby docenić wszystko mocniej . Mnie boli strasznie to, że te maluchy chodzą brudne, zaniedbane, głodne, często bite, przypalane papierochami ... tragedia ... ale często gęsto są to dzieci z przypadku ... co oznacza, że tak "czysta głowa" to może faktycznie jest metoda .
AnnaZ my tak samo - kalendarzyk na bok. Może tak będzie łatwiej ? Ja się mocno wyciszyłam dzięki temu ostatnio. Moja znajoma starając się o pierwsze dziecko poroniła, ale pół roku później była w drugiej ciąży i mają teraz zdrowego chłopca, który do przedszkola już poszedł . Także nie wyobrażam sobie tego co musiałaś przejść ... ale to nie oznacza w ogóle, że tak może się stać za drugim razem . Może faktycznie wyłączyć się, kochać się z M. wtedy kiedy macie na to ochotę i tylko i wyłącznie z miłości i przyjemnością, a Bąbelek pojawi się szybciej niż myślicie . Na pewno tak będzie .
Wisienka94 pęcherzyk jak marzenie no po porgnulu musi pęknąć nic tylko majstrować .
Ja zaczęłam kolejny cykl zobaczymy, może ten okaże się niespodzianką
-
Gozomalta u mnie to samo było, teraz też trochę spasowałam z tymi objawami bo płacz był przy każdej @. Postanowiłam odstawić wszystkie leki od następnego cyklu bo już mnie to denerwuje ciągłe jezdzenie do lekarza i stres związany z tym czy pęcherzyk jest, jakiej wielkości, czy pękł. Tak będzie do 12 cyklu. Pózniej się biore za badanka i leki. Narazie kwas foliowy i witaminka D
Pixi86 no troche cykli już za wami. Trzymam kciuki za niespodzianke !!
-
nick nieaktualnyKochane moje dokładnie - pierwsze pół roku, co @ płakałam jak bóbr, potem ja wyluzowałam trochę, to mój M. wyłapywał doła ... zaraz będą 2 lata u nas i chyba stąd takie a nie inne obecnie nastawienie - mega się cieszę, że nas to nie poróżniło, a jako małżeństwo w sumie jeszcze bardziej zbliżyło - wspólny problem.
W sumie to nie ważne czy 1rwszy czy 80ty cykl starań. Każdy nieudany cykl boli tak samo ale fakt idzie się przyzwyczaić - im później tym niespodzianka większa haha
Bądźmy dobrej myśli Dziewczyny Musi się udać to pewne ! I każda musi znaleźć sposób na siebie. -
Pixi86, to jest straszne jak długo musimy czekać.. mam znajomą, która stara się już 4 lata, druga to sama. Przebadana była wzdłuż i wszerz. Na końcu wyszło, że to jednak problem po stronie męża i mają bardzo nikłe szanse bardzo chciałabym już szukać wszystkich rzeczy dla maluszka, zastanawiać się jakie dodatki w pokoiku..z jednej strony mam taki silny lęk, że nam się nie uda, ale zaraz potem przychodzi myśl, że przesadzam ze wszystkim i stanie się to szybciej niż myślę
-
nick nieaktualnyO kurcze ... dlatego jestem za badaniem jednej i drugiej strony jednocześnie. Bo właśnie często okazuje się, że wydaje się kupę kasy na badanie kobiety, u której wszystko jest w porządku,a tu problem jest po stornie faceta. I ludzie tracą lata, a dziecko mogło się już choćby z in vitro urodzić. Albo można było dużo wcześniej rozpocząć procedurę adopcyjną.
Poza tym w tych czasach problemy z zajściem w ciąży leżą w równej mierze bo jednej jak i drugiej stronie.
Mnie wkurza to, że i tak cała rodzina, znajomi ( zwłaszcza tej starej daty), patrzy wtedy na kobiety, facet mógłby być kompletnie bezpłodny, a i tak wszyscy wytykają palcem kobietę.
Ja mam tak samo, patrzę na te ciuszki, oferty wózków, zabawki i serducho ściska. Ale już zapowiedziałam, wszystkim tym co chomikują dla nas różne rzeczy, żeby jeśli to ma zagracać mieszkania niech sprzedają dalej bo u nas to jeszcze trooooooszkę potrwa . Najwyżej skompletujemy wszystko sami . Będzie jak będzie - na razie prezenciki, ciuszki i inne kupuję maluszkom u mnie w rodzinie . A trochę ich już jest hahah -
nick nieaktualny
-
W czwartek jadę się zgłosić do Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera w Toruniu na badanie HSG.. miejmy nadzieję, że to pomoże Nam w spełnieniu największego marzenia na świecie ..
Czy miał ktoś z Was robione tam badania ?
Dziewczyny gratuluję kresek na teście :*
16.06.2016 - starania się - czas start
22.03.2017 - 2 kreski na teście
10.04.2017 - poronienie
-
nick nieaktualnykiciakicikici wrote:W czwartek jadę się zgłosić do Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera w Toruniu na badanie HSG.. miejmy nadzieję, że to pomoże Nam w spełnieniu największego marzenia na świecie ..
Czy miał ktoś z Was robione tam badania ?
Dziewczyny gratuluję kresek na teście :*
16.06.2016 - starania się - czas start
22.03.2017 - 2 kreski na teście
10.04.2017 - poronienie
Kiciakicikici fajne, że podpięłaś się pod wątek
Ja miałam robione HSG, ale jajowody miałam drożne więc samo badanie wspominam bardzo dobrze raz, dwa i po krzyku. Robiłam w Citomedzie prywatnie. Także opieka pierwsza klasa . Samo badanie trwało chwilkę . Trzymam mocno kciuki za Twoje badanie !!! ale widzę, że rok temu byłaś w ciąży - mega mi przykro ... ale to oznaczałoby, że jajowody masz drożne (?) -
Pixi86 wrote:Kiciakicikici fajne, że podpięłaś się pod wątek
Ja miałam robione HSG, ale jajowody miałam drożne więc samo badanie wspominam bardzo dobrze raz, dwa i po krzyku. Robiłam w Citomedzie prywatnie. Także opieka pierwsza klasa . Samo badanie trwało chwilkę . Trzymam mocno kciuki za Twoje badanie !!! ale widzę, że rok temu byłaś w ciąży - mega mi przykro ... ale to oznaczałoby, że jajowody masz drożne (?)
Miejmy nadzieję, że są drożne ... boję się bardzo tego badania po czytaniu wszystkich opini..
Ciązy pierwszej nie udało się rozwinąć i doności, a Ty ? -
nick nieaktualnyHej Wisienka94 utrzymuje się dłuuuugo dlatego piszą, że dla potwierdzenia ciąży po pregnylu jedynie test ciążowy w dniu spodziewanej @ lub Beta Ja jak dostawałam pregnyl w ogóle rezygnowałam z testów OWU
Kiciakicikici - my z mężem nadal się staramy, w ciąży nie byłam. Dlatego też, od razu lekarz na HSG pokierował. Bo mógł podejrzewać, że to niedrożność jest winowajcą braku ciąży .
Dlatego się zdziwiłam, że u Ciebie jest takie zalecenie. Ale czasem nawet z pozoru drożne jajowody, dobrze jest ponoć jeszcze przepłukać . Tak czy inaczej, myślę, że badanie będzie wspominać jak ja - czyli jako bezbolesne i szybkie bardziej bolał wenflon w ręku . -
Pixi86 wrote:Hej Wisienka94 utrzymuje się dłuuuugo dlatego piszą, że dla potwierdzenia ciąży po pregnylu jedynie test ciążowy w dniu spodziewanej @ lub Beta Ja jak dostawałam pregnyl w ogóle rezygnowałam z testów OWU
Kiciakicikici - my z mężem nadal się staramy, w ciąży nie byłam. Dlatego też, od razu lekarz na HSG pokierował. Bo mógł podejrzewać, że to niedrożność jest winowajcą braku ciąży .
Dlatego się zdziwiłam, że u Ciebie jest takie zalecenie. Ale czasem nawet z pozoru drożne jajowody, dobrze jest ponoć jeszcze przepłukać . Tak czy inaczej, myślę, że badanie będzie wspominać jak ja - czyli jako bezbolesne i szybkie bardziej bolał wenflon w ręku .
Jutro się okaże, o 7 30 mam się zgłosić na oddział, ciekawe czy wyjdę tego samego dnia po wieczornym obchodzie ...
Pixi86 zobaczysz w tym roku musi się udać !!!! -
nick nieaktualny
-
Ja chyba powoli dojrzewam do myśli o powrocie do starań, chociaż ta myśl dopiero kiełkuje, bo strach przed kolejną ciążą pozamaciczną jest nadal duży.
Czy któraś z Was ma podobnie jak ja MTHFR C677 i PAI 1?2013 Córka - największa miłość
7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
12.2017 cp