Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A moze teraz wyjątkowo nie ma nic umówione pozniej, albo wiecej osób zapisali...no sama nie wiem...to na 12 bede
misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa zawsze w kuchni improwizujęmisia79 wrote:Dałabyś przepis na jakąś dobrą tartę bo też chętnie bym zrobiła a jakoś nie mogę znaleźc przepisu dawno nie piekłam
. Wytrawnej tarty jeszcze nigdy nie robiłam. Ciasto: 2 szkl mąki, 1/2 kostki masła lub margaryny, 3 żółtka, 4 łyżki cukru pudru, szczypta soli. Zagniatam kruche i do lodówki a później to różnie. Jutro chyba zrobię krem budyniowy i wysypię na górę maliny z borówkami.
misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
Ja jak pójdę na 9:30 to jestem pierwsza i o 10:20 wychodzę. Kiedyś przyszłam o 10:10 i byłam dziewiąta i o 12 dopiero mnie przyjął.rah wrote:Moze babka przewidziała, ze rano kolejki beda
ciekawe ile na jedna godzinę jest zapisanych....to w ogole lepiej isc na 11, bo tam pewnie od 8 kolejki 
Jeśli będzie dużo pacjętek to spokojnie na 11-11:30 możesz jechać...wiem z doświadczenia że jak pacjentek nie ma to on sobie idzie na oddział bo zdarzało się że tylko 3 kobietki w poczekalni były
misia79 lubi tę wiadomość
-
AA pychotka chyba zrobię w przyszłym tygodniu z borówkamiemka@ wrote:Ja zawsze w kuchni improwizuję
. Wytrawnej tarty jeszcze nigdy nie robiłam. Ciasto: 2 szkl mąki, 1/2 kostki masła lub margaryny, 3 żółtka, 4 łyżki cukru pudru, szczypta soli. Zagniatam kruche i do lodówki a później to różnie. Jutro chyba zrobię krem budyniowy i wysypię na górę maliny z borówkami.
emka@, Iwka lubią tę wiadomość
-
A ja nigdy nie robiłam na słodko http://img262.imageshack.us/img262/2286/eviltongueon4.gifemka@ wrote:Ja zawsze w kuchni improwizuję
. Wytrawnej tarty jeszcze nigdy nie robiłam. Ciasto: 2 szkl mąki, 1/2 kostki masła lub margaryny, 3 żółtka, 4 łyżki cukru pudru, szczypta soli. Zagniatam kruche i do lodówki a później to różnie. Jutro chyba zrobię krem budyniowy i wysypię na górę maliny z borówkami.
misia79, emka@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMasz rację, pójdę do Jackowskiego. Te badania robiłam wszystkie w zeszłym miesiącu na własną rękę i wszystko mam w normie. Chociaż nie wiem czy nie powinnam mieć wyższego progesteronu po ovu. No i nigdy nie robiłam prl z obciążeniem. A może jak pójdę w październiku to już nie będzie trzeba żadnych badań robić bo będzie fasolka
. Ale bym była szczęśliwa.
misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
Kurcze kiedyś taka jednak wróżka dawno temu wszystko mi przepowiedziała aż strach pomyślec że teraz to wszystko się sprawdza a poszłam do niej jeszcze na studiach z ciekawości z koleżankami i... wiele rzeczy z perspektywny czasu się sprawdziło nawet to że jedna ciąża będzie nieudana a potem urodzę synka ...... Ciekawe ......Iwka wrote:I za dziewięć miesięcy

Iwka lubi tę wiadomość
-
Ogólne do doktora można się dostać na NFZ do poradni rozrodczości po 12 miesiącach nie udanych prób. emka przepraszam ale nie pamiętam ile się staracie?emka@ wrote:Dziewczyny również czekam na relację z wizyt. Ja jestem w sumie umówiona do Jackowskiego na 21 października i teraz zastanawiam się czy nie odwołać i też się nie umówić do Łojko.
-
I tego Ci kochana życzęemka@ wrote:Masz rację, pójdę do Jackowskiego. Te badania robiłam wszystkie w zeszłym miesiącu na własną rękę i wszystko mam w normie. Chociaż nie wiem czy nie powinnam mieć wyższego progesteronu po ovu. No i nigdy nie robiłam prl z obciążeniem. A może jak pójdę w październiku to już nie będzie trzeba żadnych badań robić bo będzie fasolka
. Ale bym była szczęśliwa.
W razie czego jako ciężarna też będę do niego chodziła ma dobre oko do usg. Fasolkę potrafi rozpoznac już w 4 tyg.
Iwka lubi tę wiadomość
-
No co Ty?!? Chyba muszę go odwiedzi i kartę oddaćmisia79 wrote:A Łojko jak przytył
Kiedyś go widziałam u nas na rubinkowie jak szedł do swojego prywatnego gabinetu w dentusie
No chyba że miał takie szerokie ubranie 
misia79 lubi tę wiadomość




11 dpt - 622 bhcg; 14 dpt - 1292 bhcg


