TSH-z jakim wynikiem udało się wam zajść w ciążę?
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarenka2015 wrote:Zwei, co myślisz o dawce euthyroxu 125 na pół? Byłam ostatnio u edno, tsh ponad 5, ale mówił że nie jest źle i że niedługo powinno być szczęśliwe zakończenie... Gadał mi o głowie, że powinnam odpuścić, tylko że odpuszczona jestem od czerwca Więc nie rozumiem gadek. Niedługo bedę robić krew, więc zobaczy się czy cos drgnęło. Ale w sumie może mógł cos mocniejszego dać.
TSH 5 nie jest dobre dla nikogo, jak długo już się leczysz i z jakiego poziomu schodzisz? Robiłaś ostatnio FT4 i FT3? Hormonów przybywa, czy stoją w miejscu?
Paulka123 wrote:Czytam wasze wpisy i jestem załamana... robiłam tsh i wyszło 3,6 przy normie max 4,2. Jedna ciąża poroniona w 14 tyg a po za tym starania grubo ponad rok.... szczsże mówiąc to odkładam wizytę u endo bo ZAWSZE trafiam na lekarzy którzy leją na mnie.... co myślicie o takim wyniku przy staraniach?
Poszukaj na grupach facebookowych o tarczycy i hashimoto, albo na forum gazeta.pl dla chorych na choroby tarczycy namiaru na dobrego endo w Twoim mieście albo okolicy. Szkoda marnować czasu na lekarzy, którzy twierdzą, że to TSH w normie. Większość Towarzystw Endokrynologicznych na świecie za górę normy uznaje 2,5, i to dla wszystkich, nie tylko dla planujących ciążę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 00:39
-
Moje piatkowe tsh 1, 610 ( norma do 4,2) na dawce 31,5 od 4tyg. Wizytę u endo mam dopiero za ponad tydzień. Chyba zwiększy mi dawkę jeszcse o 12,5 i mam nadzieję że malymi kroczkam dojde do 1:-) ft4 71%
-
kas50 wrote:Moje piatkowe tsh 1, 610 ( norma do 4,2) na dawce 31,5 od 4tyg. Wizytę u endo mam dopiero za ponad tydzień. Chyba zwiększy mi dawkę jeszcse o 12,5 i mam nadzieję że malymi kroczkam dojde do 1:-) ft4 71%
hejka!
moja endo powiedziała że 1,5 jest ok do starań. Ale chyba co lekarz to inna teoria.Niedoczynność, Hashimoto, 11.11.2015 Aniołek, czekamy z nadzieją... -
a chciałabym ponowić moje pytania.
Jak sobie psychicznie radzicie z tym oczekiwaniem na dobry wyniki TSH? To są często miesiące i jak wytrzymujecie? Co robicie? Chodzicie do psychologa?
Jak sobie radzicie z informacją o kolejnych ciążach w Waszym otoczeniu, kiedy u Was o wszystkim decyduje wyniki i czekanie na zielone światło od lekarza?
Niedoczynność, Hashimoto, 11.11.2015 Aniołek, czekamy z nadzieją... -
Monika K. wrote:a chciałabym ponowić moje pytania.
Jak sobie psychicznie radzicie z tym oczekiwaniem na dobry wyniki TSH? To są często miesiące i jak wytrzymujecie? Co robicie? Chodzicie do psychologa?
Jak sobie radzicie z informacją o kolejnych ciążach w Waszym otoczeniu, kiedy u Was o wszystkim decyduje wyniki i czekanie na zielone światło od lekarza?
Stresuje Cię wynik TSH? Nie powinien. Powinnaś raczej martwić się tym, czy tarczyca produkuje wystarczająco dużo hormonów. Jeśli nadgonisz z hormonami tarczycy, to TSH już nie musisz się martwić, ono w końcu spadnie, jeśli tarczyca będzie odpowiednio wspomagana leczeniem. Jeśli TSH spada bardzo wolno, i zbyt wolno rosną FT3 i FT4, to znaczy, że masz złą dawkę i złego lekarza. Wtedy nie powinnaś chodzić do psychologa, tylko do lepszego endo. Niektórzy lekarze sami wpędzają nas w psychozy, a powinni przecież pomagać
Jakie masz wyniki w tej chwili i od jakich zaczynałaś? Może nie musisz się już wstrzymywać z rozmnażaniem, jeśli jesteś na lekach, to mozesz dużo więcej niż ktoś, kto w ogóle się nie leczy. Sorki, jeśli już pisałaś, ale jest Was tu tyle, że czesto nie pamiętam historii.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 11:21
-
bardzo Ci dziękuję za odp. Jesteś szalenie zajętą osobą tu, na forum, co tylko świdczy o tym jak lekarze informują pacjentki. Większość informacji czerpię z sieci a i tak sporo nie rozumiem i błądzę po omacku.
Czy mnie stresuje wynik TSH? tak i to bardzo niestety. Jestem pod opieką drugiego już lekarza, który o dziwo znowu nie każe robić FT3 i FT4. Ale kiedy zobaczył wynik obecny - 4,19 wstrzymał mnie od starań bo jakbym teraz zaszła to "byłby dramat".
2012 rok:
X 2012 - TSH 7,01
XII 2012:
TSH 5,44
FT4 0,94 (norma 0,93 - 1,7)
ATPO 189 )norma 34,00)
anty-tg 354,20 (norma 115,00)
2013:
wiosna:
TSH wahało się od 4,87 do 3,39 (norma 0,27 - 4,2
FT3 3,14 (norma 2,00 - 4,40)
FT4 1,49 (norma 0,9 - 1,70)
29.08.2013:
TSH 1,37
FT3 - 2,87 (norma 2 - 4,40)
FT4 1,54 (norma 0,93 - 1,70)
antyTPO 357,80
anty TG 393,30
w 2014 podobnie jak wyżej
obecnie 2015:
wyniki z 3.09.2015
TSH 4,19 (norma 0,27 - 4,2)
FT3 2,68 (norma 2,00 - 4,40) - poniżej 50% prawda? dobrze liczę?
FT4 1,40 (norma 0,93 - 1,70) - powyżej 50% prawda? dobrze liczę?
anty-TOP 292,90 (norma 0 - 34,00)
Czytałam Twoje posty i wiele razy pisałaś że lekarze robią kardynalne błędy nie zlecając FT4 i FT3 tylko podąrzają za TSH. Ja za badania we wrześniu zapłaciłam gotówką na co lekarka zapytała się "Po co to robiłam skoro są w normnie. Musimy zbić TSH. TSH wystarczy do analizy". Powiedziała, że obecnie mam stop na starania do czasu unormowania wyników TSH.
Zaczęłam stosować dietę bez glutenu, żadnych kasz, makaronów i żadnego nabiału. Obecnie moja dawka eutyroxu to 5 x 125 i 2 x 150 + wit D
nie potrafię analizować tych wyników tak jak Ty. Kupiłam nawet książkę "Jak żyć z Hasimoto" ale tam również jest o optymalnym ustawieniu leczenia hormonalnego na poziomie TSH 1.
Z tego co wiem TSH to hormon pobudzający tarczycę do wytwarzania FT4 i FT3 i działa bezpośrednio na Tarczycę. Wiec u mnie jak? Nie pobudza wystarczająco?
zwei_kresken wrote:Stresuje Cię wynik TSH? Nie powinien. Powinnaś raczej martwić się tym, czy tarczyca produkuje wystarczająco dużo hormonów. Jeśli nadgonisz z hormonami tarczycy, to TSH już nie musisz się martwić, ono w końcu spadnie, jeśli tarczyca będzie odpowiednio wspomagana leczeniem. Jeśli TSH spada bardzo wolno, i zbyt wolno rosną FT3 i FT4, to znaczy, że masz złą dawkę i złego lekarza. Wtedy nie powinnaś chodzić do psychologa, tylko do lepszego endo. Niektórzy lekarze sami wpędzają nas w psychozy, a powinni przecież pomagać
Jakie masz wyniki w tej chwili i od jakich zaczynałaś? Może nie musisz się już wstrzymywać z rozmnażaniem, jeśli jesteś na lekach, to mozesz dużo więcej niż ktoś, kto w ogóle się nie leczy. Sorki, jeśli już pisałaś, ale jest Was tu tyle, że czesto nie pamiętam historii.Niedoczynność, Hashimoto, 11.11.2015 Aniołek, czekamy z nadzieją... -
Monika K. wrote:bardzo Ci dziękuję za odp. Jesteś szalenie zajętą osobą tu, na forum, co tylko świdczy o tym jak lekarze informują pacjentki. Większość informacji czerpię z sieci a i tak sporo nie rozumiem i błądzę po omacku.
Czy mnie stresuje wynik TSH? tak i to bardzo niestety. Jestem pod opieką drugiego już lekarza, który o dziwo znowu nie każe robić FT3 i FT4. Ale kiedy zobaczył wynik obecny - 4,19 wstrzymał mnie od starań bo jakbym teraz zaszła to "byłby dramat".
2012 rok:
X 2012 - TSH 7,01
XII 2012:
TSH 5,44
FT4 0,94 (norma 0,93 - 1,7)
ATPO 189 )norma 34,00)
anty-tg 354,20 (norma 115,00)
2013:
wiosna:
TSH wahało się od 4,87 do 3,39 (norma 0,27 - 4,2
FT3 3,14 (norma 2,00 - 4,40)
FT4 1,49 (norma 0,9 - 1,70)
29.08.2013:
TSH 1,37
FT3 - 2,87 (norma 2 - 4,40)
FT4 1,54 (norma 0,93 - 1,70)
antyTPO 357,80
anty TG 393,30
w 2014 podobnie jak wyżej
obecnie 2015:
wyniki z 3.09.2015
TSH 4,19 (norma 0,27 - 4,2)
FT3 2,68 (norma 2,00 - 4,40) - poniżej 50% prawda? dobrze liczę?
FT4 1,40 (norma 0,93 - 1,70) - powyżej 50% prawda? dobrze liczę?
anty-TOP 292,90 (norma 0 - 34,00)
Czytałam Twoje posty i wiele razy pisałaś że lekarze robią kardynalne błędy nie zlecając FT4 i FT3 tylko podąrzają za TSH. Ja za badania we wrześniu zapłaciłam gotówką na co lekarka zapytała się "Po co to robiłam skoro są w normnie. Musimy zbić TSH. TSH wystarczy do analizy". Powiedziała, że obecnie mam stop na starania do czasu unormowania wyników TSH.
Zaczęłam stosować dietę bez glutenu, żadnych kasz, makaronów i żadnego nabiału. Obecnie moja dawka eutyroxu to 5 x 125 i 2 x 150 + wit D
nie potrafię analizować tych wyników tak jak Ty. Kupiłam nawet książkę "Jak żyć z Hasimoto" ale tam również jest o optymalnym ustawieniu leczenia hormonalnego na poziomie TSH 1.
Z tego co wiem TSH to hormon pobudzający tarczycę do wytwarzania FT4 i FT3 i działa bezpośrednio na Tarczycę. Wiec u mnie jak? Nie pobudza wystarczająco?
FT4 masz na poziomie 61%- super. Ale masz za mało FT3- tylko 28%. Nie ma sensu zwiększać dawki leku, bo będzie Ci tylko roslo FT4, widać tylko, że masz słabą konwersję. Suplementujesz selen? W dużych dawkach? 200mcg dziennie? On pomaga organizmowi przetworzyć T4 z leku na T3. Jeśli nie, spróbuj kupić jakiś dobry preparat, tylko nie z drożdży. Konwersję blokuje niedobór selenu, cynku, żelaza, witaminy B12. Warto zbadać te dwa ostatnie, my Haszimotki często mamy przeciwciała, które mordują czynnik wiążący witaminę B12, mimo że spozywamy jej dużo w pokarmach, ciągle mamy niedobór, bo ją po prostu wydalamy. Ja przed bezglutenem musiałam brać zastrzyki z B12, bo nie wchłaniała się z układu pokarmowego, po przejsciu na bezgluten problem przestał istnieć, mam B12 w polowie normy, mimo że zastrzyków nie przyjmuję od paru lat. Odkąd B12 jest spoko, mam taki sam układ procentowy FT3 i FT4, sam selen mi tak nie pomógł.
Jeśli kuracja selenem, cynkiem, zbadanie żelaza i b12 [to nie są drogie badania] i ewentualna ich suplementacja, nie pomogą, poszukałabym na forum gazeta.pl namiarów na lekarza w Twojej okolicy, ktory leczy przy pomocy hormonu T3. Zwykle podaje się preparat łączony, na przykład Novothyral, który ma i T4 [to co w Letroxie czy Euthyroxie] i T3, bo u nas leki z samym T3 nie są dostępne.
Twoje TSH może wynikać albo z tego niskiego FT3- przysadka głupia nie jest, widzi, że coś jej się w kalkulacjach nie zgadza, albo z zupełnie czegoś innego. Wysokie TSH może też wskazywać na problem z przysadką. Jak tam prolaktyna?
A co do poziomu TSH, o ktorym przeczytałaś w książce, to zdecydowana większość osób chorych na Hashimoto najlepiej czuje się przy TSH mniejszym niż 1. Zwykła niedoczynność jest bardziej tolerancyjna, u nas nastrój jest dużo bardziej wrażliwy na niedomaganie tarczycy.
Bardzo długo czekasz na spadek TSH, to nie jest normalne. I nie nadajesz się do psychologa, tylko do endokrynologa, więc się nie zamartwiaj i nie siedź bezczynnie, nastrój Ci się poprawi jak będziesz czuła, że masz na coś wplyw i że robisz dla siebie wszystko, co możliwe. Walczysz nie tylko o ciążę, walczysz o dobre, komfortowe życie. Bo to walka na całe życie jest, do śmierci, nie do menopauzy. Nie wyleczysz się nigdy, możesz tylko pokazać chorobie środkowy palcec i sprawić, że nie bedzie taka wredna.
Zrób badania na żelazo i b12, kup selen i cynk [dobre preparaty mają Swanson, Dr.Best, Now Foods- do kupienia na allegro, albo na iherb.com albo vitacost.com. Polskie suplementy mają małe dawki i są stosunkowo drogie w przeliczeniu na tabletkę. Dawkę leku bierz taką, jak do tego pory lekarz kazał. Po 6 tygodniach suplementacji zrob ponownie badanie całej trójcy. Jak się nie poprawi, szukaj endo, który leczy Novothyralem.
I zawsze możesz mi napisać priva, pomogę na tyle, na ile pozwala mi wiedza i doświadczenie.Monika K., Vesper lubią tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:FT4 masz na poziomie 61%- super. Ale masz za mało FT3- tylko 28%. Nie ma sensu zwiększać dawki leku, bo będzie Ci tylko roslo FT4, widać tylko, że masz słabą konwersję. Suplementujesz selen? W dużych dawkach? 200mcg dziennie? On pomaga organizmowi przetworzyć T4 z leku na T3. Jeśli nie, spróbuj kupić jakiś dobry preparat, tylko nie z drożdży. Konwersję blokuje niedobór selenu, cynku, żelaza, witaminy B12. Warto zbadać te dwa ostatnie, my Haszimotki często mamy przeciwciała, które mordują czynnik wiążący witaminę B12, mimo że spozywamy jej dużo w pokarmach, ciągle mamy niedobór, bo ją po prostu wydalamy. Ja przed bezglutenem musiałam brać zastrzyki z B12, bo nie wchłaniała się z układu pokarmowego, po przejsciu na bezgluten problem przestał istnieć, mam B12 w polowie normy, mimo że zastrzyków nie przyjmuję od paru lat. Odkąd B12 jest spoko, mam taki sam układ procentowy FT3 i FT4, sam selen mi tak nie pomógł.
Jeśli kuracja selenem, cynkiem, zbadanie żelaza i b12 [to nie są drogie badania] i ewentualna ich suplementacja, nie pomogą, poszukałabym na forum gazeta.pl namiarów na lekarza w Twojej okolicy, ktory leczy przy pomocy hormonu T3. Zwykle podaje się preparat łączony, na przykład Novothyral, który ma i T4 [to co w Letroxie czy Euthyroxie] i T3, bo u nas leki z samym T3 nie są dostępne.
Twoje TSH może wynikać albo z tego niskiego FT3- przysadka głupia nie jest, widzi, że coś jej się w kalkulacjach nie zgadza, albo z zupełnie czegoś innego. Wysokie TSH może też wskazywać na problem z przysadką. Jak tam prolaktyna?
A co do poziomu TSH, o ktorym przeczytałaś w książce, to zdecydowana większość osób chorych na Hashimoto najlepiej czuje się przy TSH mniejszym niż 1. Zwykła niedoczynność jest bardziej tolerancyjna, u nas nastrój jest dużo bardziej wrażliwy na niedomaganie tarczycy.
Bardzo długo czekasz na spadek TSH, to nie jest normalne. I nie nadajesz się do psychologa, tylko do endokrynologa, więc się nie zamartwiaj i nie siedź bezczynnie, nastrój Ci się poprawi jak będziesz czuła, że masz na coś wplyw i że robisz dla siebie wszystko, co możliwe. Walczysz nie tylko o ciążę, walczysz o dobre, komfortowe życie. Bo to walka na całe życie jest, do śmierci, nie do menopauzy. Nie wyleczysz się nigdy, możesz tylko pokazać chorobie środkowy palcec i sprawić, że nie bedzie taka wredna.
Zrób badania na żelazo i b12, kup selen i cynk [dobre preparaty mają Swanson, Dr.Best, Now Foods- do kupienia na allegro, albo na iherb.com albo vitacost.com. Polskie suplementy mają małe dawki i są stosunkowo drogie w przeliczeniu na tabletkę. Dawkę leku bierz taką, jak do tego pory lekarz kazał. Po 6 tygodniach suplementacji zrob ponownie badanie całej trójcy. Jak się nie poprawi, szukaj endo, który leczy Novothyralem.
I zawsze możesz mi napisać priva, pomogę na tyle, na ile pozwala mi wiedza i doświadczenie.
Bardzo Ci dziękuję za wyczerpujący komentarz. Muszę uważniej przestudiować zakupioną księżkę bo w niej również było o selenie i cynku. Nieogarnięta jestem strasznie i mam problemy z pamięcią i koncentracją jakich nie miałam wcześniej.
Masz rację, psycholog mi nie pomoże, ani tym bardziej siedzenie i tępe patrzenie na wynik TSH, zamartwianie się. Po prostu muszę działać dalej a widząc Twój opis moich wyników zacząć od...szukania nowego lekarza. To będzie już 4 lekarz. Naprawdę nie wiem jak pytać tych lekarzy aby ich przypadkiem nie wnerwiać swoimi pytaniami. Ale widząc Twój post jestem wściekła że nikt przed ponad 3 lata jak się leczę nie kazał mi suplementować selenu i cynku ani tym bardziej obecna lekarka nie przeanalizowała mi w procentach FT3 i FT4 tak jak zrobiłaś to Ty. Ręcę opadają.
Jesteś niesamowitą osobą, tak pomagasz innym i dzielić się swoim doświadczeniem. Naprawdę Twoja wiedza jest nieoceniona.
Bardzo Ci dziękuję. Spróbuję suplementacji i zrobię te badania za 30 dni. Zobaczę jak efekty.
Vesper lubi tę wiadomość
Niedoczynność, Hashimoto, 11.11.2015 Aniołek, czekamy z nadzieją... -
Hej dziewczyny, troszkę przewertowałam ten temat i widzę, że jest tu dużo specjalistek...szczególnie ZWEI KRESKEN (HEHE super pseudo)mogłaby moim zdaniem zostać wybitnym endo, nawiasem mówiąc nie myślalaś o tym?Powiem szczerze, że masz większą wiedzę niż mój endo, któremu jak na wizycie powiedziałam że mam troszkę za wysoką prolaktynę nieco ponad 20 to w odpowiedzi usłyszałam, że pewnie naczytałam się tych głupot na internetowych forach...ech taki los gdy się mieszka w małym mieście i wyboru dużego w lekarzach nie ma:( ale do rzeczy
Proszę o interpretacje wyników czuję że od was się więcej dowiem niż od mojego podstarzałego lekarza.
Od dwóch lat jestem bez antykoncepcji,wcześniej tylko gumeczki:) żadnych hormonów.Od roku staramy się usilnie o dziecko bez rezultatów. W styczniu zbadałam poziom hormonów i tak:
TSH-4,270 norma 0,27-4,2
FT3-4,8 norma 3,1-6,8
FT4-12,45 norma 12-22
PROLAKTYNA 20,57 norma 4,79-23,3
po tych badaniach ZERO leczenia
W sierpniu powtórzony test na TSH wynik to 2,920 czy powodem spadku bez leczenia mogło być przebywanie pół roczne nad morzem?Mieszkałam tuż nad wodą,kilka metrów, mój endo twierdzi że to bez znaczenia a co wy myślicie?
Dodam, że CHOLESTEROL mam wysoki 222,7 przy normie do 200.
ANTY TPO 2,8 ( NIE WIEM JAK ZINTERPRETOWAĆ)norma wynik dodatni:>=8,0
wynik ujemny:<8,0
ANTY TG 250,40 norma 0-115( tu ewidentnie przekroczone)
czyli jest hashimoto?MOŻNA TĄ CHOROBĘ W OGÓLE LECZYĆ? JEŚLI TAK TO JAK?MA ONA DUŻY WPŁYW NA PŁODNOŚĆ?Dodam też że doskwiera mi zaskórnikowy trądzik, może on być przyczyną chorej tarczycy?
W czwartek byłam na PIERWSZEJ WIZYCIE U ENDO z wszystkimi wynikami oprócz przeciwciał bo je odebrałam dziś. Lekarz stwierdził lekką niedoczynność przepisał Euthyrox N50, przez dwa tygodnie po pół tabletki potem po całej, kazał powtórzyć tylko TSH pod koniec listopada, na koniec pocieszyl mnie słowami że brak potomstwa wcale nie musi wynikać z moich problemów z tarczyca i poradził zbadać męża ( załamka ja jednak na to liczę że po zbiciu uda mi się zajść) jak myślicie jakie mam szanse?Aha zrobił jeszcze usg tarczycy ale nie stwierdził nieprawidłowości.
BŁAGAM O PORADĘ....SZCZEGÓLNIE WSŁAWIONĄ ZWEI DZIĘKUJE Z CAŁEGO SERCA I POZDRAWIAMWiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2015, 14:40
-
Azibomba, odpiszę Ci jak wrócę do domu. Ale nawet bez kalkulatora widzę, że FT4 leży i kwiczy
Napiszę tylko, że przy Hashimoto patrzenie na TSH i jaranie się, że spadło, nie ma najmniejszego sensu. U nas - Haszimotek - TSH robi sobie często to, co chce -
Cześc dziewczyny!
Dostałam wyniki badań o troche nie ogarniam (to moje pierwsze) pomożecie?
Badania wykonywane w 24dc przy cyklach nieregularnych srednia ok 35/37 dni. 2 dni po spodziewanej owulacji o ile była.
Progesteron:
9,21 ng/ml
Estradiol:
88,81 pg/ml
Prolaktyna:
280,9 mIU/l
Norma: 102-496
TSH:
4,190 µIU/ml
Norma: 0,27-4,2
-
Cześć dziewczyny.
Pisałam że w marcu TSH miałam 0,76 teraz mam 2,710 i lekarka leczy mnie Euthyrox w dawce 25 pół tabletki dziennie i stwierdziła że mam niedoczynność tarczycy, zastanawia mnie to że w marcu była tarczyca ok gdzie byłam w ciąży, niestety poroniłam w 6 tygodniu, a teraz mam tak wysoki poziom tsh i lekarka mówi że przez to poroniłam, idę do niej w piątek i zapytam się jej o co w tym chodzi, mam trochę wątpliwości czy faktycznie to tarczyca. Muszę przejść się do endokrynologa i może on mi wytłumaczy i powie o co chodzi, bo jeżeli to nie tarczyca a ja biorę już drugi tydzień ten hormon... -
Dziewczyny, odpisuję na zaległe posty
blondyna5555 wrote:Cześć dziewczyny.
Pisałam że w marcu TSH miałam 0,76 teraz mam 2,710 i lekarka leczy mnie Euthyrox w dawce 25 pół tabletki dziennie i stwierdziła że mam niedoczynność tarczycy, zastanawia mnie to że w marcu była tarczyca ok gdzie byłam w ciąży, niestety poroniłam w 6 tygodniu, a teraz mam tak wysoki poziom tsh i lekarka mówi że przez to poroniłam, idę do niej w piątek i zapytam się jej o co w tym chodzi, mam trochę wątpliwości czy faktycznie to tarczyca. Muszę przejść się do endokrynologa i może on mi wytłumaczy i powie o co chodzi, bo jeżeli to nie tarczyca a ja biorę już drugi tydzień ten hormon...
12.5 ug dziennie dawka praktycznie niezauważalna. Nie bardzo rozumiem jak lekarz stwierdzając niedoczynność mógł Ci zapisać tak małą dawkę. Mam nadzieję, że to tylko na początek i że zleci Ci jeszcze inne badania.
Nie wiem czy tarczyca była przyczyną poronienia. Nie było nią na pewno TSH, bo ono jest tylko objawem choroby, nie chorobą samą w sobie. Powinnaś zmierzyć TSH i jednocześnie FT3 i FT4, żeby widzieć w jakim stopniu niedomaga Twoja tarczyca. Dopiero te 3 badania dają lekarzowi jako takie pojęcie o tym, co się dzieje. A to tylko podstawowe badania. Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne wbija lekarzom do głowy, że nie leczy się tarczycy w oparciu o samo TSH, ale oni dalej swoje
W ciąży zapotrzebowanie na hormon tarczycy wzrasta bardzo mocno, zdrowa tarczyca sobie powinna poradzić, ale taka jak Twoja, będzie potrzebowała dodatkowego wsparcia- po wysikaniu pozytywnego testu powinno się zwiększyć dawkę leku o połowę- profilaktycznie i szybko zrobić badania. I lecieć po konkretną dawkę do endokrynologa albo ginekologa, ktory rozumie powagę sytuacji.
Być może poroniłaś z innego powodu, ale jeśli masz niedoczynność, powinnaś zrobić te 3 badania, o których pisałam i najpierw rozpatrzyć ten trop. Jeśli lekarz będzie Cię leczył tylko na podstawie TSH, to raczej powinnaś zmienić lekarza. Tak nie leczy się kobiety, która planuje dziecko. Mój endo dokładnie poinstruował mnie jak mam postępować w przypadku ciąży, każdy dzień jest tu ważny, bo przez pierwsze 12 tygodni zarodek nie ma własnej tarczycy i korzysta z Twoich zasobów. Jeśli Twoich hormonów zabraknie [ich zasób krążący we krwi bada się poprzez zrobienie Ft3 i FT4 właśnie], może dojść do gorszego rozwoju układu nerwowego, w tym również mózgu, no i do poronień.
Wypytaj lekarkę dokładnie o to, co robić jeśli już dowiesz się o ciąży, poproś o dodatkowe badania tarczycy. O USG. Nie wiem, czy ma aparat w gabinecie, czy zleca zewnętrznie. USG to także takie podstawowe badanie dla tarczycy.
-
Ann.naa wrote:Cześc dziewczyny!
Dostałam wyniki badań o troche nie ogarniam (to moje pierwsze) pomożecie?
Badania wykonywane w 24dc przy cyklach nieregularnych srednia ok 35/37 dni. 2 dni po spodziewanej owulacji o ile była.
Progesteron:
9,21 ng/ml
Estradiol:
88,81 pg/ml
Prolaktyna:
280,9 mIU/l
Norma: 102-496
TSH:
4,190 µIU/ml
Norma: 0,27-4,2
Na tym wątku odpowiemy Ci tylko na pytania o tarczycę.
TSH na pierwszy rzut oka za wysokie dla planującej ciążę, ale bez wyników FT3 i FT4 trudno coś więcej powiedzieć. -
azibomba wrote:Hej dziewczyny, troszkę przewertowałam ten temat i widzę, że jest tu dużo specjalistek...szczególnie ZWEI KRESKEN (HEHE super pseudo)mogłaby moim zdaniem zostać wybitnym endo, nawiasem mówiąc nie myślalaś o tym?Powiem szczerze, że masz większą wiedzę niż mój endo, któremu jak na wizycie powiedziałam że mam troszkę za wysoką prolaktynę nieco ponad 20 to w odpowiedzi usłyszałam, że pewnie naczytałam się tych głupot na internetowych forach...ech taki los gdy się mieszka w małym mieście i wyboru dużego w lekarzach nie ma:( ale do rzeczy
Proszę o interpretacje wyników czuję że od was się więcej dowiem niż od mojego podstarzałego lekarza.
Od dwóch lat jestem bez antykoncepcji,wcześniej tylko gumeczki:) żadnych hormonów.Od roku staramy się usilnie o dziecko bez rezultatów. W styczniu zbadałam poziom hormonów i tak:
TSH-4,270 norma 0,27-4,2
FT3-4,8 norma 3,1-6,8
FT4-12,45 norma 12-22
PROLAKTYNA 20,57 norma 4,79-23,3
po tych badaniach ZERO leczenia
W sierpniu powtórzony test na TSH wynik to 2,920 czy powodem spadku bez leczenia mogło być przebywanie pół roczne nad morzem?Mieszkałam tuż nad wodą,kilka metrów, mój endo twierdzi że to bez znaczenia a co wy myślicie?
Dodam, że CHOLESTEROL mam wysoki 222,7 przy normie do 200.
ANTY TPO 2,8 ( NIE WIEM JAK ZINTERPRETOWAĆ)norma wynik dodatni:>=8,0
wynik ujemny:<8,0
ANTY TG 250,40 norma 0-115( tu ewidentnie przekroczone)
czyli jest hashimoto?MOŻNA TĄ CHOROBĘ W OGÓLE LECZYĆ? JEŚLI TAK TO JAK?MA ONA DUŻY WPŁYW NA PŁODNOŚĆ?Dodam też że doskwiera mi zaskórnikowy trądzik, może on być przyczyną chorej tarczycy?
W czwartek byłam na PIERWSZEJ WIZYCIE U ENDO z wszystkimi wynikami oprócz przeciwciał bo je odebrałam dziś. Lekarz stwierdził lekką niedoczynność przepisał Euthyrox N50, przez dwa tygodnie po pół tabletki potem po całej, kazał powtórzyć tylko TSH pod koniec listopada, na koniec pocieszyl mnie słowami że brak potomstwa wcale nie musi wynikać z moich problemów z tarczyca i poradził zbadać męża ( załamka ja jednak na to liczę że po zbiciu uda mi się zajść) jak myślicie jakie mam szanse?Aha zrobił jeszcze usg tarczycy ale nie stwierdził nieprawidłowości.
BŁAGAM O PORADĘ....SZCZEGÓLNIE WSŁAWIONĄ ZWEI DZIĘKUJE Z CAŁEGO SERCA I POZDRAWIAM
Zabieram się za Ciebie, Hashimotko
Pierwsze wyniki są dramatyczne. TZN TSH za wysokie, FT3 całkiem przyzwoite- 46%, ale FT4 tylko 4,5%! Gratuluję, chyba pobiłaś rekord tego wątku... Jeśli jeszcze dobrze się czujesz, to tylko dlatego, że masz zapas FT3, które odpowiada za samopoczucie i przemianę materii.
Dawka 50 jest spoko na początek, w terminie, o którym pisał Ci lekarz powinnaś powtórzyć całą trójcę tarczycową, nie tylko TSH. Zrób to dla swojego dobra, bo u nas TSH skacze jak szalone i jak Ci się trafi nagły spadek, to lekarz jeszcze gotów Ci obniżyć dawkę Jeśli lekarz będzie trwał przy badaniu tylko TSH, wymień go na lepszy model.
Przeciwciał na razie ponownie nie badaj. Jak są to są, na razie skup się na kontrolowaniu tego, jak pomaga Ci lek. Jak wpadniesz w sidła hobby o nazwie "obniżanie przeciwciał za pomocą diety- do jakiego poziomu uda się zejść" to wtedy bedziesz sobie badać je do woli Na razie podwyższone antyTg świadczy o stanie zapalnym tarczycy. Powinnaś mieć po takim wyniku zrobione jeszcze USG. Jeśli lekarz na następnej wizycie nie zleci Ci USG, wymień go na lepszy model Do potwierdzenia diagnozy potrzebne jest jeszcze to USG właśnie.
Powinnaś była dostać lek w styczniu
-
Irma1983 wrote:Witam,proszę powiedzcie czy TSH 0.488 jest za niskie,czy powinnam zmniejszyć dawkę euthyroxu? Póki co biorę dawkę 75. FT3 i FT4 robiłam jakiś rok temu, lekarz nie zleca...
To jest bardzo dobre TSH. Dawkę ustala się na podstawie wysokości FT4, a nie TSH. Dopiero po wysokości FT4 widać, czy jest już nadczynność polekowa. Nie zmieniałabym dawki bez posiadania wiedzy o wysokości FT4.Irma1983 lubi tę wiadomość