W oczekiwaniu na II kreski = plotki staraczek
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Widze ze trzeba dokladnie patrzec co sie pisze bo zaraz jest cenzuraiza30 wrote:Witam sie z wami kochane rownie zycze milej niedzieli ja dzis mam lenia caly dzien
lenichowanie to juz slowo do cenzurki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2014, 10:52
rybka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzukałam miejsca, żeby się przywitać
Witam
Staramy się z mężem o drugą fasolkę (od ponad roku). Mamy córcię, ma juz 2,8 miecięcy Chcialabym drugą córkę, ale po tylu miesiącach bezoowocnych starań to i za synka się nie obraże, niech tylko się juz uda
Lena87, iza30, Mika85, rybka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sabina wrote:Szukałam miejsca, żeby się przywitać
Witam
Staramy się z mężem o drugą fasolkę (od ponad roku). Mamy córcię, ma juz 2,8 miecięcy Chcialabym drugą córkę, ale po tylu miesiącach bezoowocnych starań to i za synka się nie obraże, niech tylko się juz uda
Na nazym forum i pewnie na innych sa dziewczyny ktore staraja sie ponad 1,5 roku. Ja sama juz mam 19 mieciecy tyle ze 3 tak prawde mowiac bez staran.
W koncu sie wszystkie doczekamy ale to pewnie przyjdzie w swoim czasie
Lena87, rybka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa naiwna na początku myślałam, że to jest prosteLena87 wrote:Gdyby to tylko było takie proste to każda by miała raz dwa, bez żadnego "ale" . Sądziłam naiwnie, że skoro w pierwszą ciążę zaszliśmy z marszu to i z drugą nie będzie problemu - a tu niespodzianka! No nic, walka uczy cierpliwości pokory - w końcu się uda....
iza30, rybka lubią tę wiadomość
-
Sabina wrote:Ja naiwna na początku myślałam, że to jest proste Sądziłam naiwnie, że skoro w pierwszą ciążę zaszliśmy z marszu to i z drugą nie będzie problemu - a tu niespodzianka! No nic, walka uczy cierpliwości pokory - w końcu się uda....
Niestety chyba większośc z nas tak myslała że to nic takiego hop siup i już sie uda ale życie jest skomplikowane i czasem nie przychodzi tak łatwo jak tego chcemy
iza30, Sabina, Lena87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa już parę razy się poddawałam i miałam dosyć, ale mąz wciąz mnie namawia. Poza tym, jak patrzę na małe ubranka i te słodkie bobasy w wózkach, to jakoś nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego, że mnie to już nie dotyczy No i walczymy...
Zanim się dobrze wkręce i poznam Wasze historię, troszkę minie - proszę więc o wyrozumiałość
Lena87, rybka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLena87 wrote:Na pewno się uda, jednak jedno szczęście większe i mniejsze już masz więc samotność Ci nie będzie doskwierać.
Ja jak na razie wypełniam sobie czas pieskiem, Ona też zachowuje się jak dziecko potrzebuje opieki czułości zainteresowania.
Masz rację :)Nie mam źle
Pies jaki - szlachetny (znaczy kundelek) czy masz rasowe stworzenie? Ja mam 2 ale kundle
rybka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
