W oczekiwaniu na II kreski = plotki staraczek
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny! Po dlugim czasie jestem tu i od razu Tynka gratulacje!!!!!!!! Ogromne!!!!!!!!!!! Wszystko bedzie dobrze zobaczysz. Olka buziaki dla synka. Ja tez czekam na mojego synka Kubusia. Do konca ciąży zostaly trzy tygodnie tylko. Olcia daje popalić bo chodzi i trzeba ją miec stale na oku. Wieczorem to padam na twarz ze zmęczenia. A bedzie gorzej....
olka30 lubi tę wiadomość
-
Mika właśnie ostatnio myślałam co u ciebie i że pewnie rozwiązanie już na dniach Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie Moje dziecko też chodzi, wiem jak to jest..
Tynka cukrzycy nie miałam, ale jak byłam w szpitalu to kilka takich dziewczyn leżało z cukrzycą, chude jak patyczki, a tu jeszcze dieta i insulina.. Szok. Teraz mam koleżankę w ciąży i to samo, patyczak, a nawet soku jej nie wolno teraz wypić, bo cukrzyca.. To chyba kwestia organizmu, bo i młodsza i szczuplejsza, a ja jadłam wszystko w ciąży i od początku do końca ani cukrzycy ani żadnych problemów prócz anemii na końcówce. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Na razie te cholerna mdłości mnie męczą i ogromne zmęczenie, mogłabym spać i spać, a nie ma kiedy. Korzystam tylko trochę przy drzemce małego.
A co do tego, że się martwisz to normalne, myślę że jak poprosisz to ci dr zrobi usg. U nas nie ma tego problemu, bo na każdej wizycie lekarz robi krótkie usg i sprawdza co i jak, ale mam nadzieję że wszystko będzie ok i nie będę mieć tyle usg co w poprzedniej ciąży (chodziłam do 2 lekarzy - to temu), bo się już zastanawiałam czy nie przez te częste usg moje dziecko jest takie nadpobudliwe. Nie wiadomo jaki to ma wpływ na płód, ale wszędzie pisze, że nie powinno się przesadzać. Ale, ale ty już niedługo powinnaś mieć badania prenatalne, wtedy obejrzysz dzieciątko ze szczegółamiMika85 lubi tę wiadomość
-
Oluś ja też z chudzielców z tym, że ja zawsze cukier miałam troche za wysoki. Jeszcze cukrzycy nie mam ale będę badać niedługo.
Ide teraz na wizytę 16.02 i podejrzewam, że właśnie na usg bo przeciez tydzień temu miałam wizytę i mnie nadal.
Moj gin jest za tym żeby robic jak najmniej usg w ciąży. Max 5 razy -
Hej oj dawno mnie nie było
Byłam wczoraj na wizycie i zrobił mi usg. Bąbelek rośnie bardzo dobrze i trochę się uspokoiłam.
Za 2 tygodnie mam usg genetyczne.
No i dostałam opiernicz ze za dużo przytyłam hehe. Cały 1 kg przez 2 tygodnie.
Powiedzcie mi czy to usg genetyczne jest inaczej płatne? Droższe czy jest w cenie wizyty?
Oluś a jak Ty się czujesz?olka30, Mika85 lubią tę wiadomość
-
Hej Tynka, mnie też długo nie było. Chodzę już do pracy, nie na 8 godz. ale praca i dziecko wykańcza mnie na tyle, że wchodzić już nie mam czasu. Mdłości męczą mnie nadal, ale mam wrażenie że trochę osłabły, a dziś mam trochę lepszy dzień i nie padam z nóg, jak co dzień. Mam nadzieję, że to osłabienie minie szybko, wraz z promieniami słońca, bo nie cierpię takiego przymuła
USG genetyczne jest o wiele dłuższe niż normalne i oczywiście droższe, ja w tamtej ciąży płaciłam chyba 250 zł, a teraz nie wiem ile mi mój gin powie. Pewnie ze 200 zł. Ale na NFZ robią darmo, nie wiem czy chodzisz prywatnie.. Tynka ja w tamtej ciąży też tyłam od początku. W pierwszym trymestrze przytyłam 4 kg.. Ale nikt mi nic nie mówił, a przynajmniej długo wyniki miałam książkowe. Dopiero na końcówce się posypały. Teraz na razie schudłam 0,5 kg choć wpierniczm cały czas żeby zabić mdłości, bo tylko to działa. Już się bałam wchodzić na wagę, a tu niespodzianka. Jeszcze dwa kg mniej i wrócę do wagi sprzed tamtej ciąży Tak tylko gadam, nieosiągalne.. -
Chodzę prywatnie bo u mnie lekarze na nfz to jeszcze tak zacofani, że własnego usg nie mają. Zadzwonię w tygodniu i spytam ile bierze. Nieźle na kasę naciągają no ale czego się nie robi dla dzidzi.
Podziwiam, że chodzisz do pracy. Mi w sumie nic nie dolega. No czasem kręgosłup po dłuższym spacerze ale nie jest źle.
A co do przytycia to mam go gdzieś. Najpierw schudłam 2 kg więc w wadze i tak jestem jeszcze na minusie.olka30 lubi tę wiadomość
-
Hej! Olka ja teraz widzę że Ty też w ciąży! No pięknie! Ja już mam ostatnie dni do porodu...termin na 2 marca ale jakoś mi się nie spieszy. Ola zasuwa po domu, tańczy do czego się tylko da, gada po swojemu. A tu za chwilę trzeba będzie się rozdwoic, ja się tego boję. Tynka dobrze że maluszek rośnie. Ciąża tak szybko mija, zobaczysz...a potem to już nie wspomnę.
Tynka1990 lubi tę wiadomość
-
Też się tego boję Mika, a jeszcze mi do tego daleko )ale wiem, że przeleci, zwłaszcza że wracam do pracy). Trzymam kciuki za szybki poród
Ja dziś jestem zasypywana dobrymi info, 3 dzieciaczki przybyły mi w najbliższym otoczeniuMika85 lubi tę wiadomość
-
Hej
Ja czuję się dobrze. We wtorek na usg bobo miało 7.4 cm plus super długie nogi.
A co i Ciebie Olka?.
Zizia a Ty nie tylko nas podglądaj ale i popisz z Nami. Opowiadaj co u CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 17:23
olka30, Mika85 lubią tę wiadomość
-
zostałam wywołana
Tynka super ze dzieciaczek taki łady i duzy:) niech rosnie zdrowo...
u mnie nic..dalej sie bujam...podeszłam do in vitro...juz leci 2 procedura..i bez szału jakos...nie mam żadnych objawów...nic nie nie boli..przeczucia negatywne....i tyle u mnie... pozdrawiam -
Ja objawów też nie miałam. Głowa do góry
Też chciałam podejść do in vitro ale na rządówkę nie mieliśmy szans
Ogólnie moja klinika to niezły biznes. Smutne to ale oni traktują pacjentów jak maszynki do pieniędzy. Mój już nie chciał ze mną jeździć nawet.
Ale nasze trudy muszą się opłacić.
Trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie.
I odzywaj się częściejolka30 lubi tę wiadomość
-
Zizia ty wiesz :* Trzymam mocno kciuki..
Tynka u mnie pomału mdłości zaczynają ustępować, ale zmęczenie niestety nie. Normalnie chodzę do tyłu, a tu niedługo powrót do pracy. Coraz bardziej mi się nie chce.. Ostatnio byłam u gina, dzidzia była malutka, nawet się zastanawiam czy nie za malutka, ale wyszły mi spore problemy z tarczycą i to może być powód wszystkiego. Prenatalne mam mieć dopiero końcem marca i się zastanawiam czy lekarz w ogóle popatrzył który to będzie tydzień, bo wychodzi na to, że rozpocznę 15 i się boję czy nie za późno na to badanie. Cały czas myślę czy pisać do niego czy czekać spokojnie na badanie
Wczoraj byłam poszaleć na stoku, przynajmniej w tym sensie czuję się dobrze, że póki co nie czuję żadnych ograniczeń ruchowych Ale to i tak pewnie ostatni raz, bo zima raczej w odwrocie (jeżeli można powiedzieć, że w ogóle była).
A propos.. Piszesz na nowym forum wrześniówek? Bo jakoś nie mam ochoty wklejać swoich badań do weryfikacji, nie wiem kto to w ogóle wymyślił
Ciekawe czy Mika już urodziła.zizia_a, Mika85 lubią tę wiadomość