W oczekiwaniu na II kreski = plotki staraczek
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny,pomyślałam ze napisze tutaj u was na forum,bo mam pewien problem a widzę,ze wśród was sa takie co się starają jak i takie co juz się doczekaly maleństwa.Mam pewien problem,polega on na tym ze zawsze przed @ mam 3 dni brązowych plamien i dopiero po tych plamieniach rozkręca się @.Lekarz początkowo uwazal,ze to wina progesteronu,ale badalam progesteron i okazalo się ze mam 27,8ng/ml wiec dość wysoki,później lekarz stwierdził ze może to wina wysokiej prolaktyny,ale prolaktyne mam 6,75 wiec w normie,a plamienia nadal sa.Staramy się z mężem juz prawie rok i bez rezultatu i mysle ze te plamienia sa przyczyna naszych niepowodzeń.Miala moze ktors z was taki sam problem a mimo to udalo się zajść w ciążę?
-
Olka czuje się fatalnie. Ciągłe wymioty i bóle żołądka. Tylko nie wiem czy to wina ciąży czy tych tabletek na tarczyce. A młody teraz ma jakiś etap że ciągle płacze, tylko rączki i rączki i już nie mam siły.
Martm u mnie zdarzyły się raz czy dwa plamienia ale nie wiem z jakiego powodu. Ogólnie zawsze od razu @ się rozkręcała -
Marta a jaką masz prolaktynę po obciążeniu, bo to jest ważniejsze..
Tynka ja latami biorę tabletki na tarczycę i nic mi po nich nie dolega i nie słyszałam od nikogo żeby dolegało, więc to chyba jednak ciąża:) Ale jeszcze miesiąc i takie dolegliwości powinny minąć, więc wytrwałości -
A moje wojują obydwoje.. Mała to chyba będzie jeszcze gorsza pod tym względem niż Młody. To jest dopiero zlosnica. Wczoraj mnie ugryzla bo nie lubi czułości a ja jej dawałam buziaki Normalnie masakra. Oprócz tego jest fajna. Zaczyna stawać jak jest się cZego chwycić ale i tak Młody na tym etapie już chodził więc została w tyle. Przemieszcza się wszędzie tak,że trzeba ją pilnować, a Młody ma takie pomysły ze o spuszczeniu go z oczu nie ma mowy więc 2/3 doby mama musi być w Full gotowości
-
Moja czasem raczkuje, czasem pełza, jak jest jej w danym momencie wygodniej, czasem siada po turecku i przesuwa się podskakując na tyłku. Następne Adhd.. A do tego taka buła, że naprawdę czasem myślę, że tymi ciastkami pod koniec ciąży to jej chyba krzywdę zrobiłam Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, ale jakoś się nie mogę powstrzymać od porównywania, bo w sumie tak na świeżo jeszcze pamiętam kiedy jakich umiejętności się Młody dorobił Chociaż w sumie długo była w tyle, ale teraz ruszyła, że tak powiem z kopyta i nadrabia Daje cześć, robi papa, bije brawo. Takie dzieciaki to już są fajne, bo jakiś kontakt można nawiązać
-
No fakt Przecież mniej więcej miałaś tak samo jak ja, ja się we wrześniu modliłam, żeby w końcu się upały skończyły, ale jeszcze po urodzeniu małej z półtory tygodnia było ładnie.. W pierwszą ciąże zaszłam pod koniec lipca i mimo, że w zimie ciężko było z tym ubieraniem się na cebulkę to ogólnie dużo lepiej ją przeszłam. Myślę, że jednak ciepło najbardziej daje popalić ciężarnym.. Najgorzej w zaawansowanej ciąży ale teraz też ci współczuję, ja ogólnie źle znoszę upały..
-
U nas czas zapieprza tak, że aż strach.. Niedługo trzeba wracać do pracy Ale żłobek już załatwiłam, więc połowa stresu z głowy Rozrabiaki mam takie, że chociaż zaglądam na ovu kiedy mogę to za bardzo nic nie piszę, bo nie mam czasu Mała zrobiła się okropna. Non stop płacze i wymusza branie na ręce. Ogólnie cały czas chce być w centrum uwagi. Wstaje i chodzi przy meblach, a jak tylko ja ją zostawię na ziemi to wstaje mi przy nogach i próbuje na mnie wchodzić. Masakra. Wydaje mi się, że młody był minimalnie mniej absorbujący, aczkolwiek może to tylko tak mi się wydaje z perspektywy czasu.. Też nie szło mu zejść z zasięgu wzroku, ale jednak czasem próbował się czymś bawić, a ona nie potrafi, cały czas czai żebym czasem nie znikła. Filipek jak? I jak tam samopoczucie na półmetku? U nas aktualnie fala afrykańskich upałów, więc najchętniej wyjechałabym na Grenlandię
-
Fifi identyko jak Twoją córeczka byłam z nim dzisiaj u lekarza bo zachrypniety, mało jadł, i ostatnie trzy noce masakrycznie spał. Ma lekką infekcję tylko. A ja czuję się różnie. Zmęczona przez Filipa, mój nie ma czasu zajmować się nim, do teściowej przyjechała czwórka wnuków i na łeb idzie dostać. Też nie mam kiedy pisać bo jak mały zaśnie to trzeba coś ogarnąć ehh