Wielkie plany na 2018 rok
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Widzisz, nie ma reguły hehehe. Ja z mojego punktu patrzenia to jednak żałuję, za szybko dałam się ponieść uczuciom, za bardzo pokazałam ze mi zależy i teraz mam tego skutki, nie żałuję tylko moich dzieci i w nich pokładam całą nadzieję i wiarę na brak samotności w przyszłości. Mam ciocię, która nie ma dzieci ma teraz 74 lata i jest jej ciężko, mąż jeszcze starszy i biedna ciągle narzeka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2017, 20:57
-
nick nieaktualny
-
Halszka112 wrote:Letitbe pytałam bo też bym chciała zacząć brać bo gdzieś czytałam, że łagodzi PMS i straszne bóle jajników i brzucha, może pomoże, polecisz coś ??
Castagnus faktycznie pomaga przy niewielkich odchyleniach. Wiesz to zależy od tego, z którymi hormonami masz problem. Ja miałam tak, że przed owulacją powiększały mi się piersi a po owulacji były nie do ruszenia. Poziom bólu był proporcjonalny do stężenia progesteronu w cyklu. 7 dpo było apogeum, potem powoli wszystko puszczało i kilka dni przed @ już nic mnie nie bolało, więc wiedziałam, że zaraz zaczną się plamienia. W tym cyklu mam ciżkie, powiększone piersi ale nie bolą zupełnie i na pewno zawdzięczam to właśnie castagnusowi, bo te bóle były już kilkuletnią regułą. Trądzik też zmalał.
Jedynie dokucza mi ból brodawek (?)
Aaaa no i w ogóle nie jestem nierwowa po owu w tym cyklu. Pierwszy raz się nie kłócę z mężem przed @, aż stwierdził, że chyba w ciąży jestem.'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
A wczoraj rozmawiałam ze swoim M i pytam się go:
- czy będziemy takim szczęśliwym małżeństwem jak teraz jesteśmy szczęśliwi?
-A on na to że chciałaby być bardziej
-ja patrzę na niego ze zdziwieniem
-on odpowiada...no o małego szkraba...
Oczywiście łzy mi leciały
Inaczej sobie planowaliśmy na weselu to mieliśmy być już dawno w trójkę no ale niestety życia nie zaplanujesz -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Właśnie! Żyjemy wszystkie, ja jestem pochłonięta pracą, która w weekendy się kumuluje i jeszcze standardowo dotknął mnie sezon na remont'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
Witajcie, po weekendzie, e tam umiera, trzeba pisać to nie umrze hehe ja czekam na jakieś dobre wieści od Was, ja mam termin @ na sobote 22.07, nie mam złudzeń ale jak to mówią nadzieja umiera ostatnia....
Dwa dni nie sprawdzalam temp, nie wiem czy byla ta owulacja czy nie, hehehe przytulałam się do męża tylko raz tak że to byłby niezły cud, ale zeszłam na ziemię hehehe, już sobie prawie zaplanowałam życie z dwójką dzieci:) -
nick nieaktualny
-
Anet no pewnie ze pisać tylko musi być do kogo hehe
Ale siła w nas wszystkich- miejmy nadzieje ze sie uda
Jak taki sluz to działajcie, działajcie żeby Dzidziek sie pojawil
Powodzenia dla wszystkich - ja w tym miesiacu bez starań
A co z ogoreczkow robilłaś? Przyznaje że też cos na zime zawsze musze stworzycWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2017, 21:07
Cierpliwość jest gorzka, a jej owoce słodkie... -
Ja zazdroszczę tego śluzu. My musimy używać żelu conceive a ze zmienia ph w pochwie, to się tylko infekcji nabawilam.
Remontuje całą chalupę i jak to z remontami bywa, wychodzi dużo niespodzianek'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
No ja śluzu też zazdroszczę, choć ja co chwilę coś mi się ciągnie ale bardziej takie niteczki hehe.
Anet_86 dzięki, ja mam szczęście do nieszczęścia najczęściej, no ale yak sobie teraz myślę jak przez kilka ostatnich miesięcy będzie@ nie będzie.
No i te ogoreczki, ja uwielbiam w zalewie musztardowej. Już kilka przyniosłam z mojego ogrodu. Fajnie uczucie bo wychodowałam je sama z nasionek. Pomidory też i jeszcze o dziwo stoją, pojawiają się już pierwsze pomidorki, mam nadzieję że w tym roku ich nie trafi, bo w zeszłym roku jakaś choroba je dopadła i nie zdażyły dojrzeć nawet.