Wrześniowe Zygoty
-
WIADOMOŚĆ
-
Impresja wrote:Kiedy ja tylko pół lampeczki zawsze... Tak tyci, tyci...
Impresja, jak spotkasz pana Forestera to podeślij go szybciorem do mnie żeby się w miarę wyrobił przed sobotnim weselem oj będę ja wtedy moje endo leczyła, oj będę -
nick nieaktualnyKattalinna, phi, zapomnij. U Ciebie to jest potencjał cionszowy. Przy tych tempkach to Ridżu nie dla Ciebie.
Mój wykres za to przypomina mi jakiś niewypał. Tak ledwo, ledwo ciągnie, ostatkiem sił, ale walczy skubaniec do końca. Pyr, pyr, pyr.Vesper lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTobima, dokładnie, żeby endometrium ładnie rosło i dało świetne warunki do zagnieżdżenia. Rada od ginekologa. Metoda praktykowana też przy in vitro - po transferze dobrze zajadać się orzechami, suszonymi owocami i popijać małe ilości czerwonego wytrawnego wina. Toż to same antyoksydanty!
Na tym etapie nie ma łożyska i Zigiemu nic nie grozi -
Picie wina w czasie starań o dziecko jest wskazane. Po pierwsze świetnie działa na luz w dupie, podpite łatwiej oddajemy się w męskie ręce (i na męskie pytongi zasiadamy). Ograniczenie wina może powodować niepotrzebne spięcie mięśni pipnych.
Nie wnikam oczywiście w dobro jakim jest ładny przyrost endometrium i przyjemny szum w glowie oraz korzyści smakowe.
Z pozdrowieniami
Redakcja Ssij i CiagnijTobima, littleladybird, kattalinna, lauda., Jagah, Amidala, Marietta, Mama_Ali, Blondik, pepsunieczka, Maczek, myshka84, ann_je, Impresja, Kjopa3, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA kolejna rzecz ze alkohol dobrze wplywa na ukrwienie macicy wiec lepiej sie wgryza ja pilam wino do owu, po owu pilam wino na zmiane z piwem i tak w sumie codziennie az do testu (pierwszy cykl kiedy sobie pozwolilam na picie po owulacji i od razu zaskoczylam) wiec nie ma co tylko luzowac dupe
I leci porcja porannych wirusow obiecana:
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&Tobima, littleladybird, kattalinna, Amidala, pepsunieczka, Maczek, werni, myshka84, Emilia77, Kjopa3, Vesper lubią tę wiadomość
-
U mnie alkohol ostatnio z innych względów w odstawkę ale i tak kilka lampeczek w cyklu było 10dc lekarz pochwalił endo więc na marne nic nie idzie
Impresja, mój wykres to fatamorgana poza tym ja mam zawsze takie ładniusie z potencjałem dlatego tak świetnie ciunże urojone znoszę -
Czesc dziewczyny moge do Was dolaczyc w tym miesiacu?
testowac mam zamiar 21 wrzesnia
A co do wina to musze sprobowac nieprzepadam zabardzo ananas niezadzialal to moze wino zadzialaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 09:49
Vesper lubi tę wiadomość
To nasz 50 cs +10 na luzie Na OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
nick nieaktualny
-
Do 17 szybko zleci wczoraj moj M byl u lekarza rodzinnego z guzkiem w sutku i powiedzial ze to zaburzenia hormonalne prawdopodobnie nie wyslal go na zadne badania tylko na morfologie tsh i inne zwiazane z tym ze w krotkim czasie przytyl 20kg ale zadnych hormonow ale moja ciapa nie powiedzial ze sie staramy o dziecko i myslicie ze to moze byc przyczyna braku ciazy? Czy jak facet bedzie mial problemy z tarczyca to u niego tak samo jak u kobiety trseba peczyc czy to nie ma znaczenia? Moze ktoras cos slyszalaTo nasz 50 cs +10 na luzie Na OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wino jest dobre na wszystko. Mi pomaga najbardziej na jedną kreske
kattalinna, pepsunieczka, Bratek, myshka84, Eeeedddka, Vesper lubią tę wiadomość
-
Tak samo jak wszystko nie wazne co sie zrobi i tak jedna kreska. wpierdzielalam ananasy bo mialo pomagac i na mnie nie zadzialalo wodocznie tak musi bycTo nasz 50 cs +10 na luzie Na OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
Która mi wczoraj wykupiła ananasy w całym Gdańsku????? Wiem, że są teraz supertanie, ale bez przesady!!! Jadę dzisiaj znowu na szoping i mają być!
Foch!ciri22, Emilia77, Kjopa3, Vesper lubią tę wiadomość
-
zonaboba wrote:Czy jak facet bedzie mial problemy z tarczyca to u niego tak samo jak u kobiety trseba peczyc czy to nie ma znaczenia? Moze ktoras cos slyszala
Nooo... każdy ludź ma hormony, czy to chłopczyk, czy dziewczynka. Więc jesli chłopu coś hormonalnie dolega, to pewnie, ze trzeba to wyleczyć w miare możliwości! Zwłaszcza, jeśli to problem tarczycy - ona przecież się miesza w cały metabolizm. Nawet jesli olać rozmnażanie, to ogólna jakosć zycia facetowi mocno spadnie.
A że hormony to wredne, małe substancyjki, które wpływają, zdaje się, na wszystko, w tym na siebie nawzajem, to jak coś się w nich miesza, płodność moze się obniżyć albo w ogóle zahamować.