ZŁOTA RADA: wyluzuj...
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do wyluzowania...15 cykl na luzie...9 cykli z lekkim strachem i nerwami, że coś jest nie tak.Niby w tym miesiący pęcherzyk pękł ale skoku nie odnotowałam, śluzu płodnego brak więc wątpię że się udało. Z każdym miesiącem wychodzi coś nowego, każdy cykl płata figla...jeśli chodzi o hormony, temperaturę długość śluz...jedno się naprawi, drugie psuje i tak już od 2 lat. Więc jak tu wyluzować
-
justysss wrote:Co do wyluzowania...15 cykl na luzie...9 cykli z lekkim strachem i nerwami, że coś jest nie tak.Niby w tym miesiący pęcherzyk pękł ale skoku nie odnotowałam, śluzu płodnego brak więc wątpię że się udało. Z każdym miesiącem wychodzi coś nowego, każdy cykl płata figla...jeśli chodzi o hormony, temperaturę długość śluz...jedno się naprawi, drugie psuje i tak już od 2 lat. Więc jak tu wyluzować
u mnie też jest problem z owulacją.W tym cyklu dostałam zastrzyk na pęknięcie,podobno pękł,ale na usg znowu pojawiła się torbiel,co prawda widoczne były też włókna,co gin odczytał jako prawdopodobieństwo że owulacja była,ale powiedział,że pewności nie ma i nie chce robić żadnych nadziei. Najgorsze jest to,że najpierw było powiedziane,że naturalnie będzie trudno,potem,że raczej tylko przy stymulacji i z lekami,a może późniejszym czasie okaże się,że to też nie pomoże i ciąża w naszym przypadku odpada W sumie już się tym nie przejmuję i kolejny cykl spisuję na straty.Tak będzie najlepiej dla mojego zdrowia psychicznego-nie przejmować się i myśleć już tylko o tym,co będzie -
hej dziewczyny
mi jakoś tak smutno, ale nie dlatego, że nie jestem w ciąży.
w zasadzie przyjęłam, że się nie udało i nawet nie chce mi się testować, bo nie chce znów zobaczyć I kreski.
w każdym razie, czuję, że się pogubiłam. coraz częściej kłócę się z M. o pierdoły. totalne pierdoły, dziś też znów poszło o głupotę, o budyń. czaicie? eh... i ja się wkurzam i on się wkurza i nie wiem co jest grane. zalewam się łzami, może to hormony przed @? choć myślę, że tak zaczęło się dziać już od jakiś dwóch m-cy. chyba po poronieniu jak podniosłam się trochę psychicznie i wróciłam do pracy to się te kłótnie zaczęły. może on przeżywa teraz jakiś dołek? dlaczego faceci są bardziej skryci? dorabiam sobie pewne ideologie ddo tego wszystkiego i jest mi coraz gorzej. musiałam trochę napisać, żeby to z siebie wyrzucić. żadne przyjaciółki, które mają dzieci tego nie rozumiejąAnia_84 lubi tę wiadomość
Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami. -
nick nieaktualnyYourself ja tez sie z moim kloce o pierdoły i co, pozniej sie godze Wiadomo ze nie bedzie idealnie, ale byc moze u Ciebie potrzebna jest terapia? Moze nie czujesz wsparcia od faceta, tylko to sa inne istoty inaczej odbieraja, dusza w sobie nie musza pokazywac jak my płaczu itd.
-
hej aszka. czuje wsparcie. to nie chodzi o to. no chyba, ze on nie czuje go ode mnie? wszystko skomplikowane. czasem mam ochotę już to wszytsko pierdzielnąć, zmienić pracę, wejść w nowe środowisko, przestać się starać, ale tak naprawdę. w sensie robić coś tak na maxa, żeby nie móc myśleć o tym wszystkim. ale to się wydaje takie nieosiągalnie.
heheh usłyszałam właśnie tekst:
"jak to jest, że po słońcu zawsze deszcz?"Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami. -
Ja dziś też mam gorszy dzień. Za chwilę dni płodne, a mi się nie chce starać. Chyba odpuszczę ten miesiąc. Przynajmniej nie będę się doszukiwać objawów ciąży i robić testów co 3 dni przez resztę cyklu.
aszka lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
no my się staraliśmy, dziś powinnam dostać @, ale nawet nie myślę o testowaniu. wszystko jest na nie. wszystko jest do dupy, przydałoby się jakoś oderwać ode tego wszystkiegoJeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
-
to dobry pomysł. dziś 3 m-ce jak dowiedziałam się, że moja ciąża obumarła. może to przez to? ja najchętniej pojechałabym do domku w środku lasu. jeziora, cisza i bez spiny odpoczynek. czegoś takiego bym potrzebowała.Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
-
yourself wrote:no my się staraliśmy, dziś powinnam dostać @, ale nawet nie myślę o testowaniu. wszystko jest na nie. wszystko jest do dupy, przydałoby się jakoś oderwać ode tego wszystkiego
@ może przyjść za kilka dni to zależy jak długą miewasz FL -
hej vanesso
wiem, wiem. jakoś nie znam się na tych wykresach, ale po tempce tak myślę, że ovu była później. śluzem się nie sugeruje, bo nigdy go nie miałam ( dużo robiłam by się pojawił, ale nie wiem czy na pewno był naturalny, bo stosowałam też żel CS)
"nie wolno Ci się bać...
wszystko ma swój czas...
TY jesteś początkiem do każdego celu
nie wolno Ci się bać...."
Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami. -
yourself wrote:hej vanesso
wiem, wiem. jakoś nie znam się na tych wykresach, ale po tempce tak myślę, że ovu była później. śluzem się nie sugeruje, bo nigdy go nie miałam ( dużo robiłam by się pojawił, ale nie wiem czy na pewno był naturalny, bo stosowałam też żel CS)
Śluz jest bardzo ważny bo bez niego plemniki nie mają szans... -
badałam estrogeny, były ok. wrogość śluzu też robiłam, generalnie jest go ponoć mało, ale jest... tyle, że ok 21dc zauważyłam śluz, bo dwóch dniach abstynencji, dlatego chyba wątpliwe, że tak długo by się utrzymywał żel.Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
-
nick nieaktualny
-
yourself wrote:hej dziewczyny
mi jakoś tak smutno, ale nie dlatego, że nie jestem w ciąży.
w zasadzie przyjęłam, że się nie udało i nawet nie chce mi się testować, bo nie chce znów zobaczyć I kreski.
w każdym razie, czuję, że się pogubiłam. coraz częściej kłócę się z M. o pierdoły. totalne pierdoły, dziś też znów poszło o głupotę, o budyń. czaicie? eh... i ja się wkurzam i on się wkurza i nie wiem co jest grane. zalewam się łzami, może to hormony przed @? choć myślę, że tak zaczęło się dziać już od jakiś dwóch m-cy. chyba po poronieniu jak podniosłam się trochę psychicznie i wróciłam do pracy to się te kłótnie zaczęły. może on przeżywa teraz jakiś dołek? dlaczego faceci są bardziej skryci? dorabiam sobie pewne ideologie ddo tego wszystkiego i jest mi coraz gorzej. musiałam trochę napisać, żeby to z siebie wyrzucić. żadne przyjaciółki, które mają dzieci tego nie rozumieją
Ja po diagoie wstepnej ryczałam jak bobr ..i mimo iz to meza wyniki byly fatalne ... wrescz beznadziejne on zaciskal zeby i tulił mnie mowiac ze bedzie dobrze.. pozniej dopiero stuknelam sie w łeb.. jak ja tak moglam mu ryczec ze dzeci miec nie mozemy a on biedny stal...czujac jak jego meskosc odchodzi po czesci i saral sie trzymac fason.. jednak po pierwszej wizycie razem szedl sciskajac moja reke jak nigdy dota a łzy same leciały mu po policzkach ..da;ej gral twardziela..ale to byl moment kiedy zrozumialam jak wiele kosztuje faceta cale to staranie.. podstawa to romowa..bez krzykow placzow.. wspieranie sie i dbanie o zwiazek
Bo nikt inny jak nasi parterzy nie daja nam takiego wsparcia..
Czesc dziewczyn pewnie juz czyta to co napialam nie jeden raz.. ale chce tylko podzelic sie tym co sama zawazam
Faceci to kruche istotki ktore od malego uczone sa n=ze nie moga plakac... i ze musza byc silni.. ale ja mojemu M powiedzialam jedno..nie mozesz ale ukrywac tego co czujesz.. ja musze wiedziec co ci w glowie chodzi .. jesli masz ochote wtulic sie we mnei i poplakac to to rob..ja musze wiedziec kiedy i tobie jest zle nie tylko pokazywac kiedy mi jest zle ..
Moze teraz ni eplacze..ale wiem kiedy jest mu zle bo odrazu przychodzi dom nie wtula sie we mnie i mowi ze mnie bardzo kocha . a co ja moge temu mojemu wariacikowi powiedziec oczywiscie przytule i odwzajemniem to co powiedzial po czym pytam sie czy cos sie dzieje czy tylko tak mu sie zebralo na amory.. i zawszejakims cudem cos z niego wydudsze
Co do tematu wyluj.. w jedym temacie napisalam.. kiedy s denerwowal mnie tek wyluzujcie.. teraz wiem ze wyluzowanie jest wazne i daje efekty ale nie w tym czy zajdziesz w ciaze czy nie.. ale daje efekty w postaci tego zeby do reszty nie zwariowac.. zeby widziec potrzeby partner, i ludzi wokol nas .. zeby dc cos sobie.. a nie ylko patrzec czy temp idzie w gore.. czy sluz jest pldny czy nie czy szyjka jest otwarta.. czy serduszkowac co dzien i czy oc drugi .. to sławne wyluzowanie to nic innego jak zadbanie o siebie i druga połówke to jest moje zdanie ..
wiec nie mowie Wyluzujcie..a ... Zadbajcie o swoje potrzeby o siebie, o waszych mezow partnerow rozwijajcie swoje pasje.. a maluch przyjedzie wtedy kiedy wy bedziecie po porstu szczesliwiyourself lubi tę wiadomość
-
yourself wrote:Piekny konsensus i oby tak bylo aniu.pozdrawiam
Trzymam tu za Was wszytskie mocno kciukaski -
lulu
ja też byłam przekonana, że jak odstawimy antykoncepcje to od razu zobaczę dwie kreski na teście. jakie było moje zdziwnie kiedy dostałam @....
teraz już się nie dziwię, teraz bym się dziwiła gdybym zobaczyła te dwie kreski, bo to jest jak Cud.lulu_ovufriend lubi tę wiadomość
Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.