X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Zostańmy mamami 2014
Odpowiedz

Zostańmy mamami 2014

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyobrazcie sobie ze bola mnie biodra....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2013, 14:44

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chyba jednak nie bedzie zielonych kropeczek, przeczucie mnie opuscilo...
    do tego nerwowa jestem strasznie, bo ani ciazy ani @ i swoich zakupionych wspomagaczy nie moge zazywac bo chce od 1dc zacząc! ;(
    WSZYSTKO JEST DO D*PY!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2013, 14:39

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka2076 wrote:
    chyba jednak nie bedzie zielonych kropeczek, przeczucie mnie opuscilo...
    do tego nerwowa jestem strasznie, bo ani ciazy ani @ i swoich zakupionych wspomagaczy nie moge zazywac bo chce od 1dc zacząc! ;(
    WSZYSTKO JEST DO D*PY!!
    kochana bedzie dobrze... strasznie dlugo cykl masz... moze idz do gina sprawdz? jesli masz taka mozliwosc...

    Ja sie nie nakrecam zbytnio... poczekam na te wyniki moczu u lekarza i wtedy bede myslec co zrobic... bo jak negatywny a @ dalej nie bedzie to sikne sobie testa jakos w czwartek. i jak dalej cien cienia albo negatywny to niech mi ta @ wywolaja i zaczynamy jakies lecznie bo sie wykoncze...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że ja też już mam wszystkiego serdecznie dosyć...chiałabym mieć taką możliwośc jak większość dziewczyn tutaj żeby wyluzować nie mierząc temp, nie brac leków...w ogóle zrobic sobie przerwę i myśleć, że "a może sie samo przydarzy"...Ja niestety tak nie mam, ie mam nawet na co liczyć bo ja bez leków w ogóle nie mam dni płodnych a dzięki lekom mam je raz w roku. Także nie moge odpuścić i ta ciągła presja mnie wykańcza...jestem juz tak strasznie zmęczona...Aneczka, masz rację WSZYSTKO JEST DO D*PY!!!!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wszystko jest do dupy! Ja po tym zapaleniu miacicy mam rak rolatane cykle ze skzoda gadac! sama nie wiem co sie dzieje.... jeszcze mnie dzis matka dobila bo mi powiedziala ze ja nie mam prawa myslec o ciazy zanim skoncze studia i znajde prace i popracuje wiec ona nie chce slyszec o zadnej ciazy przed 30stka.... rozwalila mnie totalnie ale mam to dupie bo to moje zycie i ona i tak nie bedzie mi pomagac bo za daleko mieszka...
    martwie sie tez o mojego chlopa i stan jego plemnikow.... no bo on niby juz raz zaplodnil swoja byla a suka usunela... strasnzie go to zabolalo mimo ze mial tylko 18 lat wtedy.... potem zaczol palic trawke i juz rok nie pali ale to napewno jakos wplynelo na jego plemniki..... boje sie ze jak bedzie trzeba to on nie bedzie chcial sie zbadac... albo jak mi dadza jakies leki na stymulke to jemu akurat nie bedzie sie chcialo seksik wtedy kiedy trzeba i ja bede sie niepotrzebnie szprycowac.
    wkurzaje mnie te wszystkie laski ktore raz sie bzykna i sa w ciazy i jeszcze nie wiedza z kim.... znam kilka takich przypadkow i sa okropnymi matkami, dziekco zostawiaja babcia i dalej na imprezy.... poporstu jest to dsla mnie nie pojete jak taki ktos moze miec dziecko a my, kochane kobiety, ktore sie staraja dlugo i oddalby wszystko zeby miec dziecko maja pod gorke.... wszystko jest do dupy dzisiaj...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ps. jak jutro wynik bedzie negatywny to chyba sie upije... a co tam... ostatnni raz pilam alkohol w sylwestra...

    czy moze czekac do USG?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszku, Aga_Andzia ile macie latek kochane?

    ja to przez ok 5 lat nic nie sprawdzałam, <3 kiedy chciałam i nastawieniem a jak bedzie to bedzie a jak nie to nie, zmobilizowało mnie do obserwacji to ze siostra mojego meza zaszła w ciaze po ponad 6 latach i teraz jest w 7 tyg.... nie powiem ukłucie zazdrosic sie pojawilo...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mam dopiero 21 lat... no ale chec posiadania dziecka jest we mnie slinie zakorzeniona zwlaszcza od straty.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszysta wrote:
    ja mam dopiero 21 lat... no ale chec posiadania dziecka jest we mnie slinie zakorzeniona zwlaszcza od straty.
    oj to Ty Kochana młodziutka jestes, ja w tym roku 27 lat juz..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja niedawno skończyłam 23 lata...lecze się już od 15 roku zycia i mam odsyć!!

    P.S. Nie to żebym starał się o dziecko w wieku 15 lat...poprostu, zaburzenia hormonalne, torbilele, PCO itp. Staramy się o dzieciatko jakies 3 lata, jestem rok po ślubie i raz nam się udało, ale niestety poroniłam w październiku 2012

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka2076 wrote:
    oj to Ty Kochana młodziutka jestes, ja w tym roku 27 lat juz..
    moze i młodziutka ale juz niestety z problemami :( no bo to zapalenie macicy ktore sie ciagnelo prawie 2 miesiace napewno cos namieszalo i to okropnie :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak sie max w sierpniu nie uda, to pierdziele te prawie niedziałające jajniki, prawie zapchane jajowowdy i pocharataną macicę po zabiegu i wycinam wszystko w cholerę...mam juz dośc wiecznych starań i faszerowania sie lekami po których chodze jak ocpana i mogłabym tylko spać. Za długo to juz trwa, jestem zmęczona! Pójde na operacje, usune wszystko i będzie spokój...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga_Andzia wrote:
    ja niedawno skończyłam 23 lata...lecze się już od 15 roku zycia i mam odsyć!!

    P.S. Nie to żebym starał się o dziecko w wieku 15 lat...poprostu, zaburzenia hormonalne, torbilele, PCO itp. Staramy się o dzieciatko jakies 3 lata, jestem rok po ślubie i raz nam się udało, ale niestety poroniłam w październiku 2012
    dobrze ze wykryli te problemy jak jeszcze bylas mloda... im szybciej sie zacznie leczyc tym lepiej podobno.

    ja sie zastanawiam czy nie zaczac zbierac na jakies in vitro czy cos...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga_Andzia wrote:
    Jak sie max w sierpniu nie uda, to pierdziele te prawie niedziałające jajniki, prawie zapchane jajowowdy i pocharataną macicę po zabiegu i wycinam wszystko w cholerę...mam juz dośc wiecznych starań i faszerowania sie lekami po których chodze jak ocpana i mogłabym tylko spać. Za długo to juz trwa, jestem zmęczona! Pójde na operacje, usune wszystko i będzie spokój...
    kochana nie mow tak... nie zastanawialas sie nad in vitro? albo jakims innym zabiegiem?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja to bardzo bym chciala jedno dzieciatko zaadoptowac, nawet jakbym miala wlasne, ale niestety mąż nawet nie chce o tym słyszec: mowi ze albo własne dzieci , albo wcale ;(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka2076 wrote:
    ja to bardzo bym chciala jedno dzieciatko zaadoptowac, nawet jakbym miala wlasne, ale niestety mąż nawet nie chce o tym słyszec: mowi ze albo własne dzieci , albo wcale ;(
    my sie z moim nad tym jeszcze nie zastanawilismy.... ale nie wykluczam tego... narazie raczej nie byloby takiej opcji bo jestesmy za mlodzi

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż na szczęście jest otwarty na adopcje, ale jesteśmy za młodzi (odpadamy w przedbiegach i nam komisja nie wyrazi zgody). Mój Damian ma 26 lat...na in vitro mnie nie stać niestety, poza tym chciałabym mieć dziecko naturalnie, a jak nie to chyba wolę sdoptować niz wydać kilka tysięcy na "zabieg" in vitro z którego może nic nie wyjść i wtedy zostaje bez grosza przy duszy i szanse na adopcje jeszcze bardziej maleją

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no ja mam 21 lat a moj Vincent 24. wiec tez za mlodzi.... ja sie nie orietuje jak tutaj jest z in vitro ale pierwsze jest chyba za darmo.... tzn jesli staracie sie o pierwsze dziecko to sam zabieg jest za darmo tylko za leki sie placi.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak jak wspominałam 27 w tym roku a mój Łukasz 31, a wiec bliżej niż dalej jak to sie mówi;)
    znajomi poddali sie in vitro i wszystko łącznie z badaniami, zabiegiem, lekami itp. wyszło im ok 20 tys. i d*pa...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2013, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana w Polsce coś za darmo??? NIE WIERZĘ :P

‹‹ 36 37 38 39 40 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ