35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Phyllis czekam na wiesci
Wczoraj wieczorkiem jak juz lezalam w lozku zobaczylam ze na lezaco juz wiekszy mam brzuszek. Dzisiaj jak wstalam to az zaniemowilam tak mi zwiejszyl sie brzuszek ze juz jest na maxa widoczny ile radosci nam to dalo heheBąbelek1980, ana167 lubią tę wiadomość
-
Margaret byłaś już u diabetologa?* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
Ania1602 wrote:Margaret byłaś już u diabetologa?
Tak we wtorek mam kolejna wizyte po kolejnej glukozie, ktora jest coraz wyzsza i boje sie ale z tego co miwil to zapewne stwierdzi cukrzyce ciazowa -
Cześć Kochane,
jestem na początku cyklu, to mój 8 dc i .... mam dzisiaj doła...zastanawiam się czy w ogóle mam jakiekolwiek szanse by zajść w ciążę...tyle lat i nic i dlaczego nagle teraz miałoby się udać ??? Może właśnie dlatego, że pragnę tego maleństwa jak nigdy przedtem i czuję, że jestem w pełni gotowa ?
2 lata po ślubie na skutek bezowocnych naturalnych starań podjęliśmy z mężem decyzję o inseminacji i o dziwo już pierwsza była trafiona!!!!... niestety w 6 tygodniu poronienie samoistne... potem kolejne inseminacje i totalnie nic:(
8 lat temu miałam usuwaną torbiel czekoladową przy okazji z połową jajnika, stwierdzono endometriozę... potem laparo, by ocenić stan drugiego jajnika (OK) i jajowodów, niestety jeden niedrożny. Już nie pamiętam przez ile lat, miesiąc w miesiąc walczyłam z potwornie bolesnymi miesiączkami, biegałam na konsultacje a niestety lekarze jasno mówili, że nie ma szans na naturalne zajście w ciążę, tylko invitro... ale ja niestety nie byłam, nie jestem i nie będę gotowa na invitro, mam jakąś taką psychiczną blokadę i nie chodzi tu o moje przekonania w tej kwestii, bo gorąco to popieram i uważam, że jest to wspaniała "pomoc" dla par bezskutecznie starających się o upragnione dziecko ale ja poprostu nie czuję tego... dlatego tak marzę o naturalnym zajściu w ciążę i urodzeniu synka...bo mam 2 wspaniałe, adoptowane bliźniaczki, które marzą o braciszku:)
Moje marzenie stało się bardziej realne, gdy na ostatniej wizycie u gina usłyszałam, że stał się cud, bo endometrioza cofnęła się samoistnie a miałam ją bardzo zaawansowaną, tym bardziej, że przez te wszystkie lata nie brałam żadnych hormonów (bardzo źle je toleruję) czy innych leków... i faktycznie od bardzo długiego czasu nawet nie wiem, kiedy dostaję @...nic mnie nie boli, żadnych objawów, więc uznałam, że musi być w tym ziarenko prawdy, co mówi lekarz. Mój ginekolog był w szoku i na koniec wizyty powiedział, że mam zacząć wierzyć w cuda, bo może uda mi się zajść w upragnioną ciążę
To mi dało ogromną nadzieję i przekonanie, że zostanę po raz drugi mamą, tym razem w taki sposób, w jaki sobie to wymarzyłam i co ciekawe, uczucie pewności, że urodzę maleństwo staje się coraz silniejsze z każdym dniem!!!!
Ale dzisiaj niestety chwilowy spadek formy...
Proszę o wsparcie dziewczyny...
Ale się rozpisałam...przepraszam Was ale musiałam z kimś się podzielić moją historią...
Miłego dnia Wam życzę!!!
mmdw -
mmdw wrote:Cześć Kochane,
jestem na początku cyklu, to mój 8 dc i .... mam dzisiaj doła...zastanawiam się czy w ogóle mam jakiekolwiek szanse by zajść w ciążę...tyle lat i nic i dlaczego nagle teraz miałoby się udać ??? Może właśnie dlatego, że pragnę tego maleństwa jak nigdy przedtem i czuję, że jestem w pełni gotowa ?
2 lata po ślubie na skutek bezowocnych naturalnych starań podjęliśmy z mężem decyzję o inseminacji i o dziwo już pierwsza była trafiona!!!!... niestety w 6 tygodniu poronienie samoistne... potem kolejne inseminacje i totalnie nic:(
8 lat temu miałam usuwaną torbiel czekoladową przy okazji z połową jajnika, stwierdzono endometriozę... potem laparo, by ocenić stan drugiego jajnika (OK) i jajowodów, niestety jeden niedrożny. Już nie pamiętam przez ile lat, miesiąc w miesiąc walczyłam z potwornie bolesnymi miesiączkami, biegałam na konsultacje a niestety lekarze jasno mówili, że nie ma szans na naturalne zajście w ciążę, tylko invitro... ale ja niestety nie byłam, nie jestem i nie będę gotowa na invitro, mam jakąś taką psychiczną blokadę i nie chodzi tu o moje przekonania w tej kwestii, bo gorąco to popieram i uważam, że jest to wspaniała "pomoc" dla par bezskutecznie starających się o upragnione dziecko ale ja poprostu nie czuję tego... dlatego tak marzę o naturalnym zajściu w ciążę i urodzeniu synka...bo mam 2 wspaniałe, adoptowane bliźniaczki, które marzą o braciszku:)
Moje marzenie stało się bardziej realne, gdy na ostatniej wizycie u gina usłyszałam, że stał się cud, bo endometrioza cofnęła się samoistnie a miałam ją bardzo zaawansowaną, tym bardziej, że przez te wszystkie lata nie brałam żadnych hormonów (bardzo źle je toleruję) czy innych leków... i faktycznie od bardzo długiego czasu nawet nie wiem, kiedy dostaję @...nic mnie nie boli, żadnych objawów, więc uznałam, że musi być w tym ziarenko prawdy, co mówi lekarz. Mój ginekolog był w szoku i na koniec wizyty powiedział, że mam zacząć wierzyć w cuda, bo może uda mi się zajść w upragnioną ciążę
To mi dało ogromną nadzieję i przekonanie, że zostanę po raz drugi mamą, tym razem w taki sposób, w jaki sobie to wymarzyłam i co ciekawe, uczucie pewności, że urodzę maleństwo staje się coraz silniejsze z każdym dniem!!!!
Ale dzisiaj niestety chwilowy spadek formy...
Proszę o wsparcie dziewczyny...
Ale się rozpisałam...przepraszam Was ale musiałam z kimś się podzielić moją historią...
Miłego dnia Wam życzę!!!
Kochana 8 dc to wspaniały czas, znowu masz świadomość, ile możesz za chwilę zrobić, aby spełniło się marzenie Teraz trzeba działać z mężem, to jedynce co możesz zrobić reszta jest poza Tobą...
Swoją drogą warto by powtórzyć laparo, po 8 latach mogło się tam wiele zmienić. Wtedy też miałabyś jasność, jaki jest stan jajowodów, jajników i macicy.
Czy badałaś hormony w 2-3 dc? Jakie masz FSH/LH?
Gratuluję dwóch córeczek! Kiedy zdecydowaliście się na adopcję bliźniaczek? To musi być coś wspaniałego! Ile dziewczynki już mają?
Ściskam Cię mocno i zachęcam do bojowego podejścia do dni płodnych!
mmdw lubi tę wiadomość
hashi, mthfr a1298 c, (*) 16.X.14 5/6tc, IUI 19 X 2016 , IUI 14 XII 2016 synek Dawid urodzony 9.9.2017
-
Mmdw witaj
Swietna wiadomosc ze cofnela sie endometrioza i tak jak pisze Ylya warto powtorzyc laparo i zrobic wszystkie badania hormonalne
8dc to nic innego jak nastawic sie pozytywnie i wkoczyc do wyrka, zaczac szalec
Odwazna jestes ze zdecydowalas sie na adopcje, super i gratuluje podziwiam takich ludzi i to bardzo wlasnie ile maja juz dziewczynki i dawno temu adoptowaliscie?
Trzymam kciuki za owocna owulacje
Myslicie dziewczynki, ze w 14tc mozna poczuc minimalny ruch dzieciatka? Czesto trzymam rece na brzuszku a wczoraj nie zdejmowalam jakies dwie godziny jak lezalam wieczorem i albo zwariowalam albo poczulam moje dzieciatko myslalam ze oszaleje ze szczescia moj jak przyklada ucho do brzuszka to slyszy cos w stylu kapieli w wannie i tez myslimy czy to moje jelita czy buszujacy skarbeniek heheheWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 14:55
Ylya, mmdw, Dani lubią tę wiadomość
-
Phyllis haloooooo
Ylya lubi tę wiadomość
-
Margaret mozesz juz czuc delikatne ruchy to takie jsk musniecia motyla
Ja przynajmniej tak czulam na tym etapie a bardziej wyrazne kolo 18tyg i teraz zaczyna sie to czesciej i mocniej choc jeszcze nie lamią mnie w pół.Z tym cukrem to nie dobrze ale dieta i leki z pewnoscią pomogą okiełznac cukrzyce.
Mmdw podziwism za adopcje,w dodatku blizniaków,wspaniale ze mieliscie tyle sily by przejsc przez te procedury no i sama akceptacja wasza i dzieci,to bardzo trudne.Trzymam kciuki za wasze starania,nigdy nie rezygnuj z marzeń,przynajmniej z tego marzenia by byc biologiczną matką.Cuda sie zdarzają niech wiec i tobie sie przydarzy.mmdw, Margaret.Se lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Ylya prenatalne tuz tuz,zjedz pączusia przed badaniami to maluch bedzie brykał
Bąbelku i na twoje prenatalne czekamy
Phyllis czekamy na raport..
Ja we srode wizytuje a za tydzien polówkowe juz,mimo iz rosniemy to jednak strach towarzyszy,co rano gdy sie budze sprawdzam czy mam brzuszek czy to nie sen a potem czekam az maluch sie poruszy..jego ruchy troche uspakajają
Ylya, Margaret.Se lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Nie wiem jak dziewczyny Wy, ale odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to nie potrafię przestać o tym myśleć. Rano budzę się i moje myśli kręcą się tylko wokół tego, w południe, wieczorem, przy oglądaniu telewizji, czytaniu książki... Wy też tak macie? Czy tylko ja jestem jakaś nienormalna
Tak czytam na innym forum, jak dziewczyny już są po prenatalnych i wszystko ok. Marzę, żeby u mnie tak było. Czas, tydzień w którym straciłam wcześniej dziecko już minął, ale lęk pozostało I idziemy do przodu. Od 2 dni mam takiego nerwa, że bez kija nie podchodz.... szkoda gadać
Trzymajcie się wszystkie I spokojnej nocki!Ylya, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
Mnie się czasami udaje na chwilę zapomnieć, jak mam jakiś problem w pracy czy na czymś się skupiam, ale to niestety rzadko mi wychodzi ostatnio Też świadomość ciąży jest tematem przewodnim każdego dnia i wkurzam się na to czasami, bo za dużo czytam, sprawdzam, myślę. A robota leży. No i też są osoby nawet bliskie, którym jeszcze nie powiedziałam i wtedy w takich kontaktach też staram się jakoś nie myśleć o ciąży non stop, ale ciężko. Może to minie w II trymestrze Trzeba się z ciążą oswoić...hashi, mthfr a1298 c, (*) 16.X.14 5/6tc, IUI 19 X 2016 , IUI 14 XII 2016 synek Dawid urodzony 9.9.2017
-
Ylya wrote:Mnie się czasami udaje na chwilę zapomnieć, jak mam jakiś problem w pracy czy na czymś się skupiam, ale to niestety rzadko mi wychodzi ostatnio Też świadomość ciąży jest tematem przewodnim każdego dnia i wkurzam się na to czasami, bo za dużo czytam, sprawdzam, myślę. A robota leży. No i też są osoby nawet bliskie, którym jeszcze nie powiedziałam i wtedy w takich kontaktach też staram się jakoś nie myśleć o ciąży non stop, ale ciężko. Może to minie w II trymestrze Trzeba się z ciążą oswoić...
Jak Bóg da, to chyba całą ciążę człowiek będzie się z nią oswajał -
Hej dziewczyny,
Ylya, Margaret, Jagna - bardzo Wam dziękuję za wsparcie!!!Dzisiaj już zdecydowanie lepiej się czuję psychicznie:)
Macie rację, że powinnam zrobić badania wszystkich hormonów; do tej pory staraliśmy się o ciążę "na sucho" tzn. bez badań, a może akurat się uda... ale teraz postanowiłam, że jeśli chcę spełnić moje marzenie to zaczynam działać
mam wizytę u mojego ginekologa 14 marca, więc przycisnę go o wszystkie badania...
Co do laparo - napewno byłoby wskazane, ale przy dwójce dzieciaczków nawet 2-3 dniowy pobyt w szpitalu to prawdziwa logistyka, by wszystko zorganizować, ale pomyślę nad tym...
Nasze dziewczynki mają już teraz 7 lat a adoptowaliśmy je, jak tylko się urodziły, więc od samego początku są z nami:) Nie będę ukrywała, że nie jest kolorowo; dziewczynki niestety odziedziczyły niechciane geny po rodzicach biologicznych i nie jest łatwo ale widzę, że nasza miłość i pełna ich akceptacja pomaga nam przetrwać trudne chwile...
Dziękuję Wam Kochane za miłe słowa!
Ylya, Margaret.Se, Dani lubią tę wiadomość
mmdw -
Margaret.Se wrote:Tak we wtorek mam kolejna wizyte po kolejnej glukozie, ktora jest coraz wyzsza i boje sie ale z tego co miwil to zapewne stwierdzi cukrzyce ciazowa
Margaret, napisz proszę, co tam u diabetologa ? Trzymam mocno kciuki:)
Margaret.Se lubi tę wiadomość
mmdw -
Ylya, Jagna, Bąbelku - czekam również na pomyślne informacje od Was!!!
Trzymajcie się Kochane:)
Ja dzisiaj rano już z moim m umówiłam się na wieczorną randkę , więc zaczynamy ostro działać w tym cyklu! :)hi,hi...Bąbelek1980, Ylya, Margaret.Se lubią tę wiadomość
mmdw -
Dziewczynki, to jeszcze raz ja!
Wszystkie już nosicie pod sercem Wasze maleństwa, więc chciałam zapytać czy korzystałyście z testów owulacyjnych podczas starań ?
Jeśli tak, to jakie polecacie ? Moja owulacja zbliża się dużymi krokami:), więc chciałabym się już zaopatrzyć...
mmdw -
Phyllisku czekamy na raport! Mam nadzieje, ze nie bylo tak zle.
Maggie, niby mozna juz cos czuc ale raczej nie poprzez dotyk, tylko raczej wewnatrz. Ja czulam pierwsze ruchy tak jakby pekajace pecherzyki powietrza.
Terazt o mala dupka sie pcha przez brzuch na swiat
Mmdw, witaj. Ogromne kciuki
Ja uzywalam testow ovu przez cale dwa lata. Ale w tym udanym cyklu testy nie wychodzily po razpierwszy. Ja mialam monitor Clearblue,a dodatkowo zwykle testy paskowe.
Testy sa ok, ale jesli tego nie robilas, to moze warto mierzyc tempki i obserwowac sluz?
Babelek musze Cie rozczarowac. Te mysli nigdy mnie nie opuszczaja. Dzien i noc mysle o maluszkuYlya, Bąbelek1980, Margaret.Se, mmdw, Dani lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Witam, poczytuję trochę forum, ale do tej pory tylko "biernie". Dziś piszę, choć nie wiem czy dobrze robię, ale czasem nie daję rady a nie mam w sumie gdzie się wygadać. Mam lat 38 (za chwilę 39), w listopadzie zaszłam w pierwszą ciążę. Jaka była moja radość, choć i duży strach czy wszystko będzie dobrze. Niestety, w grudniu poroniłam, ale to już osobna historia. Po wszystkim stwierdziliśmy z partnerem ,że będziemy się starać. 2 cykle, niestety nic nie wyszło, teraz właśnie był 3 cykl. Ostatni przed wyjazdem mojego partnera do pracy zagranicę. Niestety teraz kilka miesięcy go nie będzie. Mierzenie temperatury, testy owulacyjne, dobrze wiedziałam kiedy będzie owulacja. I co, mój partner stwierdził w te dni że się źle czuje, nie ma ochoty. Dwa dni przepłakałam, jestem zła, wściekła, rozczarowana. Nie chce na razie nawet z nim rozmawiac, za to że odebrał mi szanse. Strasznie się boje że już mi się nie uda, w końcu mam lat ile mam i szanse coraz mniejsze. Przepraszam , że tu marudze ale chyba musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić.Nowa
-
mmdw wrote:Dziewczynki, to jeszcze raz ja!
Wszystkie już nosicie pod sercem Wasze maleństwa, więc chciałam zapytać czy korzystałyście z testów owulacyjnych podczas starań ?
Jeśli tak, to jakie polecacie ? Moja owulacja zbliża się dużymi krokami:), więc chciałabym się już zaopatrzyć...
Dwa lata robiłam testy paskowe (takie z apteki) a zaszłam w cyklu z IUI, kiedy w ogóle nie były mi potrzebne, bo wiadomo monitoring lepszy. Myślę, że warto parę razy poobserwowac sie z testami, żeby sprawdzić, czy masz pik LH i czy on koreluje z owu (wrost tempki + śluz). Bo to różnie bywa. Powodzenia!mmdw lubi tę wiadomość
hashi, mthfr a1298 c, (*) 16.X.14 5/6tc, IUI 19 X 2016 , IUI 14 XII 2016 synek Dawid urodzony 9.9.2017