Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia 35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
Odpowiedz

35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?

Oceń ten wątek:
  • Jusst1 Nowa
    Postów: 5 7

    Wysłany: 2 września 2017, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania1602 wrote:
    Jestem z wielkopolskiego. U nas nie ma szpitala św rodzina ;

    Wiem, chodziłaś wcześniej do lekarza w Poznaniu ( z Phylis, co u niej?). Chyba, ze mi się pomyliło. Wiec myslaam, ze może w Poznaniu będziesz rodzic :)

  • Jusst1 Nowa
    Postów: 5 7

    Wysłany: 2 września 2017, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maragaretka! Jagna! Gratuuuuuuuulacje!!!!!!
    Padi! Dzięki :*

    Margaret.Se lubi tę wiadomość

  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2373

    Wysłany: 2 września 2017, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margaret, Jagna gratulacje! :)
    Dobrze, ze piszecie, dajecie nadzieje...

    Znowu.ta.kryska, MoBo, Margaret.Se lubią tę wiadomość

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Dani Autorytet
    Postów: 1815 3211

    Wysłany: 2 września 2017, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna super ze sie odezwalas bo myslalam ostatnio o Tobie, dawno Cie tu nie bylo. Wielkie gratulacje, synus piekny!!! Pamietam ze Ty mialas IVF i tylko chyba dwa jajeczka, a mimo tego, prosze, jest baby, Twoj przyklad daje nadzieje dziewczynom ktore sie slabo stymuluja. Duzo zdrowia dla Was!!!

    Margo - Tobie na priv gratulowalam, ale publicznie jeszcze raz, co za radosc, tak sie ciesze, gratulacje kochana! Ty z kolei dajesz nadzieje na naturalna, zdrowa ciaza, po czterdziestce i na zdrowa ciaza po dwoch poronieniach. Badzce zdrowe na lata z Laurunia!

    Jusst pozatym jeszcze SheWolf, MoBo i Moko urodzily w ostatnim roku :)

    Aniu kciukam mocno za szczescliwe rozwiazanie w poniedzialek!!!

    MisiaABC, MoBo, Ania1602, Margaret.Se lubią tę wiadomość

    Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️

    1usa9vvjrnodabqg.png

    6.2017 Pierwsza IUI *6tc
    8. 2017 Druga IUI :(
    1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
    4. 2018 start druga IVF :(
    8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
    1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy :(
    2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
    9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
    9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud :)
    10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️
  • justyna7811 Przyjaciółka
    Postów: 102 69

    Wysłany: 2 września 2017, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje.
    A do reszty pytanie, jak sobie radzicie z kolejnymi porażkami ? nie wiem czy taka słaba jestem psychicznie , każdy nieudany cykl to łapię takiego doła,że sobie nie radzę. Coraz też trudniej jest mieć nadzieję, za chwilkę skończę 40 lat i chyba powoli trzeba się pogodzić z faktem, że rodziny mieć nie będę.

    MisiaABC, Goya77, Fiona 30, Aqu, Nusieńka, Margaret.Se lubią tę wiadomość

    Nowa
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2017, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna7811 wrote:
    Gratulacje.
    A do reszty pytanie, jak sobie radzicie z kolejnymi porażkami ? nie wiem czy taka słaba jestem psychicznie , każdy nieudany cykl to łapię takiego doła,że sobie nie radzę. Coraz też trudniej jest mieć nadzieję, za chwilkę skończę 40 lat i chyba powoli trzeba się pogodzić z faktem, że rodziny mieć nie będę.


    Zupełnie jakbym to ja pisała.

    Goya77 lubi tę wiadomość

  • justyna7811 Przyjaciółka
    Postów: 102 69

    Wysłany: 2 września 2017, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najgorsze jest to ,że nikt nie potrafi tego zrozumieć. Facet ma inne podejście, uważa ,że trochę przesadzam i panikuję. A ja co miesiąc jestem zdruzgotana i załamana kompletnie.

    Nowa
  • justyna7811 Przyjaciółka
    Postów: 102 69

    Wysłany: 2 września 2017, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak czytam, że innym udaje się w pierwszym cyklu po poronieniu, a u mnie zaraz minie rok i zupełnie nic :( :( :(

    Nowa
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2017, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, u mnie cztery lata minęły i nic :(:(:(:(:(:(:(:(:

  • Goya77 Przyjaciółka
    Postów: 93 99

    Wysłany: 2 września 2017, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna7811 wrote:
    Gratulacje.
    A do reszty pytanie, jak sobie radzicie z kolejnymi porażkami ? nie wiem czy taka słaba jestem psychicznie , każdy nieudany cykl to łapię takiego doła,że sobie nie radzę. Coraz też trudniej jest mieć nadzieję, za chwilkę skończę 40 lat i chyba powoli trzeba się pogodzić z faktem, że rodziny mieć nie będę.

    Nie gniewaj się ale cieszę że to napisałaś. Ja w sierpniu skończyłam 40 lat i myślę podobnie jak Ty. Jak nie wychodzi to może tak ma być. Muszę poszukać siebie jakiejś pasji coś co zajmie mi czas. Jeszcze trochę i chyba nie będzie mojego małżeństwa. Justyna 7811 skąd jesteś?

    Goya77
  • Dani Autorytet
    Postów: 1815 3211

    Wysłany: 2 września 2017, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do staraczek: Fiona dziekuje za pytanie, kochana, ja mam dopiero 4 dpo wiec objawow ciazowych doszukiwac sie nie bede ...:) Czuje sie bardzo dobrze psychicznie,i ogolnie, tylko cos gardlo mnie boli mocno, co jest dziwne bo w kraju w ktorym mieszkam "ochlodzilo sie" ostatnio z 35 na 32 na plusie. Ale spotkalam sie kilkakrotnie w ostatnich dniach z kolezanka ktora z Polski przyjechala na wakacje i ona strasznie kaszle, jak gruzlik.

    Niezapominajka - ciesze sie bardzo ze u Ciebie calkiem dobrze, bo dawno nic nie pisalas. Scratching pomaga podobno wiec kciukam mocno, kiedy kolejny transfer? Dalej sie leczysz immunologicznie?

    Destiny - przykro mi bardzo :( Jaki plan na nowy cykl?

    Goya- no to dobra wrozba! Tego sie trzymajmy.

    Co do radzenia sobie z kolejnymi porazkami - mi pomaga perspektywa ze nie wykorzystalam jeszcze wszystkich opcji. Zaakceptowalam ze musze korzystac z pomocy medycznej i jeszcze nie korzystalam ze wszystkich metod/lekow. Pozatym zapisalam sie na taki program u takiej coucherki od natural fertility. Ten program trwa 3 miesiace i podobno ma super skutecznosc. Mi sie podoba bo jest zindywidualizowany, w sensie ze mam sesje z nia indywidualne. Indywidualnie ustalana dieta, suplementacji witamin itp, cwiczen i zmian w stylu zycia/w domu/ detox itp.

    Justyna Ty starasz sie tylko naturalnie? Jesli masz 39 lat to masz jeszcze kilka dobrych miesiecy do czterdziestki i wykorzystaj ten czas na dzialanie. Jestes w kontakcie z jakas klinika?

    MisiaABC, niezapominajka2017, Fiona 30 lubią tę wiadomość

    Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️

    1usa9vvjrnodabqg.png

    6.2017 Pierwsza IUI *6tc
    8. 2017 Druga IUI :(
    1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
    4. 2018 start druga IVF :(
    8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
    1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy :(
    2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
    9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
    9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud :)
    10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️
  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 2 września 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna i Magi gratulacje!
    Nasza storczyk jeszcze jest w ciąży bądź już właśnie urodzila może też w końcu wyjdzie z krzaków się pochwalić :P

    Co do staraczek to ja zawsze powtarzam, że trzeba mieć plan i wybrać sobie sposób działania wtedy idzie łatwiej.

    MisiaABC, Znowu.ta.kryska, Jusst1, Dani, Margaret.Se lubią tę wiadomość

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 2 września 2017, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusst1 wrote:
    Wiem, chodziłaś wcześniej do lekarza w Poznaniu ( z Phylis, co u niej?). Chyba, ze mi się pomyliło. Wiec myslaam, ze może w Poznaniu będziesz rodzic :)
    aaaaaaaaa, masz dobrą pamięć :) Tak, mam wspaniałego lekarza w Poznaniu, ale niestety mieszkam od Poznania 100 km. W związku z odległością i tym, że nie wiedziałam jak ciąża będzie się rozwijać chodziłam też do lekarza u siebie i tutaj będę rodzić.

    Koleżanka od doktorka dawno się nie odzywała i nie wiadomo co u niej.

    Jagna masz słodkiego synka, gratulacje :)

    Margaret gratulacje :) Twoja córeczka na pewno też słodka.

    Margaret.Se lubi tę wiadomość

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 2 września 2017, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dani wrote:
    Aniu kciukam mocno za szczescliwe rozwiazanie w poniedzialek!!!
    Ech, w poniedziałek jeszcze rozwiązania nie będzie, poleżę sobie nie wiem jak długo...

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2017, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dani wrote:
    Do staraczek: Fiona dziekuje za pytanie, kochana, ja mam dopiero 4 dpo wiec objawow ciazowych doszukiwac sie nie bede ...:) Czuje sie bardzo dobrze psychicznie,i ogolnie, tylko cos gardlo mnie boli mocno, co jest dziwne bo w kraju w ktorym mieszkam "ochlodzilo sie" ostatnio z 35 na 32 na plusie. Ale spotkalam sie kilkakrotnie w ostatnich dniach z kolezanka ktora z Polski przyjechala na wakacje i ona strasznie kaszle, jak gruzlik.

    Niezapominajka - ciesze sie bardzo ze u Ciebie calkiem dobrze, bo dawno nic nie pisalas. Scratching pomaga podobno wiec kciukam mocno, kiedy kolejny transfer? Dalej sie leczysz immunologicznie?

    Destiny - przykro mi bardzo :( Jaki plan na nowy cykl?

    Goya- no to dobra wrozba! Tego sie trzymajmy.

    Co do radzenia sobie z kolejnymi porazkami - mi pomaga perspektywa ze nie wykorzystalam jeszcze wszystkich opcji. Zaakceptowalam ze musze korzystac z pomocy medycznej i jeszcze nie korzystalam ze wszystkich metod/lekow. Pozatym zapisalam sie na taki program u takiej coucherki od natural fertility. Ten program trwa 3 miesiace i podobno ma super skutecznosc. Mi sie podoba bo jest zindywidualizowany, w sensie ze mam sesje z nia indywidualne. Indywidualnie ustalana dieta, suplementacji witamin itp, cwiczen i zmian w stylu zycia/w domu/ detox itp.

    Justyna Ty starasz sie tylko naturalnie? Jesli masz 39 lat to masz jeszcze kilka dobrych miesiecy do czterdziestki i wykorzystaj ten czas na dzialanie. Jestes w kontakcie z jakas klinika?

    Dani, tutaj jedna i druga jak je bolało gardło, to okazywało się, że w ciąży są. Także trzymam kciuki ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2017, 17:55

    Dani lubi tę wiadomość

  • Aqu Przyjaciółka
    Postów: 116 243

    Wysłany: 2 września 2017, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chwilę mnie nie było i od razu tyle się dzieje!
    Margaret, ogromne gratulacje! Czytałam Twoją historię i kibicowałam Ci od początku. Dajesz nadzieję kobietom w naszym wieku, to dowód że 40 lat nie jest żadną magiczną granicą, po przekroczeniu której nagle zamykają się możliwości
    zajścia w ciążę. W dodatku Tobie się chyba udało zupełnie naturalnie, nawet bez stymulacji?
    Wiele dobrego dla Was :-)

    Jusst, Jagna, gratuluję Wam maluszków i fajnie że się odzywacie po długiej przerwie. Pamiętam że chyba pojawiłam się na ovu w czasie, kiedy wy odzywałyście się już rzadko a potem zniknęłyście.

    Dani, mocne kciuki! :-)

    Dani, Jusst1, Margaret.Se lubią tę wiadomość

    mhsvtv733430mtzr.png

    atdcj44j15o2zkq2.png
  • Aqu Przyjaciółka
    Postów: 116 243

    Wysłany: 2 września 2017, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna7811 wrote:
    nie wiem czy taka słaba jestem psychicznie , każdy nieudany cykl to łapię takiego doła,że sobie nie radzę. Coraz też trudniej jest mieć nadzieję, za chwilkę skończę 40 lat i chyba powoli trzeba się pogodzić z faktem, że rodziny mieć nie będę.

    Dobrze to rozumiem, bo miałam tak samo. To co piszesz o partnerze też znam. Kiedy ja byłam załamana bo znowu się nie udało, to mąż zdawał się być zupełnie spokojny. Był po prostu pewien, że kiedyś się uda. Ciekawe tylko skąd miał tę pewność bo tego przecież nikt nie jest w stanie nam zagwarantować. Strasznie mnie takim podejściem wkurzał. Choć z drugiej strony - czy byłoby mi łatwiej gdyby płakał i dołował się razem ze mną? Przecież wiem że nie...

    mhsvtv733430mtzr.png

    atdcj44j15o2zkq2.png
  • justyna7811 Przyjaciółka
    Postów: 102 69

    Wysłany: 2 września 2017, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem z Ostrowa Wlkp. , i tak staramy się tylko naturalnie. Powoli myślę , że chyba czas odpuścić, niby do 40 trochę czasu, ale teraz kolejne 3 cykle bedą bez prób, facet pracuje zagarnicą, jutro wyjeżdża, a wróci w listopadzie.

    Nowa
  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2373

    Wysłany: 2 września 2017, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna7811 wrote:
    Gratulacje.
    A do reszty pytanie, jak sobie radzicie z kolejnymi porażkami ? nie wiem czy taka słaba jestem psychicznie , każdy nieudany cykl to łapię takiego doła,że sobie nie radzę. Coraz też trudniej jest mieć nadzieję, za chwilkę skończę 40 lat i chyba powoli trzeba się pogodzić z faktem, że rodziny mieć nie będę.

    Ja zyje z miesiaca na miesiac.
    Najpierw @ i zalamka, potem zaczynam sie podnosic, kolo ovu jestem juz pelna nadziei, a potem oczekiwanie do @ i tak co miesiac taka sinusoida. Ciezko jest, maz mnie wspiera, chodzilam na terapie do psychologa, zajelam sie praca (choc ostatnio tez juz mnie mniej intersuje), a teraz maz mnie namowil na psa i jestem mu wdzieczna, bo sie czyms zajelam, a mozecie wierzyc lub nie jest przy szczeniaku duzo roboty ;)
    Dodatkowo zbieranie informacji o szczepieniach, wychowaniu, dokumentach, pielegnacji, karmieniu jest czasochlonne. Obecnie jestem sama, bo maz na tydzien wyjechal i jestem wykonczona, bo wychodze z sunia tez w nocy, dzieki temu rzadko siusia w domu. Ach mowie Wam zaprawa przed dzieckiem :)
    Ja wierze, ze bede mama, moj maz tez. Nie wiem tylko czy z wlasnych komorek, po tylu nieudanych transferach, ale mam nadzieje, ze tak. Dokad bede miala sile i motywacje bede probowac :)

    Fiona 30, Dani, Liuliu79 lubią tę wiadomość

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2017, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Ja zyje z miesiaca na miesiac.
    Najpierw @ i zalamka, potem zaczynam sie podnosic, kolo ovu jestem juz pelna nadziei, a potem oczekiwanie do @ i tak co miesiac taka sinusoida. Ciezko jest, maz mnie wspiera, chodzilam na terapie do psychologa, zajelam sie praca (choc ostatnio tez juz mnie mniej intersuje), a teraz maz mnie namowil na psa i jestem mu wdzieczna, bo sie czyms zajelam, a mozecie wierzyc lub nie jest przy szczeniaku duzo roboty ;)
    Dodatkowo zbieranie informacji o szczepieniach, wychowaniu, dokumentach, pielegnacji, karmieniu jest czasochlonne. Obecnie jestem sama, bo maz na tydzien wyjechal i jestem wykonczona, bo wychodze z sunia tez w nocy, dzieki temu rzadko siusia w domu. Ach mowie Wam zaprawa przed dzieckiem :)
    Ja wierze, ze bede mama, moj maz tez. Nie wiem tylko czy z wlasnych komorek, po tylu nieudanych transferach, ale mam nadzieje, ze tak. Dokad bede miala sile i motywacje bede probowac :)


    Niezapominajka doskonale Cię rozumiem. Ja mam dwa psy. Nie szczeniaki, tylko już dorosłe i gdyby nie one, to chyba bym zwariowała :)

    Nusieńka, Dani, niezapominajka2017 lubią tę wiadomość

‹‹ 1086 1087 1088 1089 1090 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ