35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
loret1 wrote:z tableta, dwa razy pisalam dluzsza wiadomosc i pojawilo sie tylko hej przy pierwszej
Zawsze mozesz zapisywac co jakis czas i uzupelnic, tak dla testu moze pomoze.
Ja ciekawa jestem tej dlugiej wiadomosci dawaj -
no ze gratuluje tym co sie udalo, a Tym co sie nie udalo zycze duzo cierpliwosci, sily... Zeby She sie nie zalamywala bo nie jest sama w tej walce... Ze tez tocze boj i nawet jak teraz pisze to mi sie lzy zbieraja bo juz puszczaja nerwy...
Wlasnie mialam Ciebie Mo Bo spytac o cykl, bo chyba pisalad ze madz krotki i cos Ci sie poprawilo? Bo moze u mnie to krotka faza albo bania szwankujeMargaret.Se, She Wolf lubią tę wiadomość
loret1 -
She Wolf, doły są wpisane w długie starania. Dobrze, że jest takie miejsce jak tu gdzie można wylać swoje żale, i wiesz że spotkasz się z całkowitym zrozumieniem.
Ja mam chyba większość koleżanek, która musiała się oprzeć o pomoc medyczną głównie z uwagi na problemy hormonalne, brak okresu...itd. Ale jak już im się udało zajść, to ciąże przebiegały bezproblemowo. U mnie natomiast wszystkie wyniki niemal wzorowe, mam za sobą dwa poronienia i dalej dupa. A co smutne, jak mi się kolejny raz uda, to wiem że strach będzie mnie paraliżował całą ciąże...i nie będę miała odwagi się z niej cieszyć
Loret1 witamy
MoBo - cudna beta czekamy z niecierpliwością na kolejne !
MoBo, milka1, Margaret.Se, She Wolf, Eltasz lubią tę wiadomość
Jot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
She Wolf wrote:Lore przykro mi ze sie wymeldowujesz, wracaj szybko :*
Mobo piekna beta Teraz to juz z gorki
Margaret kiey kolejna wizyta?
Polasia ja juz gratulowalam, ale gratuluje ponownie :*
Eltasz oby jajniki byly piekne bez zadnych torbieli, bo ktos musi mi dotrzymac staraczkowego towarzystwa
Reszte pozdrawiam :*
Ja jak juz chyba wszystkie wiecie mam depresje jakas i stracilam wiare ze kiedys mi sie uda. Wiem, wiem co zaraz powiecie - ze Wy wszystkie tez bylyscie beznadziejnymi przypadkami, ale odkad sie wlocze po roznych forach, to zauwazylam, ze wszystkie dziewczyny wokol mnie zachodza a ja zostaje sama na bolu bitwy. Przenosze sie wtedy na inne forum i historia sie powtarza. Dlatego ciezko mi uwierzyc ze kiedys mi sie uda.
Dobra, juz nie marudze, szukam miejsca do spania na urlopie, bo jak dotad nie mamy nic nagranego bedziemy bezdomnymi urlopowiczami
Slonko Ty moje kochane :* jestesmy tu po to zebys wlasnie pisala co czujesz i zeby sie wspierac wzajemnie. Tyle co ja przeszlam to malo powiedziane. Pamietasz jak ja bylam zalamana ze juz przestalam calkowicie wierzyc ze sie uda a nie mowiac po wizycie w klinice jak gin wywalil nam badania po pierwszej wyzycie na tysiaka. ja ryczalam i moj prawie tez. Juz zrezygnowalam calkowicie bo stracilam nadzieje a moj powoli ale z ogromnym bolem zaczal sie godzic z tym ze niestety nie bedziemy miec dziecka i ze moze zaadoptowac. Ja niestety o adopcji nie myslalam bo chyba tak bym nie potrafila moze za 5lat bym dojrzala do tego. Moj bol bym tym wiekszy ze ja juz skonczylam 40-tke i tego czasu na czekanie i leczenie zaczynalo brakowac. Kochana moje pamietaj jedno ze tak jest bo ja tez jestem tym przykladem ze jak stracisz nadzieje a wydaje mi sie ze takowa nadeszla u Ciebie to zaraz sloneczko sie pojawi i tak bylo u mnie. W dni plodne sie upilam bo juz nie wierzylam a jak nigdy mialam ochote na piwko w ten cudowny wieczor i noc. Bawilismy sie bajecznie jak kiedys co nie mielismy jeszcze problemu dlugich staran i od wyluzowania bo calkowitego zrezygnowania i cudonego wieczoru albo na drugi dzien bo okolo 16tej mialam bole owulacyjne ale mysle ze tam w nocy spida chlopaki dostaly i poszybowaly. To byl tez ostatni dzien co wypilam guajazylek i mysle ze on tutaj tez pomogl.
Slonko zobaczysz ze za chwile sie uda i ja to wiem bo mam takie przeczucieWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 10:17
Jot, MoBo, milka1, She Wolf, Eltasz lubią tę wiadomość
-
Aaaa wizyte mam teraz 1 wrzesnia na 18.40 i juz nie moge sie doczekac
MoBo, milka1 lubią tę wiadomość
-
Lotek1 witamy
-
Milo sie czyta, ze sie udaje
Pomyslalam sobie wlasnie, ze do Wal dolacze bo odnosze wrazenie ze juz wsrod bliskich jest irytacja ze ja tylko o jednym:) a ciezko jest nie myslec...i jeszcze podejrzewam ze w pracy sa staranka i mam spine ze innym sie uda a mi znowu nie:(
Niektore z Was duzo przeszly-wspolczuje, ale tez dajecie sile ze walczy sie do konca!
No u mnie tez niby wszystko ok a poki co sie nie udaje...
Mam nadzieje, ze bede mogla tu sie pozalic i moze tez z ktoras w parze sie uda
MoBo, aszka, milka1, Margaret.Se, Eltasz lubią tę wiadomość
loret1 -
loret1 wrote:Wlasnie mialam Ciebie Mo Bo spytac o cykl, bo chyba pisalad ze madz krotki i cos Ci sie poprawilo? Bo moze u mnie to krotka faza albo bania szwankuje
Wiesz ja jestem zielara wiec oczywiscie zamieszalam z ziolami.
Jak sobie pojdziesz na moje wykresy to strzalka po lewej stronie bedziesz mogla zobaczyc moje oplakane fazy lutealne.
Po ostatniej fazie lutealnej 7 dni stwierdzilam, ze tak w ciaze nie zajde i chialam tylko dotrwac do laparo.
Zapodalam se mix ziolowy:
- maca 1500 mg
- C1000 mg
- B6 - 50 mg na poczatku w fl 150mg
- ginseng i teasel root (herbata rano i wieczorem)
- herbata rozgrzewajaca przed snem - imbir/cynamon/pieprz (jakas mieszanaka) z plasterkami imbiru
- i oczywiscie pokrzywa - jeden kubek w ciagu dnia
- dieta nic zimnego do jedzenia i posilki o tych samy porach (zero podjadania)
Zeby dotrwac do laparo lekarz dal mi progesteron.
Teraz nie wiem co pomoglo, moze to ze dalam se spokoj bo nastawilam mozg na laparo, moze progesteron od lekarza, a moze moj mix - nie wiem
Teraz nie polecam brania ziol tylko dlatego ze komus pomglo, ja czytam duzo o ziolach i interesuje sie akupunktura/chinskim leczeniem, wiec te moje mixy sa czasem wyszukane
Poza tym moj ekarz sie zgadzal i monitorowal czy cos z tego wychodzi.
A u ciebie jak krotka jest faza?
aszka, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyloret1 wrote:Milo sie czyta, ze sie udaje
Pomyslalam sobie wlasnie, ze do Wal dolacze bo odnosze wrazenie ze juz wsrod bliskich jest irytacja ze ja tylko o jednym:) a ciezko jest nie myslec...i jeszcze podejrzewam ze w pracy sa staranka i mam spine ze innym sie uda a mi znowu nie:(
Niektore z Was duzo przeszly-wspolczuje, ale tez dajecie sile ze walczy sie do konca!
No u mnie tez niby wszystko ok a poki co sie nie udaje...
Mam nadzieje, ze bede mogla tu sie pozalic i moze tez z ktoras w parze sie udaMoBo, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
Jot wrote:Margaret.Se, napisz proszę o swoich objawach
Dokladnie napisz i inne dziewczyny tez Aszka i Milka
Czy tam - znaczy w macicy - moze czasem cos bolec? jak okres troche?
Czasem cos mnie zlapie a wtedy biegne do toalety
Wczoraj wieczorem sie zaczelo i przestalo jak sie polozylam - wiec lezalam caly wieczor zeby nie wrocilo
Gdzie se mozna poczytac o jakis w miare objawach ??? zeby sie uspokoic ze to normalne.
lekarz dal mi cos na skurcze jakby sie pojawily, ale to raczej jakies pikniecia i troszke jakby rozciagenie poki co.
Margaret.Se, Jot lubią tę wiadomość
-
Mo Bo wiem, ze Ty zielara bo czytam Was od poczatku
Hm ja sie specjalnie nie znam a wykresow tez nie robie itp... Ja mam cykle 24-25-26 tak od lat.
Lekarz do ktorego chodze od 10 lat nie zwrocil na to uwagi, bylam u innego tez o cyklu a on nic ( w klinice invimed). Dopiero jak tu poczytalam i Mo Bo z tym walczylas to mysle kurka a moze to to?
No wlasnie ja sama nie wiem co robic, zaraz uderzam do ginki ponoc skuteczna i zobacze co powie.
Moj gin dal mi
1/4 bromka bo mysli ze ja wiecznie spieta to moze ze mi nie pekaja pecherzyki. A wlasnie, czy ten lek bierze sie non stop, czy w jakims momencie go odstawiac:)
Aszka - maz przebadany, ponoc armia super, chociaz teraz go cisne zeby powtorzyl...
Mega sie ciesze ze sie zainteresowalyscie:)
Ostatnio to placze na zawalanie fak, nawet teraz ze moge z kims sobie tak popisac
Mo Bo a co bys polecila, co nie zaszkodzi a moze pomoc?
Margaret kibicowalam Ci bo domyslalam sie co to musial byc za wyscig z czasem i tez fajnie ze sie udalo, zawsze mysle ze w razie co jakis zapas czasu mam:)
W zyciu bym nie pomyslala, ze bede w takiej sytuacji:(
A staramy sie ok 2 lat
Margaret.Se lubi tę wiadomość
loret1 -
Jot wrote:Margaret.Se, napisz proszę o swoich objawach
Jasne jak masz ochote Jot to pogadaj sobie ile tylko dusza zapragnie jak masz ochote to wiesz ze mozesz wiadomosc napisac do mnie i pociesze tyle ile potrafie
Moje pierwsze objawy to kłucie i rozpychanie i czasami przeplatanie bolami okresowymi ale bardzo mało ich miałam. raz pocułam dzien przed rozpychanie bardzo silny ból miesiaczkowy ale to trwało z 10sekund i było to dziwne hehehhe. Potem boczne bole piersi a teraz juz całe na maxa mnie bola i troche spuchły. Czasami brzuszek mnie pobolewa, jestem senna i zmeczona ciagle. Od kilku dni zaczeły mi sie mdłosci poranne ale delikatne a wczoraj wieczorkiem zle mi sie zrobiło ale tez nie mocno i troche zaczeło mi sie krecic w głowie. mam jeszcze gazy czasami nie do wytrzymania hehhe no i trzeci dzien zaczeła mnie meczyc zgaga i to od tyle
Troche mnie martwi jak mam powiedziec w pracy tzn jeszcze nie bo czekam na kolejna umowe ale w tej firmie jest tak ze niby nie moga mnie zwolnic w ciazy jak juz podpisze ta umowe no ale bywa takie bezprawie ze jak powiem to i tak mogłabym dostac wypowiedzennie a do sądu nie chciałabym isc bo wiadomo nerwy to ostatnia rzecz jaką powinnam doswiadczyc. Na szczescie nie ma mdłosci i wymiotów bo wtedy nie ukryłabym ciazy i mysle ze byłby problem jakby dotarło do szefa, kawał chu..a z niego
MoBo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMOBO no przecież oczywiste było, że kropek jest
Ja nieskromnie powiem jedno - a nie mówiłam, że się za mną kolejki wszędzie ustawiają?
She WOlf - jak chcesz sprzedam Ci receptę na zajście, jak sprzedałam Margaret i zaraz zaszła w ciążę (nie no, żartuję, nie mam takiej recepty, ale może coś to jednak dało)
Może wyda się to śmieszne, ale mów do swojego dziecka jakby już było w brzuszku,że chcesz, żeby było w brzuszku, albo napisz list do niego.
Ja pewnego dnia napisałam wierszyk dla dzidziusia, o którym marzyłam, zresztą jest tu na forum i bach od razu tego cyklu (jak pamiętacie straconego w mych oczach) byłam w ciąży.
Mój był przekonany, że nie zajdziemy, bo miałam już takie schizo, powiedział, że jak będę tak nakręcona i nastawiona na starania to nic z tego (miał rację oczywiście, bo już świra dostawałam, jak każda z nas z każdym cyklem).
Skontaktuj się ze swoim dzieckiem, żeby Ciebie usłyszało, że go pragniesz - taka moja skromna rada, u mnie podziałało i mam nadzieję, że innym też się ta rada przyda.
Margaret.Se, MoBo, Jot, She Wolf lubią tę wiadomość
-
Hej MoBo, ja tez lubie ziola i med.chiń.
Czyli pijemy dalej pokrzywę? na zelazo.
Widze ze jesz tylko cieple, ja teraz tez.
Dostalam tez od znajomych dziurawiec i olej z dziurawca.
SheWolf - siemie mozesz jesc w fajnej przyprawie, ktora tez jest duzym źrodlem wapnia:
Pol na pol uprazyc siemie i sezam nieluskany, po okolo pol szklanki dodac lyzeczke soli. Po prazeniu zmielic i posypywac tym wszystko zupy, salatki, surowki, sosy,wwrzywa duszone, kasze, ryż. Jest bardzo smaczne. Jak niendasz duzo soli to spokojnie 2 lyzki dziennie sie zje.
Poza tym zmielone samo siemie mozna przemycać do wszystkiego do zup, kotlecikow, koktaili,i nie czuc.
A moja Babcia pila siemie zalewane wrzatkiem z cytryna i miodem, takie przstygniete.tzw Twoj glutek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 11:58
MoBo, She Wolf lubią tę wiadomość
Pola -
No wlasnie, stres zeby zajsc, jak sie zajdzie to potem spina zeby donosic, a potem pewnie inne stresy:)
Pocieszam sie czasami tekstem "bedzie co ma byc" bo jak widac nie wszystko da sie zaplanowac i przewidziec... Ech
Oby Wam sie wszytsko ladnie zawiazalo i rozwijaloMargaret.Se, MoBo lubią tę wiadomość
loret1