35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
She Wolf...z facetami tak bywa, pogoda za dwa dni ma się radykalnie zmienić, po nauce czeka Cię piękna "nagroda" w postaci wycieczki, a jakbym Cię trochę więcej znała, to podejrzewam że mogłabym wymieniać i wymieniać co może przysporzyć Ci radości
She Wolf, milka1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
Jot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
She Wolf wrote:Jot niczemu to nie sluzy. Mysle ze po czesci jest winna choroba, w wiekszej czesci moj luby ktory wkurwia mnie niesamowicie. Pogoda jest ciagle do dupy, wiec nie mam jakos z czego sie cieszyc. Do tego za 2 tyg koniec semestru, wiec stres, duzo nauki itp. Wiec trudno mi z tym wszystkim dojsc do ladu
Słuchaj to na pewno jest jego wina my Cię tu w 100 % wspieramy, ALE po nich to spływa a my urodę przez złość tracimy! Chcesz być brzydka ? no sama widzisz, że nie warto.
Co do szkoły to wszystko zawsze pięknie zdajesz wiec czemu miałoby być inaczej tym razem ?!
A na chorobę to dawaj tam więcej witaminy C, ciepły koc i wygrzewamyaszka, She Wolf, milka1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jot, moj ma czesto takie jazdy, wykreca sie stresami w pracy. W UK to pogoda moze sie zmienic tylko na gorsze. Tu lata nie bylo. Faktycznie cos tam dobrego moze sie zdarzy
Loret, no wlasnie planuje, organizuje, ale ten moj mi cala radosc odbiera. Zawsze cos jest nie tak. Ciekawe czy sam by wszystko zaplanowal, bo jak do tej pory to wymienil tylko opone i to po 3 tyg. bo mu marudzilam nad uchem.
Mobo, masz racje, tylko jak to zrobic zeby sie nie przejmowac. Po prostu sie nie odzywam, moze sam dojdzie do wniosku ze jak tak dalej pojdzie to go kopne w dupe.
Aszka ciekawe czy wytrzymamy ciagle razem te 2 tyg. Jakos ostatnio nie widze naszej wspolnej przyszlosci. On ma stany depresyjne i wciaga mnie w swoje chore gierki. Sama niedlugo wyladuje w psychiatrykuMargaret.Se lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualnyShe moze mu trzeba tez odpoczynku? Wiadomo w pracy to rozowo nie jest. Kolezanka pracuje w UK i mowi, ze im wprowadzili system punktowy, ze nawet jak musiała isc do lekarza i miała l4 to jej trzasneli punkty karne za zwolnienie. Tez stresy itd, jak swoja prace wspominam to to samo, stres i stres. Moze ogolnie potrzeba Wam odpoczynku, od jego pracy i od staran.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 20:45
MoBo, Margaret.Se, She Wolf lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki ja nie wiem dlaczego OF nasz tak stwierdził ze moja beta jest zła jak jest dobra ehhh. Nie moge sie tak denerwowac bo fatalnie sie czułam i głowa mnie nawalała na maxa. Jeszcze pobolewa ale juz lepiej, mdłosci miałam okropne i lezałam, na szczescie wolne dziaij miałam od pracy ale czeka mnie ciezki tydzien i trzymajcie kciuki zebym nie zwariowała
She kochana walnij faceta w cymbał i razem sie zrelaksujcie pewnie sesja tez Cie wykancza, nie dziwie sie stres jest ale zaraz wakajszyn i zrelaksujecie sie jak trzebamilka1, MoBo, aszka, She Wolf lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShe, teraz może emocje i stres tak działają. Pomyśl. On stres w pracy, Ty nauka i semestr się kończy, obydwoje stres bo staracie się o dziecko, pogoda nie pomaga, wiem coś o tym, bo na wyspach trochę byłam.
Teraz pozytywy:
tylko dwa tygodnie i stres nauki i uczelni minie
masz dwa cudne psiaki, które kochają Ciebie nad życie
tylko 18 dni do urlopu, gdzie odpoczniecie, odstresujecie się obydwoje, prawdopodobnie wtedy ponownie zobaczycie Waszą wspólną drogę
moja porada:
przypomnij sobie Wasze wspólne, szczęśliwe chwile. Jeżeli Twój popada w stany depresyjne, moja rada - zrób któregoś dnia kolację, zapal świeczki, zaskocz go. Wtedy przy kieliszku wina, powiedz mu, że martwisz się, bo czujesz, że się od siebie oddalacie, że on się oddala i nie chcesz tego, wspomnij jak się poznaliście, przypomnij mu to. Niech powie Ci, co go tak naprawdę boli, zapytaj, jak możesz mu pomóc a jednocześnie zaznacz, że również przechodzisz ciężki okres i potrzebujesz jego wsparcia. Powiedz, że zamiast kłótni, wolisz wzajemnego wsparcia i zapytaj go - jak myślisz jak możemy sobie pomagać zamiast na siebie krzyczeć.
Tak, wiem - on Cie wkurza, a Ty masz wyciągać rękę? Ale facet się sam nie otworzy, chyba, że już będzie miał wybuch emocji, więc niestety to leży w naszych rękach.
ALbo - jeżeli to ponad Twoje siły a może tak być, bo ja jak jestem wściekła na swojego to nie mam ochoty na "miłą pogawędkę" tylko mam ochotę go udusić, więc - piszę list. Zostawiam mu na stoliku kawowym, ja idę na spacer a on czyta, co mi leży na wątrobie. Nie piszę, Ty taki i siaki, bo to nic nie da, ale właśnie typu, o co chodzi, i dlaczego zamiast się wspierać, to się kłócimy a przecież zależy nam na sobie itp. itd...
Ty wiesz znasz swojego najlepiej, więc to tylko sugestie, które ja stosuję i u mnie póki co, to działa a było u nas parę razy gorąco.
Jeżeli nadal stany depresyjne będą, to terapia dla par. Myśmy też byli na kilku spotkaniach. Usłyszeliśmy jaka z nas fajna para i skąd u nas problemy, psychol mi wyjaśnił, dlaczego mój taki beton czasami, ale że nie robi tego świadomie, bo chce dobrze, tylko mu nie wychodzi.
MoBo, aszka, Margaret.Se, loret1, Eltasz, She Wolf lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
milka1 wrote:She, teraz może emocje i stres tak działają. Pomyśl. On stres w pracy, Ty nauka i semestr się kończy, obydwoje stres bo staracie się o dziecko, pogoda nie pomaga, wiem coś o tym, bo na wyspach trochę byłam.
Teraz pozytywy:
tylko dwa tygodnie i stres nauki i uczelni minie
masz dwa cudne psiaki, które kochają Ciebie nad życie
tylko 18 dni do urlopu, gdzie odpoczniecie, odstresujecie się obydwoje, prawdopodobnie wtedy ponownie zobaczycie Waszą wspólną drogę
moja porada:
przypomnij sobie Wasze wspólne, szczęśliwe chwile. Jeżeli Twój popada w stany depresyjne, moja rada - zrób któregoś dnia kolację, zapal świeczki, zaskocz go. Wtedy przy kieliszku wina, powiedz mu, że martwisz się, bo czujesz, że się od siebie oddalacie, że on się oddala i nie chcesz tego, wspomnij jak się poznaliście, przypomnij mu to. Niech powie Ci, co go tak naprawdę boli, zapytaj, jak możesz mu pomóc a jednocześnie zaznacz, że również przechodzisz ciężki okres i potrzebujesz jego wsparcia. Powiedz, że zamiast kłótni, wolisz wzajemnego wsparcia i zapytaj go - jak myślisz jak możemy sobie pomagać zamiast na siebie krzyczeć.
Tak, wiem - on Cie wkurza, a Ty masz wyciągać rękę? Ale facet się sam nie otworzy, chyba, że już będzie miał wybuch emocji, więc niestety to leży w naszych rękach.
ALbo - jeżeli to ponad Twoje siły a może tak być, bo ja jak jestem wściekła na swojego to nie mam ochoty na "miłą pogawędkę" tylko mam ochotę go udusić, więc - piszę list. Zostawiam mu na stoliku kawowym, ja idę na spacer a on czyta, co mi leży na wątrobie. Nie piszę, Ty taki i siaki, bo to nic nie da, ale właśnie typu, o co chodzi, i dlaczego zamiast się wspierać, to się kłócimy a przecież zależy nam na sobie itp. itd...
Ty wiesz znasz swojego najlepiej, więc to tylko sugestie, które ja stosuję i u mnie póki co, to działa a było u nas parę razy gorąco.
Jeżeli nadal stany depresyjne będą, to terapia dla par. Myśmy też byli na kilku spotkaniach. Usłyszeliśmy jaka z nas fajna para i skąd u nas problemy, psychol mi wyjaśnił, dlaczego mój taki beton czasami, ale że nie robi tego świadomie, bo chce dobrze, tylko mu nie wychodzi.
Milka poetka heheh jasne ze fajna z Was para, widac to jak na dłonni pieknie i dobrze robisz ale u nas to jest odwrotnie bo to moj wyciaga reke i probuje romawiac a to ja jestem zamknieta w sobie i to on próbuje wydusic ze mnie o co chodzi i czemu sie kłucimy. Fakt ze czesto on mnie wkurza jakimis rzeczami ale nie swiadomie a ja juz rokrecam cała afere. taka juz jestem ale na szczescie moj łagodzi wszystko, czasami jak juz nie wytzymuje to wydrze sie ale to juz musze go doprowadzic do szału a dobra w tym jestem hehhhe. Jedno jest pewne potrafi mnnie utemperowac swoim zachowaniem ze jest miły spokojny i czasami sobie mysle matko jaka ja wredna jestem a on tak mnie kocha i tyle wytrzymujeWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 22:07
milka1, MoBo, aszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto masz fajnego chłopa mój też często przychodzi się godzić, ale jeżeli jest "kryzys" to już inaczej. Każda para jest inna i co innego pomoże
dzielę się tym, co u mnie pomaga, może komuś też pomoże jak z rozmową do dzidziusiaMargaret.Se, MoBo, aszka lubią tę wiadomość
-
hej:)
ale tu madrosci duzo, mozna czytac jak poradnik terapeutyczny:)
She- mam nadzieje ze ten stan Ci minie bo to nic dobrego, ale to ktoregos dnia sie obudzisz i postanowisz- koniec z marudzeniem, zycie jest jedno:) taka jestem madra, a sama tocze boj o usmiech na giebie:)
psiaki wyczochraj, wyprzytulaj to troche stres zniwelujesz:)
ostatnio przeczytalam, ze kazdy ma swoja droge i swoje buty...( spodobalo mi sie to)
albo: ze jak sie czeka na cos bardzo wyjatkowego to po drodze nie zauwaza sie tych milych drobiazgow ktore nas spotykaja:)
dla wszystkich sloneczka wewnetrznego! i sobie tez bo dzis zapienilam sie na robote i niesprawiedliwosc wrrrr....
milka1, Margaret.Se, MoBo, aszka, She Wolf lubią tę wiadomość
loret1 -
ja sie na wakachach poryczałam ze złości, nawet sie spakowałam. Powiedziałam mojemu co mi lezy na watrobie, co mnie boli, czego oczekuje i stał sie cud... kochamy sie jak gołabeczki. Nie warto dusic w sobie wszystkiego, czasem trzeba sie oczyscic
loret1, milka1, Margaret.Se, MoBo, aszka, She Wolf lubią tę wiadomość
I will live my life!!!
-
Milka-ostatnio probowalam zastosowac metode rozmowa+glaskanie brzucha i poczulam jakas blokade, ze robie cos irracjonalnego tak jakby moje serce sobie a rozum sobie:)
ale dzis tez pogadam a comilka1, Margaret.Se, aszka lubią tę wiadomość
loret1 -
Witojcie:)
To kiedy i gdzie się spotykamy?
Margaret Ty się nie zamartwiaj wynikami, bo masz dobre. Spokojnie czekaj na wizytę.
Sprawy damsko męskie przemilczę, bo u nas też jest kiepsko.Margaret.Se, MoBo, aszka lubią tę wiadomość
* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
nick nieaktualnyloret1 wrote:Milka-ostatnio probowalam zastosowac metode rozmowa+glaskanie brzucha i poczulam jakas blokade, ze robie cos irracjonalnego tak jakby moje serce sobie a rozum sobie:)
ale dzis tez pogadam a co
kurde, bo to ciężko jest tak, kiedy my czujemy, że to do nas się powinno przyjść a nie jeszcze my łagodzić, ja też tak długo nie umiałam, ale jak już widziałam, że to idzie ku upadkowi, to stwierdziłam, że lepiej to rozwiązać polubownie, i jak u Lore stał się cud - powiedziałam jak się czuję i co czuję, czego oczekuję Wszystko zależy od sytuacji, bo czasami to się wkurzę jak Maggie i zrobię jazdę, potem się jeszcze nie odzywam, ale to przy jednorazowych kłótniach. Martwię się co She napisała, z tego to wynika kryzys, a tu już poważniejsze środki potrzebne. Myślę jednak, że porządny urlop im wystarczyMoBo, aszka lubią tę wiadomość
-
Milka wydaje mi sie ze loret1 napisala a propos dzidzi i glaskania brzucha a Ty kochana napisalas a propos kryzysu damsko-meskiego
To co napisalas to ja bym chciala wlasnie czasami zalagodzic i wyciagnac reke ale nie umiem.tak mam pirabane we lbie ale na szczescie z tym sie uzupelniamy z moim. Czasami stanie sie tak ze przyjde ale moj musi sie nagadac i wtedy skule sie i wtule w niego i powiem to co powinnam bez jego mowienia i podpowiadania mi. Wdalam sie troche w tatusia z tym moim charakterkiem.MoBo, aszka, She Wolf lubią tę wiadomość
-
Ania1602 wrote:Witojcie:)
To kiedy i gdzie się spotykamy?
Margaret Ty się nie zamartwiaj wynikami, bo masz dobre. Spokojnie czekaj na wizytę.
Sprawy damsko męskie przemilczę, bo u nas też jest kiepsko.
Juz lepiej jest no fakt faktem ze czulam sie okropnie a moglam tego uniknac ehhhhhaszka, MoBo lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki Ania sie pytala kiedy sie spotykamy
Pewno trzeba bedzie przyjechac do stolicy - bo chyba wiekszosc tam mieszka, albo sa ok polaczenia pociagiem, no i dla nas 'za-krajowych' da sie przyleciec.
Mysle ze pazdziernik moglby wypalic, bo listopad-grudzien to bede pod kocem siedziec
aszka, Margaret.Se, Ania1602 lubią tę wiadomość