35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć, Elko, zostawiłaś mnie w takim razie bez pary, ładnie to tak?
tak naprawdę to ja pewnie też przesunę się na II 5.12.15, ale jeszcze nie jestem pewna (więc niestety wygląda na to, że się Ciebie uczepiłam:D)
ja też długo nie myślałam o tym, nie wierzyłam, że tak sie skończy moja droga.
m woli adopcję, a dla mnie adopcja to nie to samo co invWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 11:38
-
nick nieaktualnyJastin76 wrote:Nie , badania gin zrobił podstawowe czyli po najniższej linii oporu
byłam dwa mc temu powiedział ze o dalszych badaniach i leczeniu możemy zacząć mówic po roku czasu i kazał przyjść w styczniu.
Tyle ze w moim wieku każdy miesiąc jest na wagę złota ...Asana, Dani lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ostatnio rzuciłam okiem na warunki ew adopcji..... po pierwsze wiek do 40 rż po drugie metraż mieszkania i odpadamy na wstępie ( zresztą chyba bym nie chciała, na niemowlaka nie mamy szans a większe dziecko hmmm.. to już nie to samo
)
Procedury , rozmowy przerażają i odstraszają...Asana, aszka lubią tę wiadomość
Eltasz
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsana wrote:że jest szkodliwe dla zarodka
-
nick nieaktualnyEltasz wrote:Ostatnio rzuciłam okiem na warunki ew adopcji..... po pierwsze wiek do 40 rż po drugie metraż mieszkania i odpadamy na wstępie ( zresztą chyba bym nie chciała, na niemowlaka nie mamy szans a większe dziecko hmmm.. to już nie to samo
)
Procedury , rozmowy przerażają i odstraszają... -
nick nieaktualnyEltasz wrote:Ostatnio rzuciłam okiem na warunki ew adopcji..... po pierwsze wiek do 40 rż po drugie metraż mieszkania i odpadamy na wstępie ( zresztą chyba bym nie chciała, na niemowlaka nie mamy szans a większe dziecko hmmm.. to już nie to samo
)
Procedury , rozmowy przerażają i odstraszają...
ja nie jestem przeciwniczką adopcji, ok, ale po wykorzystaniu szansy jaką daje in vitroaszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsana wrote:jeśli chodzi oo choroby u dzieci z inv to znalazłam to
http://www.stronaoinvitro.pl/wady-dzieci/wady-rozwojowe
w ogóle to wiem, że musze o tym jeszcze poczytać i albo sama sie przekonam albo jego przekonam że nie mam racjiselekcjonuja zarodki pod tym wzgledem bo pisała o tym dziewczyna w temacie invitro, bo korzystała. Natomiast jako tako jak w rodzinie nie bylo problemow genetycznych sa pobadane kariotypy itd i sa dobre to raczej nie ma mozliwosci chorob.
Asana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyna tej stronie jest jeszcze zakładka "co na to genetycy" - też mi dała do myślenia
oczywiście widzę jakiej proweniencji jest to strona, wiec jak ktos ma inne źródła z tymi samymi argumentami to bardzo o nie poproszę
in vitro to wiadomo bardzo dochodowy przemysł, mogę się domyślać, jak wielkie stoja pieniądze za tym aby ten biznes się dalej świetnie kręcił, nie wierzę że in vitro nie ma żadnych minusów zdrowotnych dla dziecka i w sumie powinnam poznać całą prawdę jeśli chcę sie na to zdecydować
aszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsana w necie jest multum stron za i przeciw invitro. Jak nie jestes gotowa bo sie obawiasz to trzeba przemyslec, bo wiadomo ze to nie jest łatwa procedura i fizycznie i psychicznie. Mozna wierzyc albo jednym albo drugim artykułom, ja juz nie pamietam gdzie wygooglalam te statystyki ale do mnie przemawia to jako logiczne wyjasnienie. Zreszta jak pisze na tym forum kilka lat i ogolnie czytam temat invitro to nie przypominam sobie zeby na przestrzeni tych lat ktoras dziewczyna urodzila dziecko i cos bylo nie tak, tylko to chyba potwierdza te 2%. A co do kasy ogolnie kliniki niepłodnosci nie sa po to zeby komus umilac zycie tylko dla nich to biznes, ja przeszłąm dwie kliniki w Warszawie i zdecydowałam sie na takiego lekarza, który darł ze mnie kase, ale sie przykładał do swojej roboty, mowil jak jest (kolonko mi sie przypomnial
) itd. Dla nich to biznes i nie ma co sie oszukiwac ze maja dla pacjentow jakis sentyment.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 12:06
Asana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaszka wrote:Ogolnie jest tak ze niby 2% dzieci po invitro moze miec wady i chyba tak wynika ze statystyk ale dlatego ze do invitro duzo podchodzi osob, par ktore maja problemy genetyczne -niestety i pozniej takie efekty. Invicta Wawa ma program ze za dopłąta
selekcjonuja zarodki pod tym wzgledem bo pisała o tym dziewczyna w temacie invitro, bo korzystała. Natomiast jako tako jak w rodzinie nie bylo problemow genetycznych sa pobadane kariotypy itd i sa dobre to raczej nie ma mozliwosci chorob.
sama diagnostyka PGD powoduje że zabiera się zarodkowi część jego materiału genetycznego i juz samo to wpływa na pewno na zarodek
to jest jeszcze nowsza technika niz inv i ostatnio podnoszą się głosy że sama w sobie może obniżać szansę powodzenia in vitro, nie mówiąc o innych potencjalnych nie poznanych przez nas możliwych efektach
z tego co piszą w tym artykule sama manipulacja komórkami podczas zapłodnienia na szkiełku uruchamia jakies procesy genetyczne, które nie występują w warunkach normalnego zapłodnienia (czyli nie tylko sam wadliwy kariotyp rodziców może być przyczyną chorób genetycznych)
w linku piszą o nowotworze siatkówki, nie jest to chyba wada genetycznna ale chyba mechaniczna
nie wiem ile w tym prawdy co tu piszą ale na pewno podrąże temat, własnie dlatego że j.w. - uważam że inv jest takim samym towarem jak tampony albo chipsy i tak samo ktoś dostaje kase żeby dbać o wizerunek tego produktuaszka lubi tę wiadomość
-
Asana wrote:Cześć Dziewczyny
U mnie też ładnie za oknem
Justin, a on Ci te badania zleca prywatnie czy państwowo?
bo jak państwowo, no to wiadomo o co chodzi a jak prywatnie to ... fcuuurffff.
Ja zaczęłam temat inv w domu i atmosfera zrobiła sie napięta
Prywatnie chodzę zatem wszystko odpłatnie ale państwowo to w ogóle bez sensu ...POLSKA służba zdrowia to porażkaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 12:09
aszka, Dani, Storczyk31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsana wrote:Aszka, sęk w tym że ja nic nie wiem
jakby m sie zgodził to jutro bym jechała na zabieg
musze poczytaćJastin76, Asana, Storczyk31, Jot lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
aszka wrote:po 35 r zycia to po 6 miesiacach juz powinna byc klinika wdrozona. AMH sie robi tylko prywatnie mozesz zrobic poki co, koszt około 140-200 zł w zaleznosci do miasta no i zbadac nasienie faceta-koszt do 200 zł i przynajmniej bedzie wiadomo juz cos.
czy musze mieć zlecone od gina czy wystarczy ze pójdę do laboratorium i poproszę o takie badanie ?
nasienie faceta zostawię na koniec... mamy jego 11 córkeale ja chce jeszcze nasze
aszka lubi tę wiadomość