35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczynki moje kochane, właśnie sobie siedzę i czytam o hsg jak opisują kobitki na różnych forach. Jedna opisała że bolało ja bardzo i że od razu lekarz jej powiedział, że drożne są jajowody i że ma się teraz mocno starać bo ma sporo pacjentek co po tym badaniu max 3 miesiące i zaszły w ciążę
Druga pisała że w życiu takie bólu nie przeżyła, okazało się że ma dwa niedrożne jajowody i dlatego aż taki ból, ale dzięki temu badaniu jeden się przepchał
Nic nie wiedziałam wcześniej o tym badaniu, myślałam ze tylko polega na sprawdzeniu drożności a nie możliwości zajścia w ciążę po zabiegu hmm
Znacie przypadki zielonej kropeczki po hsg? -
MoBo wrote:Czyli probiotyk tez by pomogl bo zwieksza ilosc tych calych paleczek mlekowych.
Ale dobrze wiedziec. Zatestuj i daj nam znac jak dzialaja
Jasne że dam znać dzisiaj pierwszą kapsułkę włożę na nocWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 16:30
MoBo lubi tę wiadomość
-
Jot wrote:Margaret.Se daj koniecznie znać jak będziesz miała już wyniki badania, no i napisz ze dwa zdania jak Ci badanie minęło
Problem w tym co działa (jeśli chodzi o żywność i napoje) jest dość złożony, bo nie dość że każda z nas może zareagować nieco inaczej ze względów osobniczych, to efekty działania składników tego co jemy i pijemy (a jemy i pijemy co innego) mogą się nakładać i wzmacniać, albo wręcz przeciwnie. Nie mówiąc o warunkach w jakich żyjemy czy stresie...
Oczywiście, że opiszę jak było, oby nie bolało za mocno wrrr. Kiedy będę miała wyniki to nie wiem ale jak byłam na 3dniowym profilu hormonalnym to otrzymałam w dniu wyjścia, musiałam poczekać chwile dłużej tylko. -
nick nieaktualny
-
aszka wrote:Wynik od razu jest bo widac hsg. Mnie bolało ale do przezycia. Moja kolezanka z tego forum ostatnio poroniła jak o tym mysle to mi bardzo smutno
O matko! a co było przyczyną, wiadomo? -
Poronienie to jedna z najgorszych rzeczy na świecie. Każdej z osobna współczuję. W tym przeżyciu jest tyle bólu, strachu, tęsknoty i samotności, że ogarnąć nie sposób. Ja to przeżyłam ponad rok temu, a niestety pamiętam każdy szczegół do tej pory, boli też do tej pory. Najgorsze to się otrząsnąć i pogodzić-dla mnie to drugie jest a wykonalne. Ja chociaż przez jakiś czas czułam obecność tego dziecka (bolące piersi, mdłości) i pierwsze usg ze słowami gin: "gratuluję, jest ciąża", a mój mąż prócz testu z dwiema kreseczkami nie widział nic bo akurat miesiąc był za granicą. Nie miałam nawet odwagi pokazać mu wydruku usg, bo byśmy ryczeli bez końca.
Co nawet napisać tej dziewczynie, żeby pomóc?
Margaret, może to dziwne zabrzmi, ale fajnie że jesteś w tym miejscu, że oczekujesz na coś, działasz - to kolejny Twój krok do sukcesu Co do siemienia ln. to na siłę nie doradzam, ale mnie pomaga.
Aszka, Ty zażywałaś duphaston po stymulacji, nie pamiętasz od kiedy zażywałaś? Wg pierwotnego założenia - lekarz napisał mi na kartce - miałam zażywać po 3 zastrzykach z ovitrel, ale skoro stymulacja przerwana i zastrzyk jest tylko jeden to nie wiem czy odczekać dwa dni i wtedy łykać dupek-łykać wg tej ściągawki, czy skoro zastrzyk wzięłam dziś, czy od jutra wziąć dupka? Boję się torbieli, a dzwonić do miłego pana...nie mam ochoty.
Jot jeśli chodzi o dietę to od poniedziałku nie używam cukru, codziennie wypijam sok z cytrynki i pożeram sałaty. Niestety grzeszę -dziś podałam smażone ziemniaczki pycha. Napoje słodzone wyrzuciłam, kupuję jogurty i kefiry. No, ale czytać etykiety trzeba i takie jogurty też są niewiele warte, bo cukru w nich kilogramy.Najlepiej robić samemu. Minus to zero ruchu. Praca siedząca, potem wsiadam w samochód i do domu. A w domu, cóż maratonu nie pokonuję. Nie mogę się zmobilizować za cholerę
Moje wyniki na bakterię jeszcze do klinki nie wpłynęły Może dziś, może jutro. Wszystko stoi w miejscu-szlag mnie trafia.
Wiecie żena weekend zapowiadają śnieg ???!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 18:48
MoBo lubi tę wiadomość
Adelajda -
Adelajda wrote:Poronienie to jedna z najgorszych rzeczy na świecie. Każdej z osobna współczuję. W tym przeżyciu jest tyle bólu, strachu, tęsknoty i samotności, że ogarnąć nie sposób. Ja to przeżyłam ponad rok temu, a niestety pamiętam każdy szczegół do tej pory, boli też do tej pory. Najgorsze to się otrząsnąć i pogodzić-dla mnie to drugie jest a wykonalne. Ja chociaż przez jakiś czas czułam obecność tego dziecka (bolące piersi, mdłości) i pierwsze usg ze słowami gin: "gratuluję, jest ciąża", a mój mąż prócz testu z dwiema kreseczkami nie widział nic bo akurat miesiąc był za granicą. Nie miałam nawet odwagi pokazać mu wydruku usg, bo byśmy ryczeli bez końca.
Co nawet napisać tej dziewczynie, żeby pomóc?
Margaret, może to dziwne zabrzmi, ale fajnie że jesteś w tym miejscu, że oczekujesz na coś, działasz - to kolejny Twój krok do sukcesu Co do siemienia ln. to na siłę nie doradzam, ale mnie pomaga.
Aszka, Ty zażywałaś duphaston po stymulacji, nie pamiętasz od kiedy zażywałaś? Wg pierwotnego założenia - lekarz napisał mi na kartce - miałam zażywać po 3 zastrzykach z ovitrel, ale skoro stymulacja przerwana i zastrzyk jest tylko jeden to nie wiem czy odczekać dwa dni i wtedy łykać dupek-łykać wg tej ściągawki, czy skoro zastrzyk wzięłam dziś, czy od jutra wziąć dupka? Boję się torbieli, a dzwonić do miłego pana...nie mam ochoty.
Jot jeśli chodzi o dietę to od poniedziałku nie używam cukru, codziennie wypijam sok z cytrynki i pożeram sałaty. Niestety grzeszę -dziś podałam smażone ziemniaczki pycha. Napoje słodzone wyrzuciłam, kupuję jogurty i kefiry. No, ale czytać etykiety trzeba i takie jogurty też są niewiele warte, bo cukru w nich kilogramy.Najlepiej robić samemu. Minus to zero ruchu. Praca siedząca, potem wsiadam w samochód i do domu. A w domu, cóż maratonu nie pokonuję. Nie mogę się zmobilizować za cholerę
Moje wyniki na bakterię jeszcze do klinki nie wpłynęły Może dziś, może jutro. Wszystko stoi w miejscu-szlag mnie trafia.
Wiecie żena weekend zapowiadają śnieg ???!!!
Ja tez się cieszę że tutaj trafiłam, miło mi że tak piszesz
Najlepsze na nasze smutki i braku nadziei popisać tutaj i podzielić się problemami. Każda ma inny problem ale cel ten sam i dlatego tak dobrze się rozumiemy i nie usłyszymy od drugiej " matko ta znowu o problemie tej ciąży i dziecku, jakby był to jakiś problem z tym zajściem" właśnie o co tyle szumu
Adelajda, MoBo lubią tę wiadomość
-
Adelajda, ja też od Świąt już nie jadłam słodkiego "WOW" hehe, jem ryby, warzywa, owoce ale smażone wcinam czasami a bardziej pieczone z piekarnika przeróżne dania i olej koniecznie trzeba jeść a szczególnie oliwę z oliwek. Tłuszcze są niezbędne do wchłaniania witamin a bez nich nie ma sensu zajadać tylu witaminek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 19:26
-
Kuleżanki, czy możecie mi powiedzieć, jako to jest ze stymulacją i jakie powinny być wyniki... ja w 10 dc po clo - endo wiem, że nie było dobre- miałam tylko dwa pęcherzyki (dziewczyny na różnych forach piszą o kilku) i były one mizerne: 10 mm jeden, drugi mniejszy. Więc jak to z tym jest?
Margaret poczytaj o oleju rzepakowym tłoczonym na zimno - lepszy od oliwy z oliwek, a trochę tańszy. Co do rybek to oglądałam kiedyś program gdzie paniom w ciąży odradzano jeść ryby, szczególnie te duże i pływające w naszym Bałtyku, ponieważ są bardzo niezdrowe. Najlepiej jeść rybki małe, np.: śledzie i to raz w tygodniu, a witaminki, np tran, łykać w tabletkach. Takie cuda
Wczoraj oglądałam program, w którym pokazywali Niemkę -lat ponad 60, która jest w ciąży z czworaczkami. Hm...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 19:28
Margaret.Se lubi tę wiadomość
Adelajda -
Adelajda, ja staram się jeść zgodnie z grupa krwi, a olej rzepakowy jest w sumie neutralny w mojej diecie ale nie jest zalecany, za to oliwa z oliwek i olej z siemienia lnianego ale takowego szczerze nie widziałam w sklepach.
-
nick nieaktualnyNawracajace poronienia przyczyna, wlasnie niewiadomo co wtedy napisac, czlowiek kibicuje sie zzywa i pozniej taki cios. Niby nie dotyczy bezposrednio mnie, ale jednak tez odczuwam....
Adelajda to wez juz mozna nawet wczesniej jak stymulka przerwana. Ja raz mialam mala torbielke ale szybko sie wchlonela po lutce.
Mnie w tej klinice do ktorej chodze zapisali na 12 maja na razie tak w ciemno, bo nie maja grafiku, ale miejsce mam zaklepane. Mam zrobic badania i wtedy z nimi przyjsc. W tym mcu tez juz wydalam troche kasy na to. Zapytalam tez dziewczyn na forum czy potrzebne sa badania do invitro, ale musze jeszcze dopytac chodzi mi o genetyke, czy to konieczne czy jak...tak z ciekawosci i myslec jak odlozyc bo to podobno duzo kosztuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 19:48
-
Adelajda wrote:Kuleżanki, czy możecie mi powiedzieć, jako to jest ze stymulacją i jakie powinny być wyniki... ja w 10 dc po clo - endo wiem, że nie było dobre- miałam tylko dwa pęcherzyki (dziewczyny na różnych forach piszą o kilku) i były one mizerne: 10 mm jeden, drugi mniejszy. Więc jak to z tym jest?
Margaret poczytaj o oleju rzepakowym tłoczonym na zimno - lepszy od oliwy z oliwek, a trochę tańszy. Co do rybek to oglądałam kiedyś program gdzie paniom w ciąży odradzano jeść ryby, szczególnie te duże i pływające w naszym Bałtyku, ponieważ są bardzo niezdrowe. Najlepiej jeść rybki małe, np.: śledzie i to raz w tygodniu, a witaminki, np tran, łykać w tabletkach. Takie cuda
Wczoraj oglądałam program, w którym pokazywali Niemkę -lat ponad 60, która jest w ciąży z czworaczkami. Hm...
Czytałam o tej kobiecie w necie, ma 65lat dużo było krytyki, że dzieci w takim wieku że debilka i różne gorsze rzeczy pisali ludzie, że samolubna bo dzieci szybko ją pochowają. Cholera a może ona setki dożyje. Nie lubię ludzi co wypowiadają się o człowieku, nie znając go. Jej sprawa i jej dzieci i jej życie.aszka lubi tę wiadomość
-
Z ryb ja jem sardynki, śledzie, łososia i tuńczyk hmm czasami jakiegoś tam mintaja
aszka lubi tę wiadomość
-
aszka wrote:Nawracajace poronienia przyczyna, wlasnie niewiadomo co wtedy napisac, czlowiek kibicuje sie zzywa i pozniej taki cios. Niby nie dotyczy bezposrednio mnie, ale jednak tez odczuwam....
[b[Adelajda[/b] to wez juz mozna nawet wczesniej jak stymulka przerwana. Ja raz mialam mala torbielke ale szybko sie wchlonela po lutce.
Mnie w tej klinice do ktorej chodze zapisali na 12 maja na razie tak w ciemno, bo nie maja grafiku, ale miejsce mam zaklepane. Mam zrobic badania i wtedy z nimi przyjsc. W tym mcu tez juz wydalam troche kasy na to. Zapytalam tez dziewczyn na forum czy potrzebne sa badania do invitro, ale musze jeszcze dopytac chodzi mi o genetyke, czy to konieczne czy jak...tak z ciekawosci i myslec jak odlozyc bo to podobno duzo kosztuje.
Z tego co wiem invitro jakieś 9-15tyś zł, tak więc masakra. Refundowane jest dopiero po wszystkich możliwych leczeniach i trzech inseminacjach i po 35roku zycia kobiety -
nick nieaktualnyPo 35 r zycia wystarczy 6 miesiecy leczenia i mozna podejsc do refundowanego, ceny od 5 tys za 1 podejscie. Natomiast przed 35 r zycia trzeba miec dwa lata leczenia. Juz dziewczyny mi odpisaly ze zalezy od kliniki genetyka ale zazwyczaj po nieudanym podejsciu.
Margaret.Se lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Adelajda wrote:Margaret, no coś ty? Tyle kasy? Myślałam, że 4-5 tys. Jestem w szoku...
Aszka, dzięki Ja z badań gen miałam anty tpo, tg, ANA1, ANA2(PIERWSZE PRZEZ TARCZYCE, DRUGIE PRZEZ PORONIENIE). Na pewno dadzą Ci listę. Powodzenia.
To całkowita cena, razem z wizytami u lekarza. Niestety koszta nieosiągalne dla wielu ludzi, wiem że ludzie kredyty biorą... -
A nasz rząd zastanawia się czy refundować?? Wszystko powinno być refundowane od badania krwi, gdy człowiek stara się o nowe życie. Tu powinna być "powiedzmy" sprawiedliwość, bo my ponosimy jeszcze koszty emocjonalne, psychiczne o których inni nie mają pojęcia, ale żeby cię dobić to wyciągnij z kieszeni 9 tys i zapłać, żeby móc kochać własne dziecko. To polityka naszego rządu powoduje, że in vitro jest nieetyczne, bo wygląda na to, że biedny dzieci mieć nie może...kredyt na dziecko - to zakrawa na paranoje. Jak się nie oburzać?
Margaret.Se, milka1 lubią tę wiadomość
Adelajda