37 lat, plan zajsc w pierwszą ciaze - czy to się może udać?

Siemka
Widzę ze to szczęśliwy wątek 🥰 może i ja się „zarażę” 😬
Gratulacje na brzuszkowych. To potwierdza - wiek nie ma znaczenia.

A tak z innej beczki, jak znaleźć namiary na dobrego ginekologa?
Jestem po 3 miesiącach kuracji Duphastonem (niski progesteron). Gdy poszlam na konsultacje, uslyszalam: proszę obserwować organizm, jeśli miesiączki będą nadal nieregularne - proszę wrócić za 3 miesiące , przepisze badanie.
Mam wrażenie, że 3 miesiące w moim wieku to jednak sporo, staramy się od marca bez powodzenia.

Maks czekania, gdy jest się bliżej 40, to pół roku.
Zbadajcie nasienie męża. A potem lekarz. Nie dawqj siebie wciskać tony leków i badań, póki nie zbadacie partnera. Gdybyśmy my od tego zaczęli, pewno mielibyśmy już kilkulatka w domu. I to może nawet z naturalnej ciąży.
Jak znaleźć...Ja szukałam na znanym lekarzu, a potem, po straconym roku, uderzaliśmy już do kliniki niepłodności.

Hej, a z jakiego miasta jesteś? Albo gdzie masz blisko?

Nie chciałam invitro ale powoli tracę już nadzieję, że uda się naturalnie. Męczą mnie te ciągłe monitoringi cyklu, obserwacje, dzisiaj znowu byłam pęcherzyk ma 3cm nie wiem skad taki duży. Mam dosyć.

Doskonale rozumiem. A u męża wszystko ok? Bo jeśli nie, to chyba nie warto się męczyć, tylko decydować się na ivf, jeśli oczywiście możecie sobie pozwolić.

To ostatni moment, aby otrzymać darmowy abonament Premium lub voucher na badania!!

Masz PCOS lub zaburzenia tarczycy (niedoczynność, nadczynność lub Hashimoto) potwierdzone diagnozą w ciągu ostatnich 2 lat? Podziel się z nami anonimowo swoimi wynikami w celach naukowych i otrzymaj prezent!

Jak to działa?

❣️Napisz do nas na [email protected] w temacie maila wpisując PCOS / tarczyca i załącz zdjęcie lub skan swoich wyników badań potwierdzających diagnozę.

❣️Otrzymaj darmowy voucher na wybrane badania hormonalne z krwi w pobliżu Twojego zamieszkania LUB bezpłatny dostęp Premium do aplikacji OvuFriend do śledzenia cykli i ciąży ❤

Czekamy na Twoją wiadomość - [email protected] 🙂

Pula voucherów jest ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń.

P.S. Jeśli już wysłałaś nam swoje wyniki, zignoruj ogłoszenie. Dziękujemy za Twoje dotychczasowe wsparcie 🍀

Lodz

Ja też doradzam nie czekać. Mi bardzo cieżko przyszlo pogodzenie sie z IVF. Na dodatek u mnie nie znaleźli przyczyny po wielu badaniach. Owulacje ok, cykle jak w zegarku. Moj partner ma gorsze wyniki nasienia i chyba to jest przyczyna plus moj wiek. Ale on z kolei ma juz dziecko z wczesniejszego zwiazku i wtedy problemu nie bylo. Mamy potencjal rozrodczy ale nie wychodzi i trzeba przelknac ta gorzka pigułke.

Jakość nasienia nie jest stała. Mogło być średnio wcześniej, ale w młodszym wieku się udało. A mogło się też coś pogorszyć: przez tryb życia, choroby itp.

Lekarze mówia to samo. Niestety nasze parametry moga sie zmieniac z wiekiem, przebytymi chorobami itd. Dlatego tez niektóre pary zmagaja sie z trudnościami poczecia 2 dziecka…
Niemniej jednak radze nie zwlekać bo nawet jeżeli zdecydujecie sie na zapłodnienie z pomocą medyczną wiele rzeczy może pojść nie tak i proces sie wydłuża

Dziewczyny, od dluzszego czasu staramy sie z mezem o dzidziusia. Mam juz 37 lat i przeraza mnie mysl ze nic sie nie uda. Co miesiac rozczarowanie... dopatruje sie roznych dziwnych objawow czy przypadkiem nie zaszla jakas nie do konca normalna sytuacja i moze akurat jestem w ciazy ale o tym nie wiem.
Mowie o takiej sytuacji: w zeszlym miesiacu dosc konkretnie staralismy sie w okresie przed owulacyjnym, w trakcie i po.
Niestety temperatura spadla i dostalam okres....
Teraz zaczely sie kolejne dni plodne i czuje w ustach jakis dziwny gorzki posmak. Nie choruje na watroba ani nic takiego innego.
Choruje oczywiscie na Hashimoto, mam Hiperplolaktynemie, mam troche za duzo kilogramow....
Ale co myslicie o tym, czy istnieje mozliwosc ze jednak cos sie udalo?
Czytalam o przypadkach ze po 3 miesiacach okazalo sie ze dziewczyna jest w ciazy. A miala normalne miesiaczki.
Powiedzcie co o tym myslec?

Kochana, nie, nie ma się "normalnych miesiączek" w ciąży. Może być ewentualnie jakieś drobne plamienie w czasie, gdy @ powinna być, ale to nie jest krwawienie bo krwawienie w ciąży, a nawet większe plamienie, to nie jest dobry i naturalny objaw. Nigdy. Wątpliwości zawsze rozwieje test, a już na pewno beta.

Większość, o czym piszesz, znam z autopsji: wyszukiwanie objawów, intensywne starania, cuda na kiju.

Co do Waszych problemów: koniecznie zbadajcie męża! Sama ze sobą w ciążę nie znajdziesz,a problem może być u niego. Ja zawsze uważałam, że, problem jest pewno po mojej stronie, bo miałam nieregularne miesiączki, hiperprolaktynemię czynnościową. Lekarze, tacy zwykli gienkolodzy, też mnie prowadzili w ten sposób. Okazało się, że mamy jednak problem męski. I ze względu na wiek pozostało nam tylko ivf. Mamy za sobą pierwszy, udany transfer 🙂

Także, bierz chłopa pod pachę i niech sobie zbada nasienie.
Samo ogarnięte Hashimoto i problemy z prolaktyna, jeśli są pod kontrolą, nie powodują raczej niepłodności. Znam masę dziewczyn z Hashi, które dawno już mają dzieci.
Także, uszy do góry, nie czekajcie niewiadomo na co, bo potem zostanie tylko ivf, a to już nie jest fajne i wesołe.
Koniecznie niech mąż pójdzie w diagnostykę. Ty zbadaj lh, FSH, amh. Takie minimum. A potem...poszukajcie dobrego lekarza typowo od niepłodności albo kliniki. Jeśli u chłopa wyjdzie duży problem, to androlog dodatkowo.

Oczywiście swoje choroby też musisz mieć pod kontrolą. Jeśli masz trochę nadwagi, to sprawdź insulinoodporność, glukozę i te bajki.


Aha! Badanie nasienia najlepiej zróbcie w klinice niepłodności. Jakiejkolwiek. Oni jednak umieją to badać. Ewentualnie w jakimś dużym labie. Nie byle gdzie. Po 3-5 dniach abstynencji.

Całkowicie się zgadzam z Mas. Jeśli sie nie udaje przez tyle czasu to problem jest i trzba go odkryć jak najszybciej. A czynnik męski stanowi 60% wszystkich problemów z płodnością.

Dziekuje za opinie o mojej sprawie. Wiecie jak to jest z mezem.... no niestety mimo checi jednak ciezko sie przemoc i pojsc na takie badania...
Napewno w przyszlym miesiacu pojdzie, dajemy sobie ostatnia szanse w tym miesiacu.
Powiedzcie mi tylko co moglabym zrobic i jak sobie poradzic z kubeczkiem menstruacyjnym... czytalam ze to tez wspomaga pary w zajsciu w ciaze. Pomaga tez plemnikom ktore sa w gorszej jakosci albo nie tak zywotne dotrzec tam gdzie trzeba. Mam jednak problem z aplikacja takiego kubeczka.... kupilam sobie rozne rozmiary i ani jeden nie chce siedziec w miejscu. Nie wiem co zle robie. Wszystko robie wedlug instrukcji. Czy mialyscie kiedys taki problem?
Bylo pare sytuacji gdzie w sumie teoretycznie mialam stracony dzien wspolzycia przez modrowanie sie z aplikacja kubeczka 🤨
Moze to nie tylko ja mam taki problem. Chyba ze znacie jakis spraedzony sposob zeby ten kubeczek siedzial w dobrym miejscu i nie wypadal...

Nigdy nie używałam, więc nie pomogę.
Nie chcę Co podcinać skrzydeł, ale też już nawet myśleliśmy, że "nie umiemy zrobić" dziecka, że mi plemniki wypływają. Człowiek dostaje na łeb...A przyczyna...była gdzie indziej. Namówienie mojego na badania, leczenie też mi zajęło dużo czasu. Wiem jedno, choć pewno mi tego nie przyzna, że żałuje, że nie zajął się tym wcześniej.
Także, działajcie w tym miesiącu, ale potem...diagnostyka. Was obojga.

Ja też kubeczka nie używałam ale niestety sadze, ze to malo skuteczna metoda. Jesli problem tkwi w nasieniu meża to na pewno nie pomoże. Czytałam też ze czesc nasienie powinna wyplynac bo jest efektem ubocznym a plemnikom wystaczy max 10 min by znaleźć sie w bezpiecznym miejscu (czyli wystarczy poleżeć W moim przypadku po 3 nieudanych inseminacjach gdzie nasienie jest wprowadzane bezpośrednio do macicy taki kubeczek na bank by nie pomogł.

Rozumiem to wszystko... no z mezczyznami niestety tak jest, ale miejmy nadzieje ze w przyszlym miesiacu juz beda badania i wszystko sie rozjasni.

Mam jeszcze pytanie, co myslicie o porze w jakiej sie wspolzyje?
Podobno wedlug lekarzy najlepsza pora to rano miedzy 6 a 8 rano. Ale jesli wieczorem staramy sie to sa takie same szanse , czy jednak lepiej probowac rano?
U nas jest ten problem ze jestesmy straszne spiochy i bieda wstac tak wczesnie (pracujemy do pozna i idziemy spac kolo 1 czy 2 w nocy...) .

My zawsze po południu, wieczorem. Na rano już chyba jesteśmy za starzy 🤣 Ledwo się człowiek zwleka na 7 do roboty...A gdzie tu jeszcze seksy, odleżenie, jakieś odświeżenie...
Wg mnie to nie ma aż takiego znaczenia. Nie wpadajmy w paranoję 😉

To myslisz ze nie zwlekac sie tak rano? Lekarz u ktorego bylam powiedzial ze nawet jeszcze lepiej by bylo kolo 4 rano bo wtedy brzuch jest porzadnie rozgrzany.
Ale problem polega na tym ze ja nawet budzika nie slysze to co dopiero jeszcze byc w miare trzezwa zeby sie postarac 😁
Szukam roznycn sposobow ktore moglyby nas wspomoc ale nie wiem komu wierzyc... tyle roznych opinii jest ma ten temat.
Jestem osoba wierzaca. Juz w tej sprawie odmawiam druga modlitwe Pompejanska.
Robie co moge a narazie nic nie wychodzi... dlatego doszukuje sie wszedzie jakis wskazowek.
Nie chce zostac tylko ciocia.... 😪