X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną adopcja zarodków
Odpowiedz

adopcja zarodków

Oceń ten wątek:
  • Aster_81 Ekspertka
    Postów: 122 77

    Wysłany: 18 czerwca, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    Aster, dziecko w wieku dojrzewania to jest tykająca bomba. Nawet będąc rodzicem w sensie genetycznym możesz usłyszeć sporo niemiłych słów. No ale ogólnie, jak się człowiek zastanowi, to gdyby nie ta nasza adopcja prenatalna to naszego syna by nie było. Nie miałby się okazji urodzić. Jak dojrzeje, to doceni ten dar życia. Ten nasz bobas jest tak kochany, że ja bym wszystkie zamrożone zarodki bez perspektyw na transfer (bo jest ich za dużo) przygarnęła! Moim zdaniem zarodki nie powinny być niszczone. Przed IVF nie miałam nic przeciwko, ale teraz to mi się nie mieści w głowie. Jak można woleć zniszczyć własne zarodki niż pozwolić im się urodzić w innej rodzinie?

    Aga, gratulacje!!! To teraz Virginia i Parviflora?

    Faktycznie takie dziecko nie miałoby okazji się urodzić 🙂 nie patrzyłam na to z tej strony, a to bardzo do mnie trafia.
    W kwestii niszczenia zarodków, my na pewno oddalibyśmy do adopcji, chociaż to jeszcze nie ten etap żeby to rozważać

  • Nobi Autorytet
    Postów: 1167 1916

    Wysłany: 18 czerwca, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kapa95, a co u Was? Jakoś ominęła mnie informacja o Twoim rozpakowaniu. Ile miesięcy ma synek?
    Dziękuję za Twoje słowa, są bardzo cenne :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca, 23:04

    Sas lubi tę wiadomość

  • Kapa95 Ekspertka
    Postów: 134 127

    Wysłany: 18 czerwca, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    Kapa95, a co u Was? Jakoś ominęła mnie informacja o Twoim rozpakowaniu. Ile miesięcy ma synek?
    Dziękuję za Twoje słowa, są bardzo cenne :)


    Pol roku ma bobas 🩵 ale u mnie końcówka ciąży i poród był ciężki … 1,5 h cesarki(komplikacje), przetaczanie krwi, długi pobyt w szpitalu. Później walka o laktację, karmienie piersią i dopiero teraz się trochę sytuacja ustabilizowała. Zdrowotnie dochodzę powoli do siebie i jak skończę karmić to będę pędzić do kliniki ( o ile zdrowie oczywiście pozwoli.. i ten „mały” 9-kilowy cycoholik )🤣. Lekarz mi mówił że po roku mogę podchodzić ponownie


    Czy któraś z Was była u w klinice na wizycie z refundacją ? 🩵
    Jak to faktycznie wygląda?

  • Ewa3bit Autorytet
    Postów: 1809 3281

    Wysłany: 19 czerwca, 03:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga1979 wrote:
    Dziewczyny dzisiaj urodzilam o 13:05, maly wazy 2890 i ma 49 cm. Powiem Wam porod masakra, musieli wyciagac proznociagiem, moglam sobie przec i przec, porod na supermena.Maz bardzo duzo pomogl. Jak sie ogarne to wiecej cos napisze. Normalnie cudo ❤️😍

    Aga, ogromne gratulacje! Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Twojego maleńkiego Okruszka 😊 Niech rośnie zdrowo i daje rodzicom mnóstwo szczęścia i radości 😍

    Sas lubi tę wiadomość

    Invicta
    2 x IUI 👎

    Gameta
    3 x IVF ➡️ 5 transferów (4 x blastka 4.1.1 + 1 x blastka 4.2.2) ➡️1 cb, 1 poronienie w 9tc 💔
    3 x AZ w Pl - nieudane 😔

    01.03.2023 - Transfer AZ - 4.1.1 Pl

    8 dpt - beta 99,33 mlU/ml, prog 27,60 ng/ml
    10 dpt - beta 162,60 mlU/ml, prog 25,21 ng/ml
    14 dpt - beta: 842 mlU/ml, prog 21,10 ng/ml,TSH 2,12, FT3 3,09, FT4 1,39
    14 dpt - jest pęcherzyk 👍
    26 dpt - beta 16050 mlU/ml, prog 24,28 ng/ml

    6t4d (30 dpt) - jest 💓 CRL 0,59 cm
    10t3d - CRL 3,41 cm
    12t3d - CRL 6,63 cm, prenatalne ok
    14t5d - 100g maluszka
    19t3d - 220g, dziewczynka 👧
    21t5d - 419g, połówkowe ok
    23t5d - 560g dziewczynki
    28t4d - 1260g dziewczynki
    30t3d - 1423g, prenatalne ok
    41+0 - 3460 g, 58 cm szczęścia 👧 💗

    age.png
  • Sas Autorytet
    Postów: 1877 1418

    Wysłany: 19 czerwca, 06:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa3bit wrote:
    Aga, ogromne gratulacje! Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Twojego maleńkiego Okruszka 😊 Niech rośnie zdrowo i daje rodzicom mnóstwo szczęścia i radości 😍
    O 3 w nocy to sie spi !!! :) Ja juz jem sniadanie tak mnie ssie w zoladku ze budzi mnie glod i nie moge wytrzymac. Nie wiem jak ja przezgje reszte tej ciazy ale na razie jest ciezko. :)

  • Nobi Autorytet
    Postów: 1167 1916

    Wysłany: 19 czerwca, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kapa95 wrote:
    Pol roku ma bobas 🩵 ale u mnie końcówka ciąży i poród był ciężki … 1,5 h cesarki(komplikacje), przetaczanie krwi, długi pobyt w szpitalu. Później walka o laktację, karmienie piersią i dopiero teraz się trochę sytuacja ustabilizowała. Zdrowotnie dochodzę powoli do siebie i jak skończę karmić to będę pędzić do kliniki ( o ile zdrowie oczywiście pozwoli.. i ten „mały” 9-kilowy cycoholik )🤣. Lekarz mi mówił że po roku mogę podchodzić ponownie


    Czy któraś z Was była u w klinice na wizycie z refundacją ? 🩵
    Jak to faktycznie wygląda?

    Chyba masz śmietankę w piersiach 🥰 ja myślałam, że nasze 10 kg na 8 miesięcy to sporo 😅 Teraz nasz syn ma 10 miesięcy i jest najsłodszy na świecie :)
    Tak, starać się można po roku od CC. My nie zamierzaliśmy odwiedzać kliniki, a teraz już nawet nie ma w ogóle po co, bo drugie bobo wyszło przypadkiem w radosnym akcie 🤣

    Sas, Kapa95, Aster_81, Virginia, Ewa3bit lubią tę wiadomość

  • Kapa95 Ekspertka
    Postów: 134 127

    Wysłany: 19 czerwca, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    Chyba masz śmietankę w piersiach 🥰 ja myślałam, że nasze 10 kg na 8 miesięcy to sporo 😅 Teraz nasz syn ma 10 miesięcy i jest najsłodszy na świecie :)
    Tak, starać się można po roku od CC. My nie zamierzaliśmy odwiedzać kliniki, a teraz już nawet nie ma w ogóle po co, bo drugie bobo wyszło przypadkiem w radosnym akcie 🤣


    Serio ? 😮
    po jakim czasie zaszłaś w ciążę? Patrzac na Twoją stópke 6 programów in vitro to sporo…
    Jak to się stało 🤣🤣 ??
    Cud !!!!!🩵

  • Ona900 Autorytet
    Postów: 1104 1703

    Wysłany: 19 czerwca, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sas wrote:
    O 3 w nocy to sie spi !!! :) Ja juz jem sniadanie tak mnie ssie w zoladku ze budzi mnie glod i nie moge wytrzymac. Nie wiem jak ja przezgje reszte tej ciazy ale na razie jest ciezko. :)

    Mnie budził głód w nocy. Czasami 2 czy 3cia 🥴
    I takie ssanie że tragedia. Jak nie mogłam wytrzymać to chociaż kilka łyżek gęstego jogurtu greckiego żeby nie jeść kanapek czy czego bo bym kwadratowa była 😂😅
    Ale zależy czy jedzenie w ogóle Ci wchodzi bo nie raz ssie głód a apetytu zero 🥴
    Przez jakiś czas tak mialam i zmuszałam się do jedzenia 🤢
    Potem przeszło więc może Cię to pocieszy 😁😉
    Mówią że drugi trymestr to złoty okres więc powinnaś odetchnąć 😊
    U mnie tak było bo w 3cim powoli już wchodziło zmęczenie, zadyszki, ociężałość a upały nie pomagały 🥵

    12 lat starań
    🙋‍♀️90r
    🙋‍♂️83r
    Niedrozne jajowody
    Hashimoto
    Słaba jakość 🥚
    1 IVF 2019 - 0 zarodkow
    2 IVF 2022 - 1 ❄️ 4.2.2 beta 0
    Decyzja o AZ - ❄️ 3.2.2 transfer 1.02.23 ☺️
    7dpt - beta 42,20
    9dpt - beta 86,70
    12dpt - beta 204
    14dpt - beta 467
    16dpt - beta 962
    19dpt - beta 2467
    23dpt - beta 7174
    26dpt - ❤
    Prenatalne - 6,43 cm człowieczka 🥰
    Córcia 💗👶💗
    Połówkowe 339g 🥰
    27.06 601 gram 👶
    17.08 1594 gramy 👶
    31.08 1946 gram 👶
    14.09 2487 gram 👶
    28.09 2864 gramy 👶
    4.10 3152 gramy 👶
    16.10.2023 Oliwia 3240g 49cm 💗
    age.png
  • Sas Autorytet
    Postów: 1877 1418

    Wysłany: 19 czerwca, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona900 wrote:
    Mnie budził głód w nocy. Czasami 2 czy 3cia 🥴
    I takie ssanie że tragedia. Jak nie mogłam wytrzymać to chociaż kilka łyżek gęstego jogurtu greckiego żeby nie jeść kanapek czy czego bo bym kwadratowa była 😂😅
    Ale zależy czy jedzenie w ogóle Ci wchodzi bo nie raz ssie głód a apetytu zero 🥴
    Przez jakiś czas tak mialam i zmuszałam się do jedzenia 🤢
    Potem przeszło więc może Cię to pocieszy 😁😉
    Mówią że drugi trymestr to złoty okres więc powinnaś odetchnąć 😊
    U mnie tak było bo w 3cim powoli już wchodziło zmęczenie, zadyszki, ociężałość a upały nie pomagały 🥵
    To ze mnie ssie to jedno ale wlasnie nie moge jesc nie mam na nic ochoty nic mi nie smakuje wszystko smierdzi. odbija mi sie beka i cofa. Bulka z pomidorem i jablko tyle jem, zero miesa :) Jak zyc :)

  • Ona900 Autorytet
    Postów: 1104 1703

    Wysłany: 19 czerwca, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sas wrote:
    To ze mnie ssie to jedno ale wlasnie nie moge jesc nie mam na nic ochoty nic mi nie smakuje wszystko smierdzi. odbija mi sie beka i cofa. Bulka z pomidorem i jablko tyle jem, zero miesa :) Jak zyc :)

    Ojj biedna dobrze Cię rozumiem 😌
    Ale jakoś musisz przeżyć i potem będzie lepiej 🤗

    Sas lubi tę wiadomość

    12 lat starań
    🙋‍♀️90r
    🙋‍♂️83r
    Niedrozne jajowody
    Hashimoto
    Słaba jakość 🥚
    1 IVF 2019 - 0 zarodkow
    2 IVF 2022 - 1 ❄️ 4.2.2 beta 0
    Decyzja o AZ - ❄️ 3.2.2 transfer 1.02.23 ☺️
    7dpt - beta 42,20
    9dpt - beta 86,70
    12dpt - beta 204
    14dpt - beta 467
    16dpt - beta 962
    19dpt - beta 2467
    23dpt - beta 7174
    26dpt - ❤
    Prenatalne - 6,43 cm człowieczka 🥰
    Córcia 💗👶💗
    Połówkowe 339g 🥰
    27.06 601 gram 👶
    17.08 1594 gramy 👶
    31.08 1946 gram 👶
    14.09 2487 gram 👶
    28.09 2864 gramy 👶
    4.10 3152 gramy 👶
    16.10.2023 Oliwia 3240g 49cm 💗
    age.png
  • Nobi Autorytet
    Postów: 1167 1916

    Wysłany: 19 czerwca, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kapa95 wrote:
    Serio ? 😮
    po jakim czasie zaszłaś w ciążę? Patrzac na Twoją stópke 6 programów in vitro to sporo…
    Jak to się stało 🤣🤣 ??
    Cud !!!!!🩵

    No serio, serio. Dostaliśmy od lekarzy brak szans na ciążę, stosowaliśmy kalendarzyk, a i tak zaliczyliśmy wpadkę 😅 od cięcia do wpadki minęło 5 miesięcy. No krótko, ale póki co jest ok z blizną. A najlepsze jest to, o czym wcześniej nie wiedziałam, że po roku od CC można już rodzic naturalnie. Niedawne cc nie jest wskazaniem do kolejnego cc, więc ja wnioskuję, że nie jestem jedynym przypadkiem i że historia skończy się dobrze

    kid_aa, Sas, Virginia, Monika29 lubią tę wiadomość

  • Kapa95 Ekspertka
    Postów: 134 127

    Wysłany: 19 czerwca, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    No serio, serio. Dostaliśmy od lekarzy brak szans na ciążę, stosowaliśmy kalendarzyk, a i tak zaliczyliśmy wpadkę 😅 od cięcia do wpadki minęło 5 miesięcy. No krótko, ale póki co jest ok z blizną. A najlepsze jest to, o czym wcześniej nie wiedziałam, że po roku od CC można już rodzic naturalnie. Niedawne cc nie jest wskazaniem do kolejnego cc, więc ja wnioskuję, że nie jestem jedynym przypadkiem i że historia skończy się dobrze


    I co lekarze powiedzieli na „ten cud”, przecież nie dawali Wam szans ? Jak to jest? Po 1 ciazy sie „cos odblokowało” czy jak 👀… rodziłaś naturalnie? Nie ochrzanił Cię lekarz, że tak szybko zaszłaś w ciążę? 🤣
    A jak zaszłaś miałaś juz normalne miesiączki tak?
    Bo ja nadal bez okresu 🙈

  • Ewuszek Autorytet
    Postów: 2631 3543

    Wysłany: 20 czerwca, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    Aster, dziecko w wieku dojrzewania to jest tykająca bomba. Nawet będąc rodzicem w sensie genetycznym możesz usłyszeć sporo niemiłych słów. No ale ogólnie, jak się człowiek zastanowi, to gdyby nie ta nasza adopcja prenatalna to naszego syna by nie było. Nie miałby się okazji urodzić. Jak dojrzeje, to doceni ten dar życia. Ten nasz bobas jest tak kochany, że ja bym wszystkie zamrożone zarodki bez perspektyw na transfer (bo jest ich za dużo) przygarnęła! Moim zdaniem zarodki nie powinny być niszczone. Przed IVF nie miałam nic przeciwko, ale teraz to mi się nie mieści w głowie. Jak można woleć zniszczyć własne zarodki niż pozwolić im się urodzić w innej rodzinie?

    Aga, gratulacje!!! To teraz Virginia i Parviflora?

    Ja też odkąd zostałam mamą dziecka z AZ zmieniłam poglądy na wiele tematów kiedyś raczej uważałam że para powinna sama decydować o swoich zarodkach teraz nie wyobrażam sobie niszczenia zarodków każda para powinna zdawać sobie sprawę z konsekwencji in vitro jeśli ktoś sobie wręcz nie wyobraża oddać zarodków do adopcji można zapłodnić mniej komórek tyle ile jest się wstanie ewentualnie przyjąć.
    Co do tego że zarodków jest za dużo to nie wiem czy do końca tak jest chyba że coś się zmieniło przynajmniej mi w klinice zawsze mówili że jest więcej chętnych niż zarodków do adopcji ale z drugiej strony długo nie czekaliśmy na propozycje więc sama nie wiem jak jest naprawdę. Jak się czujesz ? 😊 Imię wybrane ? My mamy ogromny problem z wyborem imienia dla drugiego syna 😀

    Nobi lubi tę wiadomość

    2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
    2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
    2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️
  • Gremlin Koleżanka
    Postów: 49 25

    Wysłany: 20 czerwca, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewuszek wrote:
    Ja też odkąd zostałam mamą dziecka z AZ zmieniłam poglądy na wiele tematów kiedyś raczej uważałam że para powinna sama decydować o swoich zarodkach teraz nie wyobrażam sobie niszczenia zarodków każda para powinna zdawać sobie sprawę z konsekwencji in vitro jeśli ktoś sobie wręcz nie wyobraża oddać zarodków do adopcji można zapłodnić mniej komórek tyle ile jest się wstanie ewentualnie przyjąć.
    Co do tego że zarodków jest za dużo to nie wiem czy do końca tak jest chyba że coś się zmieniło przynajmniej mi w klinice zawsze mówili że jest więcej chętnych niż zarodków do adopcji ale z drugiej strony długo nie czekaliśmy na propozycje więc sama nie wiem jak jest naprawdę. Jak się czujesz ? 😊 Imię wybrane ? My mamy ogromny problem z wyborem imienia dla drugiego syna 😀
    Mam do Ciebie pytanie gdzie podchodziłaś do AZ że masz dwa sukcesy za sobą? Bez niepowodzeń po drodze? Tak od razu decyzja, transfer, ciąża , poród?
    Oczywiście przypadki są różne ale wybór kliniki na pewno jest ważnym wyborem?
    I właśnie znowu przed nim stoję…

    Mój ostatni wybór na pewno był dobry, myślę że jeśli byłabym przebadana przed transferem albo miała jeszcze możliwość ponownej próby pełny sukces byłby jak najbardziej w Reptofit prawdopodobny🤔.
    Niestety Czechy już odpadają. Mam miesiąc czasu do urodzin 49 a jestem po poronieniu w zeszły piątek.
    Już wiem że jakby Czechy zleciły albo sprawdziły wyniki mojej morfologi to mógłby być pełen sukces.
    Ale oni mają podejście że jak się nie uda to potem szukają przyczyny.
    Po niekąd słusznie.
    Szczególnie gdy kogoś nie goni czas …
    Ja Reptofit szczerze polecam!

  • Nobi Autorytet
    Postów: 1167 1916

    Wysłany: 20 czerwca, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kapa95 wrote:
    I co lekarze powiedzieli na „ten cud”, przecież nie dawali Wam szans ? Jak to jest? Po 1 ciazy sie „cos odblokowało” czy jak 👀… rodziłaś naturalnie? Nie ochrzanił Cię lekarz, że tak szybko zaszłaś w ciążę? 🤣
    A jak zaszłaś miałaś juz normalne miesiączki tak?
    Bo ja nadal bez okresu 🙈
    Jedna lekarka powiedziała, że mam dziecko, więc się odblokowałam psychicznie (nie będę tego nawet komentować), a pozostali ze trzeba się cieszyć i że połóg to burza hormonów i czasem tak się dzieje.
    No co mnie mogł lekarz ochrzaniać? Ja mu powiedziałam, że wiem, że to wcześnie i nie powinnam być w ciąży, no ale jestem i doprowadźmy to do szczęśliwego zakończenia. On się zgodził i powiedział, ze to cud i mam się cieszyć. A swoją drogą to właśnie on mi powiedział, że powinnam sobie odpuścić IVF, bo to się nie uda (to była czwarta lub piąta próba, a on mi czasem robił monitoringi podczas stymulacji). Oj jak się mylił :D
    Ja karmiłam 6 tygodni, okres wrócił w sumie po około 3 miesiącach

    Kapa95 lubi tę wiadomość

  • Nobi Autorytet
    Postów: 1167 1916

    Wysłany: 20 czerwca, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewuszek wrote:
    Ja też odkąd zostałam mamą dziecka z AZ zmieniłam poglądy na wiele tematów kiedyś raczej uważałam że para powinna sama decydować o swoich zarodkach teraz nie wyobrażam sobie niszczenia zarodków każda para powinna zdawać sobie sprawę z konsekwencji in vitro jeśli ktoś sobie wręcz nie wyobraża oddać zarodków do adopcji można zapłodnić mniej komórek tyle ile jest się wstanie ewentualnie przyjąć.
    Co do tego że zarodków jest za dużo to nie wiem czy do końca tak jest chyba że coś się zmieniło przynajmniej mi w klinice zawsze mówili że jest więcej chętnych niż zarodków do adopcji ale z drugiej strony długo nie czekaliśmy na propozycje więc sama nie wiem jak jest naprawdę. Jak się czujesz ? 😊 Imię wybrane ? My mamy ogromny problem z wyborem imienia dla drugiego syna 😀
    Też słyszałam, że na zarodki się czeka. Ale kto wie, ile jest ich zamrożonych i rodzice je opłacają jak długo się da? Albo ile z nim jest wywożonych zagranicę celem utylizacji? Albo transferowanych bez leków, żeby tylko nie oddać ich do adopcji?
    Ewuszku, chyba mamy już imie, nie było latwo wybrać. Jak Ty sie czujesz? Który to tydzień? Nadal musisz leżeć? Ja jestem w miarę „na chodzie”, zaraz 26. tydzień skończony!

    Virginia, Ewuszek lubią tę wiadomość

  • Tranquilo Autorytet
    Postów: 603 921

    Wysłany: 20 czerwca, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi idziesz jak burza w tej ciąży 🥰 już 26!!! Ostatnio chowałam po Synku jakieś pierdółki typu przewijak, baby gym itd, i sobie myślałam o Tobie, że Ty sobie możesz wszystko zostawić jak jest bo zaraz drugi Bąbel będzie :)

    1️⃣ IVF ❌
    2️⃣ IVF ❌
    3️⃣ IVF bhcg 6dpt - 42,8 ☺️ I 8 dpt - 111,7 😊 I 11 dpt - 414,2 🤩 I 13 dpt - 1177 😍 I 25 dpt - ❤️
    Maleństwo jest z nami 🥰
  • Nobi Autorytet
    Postów: 1167 1916

    Wysłany: 20 czerwca, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tranquilo wrote:
    Nobi idziesz jak burza w tej ciąży 🥰 już 26!!! Ostatnio chowałam po Synku jakieś pierdółki typu przewijak, baby gym itd, i sobie myślałam o Tobie, że Ty sobie możesz wszystko zostawić jak jest bo zaraz drugi Bąbel będzie :)
    Kochana, ja już wszystko co noworodkowe zdążyłam wydać ;) A przewijaka nadal używamy! Jak Wy sobie radzicie bez?

  • Nobi Autorytet
    Postów: 1167 1916

    Wysłany: 20 czerwca, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka84, a czy Ty czasem teraz nie transferujesz?

  • Tranquilo Autorytet
    Postów: 603 921

    Wysłany: 20 czerwca, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Omamo.. to wyprawkę od nowa robiłaś ? 🙈
    Ja zlikwidowałam przewijak bo Synek się obracał, kręcił itd i bałam się że głowa uderzy w kant. Przewijamy wszędzie gdzie się da na kanapie, na łóżku, na macie :)

    Nobi lubi tę wiadomość

    1️⃣ IVF ❌
    2️⃣ IVF ❌
    3️⃣ IVF bhcg 6dpt - 42,8 ☺️ I 8 dpt - 111,7 😊 I 11 dpt - 414,2 🤩 I 13 dpt - 1177 😍 I 25 dpt - ❤️
    Maleństwo jest z nami 🥰
‹‹ 1334 1335 1336 1337 1338 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ