BOCIAN WARSZAWA

Hej, proszę pod cytatem swojego posta, bo wiem, że często ktoś szuka informacji na temat konkretnego lekarza i historii leczenia. Mój zarodek 3aa to dziś prawie pięciomiesięczny synek. Mimo to moje zdanie o dr pozostaje bez zmian. Nie wspominam dobrze transferu. Lekarzowi brak empatii. Miły jest na początku, kiedy stoi się przed decyzją o podjęciu kosztownej procedury. Potem kilkukrotnie doświadczyłam z jego strony nieuprzejmości. Jednak niczego nie żałuję. Choć myślę, że in vitro powiodłoby się u każdego innego lekarza. Wiem, że z jego strony ten transfer był na czuja. Miałam wrażenie, że on nie wierzył w jego powodzenie. Mój organizm jednak zdecydował się przyjąć zarodek i ciąża przebiegła bez komplikacji. Na pewno wrócę po pozostałe zarodki. Choć mam świadomość, że one już są słabszej jakości. W klinice przyjmuje dr Alena, to u niej byłam na wizycie potwierdzającej ciążę, to bardzo miła kobieta. Nie wiem jak wygląda procedura u niej, ale chyba na kolejny transfer poszłabym do niej.

Zgadzam się jak najbardziej. Byłam pacjentką (komercyjnie) i zrezygnowałam przed transferem. Przeżyłam horror. Zmieniłam na innego lekarza w tej samej klinice. Nowy lekarz jest normalny, ma też większą wiedzę.

U Dr N: na jednej z pierwszych wizyt powiedział po usg „ma pani nieprawidłową budowę macicy”, ja praktycznie zemdlałam słysząc to, musieli mi tam wodę podawać, położyć itd. Na kolejnej wizycie „jednak prawidłowa budowa macicy, tamto było przed okresem!”. Krzyki na wizycie „zmarnuje pani cały cykl”. Zero empatii, zero takiej normalności ludzkiej… na jednej z wizyt przed transferem jego młody uczeń obecny w takcie wizyty i gapiący mi się na waginę… horror! Nikt mnie nie zapytał czy wyrażam zgodę (wizyta komercyjna, koszt 600 zł). Do ucznia tłumaczenie ze jest „podejrzenie polipa” do mnie zero wyjaśnień za wyjątkiem „tylko ja jestem w stanie to zobaczyć bo robię Pani usg co 2 dni”. No jasne! Poszłam do 3 ginekologów w innych miejscach, w tym do profesora ginekologii i wszyscy zobaczyli polip od razu, na wykonywanym usg. Każdy kazał najpierw usunąć polip i byli w szoku … że ktoś chciał robić transfer na polip.

W innej klinice wykonano mi wiele badań: jak biopsja endometrium, badanie na obecność mycoplasma i ureaplasma no i usunięcie polipa.

Aha i jeszcze zapomniałam dodać, że lekarka z innej kliniki zauważyła u mnie nieprawidłowości podczas wziernikowania na szyjce macicy… podejrzewała, że może być rak szyjki. Zleciła kolposkopię… jestem już po, na szczęście to tylko „ektopia gruczołowa” jednak przeżyłam horror. Do tego w bocianie zrobili mi konwencjonalna cytologię a nie płynną, nikt mnie nawet nie zapytał czy chcę zapłacić więcej i mieć płynną… dodam, że w Novum gdzie miałam kolposkopie robią wyłącznie cytologię płynną… nie można nawet wybrać konwencjonalnej bo nie mają tego w ofercie. Robili mi potem drugi raz tà cytologię w Novum.

Decyzja o zmianie lekarza na innego była najlepsza, jaką mogłam podjąć. Teraz nie ma wreszcie cyrku na wizytach, ale wizyty mają charakter przewidywalny a obecny lekarz ma dużą inteligencję emocjonalną.

Hej, planuje się przenieść do Boćka w Warszawie (bo robią badania zarodków). Polecacie któregoś lekarza, czy któryś wierzy w immunologię?

Doktor N...ki moze nie, ze "wierzy" ale da metypred/encorton na poczatku jak poprosisz.

Woow dziękuję! To już promyczek nadziei

Dr Dąbrowska, ale ona wraca z macierzyńskiego dopiero w styczniu.

zapraszam na priv na pytanka i pogawedki

Cudownie, wysłałam zaproszenie do znajomych ❤️

Tak. Jestem teraz u Dr Marianowskiego, on wierzy w immunologię i jego żona jest ginekologiem - immunologiem. Skierował mnie do niej i jestem już po wizycie, zleciła mi badania immuno. Ogólnie Dr M jest zwolennikiem badania zarodków, kazał mi badać. Mam 39 lat.

Aaaaaa !!!! Z Nieba mi spadłaś ❤️ W końcu lekarz, który ma wszystko, co potrzebuje ❤️ A powiedz mi, czujesz się zaopiekowana ? Jest w kontakcie?

Ja jestem zadowolona Dr Marianowski - jego ojciec profesor ginekologii, matka ginekolog, żona ginekolog, siostra ginekolog a córka będzie ginekologiem. Ja przeżyłam horror u poprzedniego lekarza w bocianie - opisałam wyżej. Żona Dr M przyjmuje w in femini Home.
DR M bardzo miły, empatyczny i ma widzę. Daje swój nr tel prywatny, można do niego dzwonić. Raz dzwoniłam o 7 rano bo pomyliłam godzinę leków - i odebrał, uspokoił. Innym razem, bo nie było w aptece leku który przepisał, też odebrał.

Wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek. Priv

Przeoczyłam wiadomość. Dziękuję ❤️ W sumie pewnie będę próbowała się przenieść dopiero koło nowego roku. Może mi się trafi Ufff czyli są jakieś możliwości, bo bałam się że stoję pod ścianą.

Dziewczyny czy któraś z Was badała zarodki w warszawskim Bocianie? Czy na wyniku podawana jest płeć lub oznaczenie XX lub XY?
Pytam bo różnie te wyniki wyglądają w zależności od klinki, nie wszędzie płeć podają.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

Ja badałam. Nie podają płci, twierdzą, że nie wolno.

Na wizycie próbowałam uprosić lekarza, aby mi poczytał jeśli widzi w komputerze, ale pokazał mi nawet, że nie widzi.

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, tak się właśnie spodziewałam.

To ja do was dołączę z pytaniem 🙂 też planuje przenieść się do warszawskiego bocka, bo badaja zarodki.
Kogo konkretnie polecacie do trudnych przypadków? Lekarza który wierzy w immunologię? I nie ma problemów z badaniem zarodków. Czytalam o dr A.K....j., dr P.M........kim i dr M.D........a ? Napiszcie swoją opinię, dziękuję

Ja tego lekarza nie polecam. Byłam u niego w Uczkinie w 2021 roku (nasze 1wsze podejście więc byliśmy zieleni). 2 zarodki transferowane i jego podejscie - potem zrobimy dodatkowe badania (a pytaliśmy o badania genetyczne itd.). Wizyty byly szybkie, masowka. Może jak przeszedł do innej kliniki to mu się zmienilo. My jednak zaufaliśmy i straciliśmy szanse.