Czekając na styczeń ( IVF)....
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny
chcialam napisac dzien dobry ale to juz srodek dnia Mi na zwolneiniu czas inaczej biegnie i ciesze sie ze nie musze siedziec w pracy i wychylac noska z domu w taki ziąb )
Asiulku napisz o co chodzi w Twoim przypadku, wiem ze zdarzylo sie cos co " nie mialo prawa sie wydarzyc" ale nie wiem o co chodzi. Jakbys mogla po krótce strescic - takie przypadki jak Twoj wypelniaja mnie nadzieją
Nadira, Asiula86 lubią tę wiadomość
-
opu wrote:Witajcie dziewczyny chcialam napisac dzien dobry ale to juz srodek dnia Mi na zwolneiniu czas inaczej biegnie i ciesze sie ze nie musze siedziec w pracy i wychylac noska z domu w taki ziąb )
Asiulku napisz o co chodzi w Twoim przypadku, wiem ze zdarzylo sie cos co " nie mialo prawa sie wydarzyc" ale nie wiem o co chodzi. Jakbys mogla po krótce strescic - takie przypadki jak Twoj wypelniaja mnie nadzieją
Zaczynając od początku
07.09.2015 miałam transfer jednego zarodka. W 7 dpt zmartwiło mnie plamienie, więc szybko na badania i do lekarza - beta 12. Trzy dni później beta 14,8, więc załamka, ale lekarz kazał zrobić jeszcze betę za 2 dni - wynik 14,4. Ostawiamy leki, transfer się nie udał - ciąża biochemiczna. 3 dni później miałam normalną @, zaczęłam brać antyki na wyciszenie, bo zaczynamy nową procedurę. @ była normalna, później trochę plamień - na Ovulastanie to norma. W 9dc lekkie krwawienie... trochę się zmartwiłam, że nie wszystko się "wyczyściło" podczas @, ale więcej takie krwawienie się nie powtórzyło, więc poczekałam na spokojnie do 14 dc - wtedy miałam wizytę i miałam zacząć zastrzyki do in vitro. Przyszłam na wizytę, dostałam receptę. Ale na usg lekarz w macicy zauważył jakiś obszar, który miał ok. 4mm - pewnie krew, ale lekarz zalecił zrobienie bety. Wynik miał być tego samego dnia, ale nie było go... Więc wstrzymałam się z zastrzykiem do następnego dnia. Jak beta będzie 0, to biorę zastrzyk, a jak nie, to kontaktuję się z lekarzem. Beta 2699 (28dpt) - szok! Szybka wizyta u lekarza, podejrzenie pozamacicznej... Pęcherzyk ciążowy 3,6mm... diagnoza: czeka mnie poronienie, ciąża nie rozwija się prawidłowo, nic dobrego z tego nie będzie. 3 dni później powtórka z bety 2719 
za mały przyrost. Kolejnego dnia wizyta i usg - pęcherzyk 5,2mm z maleńką kropeczką w środku - pewnie pęcherzyk żółtkowy. Dalej lekarz upiera się, że poronię, ale kazał przyjść za 4 dni. Na wszelki wypadek dostałam już skierowanie do szpitala. W międzyczasie zrobiłam jeszcze betę po 48h od poprzedniego wyniku (2719) beta 4502, po kolejnych 48h 6637, czyli rośnie. Pęcherzyk ciążowy też rośnie, wczoraj miał ok. 7,5mm, w środku pęcherzyk żółtkowy ok. 1,6mm... Zebrało się konsylium w mojej sprawie - wg lekarzy to nie jest ciąża z in vitro, tylko naturalna. Tylko czas współżycia się nie zgadza z wielkością pęcherzyka... Na razie umiarkowany optymizm, w następny czwartek wizyta, która rozstrzygnie wszystko. Jeśli będzie zarodek i serduszko, to wszystko jest na dobrej drodze, a jeśli nie będzie, to wiadomo co... Także teraz modlę się o cud
Asana lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 4 procedury in vitro, 16 transferów, 17 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Michałek
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania1986 wrote:Nie wiem czy to ta pogoda tak na mnie dziala czy ten wczorajszy artykuł bo kurde zas trace na to wszystko nadzieje
Ja to przestanę oglądać telewizję bo zwariuję jak słucham tego wszystkiego. Będzie co ma być na głupotę innych nie ma się wpływu...
A ja niczym wróżbita Maciej specjalnie dla Ciebie Aniu mam wizję. Jeśli sie do stycznia nie uda zajść naturalnie to idziesz na ivf z rządówki, zachodzisz za pierwszym transferem a za rok wracasz po rodzeństwo! Kolejne próby nie będą potrzebne!
urocza, Abianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa to kochana nie moge zdzierzyc tego ze jakieś stare uje maja decydowac o moim szczęściu...Nadira wrote:Ja to przestanę oglądać telewizję bo zwariuję jak słucham tego wszystkiego. Będzie co ma być na głupotę innych nie ma się wpływu...
A ja niczym wróżbita Maciej specjalnie dla Ciebie Aniu mam wizję. Jeśli sie do stycznia nie uda zajść naturalnie to idziesz na ivf z rządówki, zachodzisz za pierwszym transferem a za rok wracasz po rodzeństwo! Kolejne próby nie będą potrzebne! -
Ania1986 wrote:Ja to kochana nie moge zdzierzyc tego ze jakieś stare uje maja decydowac o moim szczęściu...
Jestem dokładnie tego samego zdania.
Mnie przerażają jeszcze wybory. Ale powiedziałam - co by się nie działo i gdzie bym nie była, to zagłosować muszę!!!Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 4 procedury in vitro, 16 transferów, 17 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Michałek -
Asiula86 wrote:Jestem dokładnie tego samego zdania.
Mnie przerażają jeszcze wybory. Ale powiedziałam - co by się nie działo i gdzie bym nie była, to zagłosować muszę!!!
Ja angażuję całą rodzinę do głosowanie nie za taką czy inną partią ale przeciwko jednej. Rządy które się szykują przerażają mnie w każdej perspektywie życia I naprawdę trzeba będzie się zastanowić czy warto żyć w takim pokręconym kraju.
Jak PiS ograniczy dostęp do ivf to my będziemy starać się podejść do procedury w Czechach. Bez żadnych śmiesznych ograniczeń.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 16:14
Lonia lubi tę wiadomość
-
Nadira wrote:Ja angażuję całą rodzinę do głosowanie nie za taką czy inną partią ale przeciwko jednej. Rządy które się szykują przerażają mnie w każdej perspektywie życia I naprawdę trzeba będzie się zastanowić czy warto żyć w takim pokręconym kraju.
Jak PiS ograniczy dostęp do ivf to my będziemy starać się podejść do procedury w Czechach. Bez żadnych śmiesznych ograniczeń.
Moja część rodziny ma zakaz głosowania na wiadomo kogo
Za to niestety rodzina męża to typowe PiSiory... i oczywiście oni wiedzą wszystko najlepiej... z nimi jakoś nie chce mi się dyskutować, bo oni i tak zawsze w życiu mieli i mają najgorzej, więc staram się nie poruszać tematów polityki u nich. Tam to ja jestem czarną owcą...
Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 4 procedury in vitro, 16 transferów, 17 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Michałek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
opu wrote:tez jestem ciekawa. Bo na rzadowke nawet nie licze ... Chcialam podejsc prywatnie. Uslyszalam przed chwila w radiu, ze napewno zakaza mrozenia zarodkow ... Durne to
Będą chcieli to zrobić, tylko pytanie, czy aby na pewno in vitro będzie ich priorytetem? Wątpię...Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 4 procedury in vitro, 16 transferów, 17 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Michałek -
nick nieaktualnyJa mam nadzieję, że analizują przynajmniej statystyki i widząc ile osób korzystało i chce korzystać z tej opcji, nie będzie dla nich priorytetem całkowita likwidacja programu ivf, tylko zadowolą się jakimiś zmianami w ustawie; chociaż każde grzebanie zmniejszające możliwości uważam za bezsens.
Ciągle mówią że za mało dzieci się rodzi, że społeczeństwo się starzeje, że trzeba wspierać politykę prorodzinną, a z drugiej strony nie chcą wspierać osób które walczą ze wszystkich sił o dzieci. To tylko w Polsce takie absurdy są możliwe.
urocza, Asiula86, Nadira, Giussta lubią tę wiadomość
-
Asana wrote:cześć Wam, mam pytanie, bo się nie orientuje (jeszcze na razie) a czy w in vitro komercyjne też władza rządząca będzie wtrącała nosa?
Od 1.11 wchodzi nowa ustawa i podejścia komercyjne muszą być z nią zgodne. Nie będzie można np zapładniać wszystkich komórek, tylko 6. Dwa zarodki tylko >35 roku życia itp.
Obawiam się rządów pisiorów bo jak nie uda im się zakazać i karać więzieniem za in vitro, to mogą tak zmienić ustawę że np zapłodnić będzie można 1 komórkę, wprowadzą zakaz mrożenia zarodków co sprawi że skuteczność ivf w Polsce będzie taka jak te nasze wieloletnie naturalne starania. Szkoda będzie zdrowia na tysiące stymulacji i pieniędzy na to wszystko. Ale myślę że zanim pisiory dobiorą się do ustawy to będą musiały rozliczyć się z tysiąca innych swoich głupich pomysłów, więc mamy póki co czas.
A co do polityki prorodzinnej to uważam że pieniądze na program rządowy to najlepiej zainwestowane pieniądze.
Asana, Abianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam się z Wami wszytstkimi z częścią dziewczyn juz się znam (wątek IVF) inne chętnie poznam. Również czekamy na 2016 i na 2 procedurę, no i najważniejsze na to maleństwo pod serduchem. Ja w oczekiwaniu na telefon postanowiłam skorzystać z wizyty u terapeuty który mnie nieco wyciszy. Tak więc mam nadzieje, znaleźć również u Was wsparcie. Pozdrawiam serdecznie
https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
