IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMimila wrote:Dziewczyny,czy któraś stosowala dhea na niskie amh?Jak długo i czy amh i czy uległo poprawie?
Cześć Mimila,
zanim podejmiesz decyzję o suplementacji DHEA to zbadaj poziom DHEA w krwi. Jeśli jest za niski to możesz suplementować, natomiast jeśli jest prawidłowy to lepiej nie, bo nadmiar niszczy komórki jajowe. Także dla niektórych będzie wskazany a dla innych nie. Na mnie suplementacja źle zadziałała.kayama, Magdala lubią tę wiadomość
-
Po uwagach Bei nt.DHEA zbadałam i wyszła mi norma blisko górnej granicy - a amh mam tragiczne, więc nie wiem czy jest tu związek. Z doświadczenia Bei też nie wynikło nic dobrego, także z DHEA trzeba mocno uważać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 12:28
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
Dziewczyny, wklejam ciekawe artykuły nt amh, z badań wynika, ze sama tzw niska rezerwa (>0.7) i wiek (30-44) , jeśli nie ma innych schorzeń towarzyszących, nie obniża znacząco szans na ciąże. Niestety znalazłam tylko w j.obcych
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/29049585/
https://m.aerzteblatt.de/print/195803.htmMagdala, Muchacha lubią tę wiadomość
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
Ciekawy artykul.
Tylko tam pisza o kobietach, ktore staraly sie 3 miesiace lub mniej
Na obnizona rezerwe/plodnosc ja rekomenduje zbadac i podniesc znaczaco poziom wit d do min 60 i suplementoac koenzym q 10 min 200mg na dobe. Plus zdrowy tryb zycia, ale to podstawa.
Dodalabym jeszcze cos o unikaniu stresu itd, ale zamilkne
Moj lekarz nie jest przeciwnikiem lampki wina. Nawet zaleca, pod warunkiem, ze picie sprawia przyjemnosc i nie jest traktowane jako "zalecenie lekarza".
Czy endo rosnie od wina nie wiem, ja pije, jem jajka i migdaly moczone (dla lepszego przyswajania i smaku). Ostatnie dwa codziennie. Endo mam zawsze ponad 10mm w okresie okoloowulacyjnym. Ale endo jest tez sprawa indywidualna, zalezna od wielu czynnikow, nie tylko od diety.
Bea77 lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualny
-
Ja te badania interpretuję jako info, że sam wskaźnik amh jeszcze nie musi o niczym świadczyć, ale na starcie, tzn u tych kobiet z badanej grupy nawet nie ma mowy o niepłodności (sam początek starań, a niepłodność diagnozowana jest po roku). To oczywiście napawa optymizmem że znaczna część badanych jednak zaszła w ciążę, ale widząc wynik amh poniżej 1 już powinna się świecić czerwona lampka.3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
nick nieaktualnyAmVormittag wrote:Dziewczyny, wklejam ciekawe artykuły nt amh, z badań wynika, ze sama tzw niska rezerwa (>0.7) i wiek (30-44) , jeśli nie ma innych schorzeń towarzyszących, nie obniża znacząco szans na ciąże. Niestety znalazłam tylko w j.obcych
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/29049585/
https://m.aerzteblatt.de/print/195803.htm
Kochane, co innego niska rezerwa w wieku 25-32 lat, a co innego niska rezerwa w wieku 38+.
Różnica jest taka, że w młodym wieku można mieć mniej jajeczek (niskie AMH), ale wśród nich są takie, które są dobrej jakości i dadzą zdrową ciążę. W starszym wieku coraz trudniej znaleźć dobre komórki, także rezerwę można mieć dobrą, ale jakość słabą i ciąży brak. Najgorzej jak się do kupy złoży niskie AMH i PESEL. Wtedy nie dość, że mało to jeszcze jakościowo nie powala.
Oczywiście są jeszcze indywidualne przypadki, jak opisuje to Lukrecja. Mimo młodego wieku bardzo niskie AMH. Albo jak Dana, mimo starszego wieku donoszona zdrowa ciąża. To są, że tak brzydko powiem, wyjątki w statystyce. Natomiast nie zapominajmy, że statystyka to jedno, a drugie to indywidualne uwarunkowania, tak jak pisze Magdala.
Mówimy tu o dwóch różnych rzeczach. Jedna to AMH wskazujące na rezerwę czyli zapas jajeczek, a druga to jakość tych jajeczek. Tak naprawdę o tym czy będzie ciąża czy nie, decyduje nie ilość a jakość. Sprawa zmienia się w przypadku starszych kobiet. Jeśli wierzyć lekarzom, że jakości komórek jajowych nie da się poprawić i że komórki starzeją się wraz z kobietą, to lepiej mieć dobre AMH bo wtedy trzeba dużo tych komórek nastymulować, żeby wreszcie trafić na jedną dobrą. A jak komórek brak, to z pustego i Salomon nie naleje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 15:21
Magdala lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdala wrote:Ciekawy artykul.
Tylko tam pisza o kobietach, ktore staraly sie 3 miesiace lub mniej
Na obnizona rezerwe/plodnosc ja rekomenduje zbadac i podniesc znaczaco poziom wit d do min 60 i suplementoac koenzym q 10 min 200mg na dobe. Plus zdrowy tryb zycia, ale to podstawa.
Dodalabym jeszcze cos o unikaniu stresu itd, ale zamilkne
Moj lekarz nie jest przeciwnikiem lampki wina. Nawet zaleca, pod warunkiem, ze picie sprawia przyjemnosc i nie jest traktowane jako "zalecenie lekarza".
Czy endo rosnie od wina nie wiem, ja pije, jem jajka i migdaly moczone (dla lepszego przyswajania i smaku). Ostatnie dwa codziennie. Endo mam zawsze ponad 10mm w okresie okoloowulacyjnym. Ale endo jest tez sprawa indywidualna, zalezna od wielu czynnikow, nie tylko od diety.
A ja wcinam fistaszki, i taki artykuł znalazłam:
https://www.hellozdrowie.pl/blog-migdaly-czy-fistaszki-ktore-orzechy-sa-zdrowsze
I taki:
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/migdaly-wlasciwosci-i-wartosci-odzywcze-migdalow_36593.html
Fistaszki mają nieco większą zawartość białka niż migdały, ale za to są alergenami. Ogólnie z tego wynika, że orzechy robią robotę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 15:14
Magdala lubi tę wiadomość
-
Ja jem masło orzechowe, jest z fistaszków, czyli orzechów arachidowych W ogóle orzechy uwielbiam i jem codziennie, a najlepsze jest to że jestem alergikiem a orzechy to bardzo silny alergen. Na szczęście mam uczulenie tylko na jeden rodzaj orzechów - laskowe. Lekarz każe mi uważać, mi się wydaje ze dzięki temu ze jem ciągle orzechy to organizm nie alergizuje się na nie, to tak jak ciągłe podawanie małej dawki alergenu dla odczulenia.
Magdala jak są zapleśniałe to są gorzkie, tą pleśń chyba widać jednak? Zapleśniałych się nie jeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 15:26
Bea77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdala wrote:Fistaszki czyli masz na mysli peanuts? One sa podobno zaplesniale. Gdzies czytalam. Podobnie jak polecane brazylijskie (selen). Sama plesn.
-
nick nieaktualnykayama wrote:Ja jem masło orzechowe, jest z fistaszków, czyli orzechów arachidowych W ogóle orzechy uwielbiam i jem codziennie, a najlepsze jest to że jestem alergikiem a orzechy to bardzo silny alergen. Na szczęście mam uczulenie tylko na jeden rodzaj orzechów - laskowe. Lekarz każe mi uważać, mi się wydaje ze dzięki temu ze jem ciągle orzechy to organizm nie alergizuje się na nie, to tak jak ciągłe podawanie małej dawki alergenu dla odczulenia.
Magdala jak są zapleśniałe to są gorzkie, tą pleśń chyba widać jednak? Zapleśniałych się nie je
Dokładnie, chyba coś bym widziała albo różnica w smaku by była jakakolwiek. Ja słyszałam o tym, że mogą się trafić złe, ale nie tak żeby zaraz wszystkie.
-
Nie mowie, ze wszystkie
Po prostu trzeba je kupowac z dobrego zrodla i przechowywac w suchym, przewiewnym miejscu.
No i jak jest jeden splesnialy w opakowaniu to cala partia moze zawierac plesn niewidoczna dla oka, a nie wiemy czy przed pakowaniem jakis czesc nie byla zanieczyszczona.
Renomowany producent przeprowadza kontrole swoich produktow i nie bedzie raczej sprzedawal tych trefnych, a firma krzak pojdzie na ilosc nie jakosc.
Nie chcialam Was przestraszyc.Bea77 lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Też wcinam orzechy: codziennie 3 sztuki brazylijskich, noszę w torebce migdały, włoskie dodaje do sałatek. Do tego słonecznik w sałatkach, wegańskich kotletach warzywnych albo w formie pasty. I awokado na szczęście uwielbiam wszystkie te rzeczy, więc nie mam problemów z jedzeniem.
Na przyszłość, migdały ponoć pomagają na mdłości w 1szym trymestrze.Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
Dziewczyny,dzięki za odpowiedź. Ja biorę dhea w dawce 75 mg od 10 dni;po konsultacji z lekarzem,dhea badalam ale 2 lata temu,było w dolnej granicy normy.Jakie powinno być tak zeby bylo dobrze?Czy w trakcie suplementacji powinnam je zbadac?Od jakiego poziomu niszczy komórki jajowe i skad macie w ogole taka informacje,że je niszczy?Mozecie mi podac jakis link na ten temat?Znajoma brala przed ivf i przez 3 miesiące podniosło się jej amh z 0,39 na 0,9,ma już zdrowe dziecko z ivf. Wystraszyłam sie tym co napisalyście,proszę o pomoc,dziękuję.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
nick nieaktualnyMimila wrote:Bea,skąd wiesz,że to dhea zniszczyło Ci komórki?
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o link to wygoogluj sobie Dr Sher Potential Downsides of DHEA supplementation. Albo DHEA and IVF: It could be harmful in certain cases.
Dr Sher jest amerykańskim guru od leczenia niepłodności. Artykułów po polsku na ten temat nie widziałam. Poszukaj moich wcześniejszych wpisów na ten temat na forum. Pisałam o tym jakiś czas temu.
Też brałam maksymalną dzienną dawkę 75mg.
Chodzi o to, że DHEA jest androgenem, metabolizowanym do testosteronu. I o ile trochę testosteronu dobrze wpływa na jakość komórek jajowych, to jego nadmiar może je niszczyć. W artykułach doktora Sher jest napisane, że DHEA może zadziałać źle na kobiety starsze (mój przypadek), ze zmniejszoną rezerwą jajnikową i na te, które mają PCOS. W moim przypadku to by się zgadzało. Ten doktor również zaleca nie stosowanie dużych dawek Menopuru do stymulacji. Menopur ma pół na pół FSH i LH. Za dużo LH też źle wpływa na jakość komórek. Dlatego ja następną stymulację będę miała Gonalem F (zawierającym wyłącznie FSH) a dopiero później będzie dodany Menopur (w mniejszych dawkach niż poprzednio).Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2018, 19:41