Inseminacja, IVF, a Kościół
-
WIADOMOŚĆ
-
Yousee wrote:moje podejście do in vitro nie jest spowodowane zdaniem kościoła. Wiem, że in vitro może dać mi szansę, ale moja wrażliwość i wiedza o tej procedurze mnie od tego zniechęca.
Każda historia jest inna, każdy człowiek jest inny i każdy odpowiada za swoje czyny. Ja nikogo nie potępiam za in vitro. Wiem sporo o tym jak i o adopcji.
Uważam jednak, że większy nacisk powinno się kłaść na diagnostykę i leczenie, a w wielu przypadkach lekarze na skróty proponują in vitro. Wiadomo, czasem to jedyna droga. Jeśli ktoś ją wybiera ok, ale jedynie proszę o zrozumienie moich obaw i zaakceptowanie mojego zdania. Trochę mniej zacietrzewienia dziewczyny.
A kościół , jak każdy w wolnym kraju ma prawo do własnego zdania.
Jeśli ktoś ma dylemat moralny z in vitro proponuję szukać księdza, z którym będzie można otwarcie pogadać. Są tacy, którzy na prawdę zniechęcają do siebie i przez to do kościoła. Ale możemy wybrać sobie kapłana. Tak jak z lekarzem jeden nam nie pasuje idziemy do innego, ale nie oczerniamy całej służby zdrowia przez pryzmat jednego. A gdy jeden ksiądz nam podpadnie, odwracamy się od Boga i mamy wymówkę, że to przez księdza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 10:25
mycha28, lipa, nadzieja92, tulipanna, gosia81 lubią tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
nick nieaktualnyYousee wrote:To wszystko nie tak.
Po pierwsze jeśli ktoś wierzy w Boga, czyta Biblię to jest tam jasno napisane, że "wszystko co ustanowicie na ziemi będzie ustanowione w niebie". Czyli jeśli chcesz być katolikiem musisz zgadzać się z tym co mówią duchowni. Nie można tłumaczyć się "jestem wierzący, modlę się w domu, ale kościół mam w nosie".
Po drugie do kościoła nie można chodzić dla księży. Każdy w swoim życiu spotkał kapłana, który go zniechęcił, ale to tylko ludzie. Do kościoła się chodzi dla Boga.
Po trzecie mam powyżej uszu gderania o pazernych księżach, pedofilach itp. To przerysowanie, żeby ludzie mieli wymówkę, żeby właśnie do kościoła nie chodzić - szatan odnosi zwycięstwo. Ile jest pedofilii w innych środowiskach i pazerności i złodziejstwa przykładowo w rządzie o tym się nie mówi lub zamiata pod dywan.
Po czwarte, ja nie krytykuję nikogo za decyzję o ivf. Każdy ma swoje życie i za nie odpowiada, ale abstrahując od kościoła, którego głównym zarzutem przeciw ivf jest zabijanie zarodków dla mnie osobiście myślący i wrażliwy człowiek również to odrzuci, bo to jest nienaturalne. Nikt nie powie ile kobieta musi przejść stymulacji, które mogą źle się skończyć dla niej. A mówienie o zarodkach czyli dzieciaczkach "blastusie" traktowanie ich tak bezosobowo mrozi mi krew w żyłach.
Ja walczę już długo. Po drodze różne kłody pod nogi, ale skoro nie mogę mieć dzieci to chcę się z tym pogodzić. To nie jest supermarket, chcę to kupuję, pani lub pan mi wstrzykną do macicy i będę mamą. Nie uda się raz to drugi, trzeci, a inne "blastusie" niech giną - to tylko zlepek komórek! Dla mnie to szok.
A po piąte in vitro nie leczy z niepłodności, pozwala mieć dziecko, ale okrężną drogą. Porównując skuteczność z tak szkalowaną naprotechnologią wypada blado.
Ot,takie moje zdanie. Ale znając "tolerancję" XXI wieku zostanę zjechana za swoje poglądy -
nick nieaktualnyMinuśka wrote:Dziewczyny, pamiętajmy że każdy ma prawo do własnego zdania.
Nie możemy przecież myśleć wszystkie sak samo
Prawda?
Są na pewno osoby, które mimo, ze bardzo pragną dziecka nigdy nie zdecydują sie na IVF.
I to jest ich wybór. Wyborem innych osób, będzie IVF, może adopcja.
Każdy z nas musi wiedzieć na co go stać (fizycznie i psychicznie).
Musimy się czuć przede wszystkim dobrze z własnymi decyzjami.
Ale nich mi ktoś zarzuci, że zabiłam/zabito moje zarodki.
Do sądu podam i wygram -
nick nieaktualnyJak czytam niektóre wpisy to mi sie nóż w kieszeni otwiera.
Jak Kościołowi czy zagorzałym katolikom nie pasuje in vitro to nikt nikogo nie zmusza. Ale niech Kościół nie wkłada wszędzie swoich łap tylko najpierw niech posprząta u siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 11:42
justa1234, tulipanna, klara_bella, Reni, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Kochane jezeli juz coś krytykujemy to zastanówmy sie czy słusznie!
w tym przypadku czy słusznie krytykujecie Kościół za to że jest anty in vitro...
Jak wiecie Kościół (a to nie tylko księża i biskupi tylko cała wspólnota wierzących) wyznaje wiarę w Boga i kieruje sie przykazaniami ustanowionymi przez samego Boga m.in. NIE ZABIJAJ. Dodatkowo Kościół m.in. uznaje początek zycia ludzkiego od chwili poczęcia czyli połączenia sie oocytu z plemnikiem. Pan Jezus dał władze św. Piotrowi w kierowaniu Kosciołem. Wiadomo św Piotr zmarł i ta władza przeszła na papierza. Pan Jezus powiedział "Tobie daje klucze Królestwa Niebieskiego. Cokolwiek zwiążesz na ziemi (inaczej ustanowisz, zadecydujesz itp) bedzie związane (ustanowione itp) w Niebie i cokolwiek rozwiążesz na ziemi bedzie rozwiązane w Niebie". W innym miejscu Pismo Św. mówi "znałem Cie od poczęcia" czyli od poczęcia byłeś człowiekiem a nie znałem Cię odkąd przestałeśbyć zlepkiem komórek. Nie ważne kto zadecydował że zycie ludzkie rozpoczyna się od poczęcia czy przedstawiciele Kościoła czy sam Bóg bo na jedno wychodzi. Trzeba też pamiętać zanim zacznie się pluć na Kościół że kieruje nim sam DUCH ŚW wiec plujecie na samego ducha Świetego który jest NIEOMYLNY!!! Na to też są dowody w Piśmie Św. więc wnioskując jak może Kościól dopuszczać in vitro kiedy gina umieraja zarodki? skoro kieruje sie m.in. 5 przykazaniem. Jak Kościół ma sie nie kierować tym co głosi i zasadami ustanowionymi przez Boga???
Tak samo jakby np. powstało jakieś sstowarzyszenie na rzecz ochrony zwierząt i przyjęło zasady że NIE WOLNO ZABIJAĆ zwierzątek ale jeżeli ktoś chce futerko z młodziutkich nutri albo norek to niech zabija bo chce futerko... czy byłoby to poważne ze strony tegoż stoważyszenia?
Kościół to poważna Wspólnota i ma swoje zasady którymi sie kieruje więc jeżeli Wam sie to nie podoba że Kościół nakazuje przestrzeagac przykazań ustanowionych przez Boga i przedstawicieli Kościoła i sie nimi kieruje to nie plujcie i nie rzucajcie jadem i nie wtykajcie swoich łap w Kościół... tylko róbcie co chcecie ale nie oczyszczajcie sie zwalając wine na Kościół! jeżeli nie chcecie być członkami Kościoła i postepować wg przykazań Bozych i Kościelnych to nikt Was nie zmusza macie wolną wolę.
Gdyby takie rzeczy jak przy in vitro działy sie na kilkumiesięcznych dzieciach to inaczej wszyscy by do tego podchodzili bo nikt nie pozwoliłby kilkumiesięcznych dzieci doprowadzać do śmierci tak jak zarodki które są powołane do zycia i za chwile giną... bo albo nie dotrwaja do którejś tam doby albo nie rokuja albo nie przeżyja mrożenia... tak same umieraja nikt siekiera ich nie zabija ale to to samo jakby niemowlaczka zostawić bez opieki nie karmic go itd. przeżyłby? ale czy zostałby zabity? czyja byłaby to wina... chyba "niczyja" skoro sam zmarł jak te zarodki...
A co do księzy skoro i im też sie oberwało to NIE każdy ksiąd to pedofil itp bo na 1000 pedofili to jeden ksiądz więc na innych pedofili nie najeżdzacie tylko na te jednostki księzy??? a inni moga być pedofilami np. nauczyciele??? bo są tez wspaniali księża z powołania a jeżeli maja grzechy to tak samo jak my wszyscy i sami odpowiedzą za swoje winy a my za swoje.
Adelo, Asiak, Yousee, Anulkaa, marcelina88, karmar, strawberry lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA to nie jest tak że Kościół ma swoich wiernych i nie powinien wpływać na innych którzy w nieomylnosć Ducha Świętego nie wierzą?
Dlaczego Kościół wtrąca się do polityki i chce sterować wszystkimi obywatelami?
Jak Wam Palikot chciał zdjąć krzyże w szkołach to jakie było larum? Fajnie jak się ktoś wtrąca w coś co nie powinien prawda?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 14:19
lipa, aszka, Ania_84, justa1234, klara_bella, gosia81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVanessaale ksieza sie do wszystkiego wtracaja, do polityki, do medycyny, u mojego meza ksiadz kiedys powiedzial w kosciele w miescie nie korzystajcie z internetu bo tam sa tylko gole baby, glosujcie na .... Oczywiscie ze kosciol powinien jakby to ujac nawracac itd, ale jakies podejscie swoje logiczne tez trzeba miec. Co ksiadz facet moze wiedziec o chceci posiadania dziecka? Nic, bo skoro podjał swoja prace z powolaniem to powinien byc zarliwy i sie modlic. Oczywiscie ze wszedzie sa odchyły pedofilie itd, ale kosciol nie kaze ksiedzy, nie wyrzuca ich z kosciola, wrecz ukrywa to...Tak samo jak pisałam z prezerwatywami, jest zabronione, to lepiej urodzic dziecko z AIDS niz sie zabezpieczyc? Ja mam takie podejscie do zycia ze nie wierze slepo w to co kazdy mowi, ani ksiedzu, ani lekarzowi, itd, lubie sobie przemyslec, doczytac, poznac rozne opinie i wtedy sie zdecydowac. Na pewno nie bede sie opierac na czymis zdaniu bo to nie jest jego zycie i nie jego grzechy (jezeli takowe beda)-pisze w swoim imieniu zeby bylo jasne Dla mnie jak ktos chce słuchac Kosciola niech słucha...ale osobiscie sadze ze nie wrto zycia tracic na czyjes pomysły, tak naprawde to nie wiemy co o tym mysli Jezus. Znam osobicie raczej fajnych ksiezy takich nie, co mi przytakuja, ale działaja w roznych wolontariatach itd sa ludzccy, sadze ze gdybym powiedziała o invitro na pewno by nie potepili mimo tego co oficjalnie głosi Kosciol. Np w stolicy ale nie tylko Krakow, Warszawa,wieksze osrodki rekordy bija (i ja tez chodze tam) zawsze sa tłumy tłumy ludzi kazania Dominikanow, dlaczego-bo nikt tam nie ocenia, nie nakazuja, nie kaze robic czegos, kazdy z nas wiernych ma mozliwosc wyboru. AKurat wierze w to ze Bog jest miloscia i przyjmie moje dzieciatko z invitro tak samo jak i inne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 15:28
justa1234, lipa, Ania_84, AmVormittag, takasobieja lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dajcie sobie spokoj te posty specjalnie sa pisane zeby wywolac burze...
nasze komorki jajowe nie lubia stresu
zarówno te przygotowywane met naprotechnologii jak i do IUI czy IVF
justa1234, aszka, Agi83, Aqu lubią tę wiadomość
-
Ostatnio miałam ciekawą dyskusję z moim szwagrem (mocno wierzącym). Koniec końców przyjął moje argumenty i nie wtrąca się w moje in vitro. Dobrze że biedaczek nie wie, że sama tak mocno pragnąc dziecka, jestem też za aborcją w niektórych przypadkach.
Pewnie będę się smażyć w piekle, ale życie pragnę przeżyć szczęśliwie
tulipanna, takasobieja, justa1234, Agi83, karina76 lubią tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB 06.08.2015 - 2 x 4BB 08.09.2015 - 4BB i 3BC 06.10.2015 - 2BB i 1BB 11.12.2015 - 2X1BB -
Yousee wrote:To wszystko nie tak.
Po pierwsze jeśli ktoś wierzy w Boga, czyta Biblię to jest tam jasno napisane, że "wszystko co ustanowicie na ziemi będzie ustanowione w niebie". Czyli jeśli chcesz być katolikiem musisz zgadzać się z tym co mówią duchowni.
A mówienie o zarodkach czyli dzieciaczkach "blastusie" traktowanie ich tak bezosobowo mrozi mi krew w żyłach.
A co do "blastusi" albo "mrozaczka", "śnieżynki" to są to piękne, ciepłe określenia...zaś blasula, morula etc to określenia medyczne Yousee, więc Dziewczyny to jedynie zdrabniają... Przypominam, że wielokrotnie używałaś określenia "fasolka"..idąc tokiem Twojego rozumowania to też bezosobowe i Twoja krew powinna zamarznąć".justa1234, freya, lipa, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Ja przepraszam...ale skoro Vanessa pisze takie...hm....odnośnie tego że skoro zarodek przestał się rozwijać w 3, 4, 5 dobie to to jest zabijanie, to równie dobrze można by było powiedzieć o kobiecie która poroniła nawet nie wiedząc ze jest w ciąży, albo o takiej u której występuje problem z zagnieżdżaniem...albo taka co na siłę zachodzi a roni każą ciążę... to też one zabijają??? Noooo proszę....I to są twierdzenia katolików...najlepiej obrazić innych i żyć w średniowieczu...po co się leczycie w ogóle, skor ma być fulll natura to na co Wam ginekolog, usg, badania, szczepionki etc...Jak Św. Piotr rządził nie było usg....polecam zastosować się do wskazań...Kopernika też katolicy potępili za teorię heliocentryczną....
justa1234, freya, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Wielokrotnie będę jeszcze używać słowa "fasolka". Niech zamarznie mi krew w żyłach.
Jak zwykle z niektórymi nie ma szans na konstruktywną rozmowę, nie widza wiecej poza czubek własnego nosa.
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Owszem obchodzi mnie czubek mojego nosa, moje in vitro i moje zarodki. Innym nic do tego co robię z własnym życiem. Ja nie wtracam się do życia innych i tego oczekuje w stosunku do mojej osoby
Dlatego niech kościół zajmie się modlitwa a nie in vitro.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 18:21
justa1234, Agi83, Kachna62, *Dreams*86, lipa, gosia81 lubią tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB 06.08.2015 - 2 x 4BB 08.09.2015 - 4BB i 3BC 06.10.2015 - 2BB i 1BB 11.12.2015 - 2X1BB -
mnie się podoba określenie blastusia, mrozaczek, groszek, fasolka. kropka itp. za to mam alergie na określenie "płód", które tak nagminnie używają obrońcy życia.
tulipanna, freya, karina76, gosia81 lubią tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB 06.08.2015 - 2 x 4BB 08.09.2015 - 4BB i 3BC 06.10.2015 - 2BB i 1BB 11.12.2015 - 2X1BB