INSEMINACJA - SPOSÓB NA ZAJŚCIE W CIĄŻE
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania1602 wrote:józefka nigdy nie paliłam i pewnie nie zdaję sobie sprawy jak trudno jest zrezygnować z nałogu, ale myślę że skoro starasz się o dzidziusia i nie jest łatwo to już teraz powinnaś rzucić palenie i nie czekać aż zajdziesz w ciążę. Z tego co wiem to palenie papierosów przez każdego z partnerów bardzo utrudnia poczęcie dziecka.
Aniu ograniczam już, i mam nadzieję że w cholere mi się uda rzucić ten nałóg. Choć nie jest to łatwe, dlatego napisałam czy są może inne dziewczyny które walczą z nałogiem tak jak ja. środki chemiczne w chwili obecnej odpadają, silna wola hmmmmmmm z tym było zawsze u mnie słabo. Szukam pomysłów i walczę pocichu.https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
józefka trzymam kciuki za twoją silną wolę. Myślę, że w tej sytuacji musisz ją bardzo zmotywować
józefka lubi tę wiadomość
* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Jestem nowa, w nadchodzącym tygodniu czeka mnie pierwsza IUI stymulowana pengrylem od 3 dnia cyklu i nurtuje mnie pytanie, czy macie wiedzę na temat jak się ma IUI do poronień które wynikały prawdopodobnie ze względu na podwyższoną prolaktynę? Czy któraś z was miała podobny problem z prolaktyną? Każda wasza informacja będzie dla mnie bardzo cenna. Boje się, że nawet po IUI mogę mieć problem z donoszeniem ciąży choć prolaktyna już w normie... -
józefka wrote:Widzę, że cisza. Mam do Was dziewczyny pytanie. Czy może któraś pali papierosy, a moze udało jej się rzucić. Wiem, że skoro staram się o dzieciątko nie powinnam palić ale cóż. Mam ten cholerny nałóg i co gorsza go lubię, ale jak zajdę wiem, że będe musiałą albo zajebiscie to ograniczyć albo rzucić. A jak jest z tym u Was?
Cześć. Ja paliłam od wielu lat i nie wyobrażałam sobie siebie niepalącej. Lubiłam palić i nawet próby rzucenia najczęściej kończyły się po 2-3 dniach. W końcu jednak postanowiłam zrobić to ostatecznie, zwłaszcza, że już pojawił się temat dziecka. Mi bardzo pomógł Tabex. Rzeczywiście się udało. Jednak po pół roku stwierdziłam, że jak czasem sobie zapalę (1-2 papierosy na miesiąc to tragedii nie będzie). Okazało się, że jednak jest inaczej, bo powoli zwiększała się ilość wypalanych fajek (głównie na imprezach). 1,5 miesiąca paliłam normalnie, czyli codziennie. Następnie postanowiłm podjąć drugą próbę, ale już ostateczną. Bez żadnego popalania. Tak postanowiłam i tak zrobiłam. 90% to jest w głowie. Chociaż też sie wspomagałam tabletkami (Desmoksan, to to samo co Tabex – oba leki są bez recepty i nie zawierają nikotyny). Kuracja trwa 20 kilka dni, no i wiadomo, też super zdrowa nie jest, dlatego też stwierdziłam, że skoro podjęłam się tego to tym razem tego nie zawalę. Teraz nie palę już ponad rok i nie znoszę dymu papierosowego. W ogóle mnie nie ciągnie, a wręcz odrzuca od papierosów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 10:19
józefka lubi tę wiadomość
5 inseminacji - 😔😔😔😔😔
1 IVF - transfer słabego zarodka w 3 dobie - 😔
2 IVF - brak transferu - ☹️
3. IVF z KD - jedna blastka 3.1.2 - transfer nieudany
Ciąża naturalna ostatnia miesiączka w maju, czyli teraz 17 tydzień (chłopak:)) -
nick nieaktualny
-
Karola-ja chodzę do macierzyństwa w Krakowie. Na razie z mężem,do androloga mialam umowiona wizytę do Gina na listopad ale musiałam odwołać. A ty,chodzisz tam,możesz kogoś polecić?3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Nadzieja87 wrote:Karola-ja chodzę do macierzyństwa w Krakowie. Na razie z mężem,do androloga mialam umowiona wizytę do Gina na listopad ale musiałam odwołać. A ty,chodzisz tam,możesz kogoś polecić?
Jakie macie doświadczenie z Bergierem? -
Karola bardzo dobre. Rzeczowo i konkretnie. Kawa na lawę. Męża mamy juz zdiagnozowanego,niestety wyszly problemy u mnie... Dlatego póki nie uporam się ze sobą szkoda mi płacić kosmiczne kwoty w klinice... Udamy się tam po nowym roku... Wybrałam dr Wyrobe.
karola_aa lubi tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
No my mamy taki sam problem, tzn z dwóch stron nam lekarza daje szanse ale jak powiedzieliśmy o IUI stwierdził, że bardzo dobry krok i na koniec jeszcze przypomniał, żeby rozważyć to IUI, więc naturalnie by nam zeszło ;/
Też się nam Wyrobą zastanawiałam, ale stwierdziłam że jednak chyba wolę lekarza z dłuższym doświadczeniem. Mam nadzieję, że poradzi sobie dobrze z naszym problem i nas uszczęśliwi
A jak sprawa wygląda u Twojego męża? Jakie nasienie i jaka przyczyna ?
Bo u nas nasienie słabe ale przyczyny brak.Nadzieja87 lubi tę wiadomość
-
czesc dziewczyny;)
ja przyjmowalam puregon w dawce 50 przez 7 dni a pozniej lekarz przedluzyl mi jeszcze o 3 dni wiec razem przez 10 dni. wczesniej tez bylam stymulowana clo ale niestety nie pomoglo pozniej mialam laparoskopie i znowu kilka prob z clo ale dalej nic. dlatego teraz dostalam puregon. No i bylam dzis na usg, pecherzyk ladny ale tylko jeden a jutro pierwsza IUI bardzo sie ciesze.
Pozniej tylko oczekiwanie... Trzymajcie kciuki ja za was tez trzymam. musi nam sie udac!!!monika9966, józefka lubią tę wiadomość
nadzieja -
To po krotce opowiem-u mnie bylo ok,u męża brak plemników prawdopodobnie przez przebyta chorobę nowotworowa. Kiedy juz zebraliśmy komplet badan łącznie z genetyka i podjęliśmy decyzje o dawcy nasienia chciałam wykonać sobie jakies kontrole wyniki na Nfz i wtedy wyszlo ze mam guza na jajniku. Czekam na zabieg i udaje sie wtedy na wizytę. Wybrałam Wyrobe no chyba ze doradzasz Mirockiego? Sama nie wiem...3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
nick nieaktualny
-
eliza wrote:czesc dziewczyny;)
ja przyjmowalam puregon w dawce 50 przez 7 dni a pozniej lekarz przedluzyl mi jeszcze o 3 dni wiec razem przez 10 dni. wczesniej tez bylam stymulowana clo ale niestety nie pomoglo pozniej mialam laparoskopie i znowu kilka prob z clo ale dalej nic. dlatego teraz dostalam puregon. No i bylam dzis na usg, pecherzyk ladny ale tylko jeden a jutro pierwsza IUI bardzo sie ciesze.
Pozniej tylko oczekiwanie... Trzymajcie kciuki ja za was tez trzymam. musi nam sie udac!!!https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
nick nieaktualny
-
hej
shabeel glowa do gory nie ma co sie zalamywac trzeba probowac dalej. zobaczysz ze przy kolejnej sie uda. rozumiem co czujesz bo sama tez to przerabialam ale wiem ze to trudny czas. my z mezem tez sie staramy dwa lata i wiem ze kiedys nam sie uda i kazdej z was tez;)nadzieja -
nick nieaktualny