Kobietki z PCO
-
WIADOMOŚĆ
-
Izabela23 ja brałam CLO 2x1 od 5 do 9 d.c.
Agnella dziekuję za to co napisałaś teraz przechodzę gorszy okres, z reszta Parlodel, który biorę też nie wpływa obojętnie na samopoczucie. Muszę chyba wrócić do regularnego biegania, inaczej zwariuję
Bardzo współczuje Ci teściów. Ich zachowanie jest okrutne i absolutnie nie do zaakceptowania. Nie dziwię się, że unikasz kontaktów. Twój mąż pozwala na takie zachowanie?
Misia15 GRATULACJE!!! Bardzo dobra nowina w wątku, daje nadzieję
Życzę Ci zdrowej ciąży i zdrowej dzidzi
Kamilam8 trzymam kciuki !!!
Czytam, że sporo z Was trzyma dietę, pije czerwone wino na endo, pije olej z wiesiołka na śluz itd. Ostatnio byłam na konsultacji u dr ginekologa-endykrynologa (Adam Czyżyk, znacie?) który tez jest dietetykiem i własnie wypytywałam go o wpływ diety i suplementów na zajście w ciąże. Powiedział, że nic z tych rzeczy nie ma uzasadnienia w badaniach naukowych. Polecił zdrową dietę, z niskim IG, ale to wszystko, w zasadzie to miał ubaw, że wierzę w wyczytane w internecie bzdury. Sama nie wiem co mam o tym myśleć... A, polecał INOFOLIK, to pijęKamilam8, Misia15 lubią tę wiadomość
-
gogo19 wrote:Ja też dołączam zdecydowanie. Mam zdiagnozowane PCO od kilku miesięcy. W tej chwili jestem po pierwszym cyklu z clo, na który nie zareagowałam. Przede mną jeszcze jeden cykl z dawką 2x1 od 3dc przez 3 dni. Później laparoskopia...
Ja no CLO reagowałam co drugi cykl w dawce 2x1 od 2dc przez 5 dni. CLO brałam przez 6 cykli i musiałam zrobić przerwę i tak jak pisałam wróciły mi owulacje i @ i udało się po 3 m-c zajść w ciążę. Więc głowa do góry będzie wszystko dobrze i na pewno się uda!!!
Tylko ważne jest też aby się nie stresować, a wiem że to ciężkie... U mnie ciągle była presja kiedy dziecko, ale odkąd powiedziałam mamie i siostrom że u mnie to nie tak prosto to zaczęły mnie wspierać i pomagały mi odpowiadać innym ciekawskim z rodziny. Więc wsparcie jest ważne, dziewczyny na pewno się uda!Misia15
Naszą Księżniczka - Oliwka -
Cinnilla wrote:Misia15 gratuluje! Ciesze się, że się udało! Spokojnej ciazy teraz!
Dziękuję bardzo! Jestem bardzo szczęśliwa, ale teraz zaczynam mieć jakieś schizy czy będzie wszystko OK... ech... ze skrajności w skrajność...Misia15
Naszą Księżniczka - Oliwka -
Misia15 wrote:Ja no CLO reagowałam co drugi cykl w dawce 2x1 od 2dc przez 5 dni. CLO brałam przez 6 cykli i musiałam zrobić przerwę i tak jak pisałam wróciły mi owulacje i @ i udało się po 3 m-c zajść w ciążę. Więc głowa do góry będzie wszystko dobrze i na pewno się uda!!!
Tylko ważne jest też aby się nie stresować, a wiem że to ciężkie... U mnie ciągle była presja kiedy dziecko, ale odkąd powiedziałam mamie i siostrom że u mnie to nie tak prosto to zaczęły mnie wspierać i pomagały mi odpowiadać innym ciekawskim z rodziny. Więc wsparcie jest ważne, dziewczyny na pewno się uda!
Dziękuję Misia15 za wsparcie. Najgorszy jest dla mnie upływ czasu. Tak to jest jak człowiek włóczy się od lekarza do lekarza i nie może trafić na kogoś co by się profesjonalnie tematem zajął.Misia15 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, mogę do Was dołączyć?
Mam 30 lat, a o PCO wiem już od ładnych kilku lat, najpierw przez kilka brałam luteine, a potem przez ok. 3 lat tabletki antykoncepcyjne, do momentu kiedy nie postanowiliśmy się z mężem zacząć się starać o Nasze upragnione maleństwo, a więc od czerwca br. 22 czerwca miałam ostatnie krawienie z odstawienia, a potem nic, łudziłam się, że to może ciąża, ale wszystkie testy negatywne i beta również, więc udałam się do mojej Pani ginekolog, dostałam duphaston na wywołanie @ i 4 września się pojawiła bardzo skąpa miesiączka. Potem miałam zrobić usg piersi i dopochwowe. Na usg obraz policystycznych jajników i żadnego pęcherzyka dominującego, a endometrium 4mm, wiedziałam więc że w tym cyklu nie ma szans ;( Pije inofem 2 razy dziennie. Z objawów - strasznie przetłuszczająca się skóra twarzy, włosy nie dość, że szybko się przetłuszczają, to jeszcze wypadają. W poniedziałek skończyłam brać duphaston i czekam na @ żeby porobić badania - jedne w 6 dniu cyklu, a kolejne w 22 dniu. I tu moje pytanie do tych które brały duphaston - po ilu dniach od ostatniej tabletki miałyście krwawienie? Pani doktor mówiła, że powinno być po 2, a ja ostatnio miałam po 5, a dzisiaj już 3 i nic
Z wynikami mam przyjść na wizyte. A wcześniej Pani doktor mówiła, że 2 cykle z duphastonem od 16 dc przez 10 dni, a w 3 cyklu mam mierzyć temperatrue bądź robić testy owu i dopiero po owulacji zacząć brać duphaston. Na razie o żadnej stymulacji nic nie było mowy, a Wy tu o clo i innych lekach piszecie - po którym nieudanym cyklu miałyście włączoną stymulacje?
Dodam jeszcze, że po odstawieniu tabletek przytyło mi się 8kg, bo i do ślubu się trzymałam z dietą, a potem przyszła podróż poślubna i tak poleciało Teraz znów jestem na diecie....Cudzie trwaj...
-
Hej Andzia1985!
U mnie z Duphastonem to roznie bywa, czasem po 3 dniach, czasem po 5 a czasem w ogole nie ma i musze pozniej znowu wywolywac luteina.
A jakie badania Ci kazala zrobic w 6 dc? Wydaje mi sie ze pozno troche.. generalnie te hormonalne robi sie w 2-3 dc.
Mi na poczatku kazali sie starac naturalnie, pozniej dali duphaston a pozniej zaczela sie stymulacja w klinice leczenia nieplodnosci, gdzie trafilam po roku leczenia sie u zwyklego gina. Teraz uwazam ten rok za stracony, bo naturalnie nie bylo owulacji a duphaston hamowal.. Madry czlowiek po czasiePCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
Andzia1985 wrote:W poniedziałek skończyłam brać duphaston i czekam na @ żeby porobić badania - jedne w 6 dniu cyklu, a kolejne w 22 dniu. I tu moje pytanie do tych które brały duphaston - po ilu dniach od ostatniej tabletki miałyście krwawienie? Pani doktor mówiła, że powinno być po 2, a ja ostatnio miałam po 5, a dzisiaj już 3 i nic
Spokojnie u mnie po duphastonie pojawiała się @ dopiero po 7-8 dniach od ostatniej tabletki a stosowałam go 4 cykle. Więc spokojnie czekaj i się nie stresujMisia15
Naszą Księżniczka - Oliwka -
Klaudia dokładnie mam napisane, że badania około 6 dnia cyklu, więc chyba pójdę 5dc i tak: TSH, FT3,ATPO(anty-TPO), ATG (anty-TG), FSH i LH oraz estradiol, a około 22 dc: progesteron, prolaktyne, testosteron, DHEA, DHEA-S i androstendion (ANDRO). Myślicie, że w złych dniach mi zleciła te badania?Cudzie trwaj...
-
Andzia, ja jak szłam do szpitala to tez mi robili ok 5-6 dnia cyklu i mówili, że to w niczym nie przeszkadza, choć w zwykłym labie tez robiłam zawsze 2-3dc. Prolaktynę można robić w każdym dniu cyklu, tylko żeby się wcześniej nie kochać i nie stresować i warto ją powtórzyć bo jest bardzo zmienna (chyba, że masz inne objawy wysokiej prolaktyny).
A tak swoją drogą to byłam wczoraj u gin i po miesiąc stosowania dostinexu i inofemu miałam w końcu owulację -
Pigułka super To sa moje pierwsze badania po odstawieniu tabletek, wiec pewnie jak narazie w celu sprawdzenia czy oprocz Pcos nie mam innych z tym zwiazanych problemow Na okres wciaz czekam i juz bym chciala zeby byl skoro i tak wiem, ze nic z tego cyklu nie bedzie A dzisiaj w nocy sie obudzilam i jakos tak mnie prawy jajnik pobolewal jak na owulacje, a nie okres i nie wiem od czego...Cudzie trwaj...
-
Andzia nigdy nic nie wiadomo.Wczoraj z ginem rozmawiałam o tych boleściach jajnikowych, Bo w tym cyklu mnie dosyć bolał jajnik i on mówił, że nigdy nie wiadomo czy ten ból jest bo pęcherzyk pękł, czy boli bo się cysta zrobiła. Chociaż ja jak miałam cystę to mnie zupełnie inaczej bolało i w innych dniach cyklu. Tak więc nie ma co cyklu przekreślać. Ja jak byłam 2 tyg temu to mi mówił, że nie widać pęcherzyka dominującego i że marnie to widzi(więc się nie nastawiałam,że w tym cyklu coś będzie), a teraz piękne ciałko żółte było. Nie wiem czy to jest prawdziwe odczucie czy bardziej wkręcanie sobie czegoś, ale ja mam wrażenie, że ruszyło się po tym inofemie, bo jak go zaczęłam pić, to zaczęłam jajniki czuć właśnie i to już na drugi dzień.