Kobietki z PCO
-
WIADOMOŚĆ
-
Serduszkowa, gratuluję, miałam ogromne przeczucie, że jesteś w ciązy, a jak dziś rano wstałam to czekałam na dobre wieści
Coś czuję, że niedługo i mi się uda, wiem, że jestem skromna. Obym dalej takie optymistyczne podejście miała. Mam dośc dołowania się.
Może fakt, że biorę metkę dodaje mi tego.
I owu mam na ogól co 2 miesiąc, w tym nie było, więc ten nowy cykl może być dobry. I tego się trzymam.
Kochana, a brałaś clo albo jakieś suplementy? I jak tak w jakich dawkach?
Może to być dobra wskazówka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 17:08
-
Dziewczyny, ja już fiksa mam z dietą na pco.
Jak to jest z herbatami??? Wiem, że można ziołowe, zieloną herbtą, kawę bez mleka. A co z owocowymi herbatkami, ja pije je w dużych ilościach, czy też przy pco są dozwolone? W końcu to nie "żywe" owoce, gdzie przy pco za dużo owoców nie można, więc chyba można dużo je pić.
-
Agnella, jeszcze sie nie ciesze za 2 tyg ide do ginekologa, miał być monitorowany pęcherzyk, a mam nadzieje, ze bedzie bejbuszek
Ja znowu przeczucia miałam złe, odpuściłam ten cykl i czekałam z nadzieja na nowy, do tego ból od 3 dni jak na miesiączkę (dzisiaj w nocy mało co spałam tak bolał mnie brzuch) i ból piersi kosmiczny! Nigdy ale to nigdy mnie tak nie bolały..
Z suplementów od tego cyklu zaczęłam brak femibion i codziennie piłam vitamine C, oprócz tego tylko woda mineralna i zielona herbata i kawa czarna - szybko sie przestawiłam do tego mocno urozmaiciłam dietę w tym cyklu, pełno warzyw, kasz, zdrowo i kolorowo no i mam nadzieje zadziałało!
Trzymam masę kciuków l, żebyś dołączyła z brzuszkiem w następnym cykluAgnella lubi tę wiadomość
-
Mój chytry plan ziściłam wczoraj.
Pojechałam sobie późnym popołudniem do szpitala na oddział położniczo-ginekologiczny i nakłamałam " troszkę", że mnie boli tu i ówdzie.
I tym sposobem mam zrobioną świeżą morfologię, CRP, badanie moczu, zaliczony fotelik i usg a nawet BETA+HCG (hi,hi,hi). Oczywiście co? - sznur pereł znowu. Żeby to szlag jasny trafił. Do tego jeszcze zapalenie pęcherza. Czy ja już tam nigdy nic nie wyhoduje?
Pan doktor spytał mnie czy biorę metforminę i czy miałam robioną krzywą cukrzycową? Zdziwił się bardzo, że nie i powiedział, że on by szedł w tym kierunku. Jak napomknęłam, że mój lekarz prowadzący kazał mi namyślać się nad laparo to nic mi nie odpowiedział.
Tak sobie od wczoraj myślę czy by tej krzywej jeszcze nie zrobić do piątku, co by pokazać mojemu doktorkowi na wizycie. Chyba mnie nie pokrzyczy, że sama wymyślam badania, co?
Żeby do tego doszło, że człowiek musi nazmyślać, żeby mu badania poroblil.
Kiedyś jak się wybrałam do gin na NFZ to tylko usłyszałam, że mam poszukać kliniki leczenia niepłodności. Masakra nawet lekarz nie spróbował zajrzeć na podstawowe badania. To jest już chore, przecież płace składki i co nie należy mi się raz w roku komplet podstawowych badań. A najlepiej im później zjechać pacjenta: Co Pan/Pani tyle czasu robił/a?. Dlaczego się Pan/pani wcześniej nie zgłosił/a do lekarza?
Krew mnie zalewa!
Wracając jeszcze do wczoraj.
Jak sobie tak siedziałam na korytarzu i czekałam na wyniki to czułam się jakaś nadzwyczaj spokojna, zrelaksowana. Patrzyłam na wielkie brzuszyska chodzące koło mnie ale bez jakiejkolwiek iskierki zazdrości (co mnie bardzo zdziwiło). Bardziej to myślałam o tych dziewczynach, że już im pewnie bardzo ciężko i że już na pewno chciałyby być ze swoimi maluszkami w domu.
Może mi tego spokoju było trzeba? -
Gogo jasne, że jest szansa. Ja ostatnio byłam też w podobnym czasie i lekarz mówił, że w tym miesiącu to raczej nic z tego nie będzie, a potem owulacja była. Co do krzywej cukrowej to nie zrobią Ci raczej prywatnie, musisz iść po skierowanie do lekarza. A co do lekarzy to warto szukać tego właściwego. U mnie w przychodni nie ma problemu z żadnym skierowaniem na badania jak się coś dzieje. Polecam szukać dobrej przychodni bo od wielu ludzi słyszę, że jak zmienili przychodnię to nagle się okazało, że wszystko się da
-
pigułka wrote:Gogo jasne, że jest szansa. Ja ostatnio byłam też w podobnym czasie i lekarz mówił, że w tym miesiącu to raczej nic z tego nie będzie, a potem owulacja była. Co do krzywej cukrowej to nie zrobią Ci raczej prywatnie, musisz iść po skierowanie do lekarza. A co do lekarzy to warto szukać tego właściwego. U mnie w przychodni nie ma problemu z żadnym skierowaniem na badania jak się coś dzieje. Polecam szukać dobrej przychodni bo od wielu ludzi słyszę, że jak zmienili przychodnię to nagle się okazało, że wszystko się da
-
Gogo, haha, dobra jesteś Ale ja także podobnie potrafię wysmyczyć usg Jak komuś zależy to dużo sposóbów można się chwytać. Ja kiedyś...Raz w tygodniu byłam u 2 ginów na NFZ, haha, z różnymi powodami, by tylko zobaczyć czy jest jajo, czy pękło i można działać.
Oj, umiemy rozpychac się łokaciami.
Pewnie, że masz czas jeszcze na owu. Zależy też jakie masz cykle?
No właśnie, gdzie pco to tam temat Metforminy się pojawia. Podobno nawet jak nie ma się insulinooporności to w tym schorzeniu jest zalecana. Metformina oczyszcza nieco jajniki z tych cystek i potrafi je rozruszać.
Mam nadzieję, że i u mnie to zadziała, zaryzykowałam ten lek bez badń.
Serduszkowa, jak są dwie kreski to gin Ci tylko potwierdzi to samo, więc gratuluajce przyjmuj smiało
Mogłas usnąć? Ja jak pierwszy raz ujrzałam dwie krechy to z emocji nie mogłam zasnąć, prawie całą noc przeleżałam, czekając na sen.
gogo19 lubi tę wiadomość
-
gogo19 zalezy od długości cykli, ja miałam owu w tym miesiacu w 25 dc, takze wszystko jest możliwe
Agnella - ogólnie źle śpie od kilku dni, ale emocje szczęścia i radości mieszają się ze strachem.
Lady Highlander, dobry ja miałam ostatmio 15.72
Zrobiłam dzisiaj betę.. Wynik: 303,40 ) -
Agnella, ja jeszcze Inofem piję, 2 saszetki dziennie, a metforminę w dawce 1000 mg. Też myślałam o clo, ale nie wiem, jakoś tak głupio mi sugerować lekarzowi, czym ma mnie leczyć . Chyba sam powinien to wiedzieć. Inofem też sama zaczęłam stosować, bo słyszałam o pozytywnych efektach u innych dziewczyn.
Agnella lubi tę wiadomość
-
Aleńka wrote:Agnella, ja jeszcze Inofem piję, 2 saszetki dziennie, a metforminę w dawce 1000 mg. Też myślałam o clo, ale nie wiem, jakoś tak głupio mi sugerować lekarzowi, czym ma mnie leczyć . Chyba sam powinien to wiedzieć. Inofem też sama zaczęłam stosować, bo słyszałam o pozytywnych efektach u innych dziewczyn.
pytanie za 100 pkt - czy łączyć metformine z inofemem? inofem ma podobno działania łagodniejsze od mety - czy jest sens powielać? zastanawiam sie bo biore inofem a chce właczyc metformineMama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
Jak byłam ostatnio u ginki, to wręcz kazała Glucophage i Inofolic 2 razy dziennie, śmiało można łączyć. Ja do śniadanie Glucophage, jakaś przegryzka to już Inofolic, i po kolacji kolejna saszetka Ino. Rozdzielam glucophage i Inofolic. Podobno mają siebie wspomagać.
daktylek lubi tę wiadomość