LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZe wzgledu na wiek tzn ile ma lat, skoro wszytsko jest dobrze ze ma podchodzic do in vitro ? Domi zycze powodzenia w kolejnych cyklachdomi-Bstok wrote:mam koleżankę, która też chodzi do profesora, ale on ją przebadał i od razu powiedział że wszystko jest ok, ale proponuje jej in vitro ze wzglęgu na wiek no i są po pierwszym transferze, ale niestety nieudany
Pamietaj, ze najwieksze szanse sa w 3 pierwszych miesiacach po laparoskopii wiec... Działajcie ostro 
hehe
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHmm dziwne.. czyzby to oznaczalo endometrioze? I oni by tego nie zauwazyli podczas ostatniej laparoskopii ktora mialas? dziwne..plimka_bum wrote:hej, a ja dzisiaj odebrałam wyniki z histeroskopii i taka diagnoza jest. Cholera wie co to oznacza
Pasma nabłonka wielowarstwowego płaskiego, błona śluzowa kanału szyjki oraz obfite polipowate płaty endometrium z cechami wzrostu -
nick nieaktualnyta też mi to brzmi na endomeriozę... kiedy idziesz do kontroli?plimka_bum wrote:hej, a ja dzisiaj odebrałam wyniki z histeroskopii i taka diagnoza jest. Cholera wie co to oznacza
Pasma nabłonka wielowarstwowego płaskiego, błona śluzowa kanału szyjki oraz obfite polipowate płaty endometrium z cechami wzrostu
-
domi-Bstok wrote:wiesz Ona ma 35 lat dlatego nie było na co czekać ...przecież rządowe in vitro jest do 36, ale myślę że przyczyna leży też po stronie jej męża, ale nie chciała o tym rozmawiać....wiem że teraz jest Nasz czas
no to ktoś Ją w błąd wprowadził bo jest do 40 roku życia
sandra80
"Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt" -
nick nieaktualny
-
domi-Bstok wrote:no to muszą być inne powody skoro się kwalifikuje, mniejsza o większość trzymam za nich kciuki
A ja mam pecha .... chciałam skonsultować laparo z Prof. a tu on na urlopie już ehhh Leśniewska też więc jadę na żywioł bez monitoringu 
jasne teraz masz największe szanse trzymam kciuki:)
sandra80
"Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt" -
nick nieaktualnyEdyta moze jak te polipy wyleczysz to bez in vitro sie obejdzie?plimka_bum wrote:pojechałam do szpitala gdzie robiłam histeroskopię, niestety duyżur miał niezwykle niemiły lekarz który powiedział mi jedynie żeby zgłosić się do lekarza prowadzącego bo to są polipy które leczy się hormonalnie
super by bylo;)
-
plimka_bum wrote:hej, a ja dzisiaj odebrałam wyniki z histeroskopii i taka diagnoza jest. Cholera wie co to oznacza
Pasma nabłonka wielowarstwowego płaskiego, błona śluzowa kanału szyjki oraz obfite polipowate płaty endometrium z cechami wzrostu
napisz tą diagnozę na forum nasz bocian tam eksperci w miarę szybko odpisują może też coś podpowiedzą
sandra80
"Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt" -
nick nieaktualnyEdyta ale to noże będzie szansa;) miesiąc czy dwa się podleczysz i się uda! Bądź dobrej myśli!!plimka_bum wrote:już nie wiem co będzie, pewnie in vitro odpadnie , bo leczenie długo potrwa. Cholera zawsze coś
ja trzymam kciuki!
A tak drugiej strony to Auważyłam ze tobie i mo zawsze coś nie tak wyjdzie... równo idziemy heh
-
Domi będzie na urlopie do 15 sietpnia, bo ja właśnie po urlopie jego mam dzwonić umówić się na konkretny tetmin laparo.domi-Bstok wrote:A ja mam pecha .... chciałam skonsultować laparo z Prof. a tu on na urlopie już ehhh Leśniewska też więc jadę na żywioł bez monitoringu **********************Gang 18+***********************
-
nick nieaktualnyJa jestem już po laparoskopii. Pozwólcie, że też się z Wami podzielę odczuciami. Przede wszystkim cieszę się, że dzięki niej lekarz udrożnił mi lewy jajowód i teraz oba już są drożne. Została wykonana też kauteryzacja jajników więc myślę, że to również przybliży mnie do ciąży. Chcę Wam powiedzieć, że przekonałam się na sobie, że laparoskopia może dużo pomóc w niepłodności. Ból przynajmniej w moim przypadku nie był duży. Teraz jestem drugi dzień po zabiegu i już praktycznie normalnie chodzę i jutro idę na kontrolę i prawdopodobnie zdejmą też szwy. Ja dobrze wspominam ten zabieg i życzę, aby każda z dziewczyn, które się na niego decydują przeszła go tak w miarę dobrze i bezboleśnie jak ja.
choco lubi tę wiadomość
-
Ja też jestem po laparokopii. Dzień przed operacją robili mi szereg badań.Sama operacja trwała ok.2 godz.znieczulenie ogólne.Po operacji odczuwałam okropny ból.Cały dzień byłam otępiała i śpiąca.Przez pierwsze dni po laparoskopii ciężko było mnie się poruszać i wszystko mnie bolało.Do tego każdego wieczoru kładłam się z bólem brzucha. Na 8 dobę po zdjęli mi szwy. Miałam trzy szwy( pępek i w okolicach jajników). Każdy dzień po był lepszy:) Teraz już praktycznie nic nie boli:) Byłam na wizycie kontrolnej i urósł pęcherzyk, co prawda zrobiło się ciałko krwotoczne,ale najważniejsze,że był Tak więc dziewczyny nie bójcie się Życzę Wam żeby i Wam to pomogło:)
-
Cześć Dziewczyny, mam pytanie.
Czy orientujecie sie czy w czasie laparoskopii sprawdzają też i uwalniaja od ewentualnych zrostów w macicy? Boje sie ze po poronieniu i łyżeczkowaniu (a dodatkowo mam endo)mogły one sie tam zrobić. PozdrawiamAniołek 9/2014 [*]
-
nick nieaktualny
