MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam 450 puregonu, w sumie pani doktor nie mówiła od jakiego poziomu to duża dawka, ale moja jest duża na pewno
Zawsze na początku cyklu i pod koniec stymulacji estradiol i progesteron.
Tak, to crio nam się udało, niestety tylko na chwilę... Dziękuję. -
oj to sie nie spotkaymy to trzymam kciuki za was. ja mialam 300 puregonu. u mnie estradiol wyszedl niski ale zak nie mowil nic o badaniach w trakcie. miala takie ktoras z was u niego? ainaa a wam sie udalo chociaz zaskoczyc? bo u nas nawet tego nie bylo. jak nam nic nie zostalo nawet zadnego mrozaka to co od nowa stymulacja ?
-
Julajko! Niestety stymulacja od początku, no chyba ze IVF na naturalnym, ale to zmniejsza szanse, bo tylko jeden pęcherzyk (moze byc pusty) a koszt taki sam jak IVF przy pełnej stymulacji, choc chyba jak jest brak komórki w ogole to płaci sie tylko 1800 zł.
Powodzenia, porozmawiaj z doktorkiem, na pewno cos Wam doradzi!Aina -
sama jade mamy ciche dni. mam ochote poryczec czasami ale jakos przetrwam wlasnie drinkuje za was tez jednego wypije ale slabiocha bo dawno nie pilam i juz po 1 szumi mi w glowie. i nawet palic znow zaczelam. moj nauczyciel kiedys mowil ze moze adopcja jak sie nie uda. no zobaczymy. spisuje sobie pytania na kartce bo dr potrafi myslec i mu sie wydaje ze czytamy w jeg myslach i wszystko wiemy dzieki temu.
jeszcze rok temu jak trafilismy do medart tez nie chcialam in vitro przed weselem bo jak zobaczyl dr badania to powiedzial ze ie ma co czekac i od razu in vitro. to sobie odpuściłam bo tez pomyslalam ale tak juz od razu? przeciez masa innych badan jest cce znac przyczyne. i sama latalam i robilam co sie dalo. no i jednak wrocilismy
trzymam za was kciukasyyy -
Myśle, ze bedzie przerwa, ja miedzy jedna a druga stymulacja miałam ponad rok przerwy, fakt w międzyczasie były 2 CRIO i IVF na naturalnym, ale organizm sie buntował i przez 4 cykle hormony nie pozwalały wystartować i tak...zleciał rok. Teraz po lutowej stymulacji czułam sie fatalnie i wiem, ze póki co pass, jesli bedzie możliwość i potrzeba to kolejna stymulacja i ostatnie IVF w wakacje.
Ja osobiście jestem zwolennikiem przerwy, podczas jtorej warto zregenerować wątrobę, psychikę, związekWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 23:36
Aina -
okolice gubina mamy w sumie ok 230 km sprawdzalam ostatnio, bo pisalam ze 270 ale cos mi sie przesadzilo przepraszam. moj m cos nie przepada za naszym dr i jedzie do niego jak za kare. jak pyta czy chce zmienic to mowi ze nie wiec sama go nie rozumiem czasami
-
czesc dziewczyny, mam do was pytanie bo tak was podczytuje i "slysze", ze med art zmienil adres, gdzie dokladnie sie przeniesli, jaka ul.? i ile kosztuje u mich icsi i imsi? powiem szczerze, ze po 1,5 roku staran (teraz juz wiecej) moj ginekolog polecil nam zdabanie nasienia u meza (ze mna wszystko ok) i trafilismy do do zaka gdzie zapadl wyrok tylko in vitro-maz ma pojedyncza ilosc plemnikow, morfologia 0% moj gin polecil nam dr kubiaczyk-paluch(jego znajoma) ale po badaniu nasienia za tyle kasy a warunki zwykle wc co nas zniechecilo plus potem rozmowa z dr zakiem, ktory rowniez nie przypadl nam do gustu, podeszlismy do icsi w invimedzie (wlasnie jestem po transferze i czekam na bete), szczerze to mam malenka nadzieje, ze sie uda ale czuje, ze nic z tego nie wyszlo i juz szukam pomyslu co dalej robic, dlatego zastanawiam sie czy nie wrocic do med artu i sprobowac u dr kubiaczyk tak jak moj gin polecil, czy ktoras z was do niej chodzi, tym bardziej ze problem lezy po stronie faceta?