X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Salve Medica Łódź
Odpowiedz

Salve Medica Łódź

Oceń ten wątek:
  • Maxinka Koleżanka
    Postów: 58 55

    Wysłany: 6 stycznia 2017, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może byłam zbyt zestresowana,spięta i dlatego ? Albo anatomia jakaś trudniejsza moja ? :-/

    POF
    morfologia 1-5% , słaba chromatyna
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 6 stycznia 2017, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maxinka wrote:
    Może byłam zbyt zestresowana,spięta i dlatego ? Albo anatomia jakaś trudniejsza moja ? :-/

    a jaki podali powód w salve??

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • Maxinka Koleżanka
    Postów: 58 55

    Wysłany: 6 stycznia 2017, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie udało się przejść pipellą przez szyjkę.Czemu nie wiem.

    POF
    morfologia 1-5% , słaba chromatyna
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 7 stycznia 2017, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maxinka nie kumam, ja po nieudanym transferze miałam wizyte u dr. Sob. i z automatu mi robił ryskę, nawet nie musiałam prosić, na fotelu jak byłam doktorek zadziałał.

    a u kogo byłaś, ze nie chciał Ci wykonać ryski?

    jomika uszy do góry, piękne masz te huśtawki nastrojów :)

    bella jaka z doskoku Ty taka sama nasza jak każda inna. salve - gameta co za różnica łączy nas jedno !!!

    Bella93 lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 7 stycznia 2017, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dziś boli mnie brzuch na okres, ot co.... To pewnie przez to te huśtawki jak nic... Mąż do mnie mówi, że on się nie poddaje, mimo, że wie, że tym razem problem jest po jego stronie i równie dobrze to on mógłby się załamać, usiąść i płakać, a tymczasem ja robię to za niego...ale że ja jestem głupia baba to mam jak mam. Mąż ma mieć embolizację żylaków powrózka nasiennego 20 lutego, to miejmy nadzieję, że chociaż po tym coś się ruszy... A powiedzcie mi w czym dokładnie ma pomóc ten scratching, o którym piszecie?

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • Maxinka Koleżanka
    Postów: 58 55

    Wysłany: 7 stycznia 2017, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    józefka wrote:
    Maxinka nie kumam, ja po nieudanym transferze miałam wizyte u dr. Sob. i z automatu mi robił ryskę, nawet nie musiałam prosić, na fotelu jak byłam doktorek zadziałał.

    a u kogo byłaś, ze nie chciał Ci wykonać ryski?

    To nie tak,że lekarz nie chciał.Próbował,tylko nie udało mu się wykonać.
    Scratching polega na wejściu tzw pipella do jamy macicy i zrobienia w endometrium małej ranki,co ma pomóc w zagnieżdżeniu się zarodka.

    POF
    morfologia 1-5% , słaba chromatyna
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 7 stycznia 2017, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po IUI kazali mi brać luteinę, rozumiem,ze jak dostanę okres to mam przestać, tak? Btw szyjka macicy nisko i jest dość twarda, Wiec okres gwarantowany ;(((((

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 00:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jomika najpierw wykonaj bete. nie odstawiaj leków bez oznakowania bety, bo miesiaczka nie jest wyznacznikiem. tylko beta prawdę Ci powie !!!

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomika nie ma co na razie rozpaczac, ja znam wiele dziewczyn które odpowiadały że w cyklu w ktorym zaciazyly były pewne ze dostaną @ bo wszystko na to wskazywało a tu psikus ;) Co prawda ja tam osobiście uważam że lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż robić sobie nadzieję i potem się rozczarować, ale zadreczanie się też na pewno nie jest wskazane!

    Słuchajcie a jakie są wskazania do przeprowadzenia tego calego scratchingu o którym piszecie? Ja w ogole pierwszy raz o tym słyszę Ale w sumie to może nie dziwne skoro ja w ogóle nawet nie mam owulacji to po co lekarze mieliby mnie wtajmniczac w jakieś dalsze procedury;)

    Czasami to sobie myślę że ta moja sytuacja z tym całkowitym brakiem owu to jest tak tragiczna ze aż śmieszna. Przez tyle czasu co próbowaliśmy z mężem naturalnie to za każdym razem miałam nadzieję że tym razem sie uda, przed każdym okresem przezywalam tak jak Jomika teraz, robiłam testy i dopatrywalam.sie cienia cienia... A teraz jak mam co cykl monitoring i brak owu to przynajmniej nie.robie sobie żadnych nadzieji tylko spokojnie czekam na @. Troche beznadzieja ale z drugiej strony brak stresu w 2 połowie cyklu.

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Maxinka Koleżanka
    Postów: 58 55

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calineczka88 wrote:

    Słuchajcie a jakie są wskazania do przeprowadzenia tego calego scratchingu o którym piszecie? Ja w ogole pierwszy raz o tym słyszę Ale w sumie to może nie dziwne skoro ja w ogóle nawet nie mam owulacji to po co lekarze mieliby mnie wtajmniczac w jakieś dalsze procedury;)

    Tak o scratchingu wypowiada się embriolog z kliniki Novum :
    " Scratching endometrium wykonuje się u pacjentek, u których mają miejsce nawracające niepowodzenie zagnieżdżania się zarodków. Badania opublikowane po raz pierwszy przez naukowców w 2003 roku w czasopiśmie "Fertility and Sterility", potwierdzone również w następnych latach, dowodzą, że wykonanie scratchingu błony śluzowej macicy w odpowiedniej fazie cyklu poprzedzającego planowany embriotransfer może dwukrotnie zwiększyć szansę implantacji oraz ciąży zakończonej narodzinami żywego dziecka u pacjentek zmagających się z problemem nawracających niepowodzeń zagnieżdżania się zarodków. Delikatne "zadrapanie" śluzówki powoduje jej intensywną regenerację, a przemiany w niej zachodzące po tym zabiegu (m.in. pobudzenie immunologiczne) mogą zwiększyć szansę na prawidłowe zagnieżdżenie zarodka. Scratching endometrium nie jest zabiegiem inwazyjnym, można go więc wykonywać ilekroć zaistnieje taka potrzeba – w każdym kolejnym cyklu śluzówka macicy jest odbudowywana na nowo; niekiedy w jednym cyklu przeprowadza się dwa scratchingi, by dodatkowo zwiększyć szanse na pomyślną implantację. Jeśli lekarz prowadzący uzna, że istnieją u Pani wskazania do wykonania scratchingu endometrium, może jego wykonanie zlecić w trakcie zaplanowanej histeroskopii. W przypadku, gdy histeroskopia zostałaby wykonana w cyklu poprzedzającym embriotransfer, można ją uznać za odpowiednik scratchingu. Nie zawsze w trakcie histeroskopii wykonuje się biopsję endometrium – jest to dodatkowy zabieg, wykonywany z powodu zaistnienia u pacjentki określonych wskazań.

    Powikłania po scratchingu są bardzo rzadkie. Może to być plamienie lub krwawienie, które ustępuje zazwyczaj po maksymalnie kilku dniach. W bardzo rzadkich przypadkach może dojść do zakażenia, ale dotychczas nie odnotowaliśmy takiego powikłania."

    POF
    morfologia 1-5% , słaba chromatyna
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    scratching wykonano u mnie po pierwszym nie udanym transferze blastki 4AA, lekarze chcieli jak najlepiej mnie przygotować do crio. nie stety nie udało się po mimo wysokiej klasy blastek i ryski.

    i tak ryska ma pomóc w zagnieżdżeniu, zarodek w nią "wpada" i ułatwia się zagnieżdżenie.

    ja po scratchingu ledwo co zeszłam z fotela, krwawienie było jeden dzień. bolało bo robi się to na "żywca". ledwo do domu wróciłam, prowadziłam auto i jak dojechałam do domu to się już popłakałam.

    z perspektywy czasu, po mimo że się w tedy nie udało, wykonała bym go ponownie jeśli miałoby to pomóc.

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, dzisiaj jest 12 dzień po IUI, a 14 po ovi. Zrobiłam test i jest negatywny, nawet cienia drugiej nie widać ;( co powiecie na to?

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na bętę pójdę tak jak mi przykazano, 14go dnia po, czyli w czwartek, chyba tylko po papierek do potwierdzenia, ze IUI się nie udała...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 08:05

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomika, ale @ Ci się już spóźnia chyba, nie? No nie wiem, poczekaj na betę, bo na test sikany może być jeszcze za szybko jednak. Ale najważniejsze to nie zamartwiaj się, to dopiero Wasze pierwsze podejście do IUI, więc jeszcze nie ma co rozpaczać, dużo dziewczyn zaskakuje dopiero za drugim lub trzecim razem. Wiem, że to nie jest wielkie pocieszenie teraz dla Ciebie, ale jak widać są rzeczy, na które nie mamy wpływu...

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No @ jeszcze nie ma, codziennie czuje,ze się zacznie i nadal nic... w czwartek pójdę na betę i dam Wam znać co i jak. Teraz tylko się zastanawiam, czy Luteina nie wpływa na opóźnienie okresu i co jeśli w czw będzie beta negatywna to czy mam się umawiać od razu do lekarza? No i nie wiem do kogo, boje się,ze jeśli pójdę do kogoś innego, a ten ktoś zobaczy,ze do Sobkiewicza chodziłam, to nie wiem czy nie będzie żadnego działania "pod szefa", wiecie o co chodzi, czy nie maja jakichs tam wewnętrznych układów itd...

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomika ja Ci naprawdę polecam żebyś się zapisała przynajmniej raz na wizytę do Kokoszko, tak żeby sobie zobaczyć i porównać. Szczególnie że masz problemy z tarczycą a ona jest endokrynologiem. Z lekarzy, do których do tej pory chodziłam ona jest wg mnie nr 1, konkretna, zaangażowana, tłumaczy dokładnie co i jak... zawsze wiesz co masz robić w jakiej sytuacji. Nie ma tak jak u Ciebie teraz że się zastanawiasz, czy dalej brać luteine czy odstawić itd. Ona mi zawsze mówi, ze jakbym dostała okres to to i tamto, a jakbym nie dostała to co innego i kiedy dokładnie mam przyjść na następną wizytę.

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Calineczka, chyba jednak tak zrobię, bo u endo dawno nie byłam, a euthyrox S. mi przepisywał, chyba już pora do niej iść :) a jeszcze co do całego testowania to zawsze, ale to zawsze miałam tak,ze jak zrobiłam test to zaraz na drugi dzień przychodziła łajza @, ciekawe czy i tym razem tak będzie :P

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomika spokojnie z tego co wiem, to wiele dziewczyn w pewnym momencie uciekało od Sobkiewicza z różnych powodów i kontynuowały leczenie w salve. to u mnie @ przychodziła w dzień testowania, zazwyczaj godzinę - dwie po testowaniu.

    a ja dziś po wizycie u Stefanowicz, wszystko u mnie ok. ładnie wszystko się po obkurczało, blizna pięknie się goi. iiiiiiiiiiiiii mam pozwolenie na sex jupiiiiiiiiiii

    Maxinka, calineczka88, Bella93 lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello dziewczynki, dziś kreska znowu jedna, a okresu brak. Jutro beta. Zadzwoniłam zapytałam kiedy wyniki jak jutro rano zrobie, a kobita mi mowi, że najwczesniej wtorek. Ja mówię, a nie ma czegoś takiego jak cito? Ona mówi, że jest, ale to w szczegolnych przypadkach... Czy znacie miejsce w Zgierzu, albo gdzieś obok, gdzie najszybciej sie zrobi bete???

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wszystkie badania krwi robię zawsze w diagnostyce i tam wyniki są tego samego dnia po południu jak się od rana pójdzie. A punkty pobrań oni mają w całej łodzi więc sobie wejdź na ich stronę i poszukaj na pewno jakiś się znajdzie blisko Ciebie :)
    Co prawda bety nie robiłam tam ale nie sądzę aby to dłużej trwało, skoro nawet różne poważniejsze badania robiłam i miałam wyniki tego samego dnia, tylko na AMH czekałam dłużej.

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
‹‹ 66 67 68 69 70 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ