Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny czy któraś z was miala podobna sytuację . Stymulacje letrazolem zaczęłam w polsce 2.5mg i wtedy miałam ladne owulacje od 2 do 3 ladych pecherzykow . Później resztę stymulacji miałam u siebie w UK i tu przepisali mi dawkę 5mg dzisiaj miałam pierwszy skan po tej dawce 12dc i miałam co najmniej 60 pecherzykow😱 Pani pielęgniarka powiedziała że wygląda jej to na pcos. Czy jest to możliwe że jest to wyłącznie spowodowane lekami i większą dawka czy powinnam się martwić. Miesiączki mam regularnie i nigdy wcześniej nie miałam problemów zeby bylo tyle jajeczek .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września, 15:01
-
Plumka0704 wrote:Cześć dziewczyny czy któraś z was miala podobna sytuację . Stymulacje letrazolem zaczęłam w polsce 2.5mg i wtedy miałam ladne owulacje od 2 do 3 ladych pecherzykow . Później resztę stymulacji miałam u siebie w UK i tu przepisali mi dawkę 5mg dzisiaj miałam pierwszy skan po tej dawce 12dpo i miałam co najmniej 60 pecherzykow😱 Pani pielęgniarka powiedziała że wygląda jej to na pcos. Czy jest to możliwe że jest to wyłącznie spowodowane lekami i większą dawka czy powinnam się martwić. Miesiączki mam regularnie i nigdy wcześniej nie miałam problemów zeby bylo tyle jajeczek .AMH: 1,5
Cytologia: 🆗
🤵🏻♂️Morfologia: 1%, total 75.6 mln, żywe 81%, MAR ujemny
1cs (07.24): ovitrelle, progesterone besins ❌
2cs (08.24): ovitrelle, femoston conti ❌
3cs (09.24): lametta (3 pęcherzyki), ovitrelle, progesterone besins ❓ -
Wlasnie wiem i u mnie też tak zazwyczaj było że max 3 duże pecherzyki . Tak lametta fo letrozole. Miałam robione wcześniej w polsce wszystkie te badania na AMH również i nic nie wykazało tego że mogę mieć PCOS. Co do wielkości ich to nie mam pojęcia bo nawet ich nie mierzyła mowila że jest ich zdexydowanie za duzo i że mamy stosować antykoncepcje w tym cyklu.
-
Plumka0704 wrote:Wlasnie wiem i u mnie też tak zazwyczaj było że max 3 duże pecherzyki . Tak lametta fo letrozole. Miałam robione wcześniej w polsce wszystkie te badania na AMH również i nic nie wykazało tego że mogę mieć PCOS. Co do wielkości ich to nie mam pojęcia bo nawet ich nie mierzyła mowila że jest ich zdexydowanie za duzo i że mamy stosować antykoncepcje w tym cyklu.AMH: 1,5
Cytologia: 🆗
🤵🏻♂️Morfologia: 1%, total 75.6 mln, żywe 81%, MAR ujemny
1cs (07.24): ovitrelle, progesterone besins ❌
2cs (08.24): ovitrelle, femoston conti ❌
3cs (09.24): lametta (3 pęcherzyki), ovitrelle, progesterone besins ❓ -
Bylam w szpitalu na kontrolę po letrazolu . Zaczęłam stymulacje tu i wypisali mi na 3 cykle. Staramy się już prawie 2 lata . Jedno IUI robione w polsce niestety nie udane. I teraz przyjęli nas tu w UK. Nie ukrywam że wolę lekarzy i wszystko w Polsce bo mam wrażenie że tu nie do końca znają się tak dobrze na wszystkim jak w Pl ale jesteśmy zmuszeni żeby kontynuować to tutaj że względu na finanse i pracę. Ciężko latac tak często. Zobaczymy jak to potoczy się dalej . Ja najbardziej nie rozumiem czemu przepisał mi taka dawkę skoro dobrze mój organizm reagował na 2.5 . Dużo później czytałam to bardzo często kobiety tu pisały że oni zawsze zaczynają od 5 i w razie co zmniejszają co jest dla mnie dziwne bo później kończysz z 60 pecharzykami 🤣
-
Plumka0704 wrote:Cześć dziewczyny czy któraś z was miala podobna sytuację . Stymulacje letrazolem zaczęłam w polsce 2.5mg i wtedy miałam ladne owulacje od 2 do 3 ladych pecherzykow . Później resztę stymulacji miałam u siebie w UK i tu przepisali mi dawkę 5mg dzisiaj miałam pierwszy skan po tej dawce 12dpo i miałam co najmniej 60 pecherzykow😱 Pani pielęgniarka powiedziała że wygląda jej to na pcos. Czy jest to możliwe że jest to wyłącznie spowodowane lekami i większą dawka czy powinnam się martwić. Miesiączki mam regularnie i nigdy wcześniej nie miałam problemów zeby bylo tyle jajeczek .
Nie jestem lekarką, ale wydaje mi się wątpliwe żeby mogło to tak zadziałać. Letrozol jest jednak przepisywany "do domu", czyli robi się owszem monitoring ale pomocniczo, nie pobiera się tych komórek jak przy invitro gdzie innymi lekami w wysokich dawkach stymuluje się wzrost wielu pęcherzyków ale nadal nie 60. Tyle dojrzałych pęcherzyków nie zmieści się w żadnym jajniku. Pomysl ze 30 dojrzałych pęcherzyków (20mm=2cm) to w jednym jajniku 60 cm. Jakby nie liczyć nie mamy jajników o pojemności ponad pół metra. Każdy z nich ma kilka a nie kilkadziesiąt centymetrów. Nawet przy in vitro może być maksymalnie kilkanaście, nie kilkadziesiąt w obu. To fizycznie niemożliwe.
Poczytaj o OHSS - w tym zespole hiperstymulacji może być wyprodukowane nawet 20-30 pęcherzyków i to bardzo bolesny i groźny stan. Jednak przy letrozolu takie ryzyko jest z tego co wiem śladowe.
Moim zdaniem to o co chodziło pielęgniarce, tak wynika z tego co miała powiedzieć, że masz wiele pęcherzyków (ale niedojrzałych, nie dominujących) co jest charakterystyczne dla PCOS. Jeśli jest bardzo wiele małych pęcherzyków to trzeba ostrożnie dawkować, bo zbyt wysoka dawka może spowodować wzrost zbyt dużej ilości pęcherzyków, które po pęknięciu mogą zostać zapłodnione i powstanie ciąża mnoga. Ile pęcherzyków tyle wyjściowo może być zapłodnionych komórek teoretycznie. A modelowa ciąża z medycznego punktu widzenia to ciąża pojedyncza.
Letrozol nie powoduje pojawienia się nowych pęcherzyków tylko stymuluje do wzrostu te które są. Jeśli masz PCOS, to on był już wcześniej, być może to właśnie przyczyna dla której konieczne było włączenie letrozolu.
Warto zrobić badanie AMH, żeby ocenić tzw. rezerwę jajnikową. Wysoki wynik może wskazywać na PCOS.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września, 13:42
-
Mi to też wyglada na PCOS, AMH nie potwierdza jednak zawsze zespolu jajnikow policystycznych. Głównie obraz USG jajników i badania hormonów plus ewentualnie problemy z wlosami w roznych niechcianych miejscach.
Letrozol ma to do siebie ze stymulacja jedt mniejszw niz przy clomifenie i jest mniejsze ryzyko ciąży blizniaczej, takze zgadzam sie z dziewczynami powyżej. -
Jak najbardziej są to pęcherzyki nie dojrzałe. Wykonuje usg juz z 6 raz co miesiąc i pierwszy raz zdążyła się taka sytuacja. Tak jak wspominałem wcześniej miałam robione badania AMH i wszystko chyba co było możliwe 🤣 bo taki był przymus też przed pierwszym IUI . Zadnych innych objawów PCOS nie man i mam nadzieję że wszystko wroci do normy . Lekarz kazał mi zmniejszyć dawkę na kolejny cykl . Mam również wrócić w wtorek na kolejny skan i może wtedy powie mi coś więcej.
Ogólnie to czułam sama po sobie ze coś jest nie tak . Całkiem inaczej to przechodziłam niż te poprzednie stymulacje Letrazolem. Pojawiło się nawet krwawienie . Brzuch jak balon, ból jajników i wile innych objawów 😢. Dzięki za odpowiedź dziewczyny -
Hej dziewczyny, a zdarzyło wam się, ze przy stymulacji letrozolem przesunela wam sie owulacja? Nie mam już robionego echo, bo dawka 7.5mg zadziała takze na razie takie staranie bez kontroli już. W poprzednim miesiącu była owulacja chyba kolo 14 dnia, ale sie nie udalo. Dzisiaj pierwszy raz w życiu zobaczyłam konkretną krechę na tescie owulacyjnym a jestem w 18dc.
Możliwe, ze tak późno by byla? Bylam na wakacjach, aktywnosc, przeczemeczenie,itd. -
Kozina wrote:Hej dziewczyny, a zdarzyło wam się, ze przy stymulacji letrozolem przesunela wam sie owulacja? Nie mam już robionego echo, bo dawka 7.5mg zadziała takze na razie takie staranie bez kontroli już. W poprzednim miesiącu była owulacja chyba kolo 14 dnia, ale sie nie udalo. Dzisiaj pierwszy raz w życiu zobaczyłam konkretną krechę na tescie owulacyjnym a jestem w 18dc.
Możliwe, ze tak późno by byla? Bylam na wakacjach, aktywnosc, przeczemeczenie,itd.
Letrozol letrozolem, ale te zewnętrzne czynniki też pewnie mają znaczenie. Masz możliwość pójść na monitoring? -
Kozina wrote:Niestety mieszkam za granicą i są dosc konkretne zasady. Bez powazniejszego powodu czy wydarzenia nie moge z buta od tak zapisać sie na echo na razie zostaje mi obserwacja ciała
Z ciekawości zapytam. Gdzie mieszkasz i dlaczego nie możesz zapisać się na monitoring? Potrzeba skierowania nawet na USG czy dlaczego? -
W Holandii, byłam na bardzo regualrnym monitoringu jak zaczynałam przygodę z letrozolem (parę razy na miesiąc nawet), i w końcu gdy zadziałała dawka letrozolu i pojawiła się owulacja to jest jakby "zasada", abym próbowała bez monitoringu sama i w listopadzie mam wrócić do lekarza i zobaczymy jak idzie. Z jednejs trony fajnie bo nie ma tego ciśnienia a z drugiej no dziwnie, bo strzela sie w ciemno i to doslownie :p
-
Kozina wrote:W Holandii, byłam na bardzo regualrnym monitoringu jak zaczynałam przygodę z letrozolem (parę razy na miesiąc nawet), i w końcu gdy zadziałała dawka letrozolu i pojawiła się owulacja to jest jakby "zasada", abym próbowała bez monitoringu sama i w listopadzie mam wrócić do lekarza i zobaczymy jak idzie. Z jednejs trony fajnie bo nie ma tego ciśnienia a z drugiej no dziwnie, bo strzela sie w ciemno i to doslownie :p
Ale rozumiem, że to tylko zalecenie no bo w sumie przecież gdybyś chciała to badanie możesz zrobić. Możesz zresztą pójść gdziekolwiek, nawet nie do swojego lekarza. Z jednej strony prawda z tym ciśnieniem, a z drugiej chyba ja bym miała jednak większy niepokój czy się coś w ogóle zadziało 💁🏻♀️ Więc nie wiem czy to aby na pewno takie dobre wyjście. I tak się robi te testy owulacyjne w napięciu i nie ma pewności czy się złapie a USG zawsze prawdę Ci powie 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września, 22:13
-