Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
mmmarita wrote:Ja od dwóch lat mam takie napady fal goraca w czasie miesiączki i tuż przed Ale po Clo to był koszmar, zresztą nadal mnie męczy choć w niedzielę wzięłam ostatnią tabletkę. Budzę się w nocy zlana potem i w pracy cala mokra siedzę...
Ja tak miałam z Lamette w tamtym cyklu a teraz wszystko było ok chyba ;p nie mam pewności bo byłam na urlopie i tam też było gorąco i może nie odczulam tego tak Hehehe :pefta lubi tę wiadomość
19.09-10.10-31.10 szczepienia allo spadło do 0 ;(
02.2019 - Pasnik immunologia
08.2018 - korekta isthmocele -laparotomia
01.2018- Angelius Provita
alloMLR 13% -> 0
Genotyp KIR-bx - implantacyjne są
ANA2 1:100 typ-ziarnisty,
NK 5% - test IMK
Subpopulacja limfocytów,
anty-TPO 0,38. anty-TG 0,82
homocysteina było 8,20->9,20
Prolaktyna 22
kwas foliowy 13,73ng/ml
wit d 44,5mg/ml
Tsh 1,422 Ft3 2,52 Ft4 1,09
Wolny testosteron 1,48 pH/ml
p/c przeciw kardiolipinie - ujemne
p/c p.antygenom jajnika - ujemne
p/c p. plemnikom,
17-prog 2,17 -> 1,52
Dhea-s- 449 -> 413 - za wysokie
SHBG- 15,32 za niskie - min 32,
Androstendion 1,81 ng/ml
Mycoplasma, ureoplasma, gbs, chlamydia, insulina, glukoza, Laparoskopia x2 , histero, toxo IgG,IgM, rózyczka,
Mąż - test MAR, HBA, SCA, defragmentacja - ok
Syn ur w 2011 ciąża naturalna - od tego czasu beta nie drgnęła -
Hejka dziewczyny Mam pytanie do dziewczyn, które ostatnio miały laparoskopie Gin, który Wam ja zlecił był na NFZ czy prywatne? Jeśli prywatnie to czy placilyscie za zabieg? Jeśli u mnie się nie uda w tym cyklu mam isc na laparoskopie do Gin od niepłodności chodzę prywatnie i tak się zastanawiam czy będę musiała płacić czy nie, a jeśli tak to jaki to koszt? Pozdrawiam serdecznie;)
19.09-10.10-31.10 szczepienia allo spadło do 0 ;(
02.2019 - Pasnik immunologia
08.2018 - korekta isthmocele -laparotomia
01.2018- Angelius Provita
alloMLR 13% -> 0
Genotyp KIR-bx - implantacyjne są
ANA2 1:100 typ-ziarnisty,
NK 5% - test IMK
Subpopulacja limfocytów,
anty-TPO 0,38. anty-TG 0,82
homocysteina było 8,20->9,20
Prolaktyna 22
kwas foliowy 13,73ng/ml
wit d 44,5mg/ml
Tsh 1,422 Ft3 2,52 Ft4 1,09
Wolny testosteron 1,48 pH/ml
p/c przeciw kardiolipinie - ujemne
p/c p.antygenom jajnika - ujemne
p/c p. plemnikom,
17-prog 2,17 -> 1,52
Dhea-s- 449 -> 413 - za wysokie
SHBG- 15,32 za niskie - min 32,
Androstendion 1,81 ng/ml
Mycoplasma, ureoplasma, gbs, chlamydia, insulina, glukoza, Laparoskopia x2 , histero, toxo IgG,IgM, rózyczka,
Mąż - test MAR, HBA, SCA, defragmentacja - ok
Syn ur w 2011 ciąża naturalna - od tego czasu beta nie drgnęła -
Natalia01 wrote:Hejka dziewczyny Mam pytanie do dziewczyn, które ostatnio miały laparoskopie Gin, który Wam ja zlecił był na NFZ czy prywatne? Jeśli prywatnie to czy placilyscie za zabieg? Jeśli u mnie się nie uda w tym cyklu mam isc na laparoskopie do Gin od niepłodności chodzę prywatnie i tak się zastanawiam czy będę musiała płacić czy nie, a jeśli tak to jaki to koszt? Pozdrawiam serdecznie;)
widzę, że ponowiłaś pytanie. pewnie dlatego nikt ci nie odpisał, bo z tego co wiem żadna z nas laparoskopii nie miała.
Wydaje mi się , że powinno być tak jak z HSG czyli jak lekarz do którego chodzisz ma podpisany kontrakt z nfz to może wystawić ci skierowanie do szpitala i operację bedziesz mieć za darmo. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Dostałam skierowanie na badanie od ginekologa z prywatnej kliniki i badanie na nfz było w szpitalu. Ale czy tak też może być w przypadku operacji to nie wiem bo co innego badanie co innego operacja. To tylko moje przypuszczenia. Najprostrzy sposób zadzwon do szpitala i zapytaj najlepeij dowiadywać się u źródła!6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Jagna 75 wrote:Mmmarita wspanisle wiesci,powodzenia.
Ja pojutrze,o jajka sie nie martwie bo zawsze cos jest ale to endo w poprzednim cyklu mnie rozwaliło,ciekawe ile bedzie w tym cyklu.Tak mnie to nurtuje ze w tym cyklu słonecznik na który juz nie moge patrzec,sok z buraków i wino,oby to cos dało
a kupiłaś omega 3 w kapsułkach? też pomaga
tak się starasz, że na pewno ładnie urosło. trzymam kciuki za piątek6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
efta wrote:widzę, że ponowiłaś pytanie. pewnie dlatego nikt ci nie odpisał, bo z tego co wiem żadna z nas laparoskopii nie miała.
Wydaje mi się , że powinno być tak jak z HSG czyli jak lekarz do którego chodzisz ma podpisany kontrakt z nfz to może wystawić ci skierowanie do szpitala i operację bedziesz mieć za darmo. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Dostałam skierowanie na badanie od ginekologa z prywatnej kliniki i badanie na nfz było w szpitalu. Ale czy tak też może być w przypadku operacji to nie wiem bo co innego badanie co innego operacja. To tylko moje przypuszczenia. Najprostrzy sposób zadzwon do szpitala i zapytaj najlepeij dowiadywać się u źródła!
Tak tak ponowilam bo myślałam że to hsg to właśnie jest ta laparoskopia jejusku wszystko mi się pomieszało.. w takim razie zmykam z pytaniem na inny wątek dzięki Efta za wyjaśnienie pozdrawiam19.09-10.10-31.10 szczepienia allo spadło do 0 ;(
02.2019 - Pasnik immunologia
08.2018 - korekta isthmocele -laparotomia
01.2018- Angelius Provita
alloMLR 13% -> 0
Genotyp KIR-bx - implantacyjne są
ANA2 1:100 typ-ziarnisty,
NK 5% - test IMK
Subpopulacja limfocytów,
anty-TPO 0,38. anty-TG 0,82
homocysteina było 8,20->9,20
Prolaktyna 22
kwas foliowy 13,73ng/ml
wit d 44,5mg/ml
Tsh 1,422 Ft3 2,52 Ft4 1,09
Wolny testosteron 1,48 pH/ml
p/c przeciw kardiolipinie - ujemne
p/c p.antygenom jajnika - ujemne
p/c p. plemnikom,
17-prog 2,17 -> 1,52
Dhea-s- 449 -> 413 - za wysokie
SHBG- 15,32 za niskie - min 32,
Androstendion 1,81 ng/ml
Mycoplasma, ureoplasma, gbs, chlamydia, insulina, glukoza, Laparoskopia x2 , histero, toxo IgG,IgM, rózyczka,
Mąż - test MAR, HBA, SCA, defragmentacja - ok
Syn ur w 2011 ciąża naturalna - od tego czasu beta nie drgnęła -
Onia wrote:hej dziewczyny, miałam jutro iść na bete, ale już czuje że mnie zalewać będzie, więc nawet nie będę się fatygować....
czyli IUI na darmo
Onia - spokojnie, już leci? wiesz uczucie że zaraz okres przyjdzie to jeszcze nie znaczy że się przeczucie (bóle miesiączkowe) sprawdzi. dziewczyny często piszą, że mają uczucie że zaraz @ przyjdzie, a wcale nie przychodzi i jest zielona kropa na wykresie.
który to towj dzien po owulacji?
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Dziewczyny no piękne jajca wyhodowałyście! Cieszę się i ściskam kciuki za dalszy rozwój (oczywiście tylko ten najlepszy) wydarzeń. No cóż Efta i Mmmarita idziecie i "zachodzicie" razem to ja i Rocheera nie mamy wyjścia i też musimy razem:) (jakoś od początku jesteśmy zawsze na tym samym etapie).
Jagna no jak już do obrzydzenia wciągałaś ten slonecznik to endo musi być piękne, ja się katuję olejem lnianym ale czego się nie robi:) Daj znać jak tam po podglądaniu.
Onia nie smutaj się jeszcze na zapas... w tym akurat momencie nie jestem najlepszą pocieszycielką ale będzie dobrze, jak nie w tym cyklu to w następnym.
A co u nas? Hmmm w sumie to dalej stąpamy po niewiadomym gruncie. Właśnie wróciliśmy od urologa i okazało się, że Mąż nie ma żylaków... nie wiem co o tym myśleć, z jednej strony bardzo się cieszę, że jednak to nie to i że nie będzie musiał przechodzić tej operacji ale gdzieś tam myśleliśmy, że zrobimy zabieg na te żylaki i za 3 miesiące chłopaków będzie więcej, żeby choć była możliwa inseminacja. Niestety okazało się, że jedno jądro jest bardzo małe i najprawdopodobniej Luby przeszedł jakieś zapalenie w dzieciństwie ale nie wiadomo na 100% o co chodzi z tym jądrem w dodatku nie mamy nawet kogo wypytać co się wtedy działo (i czy w ogóle), bo rodzice M już nie żyją. Teraz zostają nam badania hormonalne ale w to ten lekarz nie chciał się mieszać i polecił wypytać naszego ginekologa (jakkolwiek dziwnie to brzmi ale wygląda na to że będziemy mieli wspólnego lekarza). Trochę szkoda, bo liczyłam na to że na wizytę do ginka to już też przynajmniej część badań będziemy mieli. Suplementacji też żadnej nie wypisał. Tak więc czekamy na przyszłą środę, wizyta dopiero wieczorem i wtedy będzie wiadomo co z moimi jajcami i endo a Mąż jakie badania ma zrobić i co łykać. Chyba będzie to jednej z dłuższych tygodni:/ A jutro pierwszy zastrzyk z FSH. Trzymajcie kciuki żebym nie padła:)4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
efta wrote:witaj u nas.
czy ja dobrze zrozumiałam że w 11dc miałaś pęcherzyk 14mm, a w 16dc nic? -
Jagna 75 wrote:Lucjanka trzeba bylo sprawdzic ten pècherzyk po weekendzie,masz swoje ovulki?
-
Natalia01 wrote:Hejka dziewczyny Mam pytanie do dziewczyn, które ostatnio miały laparoskopie Gin, który Wam ja zlecił był na NFZ czy prywatne? Jeśli prywatnie to czy placilyscie za zabieg? Jeśli u mnie się nie uda w tym cyklu mam isc na laparoskopie do Gin od niepłodności chodzę prywatnie i tak się zastanawiam czy będę musiała płacić czy nie, a jeśli tak to jaki to koszt? Pozdrawiam serdecznie;)
Co do laparoskopi to podobnie,jesli prywatnie to koszt ok.800-1000zl,czesciej na nfz robià w szpitalach a chodzà do prywatnych gabinetów na codzienWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 23:29
Antoś IVF,Julisia natural
-
Onia wrote:hej dziewczyny, miałam jutro iść na bete, ale już czuje że mnie zalewać będzie, więc nawet nie będę się fatygować....
czyli IUI na darmoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 23:24
Miśkowa lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Miśkowa ten słonecznik to juz mi dzis nie wchodził,zamieniłam na pestki dyni ale zeby lepsze byly...tsk po jednym ziarnku jesc to spoko ale juz tak szczypte do pyska wsypac i jesc to juz nie daje rady,100g dziennie jadłam i jutro to juz ostatni dzien i pasuje.Jak to endo nie bedzie minimum 8 to jsk piz..e tym slonecznikiem...
Wczoraj ostatnia tabletke a dzis juz jajo czuje po lewej i po prawej sle bardziej po lewej,ovu bedzie po szczesliwej stronie.Jutro kupie testy ovu bo obawiam sie ze moge miec ovu przed wizytà albo w dniu wizyty...to nie moze mnie zaskoczyc.Zresztà mój mąz juz jest do mojej dyspozycji wiec nie tracimy czasuWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 23:59
Miśkowa lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Onia - jak dzisiaj ?
Miśkowa - wizyta niby dużo wyjasniła ale nadal mało wiecie...
chyba dobrze, że żylaków nie ma...
oby wam szybko ten tydzien zleciał. Czekanie i nerwy ... skąd ja to znam...
Życzę udanych niebolących zastrzyków!
lucjanka1986 - czasem bywa , że pęcherzyk się wchłonie zamiast dojrzeć i pęknąc. Miałam tak kilka razy. Pewnie w nastepnym cyklu lekarz zdecyduje się zwiększyć dawkę. letrozol jest na tyle "elastyczny" , że dziewczyny przyjmują go w różnych dawkach. Ja np. jestem bardzo oporna na stymulację i przyjmuje go przez 12 dni po 2 tab. dziennie.
Bądź dobrej myśli. A leczysz sie w klinice leczenia niepłodnosci czy u zwykłego ginekologa?
Jagna - teraz ze słonecznika i dyni zmiana na orzeszki i migdały i smacznego
trzymam kciuki za jutro! koniecznie daj znać co tam wyhodowałaś !Miśkowa lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Efta - nie niestety - leje się.
Inaczej niż zwykle, bo nie miałam przed napadów głodu, w ogólne brzuch mnie nie bolał. Po prostu pociekło.
Wczoraj dzwoniła do nie pielęgniarka z kliniki, zapytać czy się udało....
Załamka.... chciałabym przynajmniej wiedzieć dlaczego się nie udało. -
Onia Kochana ściskam mocno odpocznij teraz kilka dni, a potem znowu do dzieła! Trzeba walczyć, bo w końcu musi się udać!
Jagna a Ty jakieś estrogeny bierzesz czy tylko się naturalnie wspierasz? U mnie niestety te metody nie działały choć codziennie były orzeszki laskowe i lampeczka czerwonego winka też się trafiła:) Mam nadzieję, że tym razem endo będzie piękne a jak nie to pomyślcie nad jakimiś farmaceutycznymi wspomagaczami.
Lucjanka jak ja dobrze wiem o czym piszesz! Moi ginekolodzy też byli zdziwieni, bo zdarzało mi się, że pęcherzyk rósł po czym nagle znikał (i bynajmniej nie dlatego że było owu) a endo leciało na łeb... ja się przestraszyłam bo nie wiedziałam co się dzieje i widziałam, że oni też za bardzo nie ogarniali... Po czym za radą Efty udałam się do lekarza który zajmuje się niepłodnością i powiedział, że to nic nadzwyczajnego, po prostu byłam za słabo stymulowana. Jednym kobietkom wystarczy jedna tabletka letrozolu przez 5 dni a inne kończą na zastrzykach hormonalnych. Więc nic się nie przerażaj. Podstawa to dobry lekarz!
No a co do zastrzyków... ha przygoda była taka... ja skapitulowałam od razu, bo wiedziałam, że dobrowolnie sobie krzywdy nie zrobię i nie dam rady wbić czegoś w skórę. Oczywiście M. jak zwykle stanął na wysokości zadania i zadeklarował, że to zrobi (już wcześniej robił zastrzyki swojej mamie więc powiedzmy, że ma doświadczenie). Wczoraj cały wieczór przygotowań. Wizyty w 5 aptekach żeby kupić odpowiednio cienkie igły (nigdzie nie było najcieńszych więc musiałam się zadowolić 0,45 mm), później studiowanie instrukcji i filmików jak przygotować lek (dzięki wielkie za you tube!!!) i jak zrobić iniekcję podskórną. Rano wstałam gotowa na wszystko, no bo czego się nie robi dla upragnionego, przyszłego potomka! M. przygotował wszystko, umył ręce i trach czubek fiolki zgniótł w swoich dłoniach! Na szczęście się nie skaleczył ani żadne szkiełko nie wpadło do tej fiolki, no to mi już słabo, bo od początku idzie nie tak... Potem przeniósł rozpuszczalnik do leku, rozpuścił, nabrał do strzykawki i te piep...one pęcherzyki powietrza, stukanie, potrząsanie, wypychanie... po kolejnych 5 minutach (dla mnie wieczność, bo wiem, że zaraz mnie ukłuje) udało się. Potem 50 razy dezynfekcja miejsca wkłucia (zimne ręce, nabieranie odpowiedniego fałdu skóry itd) no i nadeszła długo wyczekiwana chwila... on się wbił, a mnie słabo i czuję że mdleję, mroczki przed oczami (nie bolało aż tak bardzo)... jak szybko mogłam tak od razu się położyłam i nogi do góry. Śmiać mi się chce, prawie 30 na karku, nigdy nie miałam oporów przed pobieraniem krwi czy szczepionkami, po prostu mnie to nie ruszało, a tu masz... takie cyrki! jeszcze dwa muszę przeżyć, mam nadzieję, że kolejny to już będzie z górki:)4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%)