Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Wszystkim !
efta - moje gratulacje takie wizyty budują, przyjemnego i przede wszystkim owocnego czekania
Miśkowa - no tak prawie na jednym wózku jedziemy, nie wiem ile dni bierzesz tablety, jakby był czas to chętnie bym Ci posłała jedną taką "szczęściarę"
Dla mnie ta Lametta to nowa nadzieja i doświadczenie, pierwszy cykl z CLO też taki był, a kolejny to już załamka, mam nadzieję, ze scenariusz się nie powtórzy i wszystkie tu rozsiejemy wirussssskiefta, Miśkowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rocheera - nadzieja wróciła, bo juz się bałam, że cykl stracony.
Auris - o tak zdecydowanie, pełen luz. Już nic sie nie da zrobic, trzeba czekac. A bete zrobie 2 czerwca.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
nick nieaktualnyPowiem Wam, że mimo pięknej pogody to ja znowu złapałam dziś dołka. Spędziłam dziś cudowny dzień z rodziną na działce. Była między innymi moja bratowa z dzidzią (no i fajnie bo nikt mi nie poprawia humoru tak jak ten maluszek) Jednak w momencie kiedy powiedziała, że już planują kolejne dziecko znowu się załamałam.
Pamiętam jak dziś kiedy bratowa powiedziała, że od teraz się będą starać...ja już się starałam pół roku... kilka miesięcy temu urodziła synka (w ciążę zaszła w 1 cyklu mimo problemów z tarczycą i niby stwierdzonym PCOS. Przez to wszystko zrobiło mi się tak przykro i zupełnie straciłam nadzieję, że i my się doczekamy. -
Hej Kochane!
Efta super! bardzo się cieszę teraz czekamy na rezultaty:)
Ladybird my dopiero od roku się staramy ale ile dołków w tym czasie zaliczyłam i tylko dwie owulacje... na szczęście mój lekarz od razu wziął się do roboty i nic nie gadał, że młoda jestem albo, że mamy się rok starać a potem przyjść do niego (takie teksty słyszałam od rodzinnej) wręcz przeciwnie od razu zachęcał mnie do prób.
Rocheera biorę do jutra:) w tym cyklu przez 6 dni, jak się nie uda to będę szukała takich z wirusami Ja też pierwszy cykl z clo przeżywałam i owu była, co prawda w 22 dc ale była. W drugim cyklu to już tragedia, nic nie urosło a endo w 15 dc zmalało do 1 mm! Wtedy ginek wysłał mnie do gin-endo. Teraz czekam co będzie, mam nadzieję że dobrze i tak jak piszesz będziemy rozsyłały wiruski:)
Auris nie smutkuj... wiem że czasami jest ciężko. Ja przed ślubem znajomym mówiłam, że jak tylko się pobierzemy to od razu bierzemy się "do roboty", niczego nie ukrywałam i w odpowiedzi słyszałam od nich, że dzieci to nie... bo to problem itd... w ciągu tego roku obie już urodziły i tylko słyszałam jak to od razu udało się zajść... Ale nie ważne, nam się też uda i tego się trzymajmy:) Potem zorganizujemy spotkanie forumowiczek z naszymi dzidziami albo brzuchami:)
Dziewczyny uszy do góry! Damy radę! i zaznaczam że mówi to największa pesymistka4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
hej dziewczyny.
lady - wczoraj humor dopisywał.
Auris - jak ja znam to uczucie, to ukłucie w serduchu kiedy dowiadujesz się, że któraś z dziewczyn w rodzinie jest w ciąży...
Ostatnio też mnie to spotkało tylko ... brzydko się skończyło...
miesiąc temu na spotkaniu rodzinnym szwagierka oznajmiła, że jest w nieplanowanej ciąży. To ich 3 dziecko. Byłam tak smutna i zła. Taki gniew mnie ogarnął... Dopiero po chwili się ogarnęłam i pogratulowałam (jako ostatnia w kolejce ustawiłam się do ściska i buziaków) Jak to jest , że ja się staram i nic, a oni zaliczają wpadkę? czemu?.. No i 2 tygodnie później dowiaduje się, że płód się źle rozwija i zaraz potem, że młoda poroniła.
Straszna wiadomość. A ja czułam takie dziwne .... nie wiem jak to nazwać , bo nie poczucie winy, bo przeciez moja zazdrość nie mogła na to wpłynąć ale tak mi przykro było... Nigdy wiecej nie bede zazdrosna, że ktoś jest w ciąży!
Miśkowa - jeju jak to brzmi w rok tylko 2 owulacje... teraz pójdzie jak burza. jajniki rozkręcą się przy letrozolu i moment zajdziesz!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2016, 09:20
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
A ja wczoraj zjadłam pierwsze 3 tabletki lametty czyli 7.5 mg. Wstałam z bólem głowy ale szybko go wykurzylam
Mam nadzieje ze ta ilośc da mi choć 2 jajca na każdym jajniku
Trzymajcie sie kochane. Każda z nas jest bliżej celu ! Bynajmniej mam taka nadzieje hihhi
Czy lekarze Wam mówili jak długo średnio sie stosuje ten lek ?Miśkowa lubi tę wiadomość
-
Ladybird - czyli jednak się zdecydowałas na stymulację w tym cyklu no i fajnie oby choc jeden pecherzyk urósł po odpowiedniej stronie
Miśkowa lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
efta wrote:Ladybird - czyli jednak się zdecydowałas na stymulację w tym cyklu no i fajnie oby choc jeden pecherzyk urósł po odpowiedniej stronie
Bo i tak teraz by raczej był po złej str.
A w mdzy czasie wlacZam ruch , zdrowe jedzonko i suplementy. Ja i maz.
Czekamy bo nic innego nie zostałoMiśkowa lubi tę wiadomość
-
Ladybird a konsultowałaś z lekarzem tą dawkę lametty czy robisz to na własną odpowiedzialność? Pytam z ciekawości, bo mi ostatnio powiedział, że większej dawki mi już nie da...
Co do długości to powiedział mi, że do 6 cykli owulacyjnych.
A ja po w większej dawce letrozolu czuję się lepiej niż po tym anastrazolu w małej dawce. Tylko wczoraj dopadła mnie okropna migrena ale dziś jest oki:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2016, 10:55
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Miśkowa wrote:Ladybird a konsultowałaś z lekarzem tą dawkę lametty czy robisz to na własną odpowiedzialność? Pytam z ciekawości, bo mi ostatnio powiedział, że większej dawki mi już nie da...
Co do długości to powiedział mi, że do 6 cykli owulacyjnych.
A ja po w większej dawce letrozolu czuję się lepiej niż po tym anastrazolu w małej dawce. Tylko wczoraj dopadła mnie okropna migrena ale dziś jest oki:) -
nick nieaktualnyW każdym razie zazdrość nie jest dobra...innym nie szkodzi ale nam tak;) Ja często żartuję z moim lekarzem, że muszę zacząć ćpać, pić i jeść samo bezwartościowe jedzenie bo prędzej żulerka zajdzie niż młoda dziewczyna która o siebie dba.
Prawda jest taka dziewczyny, że to my sobie robimy największą krzywdę. To, że na okrągło myślimy tylko o jednym, że liczymy dni zamiast po prostu szaleć, łapiemy dołki (często mam wrażenie, że same przez siebie)wcale nam nie pomaga.
W każdym razie głowa do góry bo lato przed nami a to cudowna pora na zajście. Tyle odpoczynku.. Mniej stresu.. i tyle witamin! -
Hej Dziewczyny
A ja mam sobie właśnie długi weekend, odpoczywamy aktywnie z mężulem w górach stołowych. Cudnie jest
Dzisiaj u mnie ostatnia tabletka Lametty, nie czuję w ogóle pracy jajców i trochę mnie to niepokoi, bo to wygląda jak przy straconym cyklu z CLO, też nic nie czułam i nic się nie działo
Jak u Was jest po Lamettcie?Miśkowa lubi tę wiadomość
-
Rocheera wrote:Hej Dziewczyny
A ja mam sobie właśnie długi weekend, odpoczywamy aktywnie z mężulem w górach stołowych. Cudnie jest
Dzisiaj u mnie ostatnia tabletka Lametty, nie czuję w ogóle pracy jajców i trochę mnie to niepokoi, bo to wygląda jak przy straconym cyklu z CLO, też nic nie czułam i nic się nie działo
Jak u Was jest po Lamettcie?
ale macie fajnie, bawcie się dobrze.
ja praktycznie nigdy nie czuję pracy jajników. dopiero przy owulacji mnie bolą/kują. Lametta także na to nie wpłynęła.
Moja lekarka dodaje mi leków, kiedy robi usg i widzi za małe pęcherzyki. Każe mi wtedy brać lamettę jeszcze kilka dni mimo tego, że brałam już lek przez 5 dni.i wtedy znów jadę na usg. Więc cykl z lamettą niekoniecznie bedzie stracony, gdy okaże się że w odpowiedni dzien nie ma owulacji.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Rocheera wrote:Hej Dziewczyny
A ja mam sobie właśnie długi weekend, odpoczywamy aktywnie z mężulem w górach stołowych. Cudnie jest
Dzisiaj u mnie ostatnia tabletka Lametty, nie czuję w ogóle pracy jajców i trochę mnie to niepokoi, bo to wygląda jak przy straconym cyklu z CLO, też nic nie czułam i nic się nie działo
Jak u Was jest po Lamettcie? -
Ja też teraz nic nie czuję i samopoczucie dużo lepsze. Na poprzednim leku (anastrazol) ogólnie czułam się gorzej ale coś się działo z jajcorkami, jednak odczucie było złudne bo na usg wyszło że nic nie ma...
kurczę, a mnie dopadła chyba znowu infekcja bakteryjna pochwy (najprawdopodobniej skutek uboczny letrozolu), ratuje się jakimiś lekami bez recepty żeby przetrwać ale strasznie się boję że przez to cykl będzie stracony, bo nawet nie zobaczę czy jest śluz no i jak tu działać w takich warunkach:/
No i tym którzy leniuchują również życzę miłego weekendu i dobrej pogody:)4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Miśkowa doraźnie na infekcje polecam zykły clotrimazol w maści. W ciąży można stosować to i przy staraniach nie zaszkodzi.
A ja zawsze miewałam problemy po luteinie dopochwowej ale od kiedy przy aplikowaniu zakładam na dłoń rękawiczkę gumową nic się nie dzieje. Okazało się, że problematyczne były bakterie na palcach (wiadomo , że nie zawsze idealnie umyje się dłonie) a nie luteina. Dlatego przy lekach dopochwowych zawsze gumowe jednorazówki.
Miśkowa lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
nick nieaktualny