Wygrałyśmy z PCOS!
-
WIADOMOŚĆ
-
Sebza skurcze są jak bóle miesiączkowe, ale jak naprawde ostre bole @ lub jelitowe- takie co bojawiaja sie na kilka sekund, wstrzymujesz oddech, nie mozesz wytrzymac, puszcza calkiem i znow sie pojawia. Tepy słaby ból to nie skurcz. Gosia super ze dwupak i taka forma i plany gratuluje i trzymam kciuki.
Kami przez 2 tyg to sie wiele moze wydarzyc, mi tez sie zdawalo, ze przenosze. Za 10 dni mozesz cos poprobowac przyspieszyc, ale i bez tego urodziszsebza, kami1, HANA lubią tę wiadomość
-
Nie, no to tak nie miałam..
Dzisiaj jest lepiej. Wczoraj dzwoniłam wieczorem do lekarza, czy mam przyjeżdżać, czy nie. Ona oczywiście powiedziała,że lepiej to sprawdzić przed piątkiem, więc mogę przyjeżdżać na IP. Wczoraj jednak sobie odpuściłam, bo wieczorem jakoś zrobiło się lepiej, a dzisiaj na razie jest spokój, więc myślę,że też sobie daruję, chyba,że coś się wydarzy do wieczora. Pewnie to kolejna dolegliwość z moich ciążowych.
Za to młody wczoraj się przekręcił maksymalnie - miał głowę na dole po prawej stronie, a teraz ma na górze po lewej. I rozpychał mi wieczorem całą lewą stronę.. Myślałam,że już go sama wyjmę
Gosia, kurcze, ładnie się trzymasz Mi się wydawało,że jak szyjka ma rozwarcie, czop odchodzi, to poród tuż tuż, a Ty tu dzielnie inkubujesz
Kami, zamień się ze mną na ciążowe problemyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 12:09
kami1, gosia81, HANA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMelduję się po wizycie wczoraj widziałam moje 163g szczęścia, które okazały się być córeczką. Łożysko na przedniej ścianie, ułożona główkowo, szyjka długa i zamknięta. Tak strasznie się cieszę z córki!!!!
Nina, kasjja, gosia81, sebza, kami1, HANA, Anna255, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeszcze zapakowane? Gosia chce isc na basen po wizycie?! Macie nerwy ze stali Ja już bym spala tak żeby sznurek od torby był w reku jak zasypiam
Sebza dobrze że minęło to "cos"
Liloe ja też gratulacje,córeczka cudownie!!!
Nie sadziłam żE tyle radości będzie biło z naszych postówkami1, liloe lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, dziś trochę humor mi się popsuł, bo Młody mi się rozchorował chyba nic nie wyjdzie z mojego weekendowego odpoczynku, a i teraz muszę trochę się koło chorowitka nachodzić. No cóż, c'est la vie.
Ale za to odebrałam dziś wyniki wymazu (GBS) i nie mam paciorkowca, więc jeden kłopot z głowy. A zatem byle do piątku i ostatniego USG
Dziś miałam serię snów o porodzie (musiałam kilka razy wstawać bo Młody wymiotował w nocy). Nie były zbyt przyjemne, dlatego od rana powtarzam sobie w duchu jak mantrę: każdy ból mija, dziecko zostaje na całe życie...
Szkoda, że na finiszu ciąży tak trudno myśleć o czymś innym niż poród, prawda?
-
Sebza i jak byłas gdzieś z tym, czy jednak czekasz do wizyty?
Gosia ja nie jestem na finiszu, a juz sobie torbe uprałam do szpitala i musze wsadzić tam kilka rzeczy dla spokoju ducha.
Widocznie masz siedzieć na tyłku z torbą przy nodze a nie sie wscikać i latac po basenachgosia81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nieustannie staram sie nie myslec i jest tylko gorzej, dzis ostatni dzien w pracy ( na najblizsze 42 tygodnie !!! ) wiec teraz to juz tylko i wylacznie bede myslala o porodzie Hana dobrze ze torba uprana, syndrom wicia gniazda sie zaczyna ( podobno). Gosiu niech mlody sie trzyma i dzielnie zdrowieje!
gosia81 lubi tę wiadomość
-
Byłam wczoraj wieczorem, siedziałam tam do 3 w nocy...
Na ktg skurcze się nie rysują jakieś wyraźne. Z dzieckiem, łożyskiem, wodami wszystko ok. Szyjka niestety się skróciła.
Ogólnie ja miałam dość krótką szyjkę, więc jest trochę zamieszania i konsultacje wśród lekarzy, co robić.
Mam być gotowa na szpital. Na razie jestem w domu. Dziś idę jeszcze raz na ktg i być może jeszcze raz zerkną na szyjkę, czy się jeszcze skraca. Pobrali wszystko do badań.
Szyjka aktualnie ma 26 mm, więc jest średnio. Ja ogólnie miałam krótką szyjkę, więc to nie jest jakieś znaczne skrócenie, ale niestety ciut za wcześnie nawet na takie skracanie.
Nie wiadomo, czy to są jednak skurcze, tylko za słabe, czy nie. No ale coś tam się dzieje..
Staram się nie panikować i zachować zimną krew. W głowie mam wersję najbardziej optymistyczną, że to jakaś granica błędu i że jak zrobi mi moja gin pomiar, to wyjdzie tyle, co miałam.
Dali mi jakieś proszki, ale one nic nie wyciszyły.
-
Sebza - spokojnie, szyjka może być krótka, ale twarda i zamknięta. Mnie się zaczęła skracać w 18 tc, dwa tygodnie temu zaczęła się rozwierać i co? Cisza na froncie, a ja przecież nie leżałam ani jednego dnia w całości. Będzie dobrze, zwłaszcza, że już masz skończone 25 tc. Myślę, że urodzisz w terminie - piszę to na poważnie, z pełnym przekonaniem, nie jakieś tam zdawkowe pocieszanie!!!
kasjja, sebza, HANA lubią tę wiadomość
-
Sebza ja w 30 tyg mialam szyjke 2cm w tym rozwarcie 0,5 cm od gory na dlugosci 1,2 cm, wiec mialam zamkniete tylko 0,8 cm i dotrwalam. nie jest lekko, dobrze niech Cie kontroluja, trzymam kciuki, tak jak Gosia uwzam - najwazniejsze ze zamknieta i twarda, taka szyjka jeszcze ciaze potrzyma. Kciuki
sebza, HANA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki. Staram się być spokojna i być dobrej myśli, ale jest spora niepewność. Dziś na ktg był jeden skurcz tylko. Szyjka od wczoraj taka sama. Jutro znów kontrola, może będą już wyniki badań. Tymczasem młody tak nie lubi ktg, że ułożył się głową w dół i mnie ciśnie...
Nie wiem jak będzie, mniej bym się bała, jakbym była po 30 tyg, a tak to dupa. Niestety jest mnogość możliwości - może być dobrze, tak jak mówicie, ale równie dobrze, może się teraz skracać w szybkim tempie..
Pessara tutaj za bardzo nie chcą zakładać, ale są jakieś inne możliwości. Póki co, pójdą w ruch pewnie jakieś leki i leżenie.
Zrozumiałabym to skrócenie, jakbym jakaś mega aktywna była, a ja naprawdę przez większość czasu inkubuję... A i tak się skraca..
Dobra, nie będę siała fermentu na forum... -
Sebza, zerknęłam na moją kartę ciąży. W 25 i 29 tyg miałam wpisane, że szyjka ma >2cm. Więc podejrzewam, że niewiele więcej niż 2 jak taki wpis, a lekarka nic mi nie mówiła, że to coś nie tak, ja się nie przejmowałam, bo nie siedziałam na forach ciążowych i nie wiedziałam, że dziewczyny tak tymi długościami się przejmują. Dopiero pod koniec ciąży zerknęłam na forum jak się dziewczyny przerzucają liczbami i niepotrzebnie martwią. Dopóki jest wystarczająco długa, jest ok. Dobrze, że Cię kontrolują, będziesz wiedziała, że jest ok. Jak będzie trzeba poleżeć, poleżysz, mąż będzie skakał koło Ciebie, a Ty sobie odpoczniesz przed trudami macierzyństwa Pod koniec ciąży byłam na forum w temacie mamy leżące, wszystkie urodziły w terminie, większość ładnie leżała, ale były też takie, co wszystko robiły i też w terminie urodziły. Nie przejmuj się fermentu nie siejesz
Liloe, tak cieszy twój suwaczek 17 tyg i wszystko dobrze, świetnie
Gosia, Kami, ... Hana, do biegu, gotowe?... No jeszcze nie start, ale tylko zerkam, kiedy zaczną się porody na naszym nowym wątkusebza, kami1 lubią tę wiadomość
-
To prawda, że czytanie forum nie wpływa dobrze na samopoczucie, jak się szyjka zaczyna skracać, ale z drugiej strony widziałam też lekarzy, którzy się konsultowali, sprawdzali, patrzyli co można zrobić itd, podeszli na serio , więc wiem, że to nie przelewki.
Pocieszają mnie bardzo Wasze historie, jednak wiem też, że każda ciąża jest inna i u mnie może nie być tak kolorowo.
Co nie znaczy, że będzie na pewno źle.
Póki co czekam na wyniki badań, jutro może będę wiedziała coś więcej. -
Sebzo mi dokładnie na tym samym etapie sie skracała hmm z 4cm na 3cm na 2,4cm, i ja siedzę z pessarem jeszcze. Nie wiem czy pocieszy, bo nie mozna tak się porównywać ale może chociaż trochę cie uspokoi. Oby nic sie nie dzialo przed 30 tyg. wiec wysiaduj jajeczko dalej, i wiecej optymizmu bo jeszcze trochę zostało czasu do konca
Kmai to Ty w pracy jeszcze siedziałas?
kasjja a jak Marysienka? Nadal walczysz z laktatorem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 19:19
-
nick nieaktualnySiedzialam kochana co i tak bylo bez sensu bo za bardzo poza siedzeniem do niczego innego sie nie nadawalam ani fizycznie ani intelektualnie a chcialam zaczac macierzynski maksymalnie jak najpozniej zeby miec wiecej czasu na siedzienie w domu z kluskiem, ale dzis juz dzien ostatni, nie wierze ze nie wroce tam przez wiele wiele tygodni, dziwne uczucie
gosia81, HANA lubią tę wiadomość