Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA teraz zmienię temat... Może na trochę krępujący dla niektórych, ale męczy mnie to od początku tej ciąży.
Przy córce byłam młodsza, a kurcze miałam ochotę na seks 2-3 razy dziennie (prócz ostatniego miesiąca). Teraz jest ochota, jest fajnie, ale nie tak ekstra. Od początku tej ciąży doszłam może ze 4 razy. W poprzedniej ciąży dochodziłam praktycznie codziennie, niby kobieta z wiekiem ma "większy apetyt", a mój jakby zmalał, odkąd w ciążę zaszłam. I nie wiem czy to normalne, czy hormony, czy coś nie tak.
I kurcze żal mi mojego M, bo widzę taki jakby smutek w jego oczkach, jak po raz kolejny nie dojdę, ale nie wiem co na to poradzić.
Jeszcze zanim zaszłam w ciążę to gadałam z kuzynką, ona akurat ma teraz córkę 5 lat i syna 2 lata i mówiła mi, że ostatni raz doszła przed drugą ciąża, chyba 2,5 roku temu(!).
Wy też tak macie w drugiej czy trzeciej ciąży czy u was wszystko gra w sprawach łóżkowych?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 10:55
-
hmm ja Powiem tak że ogólnie po urodzeniu dziecka libido mi spadło drastycznie i w sumie nie chodzi o sam fakt dochodzenia ale o sam fakt ochoty na sex . Myślę że duże znaczenie ma psychika. Kobiety to kie skomplikowanie działające mechanizmy że najpierw one sama muszą chcieć dojść a potem to dopiero partner ma szanse coś zdziałać i choć pewnie wydaje nam się przecież chcemy za każdym razem to penie podświadomie gdzieś się blokujemy. Ja od początku tej ciąży w ogóle nie mam ochoty na sex bo najpierw mdłości i nie było szans bo zaraz mnie ciągało na wymioty jak się tylko trochę poruszałam w tym łóżku a teraz jak mdłości odeszły to mam infrakcje i nie ma szans ze względu na świąd i pieczenie i ogromny dyskomfort zatem trzeba czekać aż wyleczę. W ogóle jest mi żal mojego męża ale ja nic na to nie mogę poradzić Staramy się radzić sobie bez sexu . A akurat przy pieszczotach nie mam problemu z dochodzeniem to taki plus
-
moje drogie ja miałam zakaz sexu całą pierwszą ciąże i teraz na razie też do odwołania. fakt że ani w pierwszej ani w obecnej w ogóle nie mam ochoty choć normalnie mam bardzo duży temperament. Też żal mi męża ale cóż jeszcze te mdłości jak tu się skupić na pieszczotach ,piersi bolą masakra. Co do kilogramów to powiem Wam że ja w pierwszej ciaży startowałam z 66kg i utyłam do 36tc 25kg potem urodziłam. Fakt troszkę czasu mi to zajęło ale wróciłam do 58 kg lepiej niż przed ciążą i uwierzcie że nie mam ani jednego rozstępu ,no jeden około 1 cm długości przy dziurce od kolczyka w pępku.Brzuch płaski. Teraz jest troszkę gorzej bo po hormonach i ostatnim poronieniu znów mam 66-67 kg ale o tam teraz będę rozważniejsza i staram sie trzymać zdrowej diety.Odpukać w tej ciąży nie mam zachcianek co mnie bardzo cieszy wręcz spadek apetytu. Moje drogie jak już urodzimy nasze wymarzone piękne i zdrowe bobasy to w mig będziemy laski że hej! i tego Wam i sobie życzę
Delia lubi tę wiadomość
-
kark wrote:Teraz idzie równo +0,5kg tygodniowo i mam nadzieję, że w tych MISTYCZNYCH 12KG się zmieszczę
oj tam mistycznych z córą miałam + 10 kg, teraz na pewno będzie więcej. A jak rozmawiałam ze znajomą to ona w jednej ciąży przytyła 20 kg, a potem z córką 5 kg! -
Kark - w pierwszej ciąży jakoś nie miałam zbytnio ochoty, ale młoda byłam W ogóle po urodzeniu dziecka seks stał się dużo lepszy. Ale to kwestia chyba większej dojrzałości, świadomości swojego ciała i przełamania samej siebie, że w łóżku nie trzeba się krępować czy coś. Teraz w ciązy mam stanowczo większy apetyt na igraszki.
Ale tak sobie myślę, że hormony też mają wpływ, tzn. w kwestii ochoty itd.
Kark a z dochodzeniem problem jest tylko w ciąży? Może to siedzi w głowie? Że podświadomie się boisz o dziecko, że nie masz ochoty, że b. się starasz i nie potrafisz się wyluzować? -
nick nieaktualnyNo właśnie tylko teraz, w ciąży
Kurcze, sama już nie wiem. Na początku się bałam, bo jak człowiek pół roku się stara i ryczy nad każdą czerwoną podpaską to woli potem chuchać na zimne. Teraz już mi przeszło, właściwie od usg w 14 tygodniu jestem spokojna o ciążę. Chodzi o to, że on mnie podnieca, jest ochota na seks, ale jak już dochodzi do zbliżenia to nie ma fajerwerek. Jest mi dobrze, czuję się bezpieczna i te wszystkie inne rzeczy, które wypisują w poradnikach, ale nie jest aż tak super, żebym miała dojść.
I boję się, że tak mi zostanie na później, jak mojej kuzynce
Hehe, ja i tak z siebie jestem dumna, bo moja mama tyła w ciążach 18,19,17 i 20 kilo, więc jakby teraz było przepisowe 12kg to byłby wyczyn -
Witajcie MAMUŚKI !!!
dołączam do grupy z przyjemnością.
Nadrobilam Was od poczatku...a sporo stron zapisałyście
jestem Mamusią 2 letniej slodkiej dziewczynki;)
Obecnie w drugiej ciaży! Jeszcze za wczesnie na stwierdzenie płci ale nie nastawiam sie na konkretna...ważne,że będzie zdrowe;) Bóg prowadzi!
calusy
FeliceGatto, Niespodzianek:) lubią tę wiadomość
-
a co do przytycia w ciąży pierwszej...
mialam olbrzymi apetyt od poczatku...
przytylam 21kg...wiec chyba jestem rekordzistka tutaj
startowalam z 64kg przy wzroscie 173cm...a skonczylam na 85kg ;)po porodzie zeszlo mi 10kg bo mala byla prawie 4kg;)
a potem moja córeczka taki miala apetyt,ze karmiac ja piersia (za kazdym razem jadla z dwóch;) - stracilam w rok wszystko ...
teraz startuje z 62kg...i juz czuje ze apetycik sie objawil
jestem wlasnie po fryteczkach
ale coz zrobic..na salacie sie nie przejade tych 9 miesiecy...nie ma rady;)
-
witam sie kobitki. widze ze super tematy poruszacie. luuuubie takie.
w 1ciazy apetyt ta przytulaski prze prze przeogromny, po ciazy pol roku albo i wiecej nic a nic. dopiero jak wystapilismy w telewizji u ewy na tvn-ie to jakos sie przemoglam.
w 2ciazy apetytu raczej jako takiego niema natomiast jak em mnie smaruje dzien w dzien oliwka to zawsze jakos niby niechcacy mu tam paluszek zjedzie a jak juz mu zjedzie to dzien w dzien konczy sie na seksie. ehhMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
nick nieaktualnyWow, Karola, to może Cię widziałam, bo ja często Ewe oglądam
Kurcze, u mnie po ciąży aż do tej był mega "apetyt". Szczerze mówiąc to nawet tych 6 tygodni po porodzie nie wytrzymaliśmy i po trzech już był nasz drugi "pierwszy raz"
Nie wiem, może faktycznie dalej się boję, że małemu coś zrobię... -
Witam się i ja
Mój mały ma 5 lat. W październiku 6 urodzinki będzie miał, a od września pójdzie już do pierwszej klasy
U mnie pieluszki dopiero zostały odstawione tydzień przed 3 urodzinami, jak wzięłam tydzień urlopu.
W pierwszej ciąży startowałam z wagą 64 kg a parę dni przed porodem było 97 kg. Walczyłam z wagą ale za dużo nie ugrałam. Do tej ciąży startowałam z wagą 78 kg. Staram się jeść normalnie a nie tony słodkiego jak w pierwszej ciąży.
O drugie staraliśmy się 15 cykli, więc sex był na chwilę obecną raz. Troszkę mam stracha. Może później będzie ok
-
hej!
Piszecie o wadze- w pierwszej ciąży przytyłam 16 kg. Start 56 kg przy wzroście 161cm...ale niestety nie udało mi się wszystkiego zrzucić po urodzeniu Natalki-potem troszkę przybyło i teraz startowałam z wagą 74 kg.teraz waga oscyluje wokół 72,5-spadła i nie rusza
Ale ta ciąża bardziej daje mi w kość pod względem mdłości i braku apetytu.
Co do sexu-nie mam z Tym większego problemu- myślę nawet że jestem bardziej wyluzowana niż w pierwszej ciąży Moje libido nigdy nie było bardzo wysokie,ale różnicy teraz nie odczuwam.Jest ok. -
Dzień dobry
Jeśli chodzi o kupowanie to praktycznie wszystko mam z pierwszej ciąży Przewijak, wanienka, nosidełko, laktator, kołderka, wózek itp Sprzęt pożyczałam rodzinie oprócz laktatora, kołderki i przewijaka. W sumie jedyne co będę musiała kupić to łóżeczko i komodę do ciuszków -
lolaliciouse ja w pierwszej ciąży miałam bardzo podobnie ważyłam 72 przy wzroście 172 i przytyłam do 87 modliłam się, żeby 90 nie przekroczyć Ale po porodzie i karmieniu zjechalam do 66 kg jak na razie waga stoi więc zobaczymy co będzie dalej ale apetytu też jak na razie nie mam. Za to w pierwszej ciąży tabliczkę czekolady nusbeiser zjadalam w pół minuty i było mi mało...
Co do seksu to mamy teraz zakaz więc staram się nie myśleć ale ochotka jest zresztą tak jak na początku poprzednim razem, później w miarę rosnącego brzuszka moje libido spadło do zera.. -
U mnie libido zerowe - mam podświadomy opór i już. W pierwszje ciąży miałam identycznie, dopiero po terminie się odważyłam i to tylko dla tego że było już po terminie. I tak nie pomogło, miałam indukcję porodu.
Dziewczyny, chciałybyście mieć więcej dzieci? 3 czy 4? -
Bogusiar80 wrote:Ja mam 3 braci Wiem jak fajnie się wychowuje taką gromadką Ale niestety przy naszych zarobkach po 1500 i kredytach poprostu nas nie stać. A od państwa nie ma co liczyć na nic. A tak chcą,żeby w Polsce było dużo dzieci
Ja zawsze w głębi serca marzyłam o 3 dzieciaków - 2 dziewczynki i chłopiec.
-
nick nieaktualnyTeż mam trzech braci, a najlepsze jest to, że mąż również, więc z wyborem chrzestnej drugi raz będzie problem
U nas sytuacja taka, że narazie mamy mieszkanie, ale nie na stałe, aktualnie patrzymy na działki, a za rok chcielibyśmy starać się o kredyt na dom. U nas mąż ma pensję 2,5 razy większą ode mnie. Na dodatek ja mam umowę do końca tego roku i mówiliśmy z mężem, że jeśli po macierzyńskim okaże się, że za nianię i dojazdy do pracy wyjdę na plus 100zł albo 200zł miesięcznie to zostanę w domu, aż wybudują nam żłobek (za dwa lata ).
To ja mam na odwrót. Zawsze chciałam 3 dzieci (córka i do tego dwóch chłopców, najlepiej bliźniaków, żeby mi połobuzowali ), a teraz ... Kurcze, teraz myślę, że nawet jakbym 5 miała mieć to by było fajnie i wesoło Wiadomo, nie byłoby wakacji AllInc. tylko jakieś domki albo namiot nad jeziorem, nie byłoby obiadów w restauracjach czy częstych wypadów do kina tylko np. kanapki nad rzeką, ale akurat mi by to nie przeszkadzało. Zresztą chyba wolałabym tak i mieć gromadkę szczęśliwych łobuziaków niż mieć wszystko, ale nie mieć dzieci, albo mieć jedno, bo tak wypada, jak to czyni aktualnie połowa Polaków...aga.just, dba lubią tę wiadomość